PLH: Wielkie emocje w meczu na szczycie

inf. wł. / ŁK

Ciekawe i emocjonujące do ostatnich sekund spotkanie pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami w Polsce obejrzeli kibice w Tychach. Liderujący w tabeli miejscowy GKS uległ mistrzowi Polski Comarch Cracovii 2:3 i ma już tylko 3 punkty przewagi nad krakowianami, którzy rozegrali dwa spotkania mniej.

Tylko doskonała postawa obu bramkarzy - Arkadiusza Sobeckiego i Rafała Radziszewskiego - sprawiła, że w pierwszej tercji nie padły gole. W końcówce pierwszej odsłony goście zmuszeni byli przez 5 minut grać w osłabieniu, bowiem za ostry atak na rywala karę meczu otrzymał Grzegorz Pasiut. Pasy wyszły z opresji obronną ręką, a po przerwie przeszły do zdecydowanego ataku. W efekcie zdołały zdobyć dwa gole w odstępie 2 minut, a później, grając w przewadze po raz trzeci umieścić krążek w sieci tyszan. GKS odpowiedział zdobytą pod koniec tercji bramką Ladislava Pacigi, która zapowiadała emocje w decydującej odsłonie meczu.

I faktycznie. Po drugiej przerwie tyszanie postanowili za wszelką cenę odrobić straty i przycisnęli Cracovię. W 48. minucie Paciga zdobył bramkę kontaktową, która dodała gospodarzom animuszu. Cracovia, zepchnięta do momentami rozpaczliwej obrony, ratująca się faulami, tylko Radziszewskiemu i nieskuteczności tyszan zawdzięczała dalsze prowadzenie. W samej końcówce GKS dwukrotnie grał z przewagą, przez ostatnie 40 sekund nawet podwójną, bowiem z lodowiska zjechał Sobecki, ale gospodarze nie zdołali wyrównać, choć mieli ku temu kilka doskonałych okazji.

DEON.PL POLECA

Ciekawie było też w Janowie, w meczu pomiędzy miejscowym Naprzodem a Podhalem Nowy Targ. W pierwszych 10. minutach meczu padło aż 7 goli. Decydująca o zwycięstwie bramka dla Podhala padła jednak dopiero w trzeciej tercji.

GKS Tychy - Comarch Cracovia 2:3 (0:0, 1:3, 1:0)
0:1 Dudaš (Radwański, Musial) 27:47
0:2 L. Laszkiewicz (D. Laszkiewicz, Słaboń) 30:49
0:3 Biela (Piotrowski, Drzewiecki) 36:51, w przewadze
1:3 Paciga (Parzyszek) 39:22, w przewadze
2:3 Paciga (Śmiełowski) 47:41, w przewadze

Akuna Naprzód Janów - Wojas Podhale Nowy Targ 6:7 (4:3, 2:3, 0:1)
0:1 Sroka (Voznik) 01:23
1:1 Słowakiewicz (Kubenko) 03:44
2:1 Bouz (Gretka) 06:45
2:2 Baranyk (Dziubiński) 07:38, w osłabieniu
3:2 Jastrzębski (Pohl,Kacíř) 08:26, w przewadze
3:3 Bakrlik (Voznik) 09:03
4:3 Elżbieciak (Jóźwik, Gryc) 09:35
4:4 Baranyk (Kolusz) 20:14
4:5 Ivičič (Zapała, Baranyk) 22:37
5:5 Pohl (Kacíř) 32:02
6:5 Słowakiewicz (Gretka) 36:45, w przewadze
6:6 Dziubiński (Gruszka) 37:45, w przewadze
6:7 Ivičič 54:50

0:1 Ślusarczyk (Sarnik) 19:34
0:2 Różański (Duszak) 23:46
0:3 Kozłowski (Różański) 28:23
1:3 Zdráhal (Zdeněk) 28:52
2:3 Zdeněk (Zdráhal) 31:48
3:3 Zdráhal (Lipina) 34:46
4:3 Danieluk (Urbanowicz) 38:25
5:3 Piekarski (Lipina, Bryk) 44:22, w podwójnej przewadze
6:3 Urbanowicz (Dąbkowski) 50:53
6:4 Sarnik (Opatovský) 55:13

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PLH: Wielkie emocje w meczu na szczycie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.