Mieszkania w Polsce ciągle drożeją. Klienci kupują wszystko. Eksperci przestrzegają

Fot. Andrei Kuzniatsou / depositphotos.com
PAP/mk

Boom na polskim rynku mieszkaniowym trwa - klienci kupują wszystko, co jest dostępne w ofertach firm deweloperskich. Sprzedają się nawet mieszkania w złym stanie i mało atrakcyjnie położone - opisuje sytuację dzisiejsza "Rzeczpospolita".

Ceny poszybowały na bardzo wysoki pułap, a przy tak ogromnym popycie eksperci boją się przegrzania rynku - podkreśla "Rzeczpospolita".

Jak pisze gazeta, jest coraz drożej. Dodaje, że RynekPierwotny. pl podaje, że w ciągu roku ofertowe ceny nowych mieszkań wzrosły od 2 proc. w Poznaniu do aż 14 proc. w Łodzi. Deweloperzy nie nadążają z budową. "Bywa, że deweloperowi budującemu duże wieloetapowe osiedla zostało w ofercie kilka lokali" – mówi w "Rz" Marcin Krasoń z Obido.pl.

Zdaniem Tomasza Błeszyńskiego, doradcy na rynku nieruchomości, cytowanego przez "Rz" mieszkania drożeją nieracjonalnie. "Klienci kupują praktycznie wszystko, nawet mieszkania w kiepskich lokalizacjach i w złym stanie – mówi. – Rynek jest ciągle podsycany różnymi czynnikami – a to mizernymi odsetkami na lokatach, a to tanim kredytem, a to obawami, że deweloperzy jeszcze podniosą ceny albo inflacja wzrośnie i wszystko podrożeje" – tłumaczy.

Jak zaznaczono w gazecie, kupujący widzą w nieruchomościach jedyną bezpieczną lokatę. "Łudzą się, że dzięki dalszym podwyżkom zyskają dobry przychód z inwestycji" – mówi Błeszyński. "Wpadają w błędne koło. Widząc takie „ssanie”, deweloperzy i sprzedający na rynku wtórnym podnoszą ceny. Mieszkania i działki są kupowane na górce cenowej, do tego jeszcze na z pozoru atrakcyjny kredyt. Koło się zamyka" – dodaje.

Według Marcina Krasonia - jak podaje gazeta - przewaga popytu nad podażą w długim terminie jest niezdrowa. Znacznie lepszy byłby stan równowagi. Aby tak się stało, musiałaby się zmienić np. sytuacja na rynku gruntów. Działek dramatycznie brakuje. Ziemia osiąga rekordowe ceny.

Dziennik pyta, do czego to doprowadzi? "Deweloperzy i sprzedający na rynku wtórnym zarobią swoje, banki zbudują sobie portfel kredytowy na lata" – komentuje Tomasz Błeszyński. "A jak bańka cenowa pęknie, to wszystkie kłopoty spadną na tych, którzy kupowali w emocjach, licząc na krociowe zyski. Po hossie zawsze przychodzi bessa. Taka jest kolej rzeczy – mówi w "Rz".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mieszkania w Polsce ciągle drożeją. Klienci kupują wszystko. Eksperci przestrzegają
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.