Sprawdź, co zostanie otwarte od przyszłego tygodnia.
- W województwach, w których mamy sytuację trudną, czyli w województwach: śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, łódzkim i opolskim, utrzymujemy dotychczas obowiązujące obostrzenia - powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Na konferencji prasowej szef MZ poinformował, że w jedenastu województwach mniej obecnie dotkniętych epidemią od poniedziałku 26 kwietnia zostanie przywrócone funkcjonowanie salonów urody, fryzjerów i zakładów kosmetycznych oraz nauka w systemie hybrydowym w klasach 1-3.
DEON.PL POLECA
"Te zmiany są delikatnym krokiem, który na najbliższy tydzień ma zdefiniować sposób funkcjonowania. Jest to krok bardzo ostrożny, bo jesteśmy w sytuacji cały czas bardzo dużego obłożenia szpitali i respiratorów" - zaznaczył Niedzielski.
W przyszłym tygodniu przedstawimy szczegółowy plan postępowania dla całego maja, który będzie zakładał przywracanie funkcjonowania takich branż jak hotelarska i gastronomiczna - przekazał w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
W tym planie będzie również odniesienie do kwestii komunii, wesel i innych tego typu uroczystości.
Podczas "majówki" więcej kontroli
W okresie długiego weekendu majowego będzie więcej kontroli na granicach, a także w hotelach i pensjonatach - poinformował w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Nie zmienią się za to przepisy dla przekraczających granicę z Polską.
Minister zdrowia został zapytany na konferencji prasowej, czy rząd planuje dodatkowe uszczelnienie granic w okresie długiego weekendu majowego.
Niedzielski powiedział, że utrzymane zostaną obecne przepisy dotyczące zasad przekraczania granicy z Polską. "Tutaj wszystkie zasady będą funkcjonowały te same. Na pewno w związku z pewnym okresem wzmożonych wyjazdów tych patroli weryfikujących na granicy czy jest wykonany test i decydujących ewentualnie o kwarantannie będzie zdecydowanie więcej, tak samo zresztą jak kontroli w różnych ośrodkach, jak hotele i pensjonaty" - zaznaczył szef MZ.
Po weekendzie majowym najprawdopodobniej otworzymy instytucje kultury
Po weekendzie majowym najprawdopodobniej otworzymy instytucje kultury, to są miejsca, które wydają się być bezpieczne pod względem epidemicznym - powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szef resortu zdrowia był pytany na konferencji prasowej, czy oprócz otwarcia obiektów sportowych na świeżym powietrzu rozważane jest "odmrożenie" innych branż i na przykład otwarcie ogródków przy lokalach gastronomicznych.
Niedzielski odpowiedział, że jest "pewna zgoda" co do tego jaka będzie sekwencja znoszenia obostrzeń. "Sport uprawiany na otwartym powietrzu, ale też na obiektach sportowych będzie na pewno jednym z priorytetów" - podkreślił.
Poinformował, że rozmawiał też z wicepremierem, ministrem kultury Piotrem Glińskim w sprawie funkcjonowania instytucji kultury.
Zniesienie obowiązku noszenia maseczek na powietrzu jest nieakceptowalne
Na dziś, z mojego punktu widzenia, zniesienie obowiązku noszenia maseczek na powietrzu jest ryzkiem nieakceptowalnym - powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że częstotliwość obecności wirusa mierzona liczbą nowych zakażeń musi być niższa.
Szef MZ pytany na konferencji prasowej, czy luzowanie restrykcji nie przyczyni się do powstania czwartej fali koronawirusa podkreślił, że właśnie dlatego decyzje w sprawie obostrzeń są podejmowane "z dużą dozą ostrożności".
W kontekście noszenia maseczek na świeżym powietrzu minister wyjaśnił, że obowiązek ten wynika m.in. z ochrony przed transmisją wirusa. "Na zewnątrz mamy do czynienia z różnymi sytuacjami. Mamy sytuację spaceru po pustych ulicach, ale to jedocześnie może być sytuacja, że poruszamy się w mieście, gdzie jest bardzo dużo ludzi i jest tłok" - wskazał.
Zdaniem ministra zdrowia na ten moment obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu nie może być zniesiony.
"Będziemy czekali aż częstotliwość obecności wirusa mierzona liczbą nowych zakażeń będzie na tyle niska, że to ryzyko będzie akceptowalne. Na dziś, z mojego punktu widzenia, zniesienie maseczek na powietrzu jest ryzkiem nieakceptowalnym" - powiedział Niedzielski.
Cały czas mamy bardzo wysokie poziomy zakażeń, hospitalizacji i zgonów
Podczas konferencji prasowej w KPRM minister zdrowia podsumował statystyki dotyczące epidemii koronawirusa w Polsce. W środę zakażenie koronawirusem potwierdzono u kolejnych 13 926 osób, a zmarło 740 chorych z COVID-19.
Jak ocenił Niedzielski, apogeum zakażeń i hospitalizacji III fali koronawirusa mamy za sobą. "Najważniejszym i najtrudniejszym parametrem jest liczba zgonów" - zaznaczył.
"Tutaj, jeżeli popatrzymy na trendy, to wydaje się również apogeum, jeżeli chodzi o odwzorowanie fali, mamy również za sobą" - dodał minister. Przytoczył dane, że w ubiegłym tygodniu w środę było ponad 800 zgonów, a obecnie jest to 740.
"Jeżeli patrzymy na te trendy, które przede wszystkim odnoszą bieżący stan do stanu sprzed 7 dni, to wydaje się, że apogea, zarówno w zakresie liczby zachorowań, hospitalizacji, jak i również zgonów mamy za sobą" - dodał szef MZ.
Jak jednak zauważył, "cały czas mamy bardzo wysokie poziomy - zarówno zakażeń, zarówno hospitalizacji, jak i również zgonów".
Apogeum zakażeń i hospitalizacji III fali koronawirusa mamy za sobą
Można powiedzieć, że apogeum zakażeń i hospitalizacji III fali koronawirusa mamy za sobą; cały czas jednak zarówno poziom zakażeń, jak i poziom hospitalizacji utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie - mówił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister zwracał uwagę na informację o liczbie zakażeń koronawirusem podaną w środę. "Liczba zakażeń wynosząca blisko 14 tysięcy oznacza kontynuację trendu spadkowego, jeżeli chodzi o nowe zachorowania. Średnia z ostatniego tygodnia zbliżyła się również do tego poziomu 14 tysięcy. Widzimy więc, że systematycznie nowe zakażenia maleją" - mówił.
Niedzielski dodał, że poprawia się też sytuacja w szpitalach. Jak stwierdził, przez ostatni tydzień obserwujemy zmniejszenie obłożenia łóżek o ponad 3 tys., a we wtorek "mieliśmy taki dzień, że to zmniejszenie liczby łóżek przekroczyło wartość 1200 mniej netto łóżek obłożonych w systemie jednego dnia".
Szef MZ oświadczył, że pozytywne informacje płyną też, jeśli chodzi o liczbę badań. Jak wskazał liczba badań na obecność koronawirusa maleje, choć - jak zaznaczył - utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. "Widzimy też bardzo wyraźny spadek, jeżeli chodzi o liczbę zlecanych badań przez lekarzy POZ" - mówił.
Dodał, że w ostatnich dwóch tygodniach mamy do czynienia z redukcją zleceń o blisko 1/3.
"Można powiedzieć, że pewne apogeum jeżeli chodzi o liczbę nowych zakażeń tej III fali mamy za sobą. Również za sobą, wydaje się, że mamy apogeum hospitalizacji, które miało miejsce mniej więcej dwa tygodnie temu. Ta infrastruktura szpitalna, która walczy z covidem jest teraz nieco odciążona, ale w obu tych sytuacjach trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie, że cały czas zarówno poziom zakażeń, jak i poziom hospitalizacji utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie" - podkreślił Niedzielski.
Bierzemy pod uwagę ryzyko pojawienia się czwartej fali pandemii
Bierzemy pod uwagę ryzyko pojawienia się czwartej fali pandemii Covid-19, która może być spowodowana pojawianiem się nowych mutacji wirusa, nieobjętych zakresem ochrony szczepiennej - powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
Na środowej konferencji prasowej szef MZ zapewnił, że rząd bierze pod uwagę ryzyko pojawienia się czwartej fali pandemii Covid-19. "To ryzyko jest definiowane przede wszystkim w kontekście pojawiania się nowych mutacji wirusa, które mogą być nieobjęte zakresem ochrony szczepiennej" - mówił.
"Jeżeli popatrzymy na działanie Wielkiej Brytanii, która ogranicza loty z Indii, gdzie pojawiła się nowa mutacja, czy na działanie władz francuskich, które ograniczają loty z Gujany Francuskiej, gdzie jest bardzo spopularyzowana mutacja brazylijska - to widać, że to są te dwa główne zagrożenia, które w naszej przestrzeni mogą wygenerować falę kolejną" - wskazywał Niedzielski.
Zapowiedział, że rząd - przygotowując się do ewentualnej czwartej fali epidemii - zamierza utrzymać infrastrukturę szpitali tymczasowych. "Będziemy chcieli zdefiniować takie pary w każdym województwie, gdzie będzie szpital jednoimienny, pod którego auspicjami będzie działał szpital tymczasowy, niezależnie od poziomu zachorowań w najbliższym czasie. Perspektywa utrzymania tych szpitali na pewno musi dotrzymać do września" - powiedział szef resortu zdrowia.
Podkreślił, że "inne konkretne działania to kwestia logistyki i zaopatrzenia w leki i w tlen - bo to są bardzo ważne elementy walki z koronawirusem w tej chwili".
"Bardzo ważnym zagadnieniem jest również sekwencjonowanie genomu wirusa, czyli badanie z jakimi mutacjami mamy do czynienia" - podkreślił Niedzielski. Poinformował też, że w tej chwili w Polsce dominującą postacią jest brytyjska mutacja koronawirusa, zidentyfikowano także mutację południowoafrykańską i nigeryjską. "Brazylijskiej jeszcze nie zidentyfikowaliśmy" - dodał.
Artykuł aktualizujemy.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł