Papież Franciszek w nowej encyklice zamyka temat kary śmierci
Nowa encyklika Papieża Franciszka Fratelli Tutti czyni coś, co niektórzy katolicy uważali za niemożliwe: ratyfikuje zmianę w nauczaniu Kościoła. W tym przypadku chodzi o karę śmierci.
W 2018 roku papież Franciszek polecił wprowadzenie zmiany w Katechizmie Kościoła Katolickiego, oficjalnym kompendium nauczania Kościoła, określając karę śmierci jako „niedopuszczalną”. Dzisiaj papież pełną mocą swojego autorytetu nauczycielskiego stwierdził: kara śmierci jest niedopuszczalna, a katolicy powinni działać na rzecz jej zniesienia. Encykliki papieskie to jedne z najważniejszych ze względu na rangę dokumentów, które usuwają istniejące wątpliwości co do nauczania Kościoła.
„Nie do pomyślenia jest wycofanie się z tego stanowiska” - pisze Franciszek, odnosząc się do sprzeciwu wobec kary śmierci wyrażonego przez św. Jana Pawła II. „Dziś mówimy wyraźnie, że »kara śmierci jest niedopuszczalna« i Kościół angażuje się z determinacją, postulując jej zniesienie na całym świecie”.
Siostra Helen Prejean, CSJ, autorka książki Dead Man Walking (Przed egzekucją) i przeciwniczka kary śmierci, której praca pomogła we wprowadzeniu zmian w Katechizmie, z wdzięcznością przyjęła dzisiejsze wiadomości.
„Cieszę się z wyraźnego stwierdzenia papieża Franciszka na temat nienaruszalnej godności wszelkiego życia ludzkiego, nawet życia morderców. Jestem podbudowana jednoznacznym sprzeciwem Kościoła wobec stosowania kary śmierci przez rządy we wszystkich przypadkach. W pomieszczeniach, gdzie przeprowadzane są egzekucje, widziałam z bliska męczarnie i cierpienia zabijanych przez państwo bezbronnych ludzi, których życie było odarte ze wszelkiej godności. Cieszę się, że jasność w nauczaniu Kościoła pomoże zakończyć te niewypowiedziane cierpienia i sprawić, by Ewangelia Jezusa była przeżywana w pełni, poprzez odnowę życia ludzkiego, a nie upokorzenie, tortury i egzekucje.
W minionych stuleciach Kościół generalnie akceptował karę śmierci. Zarówno św. Augustyn, jak i św. Tomasz z Akwinu głosili, że jest ona dozwolona nie tylko jako środek represyjny, ale także jako sposób na obronę państwa. Idea ta utrwaliła się w Kościele i wpłynęła na społeczeństwo obywatelskie. W Katechizmie Rzymskim, napisanym po Soborze Trydenckim w XVI wieku, Kościół poparł karę śmierci z dwóch powodów: „Zabijania dopuszczonego sposób jest, który onym urzędom należy, którzy mają moc zabijać, za którą mocą według zamierzenia prawa i osądzenia, karzą ludzi złośliwych, a niewinnych bronią.”
Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdzał, że państwo może nadal stosować karę śmierci, aby chronić ludzi przed brutalnymi przestępcami: „Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem.”
Jednak w 1995 roku w swojej encyklice Evangelium vitae św. Jan Paweł II zaostrzył ograniczenia, mówiąc, że czasy, w których państwo musiało stosować karę śmierci w celu ochrony innych obywateli, były „bardzo rzadkie, jeśli nie praktycznie nieistniejące.” Cztery lata później wezwał do jej zniesienia. Podobnie uczynił papież Benedykt XVI w 2011 roku. Furtka wobec kary śmierci stopniowo się przymykała. Dziś została zamknięta definitywnie. Jest to wyraźny przykład rozwoju doktryny na przestrzeni wieków.
W swojej nowej encyklice Franciszek śledzi również mniej znany kontrargument, ukazując wątek teologiczny, który zawsze sprzeciwiał się karze śmierci: „Od pierwszych wieków Kościoła, niektórzy wyraźnie sprzeciwiali się karze śmierci” - zauważa i podaje przykład komentarza Św. Augustyna, który opowiadał się za miłosierdziem w przypadku dwóch zabójców.
We Fratelli Tutti papież uzasadnia swój sprzeciw wobec kary śmierci nie tylko miłosierdziem, swoim być może najbardziej charakterystycznym motywem duchowym, ale także stając w opozycji do zemsty. „Lęki i urazy łatwo prowadzą do rozumienia kary w sposób mściwy, jeśli nie okrutny, a nie jako część procesu uzdrawiania i reintegracji społecznej” - pisze.
Ponadto opiera swoją naukę na nienaruszalnej godności każdego człowieka – również tego skazanego na śmierć. „Pamiętajmy, że »nawet zabójca nie traci swej osobowej godności i Bóg sam czyni się jej gwarantem«”- naucza, cytując Evangelium vitae. Franciszek kontynuuje: „Zdecydowane odrzucenie kary śmierci pokazuje, jak bardzo możliwe jest uznanie niezbywalnej godności każdego człowieka i przyznanie, że ma on swoje miejsce na tym świecie.”
Dzisiaj papież Franciszek potępił również dożywocie, które nazywa „ukrytą karą śmierci”. George Williams SJ, który przez wiele lat służył jako kapelan katolicki w więzieniu San Quentin w Kalifornii i pracował z osadzonymi skazanymi na śmierć, pochwalił stanowisko papieża, mówiąc: „Przez prawie 30 lat służby więziennej byłem świadkiem niszczących duszę szkód spowodowanych skazywaniem mężczyzn i kobiet na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Uważam, że skazanie kogoś na karę więzienia bez nadziei na wyjście jest okrutniejsze niż zwykła egzekucja. Egzekucje zabijają ciało, ale życie bez możliwości zwolnienia warunkowego zabija ducha ludzkiego.”
Za sprawą Fratelli Tutti Franciszek przeniósł sprzeciw wobec kary śmierci na pierwszy plan katolickiej nauki społecznej, dopełniając w ten sposób długą drogę miłosierdzia i pojednania, jaką przeszedł w tej dziedzinie Kościół. Jak zauważa siostra Prejean, katolicy powinni wprowadzić jego słowa w czyn: „Samo pobożne przytakiwanie nie wystarczy. Jeśli nie weźmiemy sobie do serca zaangażowania Ojca Świętego w pracę na rzecz zniesienia kary śmierci, jego słowa, jakkolwiek inspirujące, pozostaną tylko martwymi literami na papierze, jak zwiastowanie, ale bez wcielenia. Niech te słowa żyją w nas!”
Tekst pierwotnie ukazał się w jezuickim magazynie America
Tłumaczenie: Magdalena Peterson
Skomentuj artykuł