Nie wstyd wam panowie? Hiszpania - Polska 6:0

David Villa (w środku) zdobywa pierwszą bramkę dla Hiszpanii w meczu z Polską (fot. PAP/EPA/JUAN CARLOS CARDENAS)
inf.wł/PR

Kompromitacją polskiego futbolu zakończyło się towarzyskie spotkanie z Hiszpanią. Przegrana 0:6 powinna ostudzić głowy wielu ekspertów, trenera Franciszka Smudy oraz kibiców, którym wydaje się, że budujemy wielką drużynę na EURO 2012. Nie budujemy, bo nie mamy z czego. Musimy zmienić materiał, tylko skąd go wziąć?

Jeśli ktokolwiek miał złudzenia, iż polscy piłkarze są w stanie nawiązać walkę z hiszpańskimi wirtuozami, we wtorkowy wieczór szybko się ich pozbył. Wystraszeni chłopcy Franciszka Smudy po tym spotkaniu powinni udać się na dodatkowe zajęcia z każdego elementu gry zwanej piłką nożną. Gwiazdki błyszczące w większości na krajowych boiskach poznały swoje miejsce w szeregu. Ciekawe tylko, czy wyciągną wnioski z lekcji udzielonej przez prawdziwe piłkarskie gwiazdy.

W pierwszej połowie rywale rozklepali naszych grajków w dwie minuty. Najpierw Andres Iniesta (12 min. gry) z lewej strony zagrał w środek pola karnego, a tam wślizgiem, mimo asysty Dariusza Dudki, wepchnął piłkę do siatki David Villa. Półtorej minuty później było 2-0 dla gospodarzy, bo zaspali polscy obrońcy. Zanim zorientowali się, że Xavi zagrał do Davida Silvy, ten ostatni spokojnie pokonał Tomasza Kuszczaka.

Polacy do bramki Ikera Casillasa zbliżyli się po raz pierwszy w 22 minucie, kiedy Jakub Błaszczykowski wykonywał rzut rożny. W 26 minucie Robert Lewandowski zagrał do Sławomira Peszki, a ten uderzył tuż przy słupku, piłkę odbił jeszcze hiszpański bramkarz i wyszła ona na róg. Była to jedyna przyzwoita sytuacja podbramkowa, którą stworzyli nasi zawodnicy.

DEON.PL POLECA


Druga część gry zaczęła się równie źle jak pierwsza. W 51 minucie Xavi wykonywał rzut wolny z około 30 m. Podał przed pole karne do nieobstawionego Alonso, ten huknął potężnie, a odbita jeszcze od nogi Roberta Lewandowskiego piłka zmyliła Kuszczaka. 7 minut później Alonso zagrał do wbiegającego na 6 metr Cesca Fabregasa i było 4-0. W 76 minucie Fabregas podał na środek pola karnego a tam doskonale ustawiony Fernando Torres posłał piłkę do siatki. Na 9 minut przed końcem Pedro Rodriguez przelobował Kuszczaka i ustalił wynik spotkania.

1:0 David Villa (12'), 2:0 David Silva (14'), 3:0 Xabi Alonso (51'), 4:0 Cesc Fabregas (58'), 5:0 Fernando Torres (76'), 6:0 Pedro Rodriguez (81')

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nie wstyd wam panowie? Hiszpania - Polska 6:0
Komentarze (19)
9 czerwca 2010, 15:07
capitan, moje pytanie bylo jak najbardziej serio. 1. Nie bardzo wierzę, że sport to taka efektywna metoda promocji kraju. Tu jest też istotne po co chcemy promować kraj - tu są dwa cele - przyciągnięcie inwestorów i sport nie ma z tym nic wspólnego oraz przyciągnięcie turystów - tu efektywniej będzie też pokazywać np. walory przyrodnicze kraju niż jakiś sportowców. 2. Skoro wątpię w sensowność finansowania sportu zawodowego/wyczynowego, to dlaczego miałabym chcieć go promować wśród młodzieży? To by było sprzeczne. 3. Chyba jest już niewiele osób, które wierzą, że sport zawodowy/wyczynowy jest dobry dla zdrowia. Co innego sport rekreacyjny. 4. Dla prewencji i zasad fair-play można popularyzować inne aktywności. W tym również i sport na poziomie rekreacym. 5. Kibice, patriotyzm itp. - tego już chyba nie będę komentować... 6. Poprawa koniunktury nie wiem jakim cudem, nawet te najbardziej udane sezony Małysza, mialyby poprawiać koniunkturę. A wynik 0:6 coś zmienił? Nic. To wydarzenie nie ma żadnego znaczenia. Zupełnie. ps. Lubię oglądać zawody sportowe, ale przyszlo mi do glowy, ze to moje lubienie nie usprawiedliwia tak dużych nakladów finansowych wydawanych na reprezentantów.
A
Andrzej
9 czerwca 2010, 14:32
m0cna, Zastanawiałem się czy odpowiadać czy nie, a jeśli już, to czy zgodnie z zasadą "jakie pytanie taka odpowiedź". Doszedłem do wniosku, że niekoniecznie musi być dla Ciebie oczywiste, także odpowiadam: Dla wyższych celów, m.in.: promocji kraju, promocji sportu wśród młodzieży, profilaktyki zdrowotnej, prewencji, promocji zasad fair play w życiu i sporcie, dla kibiców, dla wzmacniania świadomości patriotycznej, dla poprawy koniunktury, itp. Tyle przychodzi mi do głowy. Oczywiście te cele, które pięknie wyglądają na papierku w zderzeniu z rzeczywistością ulegają zniekształceniu, jednak mimo wszystko wraz z Rubikiem można rzec: ma sens, ma sens.
S
szary
9 czerwca 2010, 13:19
  Na szczęście Polacy świetnie grają w innych reprezentacjach (vide Podolski, Klose).  Jak to było? --"Kamień odrzucony przez budujących..."  ;-))) 
A
andrzej
9 czerwca 2010, 13:08
Dalsza część. Mogę powiedzieć bez zawodników urodzonych polskiego pochodzenia w Niemczech, Franci, Anglii, Włoszech, Brazylii, Argentynie daleko na Euro 2012 nie zajedziemy. To jest inna mentalność inne wyszkolenie. Trzeba ich ściągać do polskich lig. Kadrę też trzeba budować z myslą o eliminacjach do Mistrzostw Świata. Problem jest gdzie indziej. Niech w końcu PZPN i kluby skończą z pseudo zawodostwem. Licencje wszystkich lig - Ekstraklasa, I Liga, II Liga, III Liga, IV Liga - tu powinno być w końcu ostro, - solidny stadion (wszystkie miejsca siedzące), infrastruktura, posiadanie sekcji młodzieżowych i juniorów, płynność finansowa. Kluby które nie spełniają tych warunków nie powinny grać nawet w V LIDZE. Uważam, Ekstraklasę od następnego sezonu trzeba powiększyć do 18 zespołów - nikt nie spada - zespoły z miejsc 13, 14, 15, 16 grają baraż z zespołami 3, 4, 5, 6 I Ligi o awans w przyszłym sezonie. I Ligę należy od najbliższego sezonu powiększyć do 20 zespołów. Ostatnie zespoły niech zagrają baraż z zespołami z miejsc 3-4 II Ligii obu grup. Liga będzie jeszcze ciekawsza. Uważam, że II Liga w tym sezonie powinna zostać też powiększona do 20 zespołów każda grupa. III Liga od następnego sezonu zredukowana do IV grup 18 zespołów, a IV Liga do 8 grup po 18 zespołów. Podniesie to poziom na zapleczu, będzie jeszcze ciekawiej. Dalej to już np. I Liga okręgowa - 16 grup od 16 do 20 zespołów itd w dół. Trzeba zmienić system idiotyczny Pucharu Polski, przywrócić Puchar Ligi, wprowadzić w grudniu i styczniu Halowe Mistrzostwa Polski i w trzecim tygodniu lutego już liga. Można to wszystko zrobić z głową, albo bez głowy jak jest obecnie. Wynik dobry - na te rozpalone głowy dziennikarzy - niedowartościowanych - którzy już pieli nad dwoma wynikami i grą Polaków z Finami i Serbami. Franz wie jak dużo pracy go czeka, wie już, że zbyt wcześnie nie może zamknąć selekcji. Teraz mysleć już o organizacji Mistrzostwa Świata.
A
andrzej
9 czerwca 2010, 13:02
Mecz bardzo pożyteczny. Warto nawet jak mieli byśmy przegrać i 10:0. Nasze gwiazdki zobaczyły jak daleko jest nam do Światowej czołówki. Czego się spodziewaliście. Skoro Astiz jest gwiazdą polskiej ligi - w Hiszpanii grał w III Lidze. Póki nasi szkoleniowcy nie zaczną wymagać od zawodników krycia na całym boisku 30 centymetrów od przeciwnika, gry z pierwszej piłki itd. - to efekty takie będą. Nie może być tak, że polskie kluby grają raz w tygodniu. Oni muszą grać dużo - Liga, Puchar Polski, Puchar Ligi. Jak zawodnikom przyszło grać co 3 dni w lidze to się słaniali na nogach. Tymczasem Hiszpanie mają 38 spotkań ligowych do tego Puchar Króla, Puchar Europejskie i mecze reprezentacji. W ostatnich dniach ostro trenowali 2 razy dziennie, a biegali 2 razy szybciej niż Polacy. Powinnismy grać mecze towarzyskie aż do Euro - dwa razy w miesiącu. Grać z Brazylią, Argetyną, Niemcami, Holandią, Anglią, Hiszpoanią ponownie, Francją - najlepszymi na świecie - choć bysmy wszystko przegrali po 6:0 i wyżej. Mecz dał Smudzie kilka odpowiedzi - jak daleko jest polska piłka od światowej.
A
Alfista
9 czerwca 2010, 11:05
No fajnie m0cna ja też od 20-u lat na UPR więc chyba wiesz, że finansowanie tylko ze środków sponsorskich, ewentualnie z hazardu jak lotto. Wara od pieniędzy podatnika.
9 czerwca 2010, 10:50
A więc jednak... No ładnie... Jasne, że ładnie, choć jak zwykle z nikłymi szansami. No dobrze, ale co z moim pytaniem o sens finansowania sportowców?
S
szary
9 czerwca 2010, 10:41
~~mOcna, ostrzegam Cię uczciwie, że jak Będziesz zadawać takie pytania, to Trafisz do zwolenników Korwin-Mikkego. Szary, hehe... za póżno :) I to o dobrych naście lat :).   A więc jednak... No ładnie...
9 czerwca 2010, 10:34
~~mOcna, ostrzegam Cię uczciwie, że jak Będziesz zadawać takie pytania, to Trafisz do zwolenników Korwin-Mikkego. Szary, hehe... za póżno :) I to o dobrych naście lat :).
9 czerwca 2010, 10:33
M0cna, a na kogo głosujesz w każdych wyborach? Na JKM Jak sie trenuje polską młodzież? Kilka okrążeń biegiem, nogi z waty nie ma możliwości ćwiczenia techniki. A po co w ogóle? (Chcialabym zrozumieć sens budowania jakichkolwiek reprezentacji sportowych). Zresztą sport wyczynowy szkodzi zdrowiu. Nie lepiej wspierać sport rekreacyjny?
S
szary
9 czerwca 2010, 10:32
  ~~mOcna, ostrzegam Cię uczciwie, że jak Będziesz zadawać takie pytania, to Trafisz do zwolenników Korwin-Mikkego.
S
szary
9 czerwca 2010, 10:28
na kogo głosujesz w każdych wyborach? Orliki? Niezły kontrakcick dla kolesi.    Nie wiedziałem, że minister Lipiec budował "Orliki".
A
Alfista
9 czerwca 2010, 10:10
M0cna, a na kogo głosujesz w każdych wyborach? Orliki? Niezły kontrakcick dla kolesi. Jak sie trenuje polską młodzież? Kilka okrążeń biegiem, nogi  z waty nie ma możliwości ćwiczenia techniki. Podania statyczne a nie w biegu, dlatego seniorzy nie umieją celnie podawać w czasie gry, gdy od małego uczono ich tego w bezruchu.
9 czerwca 2010, 09:48
Takie mi się pytania lęgną: Właściwie to czemu slużą reprezentacje sportowe? Jaki jest tego sens? Dlaczego państwo przeznacza środki na finansowanie zawodników? Uprawianie sportu to powinna być prywatna sprawa. Po co finansować stadiony, działaczy, trenerów i piłkarzy? Szkoda społecznych pieniędzy na zabawę w kopanie piłki (można to też odnieść do innych sportów). To żaden cel dla państwa. To już lepiej przeznaczyć środki finansowe na infrastrukturę rekreacyjną dla wszystkich ludzi.
SA
Stanisław Andrzej Gumny
9 czerwca 2010, 09:20
Należy zgodzić się z faktem, że gra naszego zespołu byla lepsza od kilku wcześniejszych spotkań. Trzeba również uznać 6 ligę europejską dla nas jako miejsce realne. Naprawę tej sytuacji musimy zaczynać od PZPN, który już dzisiaj powinien przestać istnieć, w przeciwnym wypadku EURO 2012 będzie kompromitacją organizacyjną na skalę światową.
A
Andrzej
9 czerwca 2010, 08:33
Panowie i Panie, Spokojnie, to był mecz towarzyski, wynik nie ma najmniejszego znaczenia. Smuda już niejednokrotnie udowadniał swoje trenerskie kompetencje i w tej kwestii dyskusja nie ma sensu. Korzyść gry w reprezentacji dla tych większości tych zawodników z punktu finansowego jest conajmniej marna.  Jako wciąż jeszcze grający w klubie zapaleniec uważam, że mieliśmy w tym meczu wiele dobrych momentów. Graliśmy szybko (w porównaniu z Hiszpanami niełatwo było to zauważyć), z pierwszej piłki, mimo wysokiego presingu rywali. Pochwalić należy tworzenie akcji ofensywanych po przejęciu. Źle z kolei wypadło wykończenie akcji oraz defensywa, szczególnie pozostawienie wiele miejsca środkowym pomocnikom.
S
szary
9 czerwca 2010, 07:05
  Pycha tego Smudy jest nieznośna. Nie znam się na piłce, ale jego tromtadrackie wystąpienia są żałosne. Bardzo mi się podoba np. obecny trener Niemiec - Low.
P
pele
9 czerwca 2010, 02:55
Pewnie zgarnęli za to niezłą kasę więc jakoś przełkną ten wstyd.  
Z
ZKRMD
9 czerwca 2010, 01:13
Mieli grać odważnie, nawet gdyby skończyło się 0:6 - mówił Smuda. Przegrali 0:6 - i tylko to okazało się prawdą.