NBA: Rusza wyścig po LeBrona Jamesa

PAP / ŁK

Koszykarscy kibice jeszcze dobrze nie ochłonęli po ostatnich finałach w lidze NBA, a już czekają ich kolejne emocje. 1 lipca otwiera się okienko transferowe, a w tym roku status wolnego agenta ma wyjątkowo duża liczba gwiazd z LeBronem Jamesem na czele.

Przepisy NBA są jednoznaczne. Przed 1 lipca zabronione jest wyrażanie zainteresowania zawodnikiem innego zespołu. Za jego złamanie, w maju olbrzymią karę (100 tysięcy dolarów) nałożono na właściciela Dallas Mavericks Marka Cubana. Teraz już zgodnie z prawem będzie można kusić koszykarzy, a jest w czym wybierać.

Listę nazwisk najgorętszych wolnych agentów otwiera LeBron James. Dla dwukrotnego MVP sezonu regularnego ostatni rok okazał się wielkim rozczarowaniem. Jego Cleveland Cavaliers przegrali w półfinale Konferencji Wschodniej z Boston Celtics.

Jaką decyzję podejmie James nie sposób przewidzieć. Najwyższy kontrakt (prawie 100 milionów dolarów za pięć lat gry) oprócz "Kawalerzystów" mogą mu zaproponować Chicago Bulls, Miami Heat, New York Knicks, Los Angeles Clippers i New Jersey Nets.

DEON.PL POLECA

Zdaniem amerykańskich dziennikarzy najbliżej jest mu do Bulls i Heat gdzie dołączyłby do innego bardzo pożądanego zawodnika Dwyane'a Wade'a. Nie wykluczone też, że razem przeniosą się do innego klubu.

Inne gwiazdy, które mogą zmienić barwy to Chris Bosh, Joe Johnson, Dirk Nowitzki, Amare Stoudemire i Carlos Boozer. Mało prawdopodobne jest aby jedną drużynę zasiło aż trzech z wymienionych zawodników. Wszystko dlatego, że przepisy NBA dokładnie regulują ile maksymalnie można wydać na pensje dla koszykarzy. Za przekroczenie tego limitu trzeba odprowadzić do kasy ligi specjalny podatek. Są jednak właściciele, dla których nie jest to problem. W sezonie 2005-06 James Dolan (New York Knicks) zapłacił ponad 62 miliony dolarów.

Jedyny Polak w NBA Marcin Gortat w ubiegłym roku podpisał pięcioletni kontrakt z Orlando Magic. Za najbliższy sezon zarobi 6,3 mln dolarów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

NBA: Rusza wyścig po LeBrona Jamesa
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.