Niedzielski: szkoły muszą pozostać otwarte, ceną nauki zdalnej kryzysy dzieci na tle psychicznym
Minister podkreślił, że jeśli chodzi o zamykanie szkół, dużo do powiedzenia mają dyrektorzy oraz sanepid. - Te zjawiska mają zawsze charakter lokalny i nie ma sensu podejmować decyzji centralnej, bo w jakimś jednym miejscu mamy większą zachorowalność - powiedział szef MZ Adam Niedzielski.
Dominującymi ogniskami zakażeń są teraz szkoły, ale to i tak nie zmienia naszego punktu widzenia, zgodnie z którym powinny one pozostać otwarte tak naprawdę za wszelką cenę; lockdown prowadziłby do zakłóceń na bardzo dużą skalę - ocenił.
Cena nauki zdalnej to kryzysy dzieci na tle psychicznym
O funkcjonowanie szkół w dobie pandemii Niedzielski pytany był w poniedziałek na antenie Polsat News. - Widzimy, że teraz dominująca liczba ognisk, jeśli chodzi o działalność sanepidu, to szkoły, ale to i tak nie zmienia naszego punktu widzenia, że szkoły muszą być otwarte tak naprawdę za wszelką cenę - powiedział minister. Jak wskazał, wśród kosztów związanych z przejściem na naukę zdalną są m.in. kryzysy dzieci na tle psychicznym. - Widzę je po prostu w praktyce leczenia w tej chwili - podkreślił.
Szef MZ przekonywał, że przebieg choroby wśród dzieci jest stosunkowo łagodny. - Z drugiej strony widzimy, że ewentualny lockdown prowadzi do zakłóceń na bardzo dużą skalę - dodał. Minister podkreślił, że jeśli chodzi o zamykanie szkół, dużo do powiedzenia mają dyrektorzy oraz sanepid. - Te zjawiska mają zawsze charakter lokalny i nie ma sensu podejmować decyzji centralnej, bo w jakimś jednym miejscu mamy większą zachorowalność - ocenił.
Minister apeluje o przestrzeganie obostrzeń
Pytany o kolejne obostrzenia, Niedzielski podkreślił, że problem w Polsce polega na tym, by najpierw zacząć przestrzegać tych, które już istnieją. "Staramy się we współpracy z policją, z MSWiA doprowadzić do takiej sytuacji, w której zaczniemy od egzekwowania (...), a nie będziemy dorzucali kolejne puste regulacje, które nie będą przestrzegane. To nie o to w tym chodzi" - powiedział minister.
4514 nowych przypadków zakażenia koronawirusem
Badania potwierdziły 4514 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 9 osób z COVID-19 - podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Równo rok temu zanotowano 15 578 nowych przypadków i 92 zgony.
Z kolei tydzień temu, 26 października resort zdrowia przekazał, że było to odpowiednio: 6265 nowych przypadków i 93 śmiertelnych przypadków.
Nowe zakażenia - jak przekazało we wtorek Ministerstwo Zdrowia - wykryto u osób z województw: mazowieckiego (1093), lubelskiego (597), łódzkiego (321), podlaskiego (291), małopolskiego (263), dolnośląskiego (245), pomorskiego (235), zachodniopomorskiego (232), podkarpackiego (226), śląskiego (223), wielkopolskiego (199), kujawsko-pomorskiego (145), warmińsko-mazurskiego (134), lubuskiego (94), świętokrzyskiego (76), opolskiego (54).
Resort podał, że w informacjach o 86 zakażeniach nie wskazano adresu, dane te uzupełni inspekcja sanitarna.
Na COVID-19 zmarło 8 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami jeden chory.
Łącznie od 4 marca ub.r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 3 034 668 przypadków. Zmarło 77 021 osób z COVID-19.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł