MŚ: Efektowne zwycięstwo z Kostaryką

Polskie siatkarki po spotkaniu z Kostaryką miały wreszcie powody do radości (fot. PAP/FRANCK ROBICHON)
inf.wł/PR

Polskie siatkarki odniosły w niedzielę pierwsze zwycięstwo w rozgrywanych w Japonii mistrzostwach świata. Biało-czerwone pokonały Kostarykę 3-0 (14, 12, 15).

Do meczu z Kostaryką polskie siatkarki przystąpiły bez Agnieszki Bednarek-Kaszy, która w sobotnim pojedynku z Serbią doznała urazu kciuka prawej dłoni. Na szczęście po badaniach okazało się, że nie ma złamania, ale od siatkówki chwilę trzeba odpocząć.

W ostatnich latach z Kostaryką Polki spotkały się raz przed czterema laty na MŚ. Wtedy wygraliśmy 3-1. Niedzielny mecz zaczął się od wysokiej wygranej w pierwszym secie 25-13. Jedynie do pierwszej przerwy technicznej Kostarykanki nawiązywały równorzędną walkę. Później zaczęły popełniać całą masę prostych błędów, a nasze siatkarki grały spokojnie i dokładnie.

W drugiej partii nasze reprezentantki wprost rozbiły rywalki. Znowu do pierwszej przerwy toczyła się w miarę wyrównana walka. Polki prowadziły wtedy 8-6. Zaraz po przerwie Kostarykanki zdobyły siódmy punkt, a potem punktowały przez długi czas już tylko biało-czerwone. Doprowadziły do stanu 20-7. Chwilę później było 24-9, a skończyło na wygranej do 12.

DEON.PL POLECA

Trzeci set rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia Kostaryki. Po wygraniu akcji przez Polki na zagrywce stanęła Joanna Wołosz i nasz zespół pobił chyba rekord MŚ zdobywając 12 punktów z rzędu. Ale zbyt rozluźnione nasze zawodniczki zaczęły źle przyjmować i nagle zrobiło się 13-7. Niby przewaga jeszcze duża, lecz trener Jerzy Matlak na wszelki wypadek po ra pierwszy w tym spotkaniu postanowił wziąć czas. Z Polkami stało się jednak coś dziwnego i straciły jeszcze kolejne 4 punkty. Dopiero przy stanie 13-11 nastąpiło przebudzenie i powrót do dobrej gry. Polki wygrały seta do 15 i odniosły pierwsze zwycięstwo w tegorocznych MŚ.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

MŚ: Efektowne zwycięstwo z Kostaryką
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.