O Smoleńsku wolno i swobodnie

Mateusz Matyszkowicz

W swoim ostatnim felietonie ks. Artur Stopka przypomniał - w kontekście słynnego artykułu o trotylu i nitroglicerynie - o tym, że chrześcijanie kwestię wolności słowa nie powinni rozumieć tylko w liberalny sposób jako wolności wyrażania swoich poglądów, ale też w odniesieniu do chrześcijańskiej koncepcji wolności. Przypomniał papieskie nauczanie o słowie wolnym, o odpowiedzialności za to, co się mówi i pisze, o ósmym przykazaniu. I przede wszystkim o prawdzie.

Cała sekwencja zdarzeń związanych z publikacją "Rzeczpospolitej" jest dobrym materiałem badawczym do refleksji na temat i swobód, i wolności, i prawdy wreszcie.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O Smoleńsku wolno i swobodnie
Komentarze (51)
T
tajniak
15 listopada 2012, 10:28
Dlaczego prokurator Szeląg zabronił wypowiadać się badającym wrak samolotu TU-154  na temat badań pod odpowiedzialnością karną ????? !
P
pilot
13 listopada 2012, 20:58
Dlaczego nie było leja po uderzeniu samolotu w ziemię w katastrofie smoleńskiej? Powinien być jak nie było wybuchu !  A nie ma i samolot porozrzucany. To był zamach...
A
AP
13 listopada 2012, 13:29
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12845753,Bp_Pieronek__Cala_ta_legenda_o_zamachu_jest_po_prostu.html Bp Pieronek szlifuje kazanie przed Mszą Św. Integracyjną w Krakowie ;-)
G
Groszek
13 listopada 2012, 13:09
Masz rację @Dzidka, dyplomata nie popełnia takich językowych błędów. Kiedyś jeden z nich chciał "dorżnąć watahę" i nie krył się z tym. Ogłosił to oficjalnie na konwencji PO. Teraz czując się całkowicie bezkarnym potwierdził, że w Smoleńsku był zamach. Obawiam się tylko, że dla lemingów będzie to nie wystarczające. POwiedzą, że Sikorski to ukryty PiS-owiec szkalujący Tuska i jego przyjaciela Putina. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=PHQGpN44j08&noredirect=1">www.youtube.com/watch</a>
D
Dzidka
13 listopada 2012, 12:28
Żakowski i Sikorski otwarcie mówią o zamachu. http://www.youtube.com/watch?v=PHQGpN44j08. Jak już redaktor Gazety Wyborczej mówi że zamach był, jeszcze do tego nasz minister Spraw Zagranicznych to ja wierzę że był. Obaj by się nie przejęzyczyli. To w końcu dyplomata. Kto może być lepiej poinformowany?
W
Walter
13 listopada 2012, 11:12
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12845753,Bp_Pieronek__Cala_ta_legenda_o_zamachu_jest_po_prostu.html
P
PanSatyros
12 listopada 2012, 07:25
PanStyros, niby po co miałaby Rosja niszczyć. Jak się zniszczy to już nie ma z tego żadnego pożytku. Poza tym z czego by Rosja żyła gdyby nie miała komu ten gaz sprzedawać. Nie tylko Rosja ma gaz. Może i budujesz modele komputerowe, ale masz mało polotu. Ło matko! Widze, że umiejętnośc czytania tekstu ze zrozumieniem klęczy. Napisalem, że własnie nie koniecznie musi za tym stac Rosja, bo takie supermocarstwo gdyby chciało nam zaszkodzić, to by to   zrobiło w prost bez zabaw w strącanie samolotów. NIe obawialiby się także przesadnie reakcji międzynarodowej... no bo kto im może cokolwiek zrobić?
T
tak
11 listopada 2012, 22:54
PanStyros, niby po co miałaby Rosja niszczyć. Jak się zniszczy to już nie ma z tego żadnego pożytku. Poza tym z czego by Rosja żyła gdyby nie miała komu ten gaz sprzedawać. Nie tylko Rosja ma gaz. Może i budujesz modele komputerowe, ale masz mało polotu.
PR
proste rozwiązanie
11 listopada 2012, 22:40
Dla mnie sprawa jest prosta. Opublikować zdjęcia satelitarne z tego lotu i po sprawie. Każdy zobaczy jak było...
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 20:48
Rzepa już jest ubecka czy jeszcze patriotyczna? Właściciel ma przeszłość solidarnościową, nie lubi socjalizmu. ;-) Się Beka oburzała, że przyjaciel Gmyza i moher. Sama wyzywa od ubeków. Prawo prawem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie! I prawda! Czas zmienić nazwę na PRAWDA I SPRAWIEDLIWOŚĆ. Prawo nie może walczyć z prokuraturą. Objawi się nowa prawdziwsza twarz prezesa ;-)
B
Beka
11 listopada 2012, 20:34
... A może jesli to był zamach, to wcale nie w wykonaniu Rosjan? Może kogoś zupełnie innego, kogoś kogo nawet nie podejrzewamy? NIe wiem... gdyby Rosja chciała, to przy jej potędze zrównała by nas z ziemią, a świat 'usadziła na d...' w komentarzach przykrecając kurek od gazu i ropy. Patrzac na to jak ta sprawa okrutnie dzieli polaków, zaczynam sie zastanawiać, czy celem nie było rozbicie resztek poczucia jedności narodowej. Cel osiągnięty... Podobnie jak i Ty, nie wiem czy w Smoleńsku był zamach, czy wypadek, ale po tylu kłamstwach, które się słyszało z ust oficjeli i które płynęły z ubeckich mediów, nie mogę swoim dzieciom powiedzieć, że nie ma żadnych wątpliwości i był to tylko nieszczęśliwy wypadek. Jednak uważam, że Twoje słowa o Rosji są przesadzone. Przypomnij sobie Afganistan, Wilno i nie przesadzaj z tym zakręcaniem kurków z gazem i ropą. Rosja ma około 10-12 % udziału w produkcji ropy i około 25% w produkcji gazu. Jest to oczywiście znaczny udział, ale ostatnio malejący, a gdy Chiny zdecydują się na wydobycie gazu ze swoich łupków Rosja przestanie być "gazowym żandarmem".
11 listopada 2012, 20:27
.
B
Beka
11 listopada 2012, 19:43
"Jest czymś niesłychanym, że w demokratycznym kraju wydawca gazety kontaktuje się z członkiem rządu i informuje go co znajdzie się w jutrzejszym wydaniu dziennika, którego jest właścicielem." Jeżeli tak mówi Polak to natychmiast nazwany jest moherem, lub pisowcem, a słowa obcokrajowca kwituje się "przyjaźnią z Cezarym Gmyzem". Śmiechu warta ocena. Na zachodzie takie nocne spotkanie właściciela gazety z rzecznikiem nazwane by zostało AFERĄ. U nas jak zwykle: "Polacy nic się nie stało".
P
PanSatyros
11 listopada 2012, 19:14
A tak apropo - zaskakujące dla mnie jest to, jak ja sprawa dzieli nasz naród. Po prostu tragedia... Ja osobiście nie wykluczam, że mógłbyć to zamach, aczkolwiek nie mam przesłanego do tego aby zyskać przekonanie. Oglądałem ostatnio raport z analizy komputerowej MES tego wypadku i takiej ilości błędów(?) lub po prostu nierzetelności dawno nie widziałem (zwłaszcza, że sam pracuje jako inzynier obliczeniowiec i takie modele buduje), ale ale ale... w czym sedno sprawy. A może jesli to był zamach, to wcale nie w wykonaniu Rosjan? Może kogoś zupełnie innego, kogoś kogo nawet nie podejrzewamy? NIe wiem... gdyby Rosja chciała, to przy jej potędze zrównała by nas z ziemią, a świat 'usadziła na d...' w komentarzach przykrecając kurek od gazu i ropy. Patrzac na to jak ta sprawa okrutnie dzieli polaków, zaczynam sie zastanawiać, czy celem nie było rozbicie resztek poczucia jedności narodowej. Cel osiągnięty...
L
leszek
11 listopada 2012, 19:07
 Tylko, że Rzeczpospolita nie mogła oddzielać faktów od komentarzy z tej prostej przyczyny, że żadnymi faktami nie dysponowała. Jedyna co Rzeczpospolita miała, to poglądy jednego dziennikarza, które otrzymał od "czterech niezależnych źródeł", że prokuratura wykryła ślady trotylu i nitrogliceryny. I nic więcej. Więc nawet pytanie o opinię ekspertów nic by nie dało, gdyż ekspert może się ewentualnie wypowiadać na podstawie faktów czy dokumentów, których nie było. 
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 19:04
Redbad Klijnstra i Cezary Gmyz się przyjaźnią i podzielają poglądy. Drobna informacja, acz pouczająca. :-)  
B
Beka
11 listopada 2012, 18:56
"Rzeczpospolita" popełniła ... "Jest czymś niesłychanym, że w demokratycznym kraju wydawca gazety kontaktuje się z członkiem rządu i informuje go co znajdzie się w jutrzejszym wydaniu dziennika, którego jest właścicielem. Mamy w Polsce do czynienia z patologią w relacji czterech władz - powiedział w pierwszej części rozmowy z Onetem Redbad Klijnstra." Z Redbadem Klijnstrą - polskim aktorem i reżyserem holenderskiego pochodzenia - rozmawia Jacek Nizinkiewicz. Jacek Nizinkiewicz: W którym marszu weźmie pan udział 11 listopada? Redbad Klijnstra: Jeśli tylko pozwolą mi obowiązki służbowe, to wezmę udział w marszu, w którym pójdzie Cezary Gmyz - Nawet jeśli pójdzie w marszu organizowanym przez Bronisława Komorowskiego lub Porozumienie 11 listopada? - Wtedy miałbym kłopot. Ciekaw byłbym powodów, dla których Cezary Gmyz mógłby wziąć udział w tym marszu. - Dlaczego wybór marszu uzależnia pan od preferencji byłego dziennikarza „Rzeczpospolitej”? - Wolność słowa jest dla mnie wartością nadrzędną. A mam poczucie, że próbuje się zakneblować Cezarego Gmyza. Na szczęście mamy Internet i niezależne media. Dzięki temu efekt może być odwrotny. - To znaczy? - Dzięki wyrzuceniu Gmyza z „Rzeczpospolitej” więcej osób przejrzy w Polsce na oczy."
B
Beka
11 listopada 2012, 18:42
Dotrychczasowe wypadki wskazują, że samolot rozpada sie na 2,3 części i 30% pasażerów przeżywa. Większych bzdur dawno nie czytałem. Odechciewa się komentować. Poziom wiedzy technicznej w tym kraju sięgnął dna i dalej kopie... Jeżeli katastrofa smoleńska była tylko wypadkiem, to dlaczego polskie władze nie poprosiły o pomoc w śledztwie fachowców z innych krajów NATO, czy Unii ??? Dlaczego marszałek Komorowski przejął obowiązki prezydenta bez zwołania konwentu seniorów, w dodatku zanim oficjalnie potwierdzono śmierć Prezydenta Kaczyńskiego??? Gdzie się podziały fotele z Tu-154, których było przecież ponad 100, a ich wytrzymałość oceniana jest na ponad 9 g??? Twoja POtężna wiedza @Stiglar POchodzi pewnie z SMS-ów wysyłanych z centrali PO?
L
leszek
11 listopada 2012, 18:38
"Rzeczpospolita" popełniła warsztatowy błąd, gdyż zawsze się powinno oddzielać fakty od komentarzy czy opinii. Gazeta powinna najpierw podać fakty, czyli co konkretnie te "cztery wiarygodne źródła" dostarczyły, jaką wiedzą gazeta dysponuje. Ponieważ w grę wchodzi specjalistyczna wiedza, to gazeta powinna się następnie zapytac eksperta, chemika czy specjalisty od detekcji materiałów wybuchowych co to konkretnie oznacza, jak to wszystko rozumieć. I dopiero potem pisać jakies swoje komentarze i opinie.  A "Rzeczpospolita" to pomieszała, fakty prawdziwe, to znaczy że byli eksperci na miejscu katastrofy z jakaś specjalistyczną aparaturą, ta aparatura coś pokazała i na tej podstawie eskperci oznaczyli i zebrali próbki do dalszej analizy wymieszała ze swobodną opinią, że prokuratura wykryła slady trotylu i nitrogliceryny, co było nieprawdą i gazeta się skompromitowała.  Gdyby gazeta postąpiła zgodnie z zasadami, to nawet mogłaby napisać o trotylu i nitrglicerynie, ale jako o opinii gazety (może nawet podpartą opinią eksperta), a nie przypisując prokuraturze ustalenia, których nie poczyniła.  Widac więc wyraźnie, że za tym po prostu stoi brak profesjonalizmu, co jest niestety smutnym i widocznym stanem polskich mediów.
P
PanSatyros
11 listopada 2012, 18:09
Stilgar, a teraz mniej emocjonalnie. Żeby nie było wątpliwości podam co napisałem;"Analizy fotografii, a także symulacje komputerowe bezbłędnie są w stanie wykazać czy samolot w takich przypadkach rozpada sie na wiele części. Dotychczasowe wypadki wskazują, że samolot rozpada sie na 2,3 części i 30% pasażerów przeżywa". Nie widzę powodów do Twojego załamywania rąk nad wiedzą techniczną Polaków. Po pierwsze to ja pisałem a nie wszyscy Polacy. Po drugie, skoro analizy wypadków idą w dziesiątki tysięcy to gdy mamy następną katastrofę to porównanie zdjęć z poprzednimi katastrofami, które odbyły się w takich samych warunkach jest normalną procedurą badawczą. Gdy jeden samolot w tych samych warunkach rozpada się na dziesiątki części a drugi na 2,3., będac na tej samej niskiej wysokości ( bo przecież samolot uderzył w brzozę na wysokości ok. 20 metrów) to łatwo stwierdzić jak wyglądała sytuacja gdy katastrofę spowodował wybuch (bierze się analizy wypadków spowodowanych właśnie przez wybuch), a jak wyglądała gdy samolot spadł z innych powodów. Jest to tak oczywiste, że Twoje załamywanie rąk jest zabawne i nieuzasadnione. Gdy pisałem "dotychczasowe wypadki" to nie myślałem o wszystkich wypadkach lotniczych na świecie, co zresztą wynika z kontekstu, czyli poprzedzajacych zdań, lecz o wypadkach w takich samych lub podobnych warunkach spowodowanych tą samą przyczyną tzn wybuchem. Jak widomo pod wpływem wybuchu samolot rozpada się na liczne części. Wiesz, teksty można czytać w różny sposób. Jeden, aby wyszydzić Autora i zakładać , że jest nic nierozumiejącym idiotą. Jeżeli Cię bawi taka postawa, to baw się dobrze. Cieszę się że mogłem poprawić Ci humor.,Drugi sposób polega na tym, że czytasz po to aby zrozumieć, a nie aby łapać za słowa. szkoda, że w tym przypadku nie przeprowadzono jak dotąd rzetelnej analizy komputerowej;)
T
tak
11 listopada 2012, 18:03
Stilgar, a teraz mniej emocjonalnie. Żeby nie było wątpliwości podam co napisałem;"Analizy fotografii, a także symulacje komputerowe bezbłędnie są w stanie wykazać czy samolot w takich przypadkach rozpada sie na wiele części. Dotychczasowe wypadki wskazują, że samolot rozpada sie na 2,3 części i 30% pasażerów przeżywa". Nie widzę powodów do Twojego załamywania rąk nad wiedzą techniczną Polaków. Po pierwsze to ja pisałem a nie wszyscy Polacy. Po drugie, skoro analizy wypadków idą w dziesiątki tysięcy to gdy mamy następną katastrofę to porównanie zdjęć z poprzednimi katastrofami, które odbyły się w takich samych warunkach jest normalną procedurą badawczą. Gdy jeden samolot w tych samych warunkach rozpada się na dziesiątki części a drugi na 2,3., będac na tej samej niskiej wysokości ( bo przecież samolot uderzył w brzozę na wysokości ok. 20 metrów) to łatwo stwierdzić jak wyglądała sytuacja gdy katastrofę spowodował wybuch (bierze się analizy wypadków spowodowanych właśnie przez wybuch), a jak wyglądała gdy samolot spadł z innych powodów. Jest to tak oczywiste, że Twoje załamywanie rąk jest zabawne i nieuzasadnione. Gdy pisałem "dotychczasowe wypadki" to nie myślałem o wszystkich wypadkach lotniczych na świecie, co zresztą wynika z kontekstu, czyli poprzedzajacych zdań, lecz o wypadkach w takich samych lub podobnych warunkach spowodowanych tą samą przyczyną tzn wybuchem. Jak widomo pod wpływem wybuchu samolot rozpada się na liczne części. Wiesz, teksty można czytać w różny sposób. Jeden, aby wyszydzić Autora i zakładać , że jest nic nierozumiejącym idiotą. Jeżeli Cię  bawi taka postawa, to baw się dobrze. Cieszę się że mogłem poprawić Ci humor.,Drugi sposób polega na tym, że czytasz po to aby zrozumieć, a nie aby łapać za słowa.
T
tak
11 listopada 2012, 17:36
Stilgar, aTy niby kto prorok, jasnowidz? Byłeś tam? masz wszystkie, nawet tajne dane?
S
Stilgar
11 listopada 2012, 17:25
Dotrychczasowe wypadki wskazują, że samolot rozpada sie na 2,3 części i 30% pasażerów przeżywa. Większych bzdur dawno nie czytałem. Odechciewa się komentować. Poziom wiedzy technicznej w tym kraju sięgnął dna i dalej kopie...
T
tak
11 listopada 2012, 16:43
Pleciesz bzdury. Wolę PiS od PO chociaż nie jestem członkiem żadnej partii. Nie używaj imienia Pana Boga nadaremnie jeżeli już koniecznie odwołujesz się do przykazań. Jak sama nazwa wskazuje tam był Las Kabacki. Nie przypominam sobie aby mówiono o wielu drzewach tylko o jendaj brzozie, która na wysokości 20 metrów może mieć grubości 10 cm? Jeżeli  nie jesteś w stanie wymyślić jakie ewentualnie korzyści przyniosłoby wywołanie katastrofy dla jednej i drugiej strony to już Twój problem. Wystarczy trochę w sposób bez uprzedzeń pomyśleć.
MR
Maciej Roszkowski
11 listopada 2012, 16:42
 Drugą stroną medalu "wolność słowa" jest "odpowiedzialność za słowa". 
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 16:07
To poproszę tych ekspertów żeby zrobili symulację katastrofy w Kabatach. Samolot leciał bardzo nisko, podchodził awaryjnie do lądowania. Razem z załogą leciało nim prawie dwa razy tyle osób, co w tupolewie. Zginęły wszystkie 183 osoby. Mimo niskiej wysokości ciała były tak porozrywane, że ponad 60 nigdy nie zidentyfikowano. Wtedy nie badali jeszcze DNA. Na oko nie powinni wszyscy zginąć. Ale z wypadkami bywa różnie. Czasem samochód uderzy w drzewo i nic, a czasem przy tej samej prędkości wszyscy giną. To nie są dowody.    Nie mówię, że zamachu nie było. Śledztwo trwa. Gliński mówi, ze wszystkie hipotezy są uprawnione. I to jest szok, że on jako człowiek PiS dopuszcza inne możliwości. Bo PiS w ogóle nie dopuszcza wielu możliwości, tylko już wie. To był zamach i na pewno nie wypadek. A kto pokazuje, że może nie na pewno, jest zdrajcą. Nie jest Polakiem tylko sowieckim terrorystą.     Katastrofa w Kabatach nie miała żadnego znaczenia politycznego, a mimo tego kręcili i kłamali, żeby nie było na nich. Tu był ich samolot, lotnisko, kontrolerzy, teren. Mają powody, żeby kłamać i kręcić, bo każdy błąd będzie im wytknięty na lata. Ale to wszystko nie dowodzi, że zaplanowali i zorganizowali zamach na głowę obcego państwa, przwedstawicieli rządu i parlamentu. Co by zyskali? Kiedyś i tak muszą wrak oddać, skrzynki przekazać. Szukają wojny? Byliby partaczami i idiotami. O to KGB nie podejrzewam.   Kto chce, niech wierzy. Tylko pierwsze przykazanie brzmi Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Trotyl jest u nas nad Bogiem. Religia partyjna.            
T
tak
11 listopada 2012, 16:02
lipiec, Dlaczego jednaj z najważniejszych osób w państwie twierdziła, że Rosjanie przekopali i przesiali teren katastrofy do głębokości 1 metra . Kłamstwo. Dlaczego prawie zaraz po katastrofie rozesłano do członków PO SMSa , że winni są piloci. Kłamstwo. Czy dlatego, że martwi nie mogą się bronić? Dlaczego twierdzono, że samolot podchodził do lądowania 4 razy . Kłamstwo. Dlaczego wieża podawała złe dane . Dlaczego twierdzono , że gen. Błasik był w kabinie . Znowu kłamstwo. Nie strasz ludzi tym, że są zwolennikami spiskowej teorii, ponieważ spiski w polityce zdarzają się na porządku dziennym. Kto wie czy Ty sam w takim spisku nie bierzesz udziału, nawet nie wiedzac o tym. Dalszej listy "dziwnych" niedociągnięć nie mam zamiaru ciągnąć . Jeżeli dotychczasowe argumenty, nie wyssane przecież z palca, bo ujawnione w oficjalnych mediach, nie przekonują Ciebie, to nic Cię nie przekona. Tylko się nie chwal , że jesteś homo sapiens. Jeżeli teraz nie chcesz widzieć gwałtownego ograniczania wolności i praw obywatelskich to nie zabieraj głosu bo mijasz się z prawdą. Dane oficjalnie podane wskazują, że nigdy w Polsce nie było takiej inwigilacji społeczeństwa. Praktycznie zniesiono wolność zgromadzeń (skoro organizator ma odpowiadać materialnie za szkody – zauważ, że jest to pierwszy przypadek kiedy za czyn odpowiada nie ten kto go dokonał, poza tym łatwo swoich podpuścić, aby niszczyli co się da , ktoś inny okrada sklep , ktoś inny płaci, to po co ja płacę podatki na policję?) silnie ograniczono wolność sława i prawo do informacji. Jeżeli to Ci nie przeszkadza to nie jesteś partnerem do rozmowy-wyznajemy bowiem różne wartości.
T
tak
11 listopada 2012, 15:45
lipiec,  To Ty nie jesteś w stanie przyjąć oczywistych faktów. Po każdej katastrofie samolotowej głównym punktem procedury jest odnalezienie wszystkich elementów samolotu i złożenie z nich całego samolotu. Dzięki temu można odtworzyć czy np: przyczyną katastrofy był wybuch. Robi tak cały swiat, a ja w Dzienniku TVP widziałem film w którym Rosjanie cięli resztki kadłubu śmiejąc się z tego. Jeżeli jest podejrzenie o wybuch nie wolno części samolotu myć, widzieliśmy jak Rosjanie  wodą pod ciśnieniem myli szczątki. Aby ustrzec się wszelkich podejrzeń powołuje się w przypadku lotu międzynarodowego komisję międzynarodową, (Rosjanie zrobili to w 2011 roku w przypadku katastrofy ich samolotu na własnym terytorium) dopuszcza się lekarzy dtrugiej strony do sekcji. Z ostatnich doniesień wynika, że Polscy lekarze nie zostali dopuszczeni do sekcji zwłok. Siedzieli na korytarzu. Gdyby gdziekolwiek był taki skandal ze zwłokami jak w przypadku naszego samolotu byłyby podstawy do umiędzynarodowienia, przynajmniej teraz, sprawy. Mógł to zrobić nasz rząd. Zrezygnował z jakiegokolwiek wpływu na sprawę. Nasi prokuratorzy pobrali próbki z umytego wraka, znaleźli coś niepokojącego i próbki są w Rosji. Nie pozwolono im wwieźć ich  do Polski. Na jakiej podstawie zatem twierdzi się, że za pół roku da się wszystko ustalić i na jakiej podstawie utrudnia się śledztwo? Jak wiesz było wiele katasrof lotniczych. Jest też wiele komisji także międzynarodowych , które miejsca katastrof obfotografowały. Analizy fotografii, a także symulacje komputerowe bezbłędnie są w stanie wykazać czy samolot w takich przypadkach rozpada sie na wiele części. Dotrychczasowe wypadki wskazują, że  samolot rozpada sie na 2,3 części i 30% pasażerów przeżywa.
11 listopada 2012, 15:28
Wtedy też samolot rozbił się o drzewa w lesie. Rosyjski samolot. W samolocie znajdowało się 172 pasażerów. Wśród zabitych było 17 obywateli USA i 21 Polaków mieszkających stale za granicą Żadne z ciał nie zostało znalezione w całości. Z tej przyczyny udało się zidentyfikować zwłoki jedynie 121 osób. Jednego ciała nigdy nie znaleziono! Ciała Hanny Chęcińskiej nie odnaleziono również na miejscu katastrofy. Prawdopodobnie Hanna Chęcińska w momencie dekompresji przebywała w pomieszczeniu technicznym, które zostało uszkodzone odłamkami rozerwanej turbiny i wtedy – w wyniku spadku ciśnienia i braku tlenu straciła przytomność i zginęła w pożarze tylnej części kadłuba, a jej ciało pozostało nierozpoznane wśród innych 62 niezidentyfikowanych zwłok[15]. Doceniam twoje wysiłki ale są ludzie których nic!!!!!!!!!!!!!!!nie przekona bo zaszli za daleko i nie mają odwrotu gdyż z katastrofy smoleńskiej uczynili swoją drugą religię za pomocą której tłumaczą świat więc nawet gdyby kapitan samolotu zmartwychwstał i powiedział że to była katastrofa to komisja Macierewicza wychodząc naprzeciw życzeniom prezesa stwierdziła by że się nia zna . Dlatego uważam że potrzebny był głos prof.Brzezińskiego pokazujący co poważne ośrodki na zachodzie o tym sądzą .
P
PanSatyros
11 listopada 2012, 15:22
Dlaczego nie było leja po uderzeniu samolotu w ziemię. Musiał więc być wybuch ... powołujesz się na raport prof. Biniendy?
11 listopada 2012, 15:06
Polakom ktorzy są baranami polecam myślenie. Prawda w ciemności świeci  i wasze zaklęcia jej nie zakryją. Wszystko z czasem wyjdzie na jaw, juz wychodzi. Co raz więcej jest dowodów, a nic nie przemawia na waszą korzyśc. I nie będzie. Ale w Polsce mamy wielu specjalistów od racjonalizacji zdrad. To nie pierwsza zdrada w naszej historii. Zdrajcy zawsze się jakoś tłumaczą. Ufam waszym talentom racjonalizującym. Na pewno swoja kazuistyką będziecie umieli wytłumaczyć swoje zaślepienie czy złą wole. Tak jak tłumaczycie PRL, PZPR i inne zdrady. No bo Katyń tez był i jest jakoś tłumaczony, czyż nie?
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 15:03
Wtedy też samolot rozbił się o drzewa w lesie. Rosyjski samolot. W samolocie znajdowało się 172 pasażerów. Wśród zabitych było 17 obywateli USA i 21 Polaków mieszkających stale za granicą Żadne z ciał nie zostało znalezione w całości. Z tej przyczyny udało się zidentyfikować zwłoki jedynie 121 osób. Jednego ciała nigdy nie znaleziono!  Ciała Hanny Chęcińskiej nie odnaleziono również na miejscu katastrofy. Prawdopodobnie Hanna Chęcińska w momencie dekompresji przebywała w pomieszczeniu technicznym, które zostało uszkodzone odłamkami rozerwanej turbiny i wtedy – w wyniku spadku ciśnienia i braku tlenu straciła przytomność i zginęła w pożarze tylnej części kadłuba, a jej ciało pozostało nierozpoznane wśród innych 62 niezidentyfikowanych zwłok[15].
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 14:58
Polakom, którzy wierzą w teorie spiskowe, radzę analizę wypadku samolotu w lesie kabackim, w którym zginęła Anna Jantar. Ciekawe informacje są już w wikipedii. http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Lesie_Kabackim W wyemitowanym w roku 2008 w TVP fabularyzowanym dokumencie Miejsca przeklęte: Las Kabacki omówiono i dokonano rekonstrukcji całej katastrofy. W podsumowaniu jeden z członków komisji badającej katastrofę wspomniał, że używane w tym czasie samoloty rządowe Tu-154M posiadają praktycznie ten sam typ silników co Ił-62M i używanie ich to przestępstwo. Starania o realizację tych zaleceń trwały do 25 listopada 1987 i wymagały podpisania przez wiceprezesów Rady Ministrów Polski i ZSRR dokumentu w tej sprawie[10]. Strona polska w kontaktach ze stroną sowiecką natrafiała i musiała pokonywać liczne silne bariery nietechniczne podczas prowadzonego dochodzenia. W czasie egzekwowania realizacji zaleceń powypadkowych strona sowiecka przekazywała szereg dokumentów podpisywanych przez wysoki szczebel zarządzania, których treść zawierała oczywiste nieprawdy na temat katastrofy. W jednym z dokumentów – 79-stronicowym opracowaniu z sierpnia 1987 roku – w sposób pseudonaukowy dowodzono, że ślady zmęczeniowego zniszczenia łożyska nie są przyczyną katastrofy, lecz jej efektem[10]. Ponadto w tym raporcie usprawiedliwiano zmiany w budowie łożyska (zmniejszenie liczby wałeczków i wywiercenie otworów) jego błędami projektowymi (autorzy raportu twierdzili, że łożysko zostało źle zaprojektowane i przy normalnej liczbie wałeczków nie mogło właściwie funkcjonować, więc pracownicy fabryki musieli zmniejszyć liczbę wałeczków i poprawić przepływ smaru). Raport nie zawierał wypowiedzi, dlaczego silnik po tak poważnej zmianie konstrukcyjnej łożyska nie został przedstawiony do ponownej państwowej certyfikacji.
W
wanda
11 listopada 2012, 14:23
Zgoda Pan Satyrosie.Moja opowieść zaczyna się niezgodą, na polowanie na donosicieli,zanim nie ujawni się tych ,którym donoszono.
D
donald
11 listopada 2012, 14:17
Dlaczego nie było leja po uderzeniu samolotu w ziemię. Musiał więc być wybuch ...
P
PanSatyros
11 listopada 2012, 13:48
@ Wanda Ludzie ze słabościami nie dostarczali wartościowych donosów. Tym zajmowali się ludzie przekonani o sprawie, którzy zazwyczaj do dzsiaj nie zmienili swoich przekonań. a co z tego czy były one wartościowe czy nie ? Donosili i tyle i za to nie nalezy im się nic!
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 13:40
Baran to obelga. Znów patriota mnie obraża za poglądy. Polska z takimi patriotami zmierza na skraj przepaści. Katyń był zbrodnią ludobójstwa taką, jakie dokonuje się tylko na wojnach. Kilkadziesiąt tysięcy jeńców wojennych. Gwarancją kłamstwa była reżim totalitarny czyli cenzura, łagry, tortury w więzieniach, SB. Parlament był udawany, nie było opozycji, gazety były tylko komunistyczne, a kto mówił słowo Katyń był uznany za wroga systemu. Jeśli to dzisiaj to jest reżim, cenzura, brak demokracji to ktoś zapomniał czym był komunizm. Kaczyński dawno by siedział albo odmrażał uszy na Syberii. Ale dopóki mówi o reżimie, wyrasta na wielkiego bohaterskiego opozycjonistę, a to Polacy lubią. Tyle, że Solidarni 2010 to nie jest opozycja taka jak Solidarność. Trzeba było wygrać wybory. Nikt ich nie fałszował, jak w reżimach totalitarnych :-)
11 listopada 2012, 13:25
czy ktos tu porownywal smolensk z katyniem oprocz dyskutanta lipca? bo tak na przyklad ja pytalem sie czy  zwykli obywatele mieli  po wojnie dowod na zbrodnie katynska? mowie o  czasach kiedy ludzie byli odcieci od rzetelnych infromacji, kiedy nie bylo komsji rządowej, a za mowienie o katyniu szlo sie do wiezienia. czy wtedy zwykli ludzie wiedzieli o Katyniu? wiedzieli. pewnie Ci ktorzy mowili o tym glosno byli nazywani oszolomami a potem byli denuncjowani wladzy. Nikita Chruszczow: „Można powiedzieć, że i obecnie istnieją ludzie, którzy walczą z komunizmem... ale u takich ludzi bez wątpienia stan psychiczny nie jest w normie”.
11 listopada 2012, 13:16
baran
11 listopada 2012, 13:16
Salon to elity....
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 13:14
Katyń nie ma nic wspólnego ze Smoleńskiem poza tym, że był celem podróży polskiej delegacji. Logicznie rzecz biorąc nie żadnych związków. Chyba, że ktoś to sobie wmówi i weźmie na wiarę. Katyń był w czasie wojny, sowieci a nie Rosjanie, chcieli zniszczyc polską inteligencję, bo mieli w planach przejęcie terytorium i komunizację narodu. Komunizm to były rządy proletariatu i nienawiść do elit. Nikt myślący nie uwierzy, że Rosja dzisiaj chce podbić Polskę, która jest w NATO i UE, skomunizować, założyć kołchozy. I zrealizuje ten cel jak zniszczy elity z PiS :-). Gdyby chcieli mordować elity, to zgładziliby Salon. No ale zaraz usłyszę, że listę pasażerów tupolewa pisał Putin :-).
G
G3MUP
11 listopada 2012, 12:59
@ Wanda Ludzie ze słabościami nie dostarczali wartościowych donosów. Tym zajmowali się ludzie przekonani o sprawie, którzy zazwyczaj do dzsiaj nie zmienili swoich przekonań.
P
PanSatyros
11 listopada 2012, 12:55
Ojcze Krzysztofie Mądel.Kogo chciałeś lustrować?Czy tych słabych ludzi,którzy ulegli propagandzie i własnym słabościom,czy tych,którzy propagandę tworzyli i słabości wykorzystywali.Jak narazie tych,którzy ludzi łapali w sidła-nie zlustrowano.Ojciec chciałby lustrować wszystkich,którzy po 1945 podnosili z ruin Ojczyznę?No bo oni napewno byli współpracownikami komunistów....Miliony Polaków dzwigały z ruin Ojczyznę.Moi rodzice tworzyli od zera Służbę Zdrowia w PRL.Wymordowano lekarzy.Czy powinni odżegnać się od obowiązku lekarza tylko dlatego,że aby ten obowiązek sprawować,trzeba było pracować w strukturach PRL?A moi krewni architekci..Czy powinni byli odmówić pracy przy odbudowie Warszawy,bo to był PRL?Czy oni byli zdrajcami?A moi krewni konserwatorzy sztuki,którzy odbudowywali Zamek Warszawski - to zdrajcy,bo współpracoeywali z władzami PRL?A mój Ojciec Chrzestny ,który brał udział w PRL, w odnowie obrazu "Bitwa pod Grunwaldem"-Matejki -to też zdrajca?.PRL -to była Polska.Zniewolona.Ale wolna w sercach Polaków. aha - czyli jesli nie widzisz róznicy między rzeczywistością życia w PRL, a perfidnym podp...niem przyjaciół/znajomych/rodziny aby uzyskac własne korzyści - to wybacz, ale nie wiem czy istnieje społeczność do której można by Cię dopasować.
W
wanda
11 listopada 2012, 12:04
Ojcze Krzysztofie Mądel.Kogo chciałeś lustrować?Czy tych słabych ludzi,którzy ulegli propagandzie i własnym słabościom,czy tych,którzy  propagandę tworzyli i słabości wykorzystywali.Jak narazie tych,którzy ludzi łapali w sidła-nie zlustrowano.Ojciec chciałby lustrować wszystkich,którzy po 1945 podnosili  z ruin Ojczyznę?No bo oni napewno byli współpracownikami komunistów....Miliony Polaków dzwigały z ruin Ojczyznę.Moi rodzice tworzyli od zera  Służbę Zdrowia w PRL.Wymordowano lekarzy.Czy powinni odżegnać się od obowiązku lekarza tylko dlatego,że aby ten obowiązek sprawować,trzeba  było pracować w strukturach PRL?A moi krewni architekci..Czy powinni byli odmówić pracy przy odbudowie Warszawy,bo to był PRL?Czy oni byli zdrajcami?A moi krewni konserwatorzy sztuki,którzy odbudowywali Zamek Warszawski - to zdrajcy,bo współpracoeywali z władzami PRL?A mój Ojciec Chrzestny ,który brał udział w PRL, w odnowie obrazu "Bitwa pod Grunwaldem"-Matejki -to też zdrajca?.PRL -to była Polska.Zniewolona.Ale wolna  w sercach Polaków.
11 listopada 2012, 11:34
mądel pisze u lisa, to duzo wyjasnia. a katyn byl? ludzie wiedza prawde nawet nie majac dowodow. tak bylo po wojnie z katyniem, tak jest dzisiaj. ksiezy-patriotow i katolikow-patriotow nie brakowalo i nie zabraknie.
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 11:10
@ Lena Nie obrażaj mnie w Święto Niepodległości. Nie masz żadnego prawa siebie uważać za Polkę a ludzi, którzy mają inne poglądy, za "Polaków". Prawdziwy Polak kocha Ojczyznę, a nie partię Jarosława K. To hańba. Zbrodnie nie są sprawą wiary tylko dowodów. Wierz w co chcesz ale nie obrażaj ludzi. Macierewicz i Kaczyński mają takie same dowody oskarżenia jak Gmyz. Tylko nie ma kto ich wyrzucić z pracy za nieodpowiedzialność. 
L
Lena
11 listopada 2012, 10:52
Ojcze Krzysztofie M. Zająłeś się nakładem Rzeczyposoplitej, która czasami szuka prawdy, ale meritum sprawy dla Ciebie nie jest ważne, żeby w tym smoleńskim kłamstwie, jak kiedyś w katyńskim szukać prawdy. Gdybyś choć trochę pomyślał i zobaczył jak dokładnie (okazało się, że niezbyt dokładnie) wymyto wrak tego samolotu, to pomyśl - dlaczego? Dlaczego nie dopuszczono komisji międzynarodowej i ile już pieniędzy poszło na obronę tego kłamstwa! Nie zabieraj Ojcze głosu, gdy nie znasz prawdy i nie chcesz jej znać - jak wielu zresztą "Polaków", bo kiedyś będziesz się tego wstydził! A tak kiedyś chciałeś lustracji... ?. Kto zwolnił tych dziennikarzy - poprawność polityczna czyli kłamstwo! Ty Ojcze jako jezuita nie umiesz rozpoznawać duchów??? Po tylu rekolekcjach??? 
L
leszek
11 listopada 2012, 10:49
 @O. Krzysztof Oczywiście, błąd popełnił redaktor naczelny i zapłacił za to głową. Psim obowiązkiem dzienikarza jest przyniesienie newsu i Cezary Gmyz go przyniósł. To redaktor naczelny powinien ocenić, czy to się nadaje do druku, czy to się da obronić, ewentualnie zalecić zebranie dodatkowych danych czy wykonać jakąś weryfikację. Katastrofalnym błędem było po prostu nie zadanie pytania ekspertom od materiałów wybuchowych, co dokładnie biegli prokuratury robią w takich badanich, czym się posługują, jaka jest procedura, jak interpretować te odczyty, co dokładnie oznaczają te nieszczęsne "cząstki wysokoenergetyczne"  czy "spektometra ruchliwości jonów" A redaktor naczelny tego nie zrobił i to jego wina. Natomiast absolutnie nie ma powodów, żeby szykanować czy zastraszać dziennikarza który dostarczył newsa.
MG
Malwina Grabowska
11 listopada 2012, 10:48
"System, w którym polityka redakcyjna omawiana jest z rzecznikiem rządu, z pewnością nie zapewnia swobody wypowiedzi, ale stanowi też ograniczenia wolności słowa." Właściciel spotkał się z rzecznikiem przed 2 w nocy. Gazeta się w tym czasie drukowała. O artykule wiedział dużo wcześniej i mógł ostrzec Grasia. Poinformował go już o fakcie dokonanym, gdy poszedł do druku. Autor nagina fakty i pisze "polityka redakcyjna jest omawiana z rzecznikiem rządu". To jest nieodpowiedzialne. Gmyz swój artykuł uważa za znakomity, podtrzymuje każde słowo. Wróblewski przyznał się do błędu. Gazeta się przyznała, wydawca też. Gmyz nie ma odwagi i zrzuca winę na red. Talagę. Gdy ten zagrozili sądem, odwołał to, co powiedział w mediach. Nie poczuwa się do odpowiedzialności za słowo i dla dziennikarza to jest żałosne.
L
leszek
11 listopada 2012, 10:38
 Panie Redaktorze. Jeśli chodzi o kondycję i wiarygodność polskich mediów to może lepiej sobie zadac pytanie, co skłonilo Rzeczpospolitą - gazetę podobno poważną i trzymającą się z daleka od popularnyc celebrycko-sensacyjnych trendów do publikacji takiego tekstu. Nie mając w ręku żadnych faktów czy dokumentów, a jedynie zapewnienia jednego dziennikarza, który z kolei był zapewniony przez "dobrze poinformowane źródła", że prokuratura odryła ślody trotylu i nitrogliceryny, podczas gdy prokuratura niczego takiego nie odkryła.  Dyskusja nad tezami zawartymi w artykule jest trudna, bo nie ma nad czym, gdyż gazeta poza stwierdzeniami niczego więcej nie napisała ani nie podała.  Dymisja redaktora naczelnego jest w takiej sytuacji  zasadna  - tak jak dzisiaj nastąpiła dymisja naczelnego dyrektora BBC gdyż w BBC 2 listopada wyświetlono film zawierające nieprawdziwe i niezweryfikowane informacje. Ale oczywiście, że szykanowanie i zastraszanie dziennikarzy w Rzeczpospolitej za to, że napisali co napisali jest skandalem jeszcze nawet większym niż ten nieszczęsny trotyl.
H
Henryk
11 listopada 2012, 10:35
Ci, którzy się boją prawdy, bo maczali w tym palce jeszcze są silni, dlatego gnębią trych, któzy prawdy dociekają, ale to do czasu, bo diabeł w końcu zrobi im piekło, które na razie przeżywają w swoich lękach i w sumieniu, ale kiedyś czeka ich ciężka pokuta. Bóg widzi wszystko! Szkoda tylko, że deprawują tylu Polaków płacąc im za kłamstwo. Ale tylko ci dają się zdeprawować mamoną, którzy w Boga nie wierzą... i którzy mamonę mają za swojego bożka, bo myślą, że życie zależy od niej. Życie zależy od Boga!  Kiedyś ci gnębieni za prawdę będą bohaterami! Inni - wstyd i pokuta!