Ośmiolatka wpadła w rozpacz po śmierci ukochanego konia. Władca Dubaju podarował jej niezwykły prezent

fot. وكالة أنباء الإمارات / Twitter
PAP / pk

Nagranie, na którym ośmioletnia dziewczynka z Iraku wpada w rozpacz z powodu śmierci ukochanego konia, trafiło do mediów społecznościowych. Władca Dubaju Szejk Mohammed bin Raszid al Maktum podarował więc jej na pociechę stado wierzchowców.

Pochodząca z Kurdystanu Lania Fakher od piątego roku życia zajmowała się klaczą Jasno i łączyła ją z nią niezwykła więź. Jednak Jasno zachorowała. Nie udało się jej uratować, a moment, w którym Lania znajduje martwą klacz, stał się w obrębie państw arabskich wiralem (filmik, mem, zdjęcie szybko zdobywające bardzo dużą popularność w sieci) - pisze portal Khaleej Times.

Szejk Mohammed bin Raszid al Maktum, władca Dubaju, a zarazem wiceprezydent i premier Zjednoczonych Emiratów Arabskich, postanowił przekazać jej w podarunku kilka koni. Zlecił też wybudowanie dla niej stajni i padoku do treningów.

"Straciłam najlepszego przyjaciela, ale wciąż chodzę z jabłkami i cukrem na grób Jasno. Nie zapomnę o niej. Nadal będę jeździć konno, ale zawsze będę ją kochać" - powiedziała Lania portalowi The National. Ambicją dziewczynki jest reprezentowanie Kurdów (pozbawionego kraju narodu, zamieszkującego głównie Turcję, Irak, Iran i Syrię) w międzynarodowych zawodach jeździeckich. "Mam nadzieję, że kiedy dorosnę, będę mogła uczyć jazdy młodych mężczyzn i kobiety z Kurdystanu".

Szejk Mohammed jest znany z zamiłowania do koni. Jednym z jego najwcześniejszych wspomnień - twierdzi dziennik - było galopowanie po pustyni z ojcem, szejkiem Rashidem al Maktumem.

Źródło: PAP / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ośmiolatka wpadła w rozpacz po śmierci ukochanego konia. Władca Dubaju podarował jej niezwykły prezent
Komentarze (3)
PK
Paweł Kopeć
27 lipca 2023, 12:56
Jak święty Franciszek!
PK
Paweł Kopeć
27 lipca 2023, 12:55
U nas by to nie przeszło... cha cha cha
TT
Tin Tinael
25 lipca 2023, 17:07
No, szejkowie to źle chyba nie trafiła. Gdyby tu chodziło o prezydenta Białorusi i prezydenta Rosji, którzy wszystko mają przecież wspólne to pewnie nie byłoby czego zazdrościć. Choć harem to nie dla mnie;)