Obserwatorium: trzy osoby zginęły w izraelskim nalocie na okolice Damaszku
Co najmniej trzy osoby zginęły w nocy z niedzieli na poniedziałek w izraelskim nalocie na cele w pobliżu stolicy Syrii Damaszku - poinformowało w poniedziałek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Według organizacji zabici to najprawdopodobniej Irańczycy.
Według Obserwatorium, które ma siedzibę w Londynie, w nalocie na tereny na południe od Damaszku byli też ranni. Nie sprecyzowano jednak ich liczby.
Jak podaje agencja AP, szef MSZ Syrii Walid el-Mualim podczas spotkania w Moskwie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem oskarżył Izrael o przeprowadzenie rakietowej "agresji" na Damaszek i jego okolice.
W niedzielę wieczorem syryjska agencja SANA podała, że co najmniej trzy rakiety wystrzelił Izrael ze Wzgórz Golan na cele w pobliżu Damaszku. Dodano, że jeden z pocisków został zniszczony przez obronę powietrzną.
Jak dotychczas nie było żadnego komentarza w tej sprawie ze strony Izraela.
Izrael dokonał już kilkuset ataków lotniczych w Syrii, co tłumaczy koniecznością zniszczenia obiektów wojskowych Iranu, który dąży do ustanowienia swej stałej obecności militarnej w Syrii. Ataki te mają też uniemożliwić dostarczenie nowoczesnej broni popieranemu przez Iran libańskiemu Hezbollahowi.
Skomentuj artykuł