Lisa Montgomery została stracona za pomocą zastrzyku z trucizną. To pierwsza egzekucja kobiety od 1953 r.
Amerykanka Lisa Montgomery została w środę stracona za zabójstwo ciężarnej kobiety w 2004 roku. Była to pierwsza egzekucja kobiety w USA na szczeblu federalnym od 1953 roku. Warto przypomnieć, że Papież Franciszek w nowej encyklice określił karę śmierci jako „niedopuszczalną”.
W 2018 roku papież Franciszek polecił wprowadzenie zmiany w Katechizmie Kościoła Katolickiego, oficjalnym kompendium nauczania Kościoła, określając karę śmierci jako „niedopuszczalną”. Dzisiaj papież pełną mocą swojego autorytetu nauczycielskiego stwierdził: kara śmierci jest niedopuszczalna, a katolicy powinni działać na rzecz jej zniesienia. Encykliki papieskie to jedne z najważniejszych ze względu na rangę dokumentów, które usuwają istniejące wątpliwości co do nauczania Kościoła.
„Nie do pomyślenia jest wycofanie się z tego stanowiska” - pisze Franciszek, odnosząc się do sprzeciwu wobec kary śmierci wyrażonego przez św. Jana Pawła II. „Dziś mówimy wyraźnie, że »kara śmierci jest niedopuszczalna« i Kościół angażuje się z determinacją, postulując jej zniesienie na całym świecie”.
Więcej na ten temat: Papież Franciszek w nowej encyklice zamyka temat kary śmierci
***
Egzekucja Lisy Montgomery pierwotnie planowana na wtorek odbyła się w środę niedługo po północy czasu lokalnego w więzieniu w Terre Haute w stanie Indiana.
Kobiecie podano śmiertelną dawkę pentobarbitalu, środka stosowanego jako lek uspokajający i nasenny. Jak pisze agencja AP, Montgomery nie skorzystała z możliwości wypowiedzenia ostatnich słów. Po wstrzyknięciu trucizny zamknęła oczy; po kilku minutach jej ciało doznało konwulsji, po czym przestało się ruszać.
Egzekucję przeprowadzono mimo apelów prawników skazanej domagających się wstrzymania wykonania wyroku ze względu na chorobę psychiczną kobiety i uszkodzenie mózgu. Sądy niższych instancji przychyliły w poniedziałek się do wniosku, jednak ich decyzję unieważnił Sąd Najwyższy w odpowiedzi na skargę ministerstwa sprawiedliwości.
Lisa Montgomery została skazana w 2007 roku za porwanie i uduszenie kobiety będącej w ciąży. Montgomery wycięła potem żywe dziecko z łona zabitej i przedstawiała je innym jako swoje. Dziecko żyje do dzisiaj.
Prawnicy kobiety w ubiegłym tygodniu zwrócili się do prezydenta Donalda Trumpa z wnioskiem o zmianę wyroku na dożywocie, wskazując m.in. na traumatyczne doświadczenia skazanej, która miała być przez wiele lat wykorzystywana i gwałcona przez ojca i jego kolegów.
Montgomery jest pierwszą kobietą straconą w USA na szczeblu federalnym od 1953 roku. Biorąc pod uwagę wszystkie egzekucje, ostatni wyrok śmierci na kobiecie wykonano w 2015 roku w Georgii.
Montgomery jest też 11. osobą, na której wykonano federalny wyrok śmierci odkąd administracja Trumpa zniosła trwające od 2003 roku moratorium. Była to prawdopodobnie jedna z ostatnich takich egzekucji, bo zniesienie kary śmierci na szczeblu centralnym zapowiadał prezydent-elekt Joe Biden. We wtorek sąd w Waszyngtonie zdecydował o wstrzymaniu dwóch innych federalnych egzekucji ze względu na zainfekowanie skazanych koronawirusem. Wciąż możliwe jest jednak anulowanie tych decyzji przez Sąd Najwyższy.
W 2020 roku w USA karę śmierci wykonano 17 razy, z czego 10 na szczeblu federalnym. To największa liczba egzekucji na szczeblu centralnym od XIX wieku.
Czytaj także: Kara śmierci jest niedopuszczalna - czyli postęp dogmatyczny
Skomentuj artykuł