Liga Mistrzyń: Przegrały wygrany mecz

Anna Barańska (l.) i Eleonora Dziękiewicz (p.) blokują atak Natalii Gonczarowej (fot. PAP/Andrzej Grygiel)
inf.wł./PR

Ogromny niedosyt pozostał po spotkaniu w Bielsku – Białej. Niedosyt spowodowanym tym, że Polki miały wygraną w kieszeni, ale przegrały na własne życzenie. Zaczęło się bajecznie. 8-0 na pierwszej przerwie technicznej. To niebywały wynik – zwłaszcza, że Dynamo to nie żaden outsider, ale druga drużyna Europy z poprzedniego sezonu. Bielszczanki grały jak z nut. Ogromne kłopoty z przyjęciem miała Natalia Gonczarowa, a właśnie na nią kierowano większość zagrywek. Później gra się wyrównała, tzn. Polki utrzymywały 7-8 punktową przewagę. Pod koniec Dynamo odrobiło dwa „oczka” i przegrało partię do 20.

W drugiej części było emocjonująco, zwłaszcza w ostatnim fragmencie. Przyjezdne prowadziły już 24-22, BKS wyrównał. Niestety, przy stanie 26-27 Anna Barańska posłała piłkę w aut i set powędrował na konto Dynama.

Trzecia partia bez historii. Fantastyczna gra Polek i szybka wygrana do 15. Czwarta podobna do drugiej. Po drugiej przerwie technicznej zawodniczki z Bielska wygrywały 19-17. Wszystko było na dobrej drodze do zakończenia spotkania. Gdyby nie fatalna seria. Od stanu 20-18 nasze straciły pięć punktów z rzędu. Ale znowu wyrównały na 24-24. I znowu ostatecznie to Rosjanki zwyciężyły, tym razem do 24.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Liga Mistrzyń: Przegrały wygrany mecz
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.