PLK: Brawo młodzi warszawiacy, ograny Turów
Koszykarze Polonii 2011 Warszawa sprawili niespodziankę, wygrywając w zaległym spotkaniu 15. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki z jednym z faworytów ligi, PGE Turów Zgorzelec 83:76.
Ambitni gospodarze od pierwszych minut rzucili się na faworytów, w efekcie prowadząc po pierwszej kwarcie aż dziesięcioma punktami. Ale w zespole rywali nie trąbiono z tego powodu na alarm, bowiem "młodzi warszawiacy" już wielokrotnie pokazywali, że potrafią szybko roztrwonić dużo większą przewagę. I rzeczywiście: Turów powoli, ale konsekwentnie odrabiał straty, przed ostatnią kwartą przegrywając już tylko jednym koszem.
Jednak gości czekała w środę przykra niespodzianka, bowiem gospodarze do ostatniej minuty zażarcie walczyli o zwycięstwo utrzymując niewielkie prowadzenie. W decydujących sekundach meczu zgorzelczanom na drodze do odrobienia strat stanęli doświadczony Rafał Bigus (celna trójka i 2 rzuty wolne w ostatniej minucie, w sumie 14 punktów w meczu), oraz młody Dardan Berisha (17 pkt). To oni - wraz z Tomaszem Śniegiem (15 pkt) i weteranem Leszkiem Karwowskim (13 pkt) - w głównej mierze przyczynili się do sensacyjnego zwycięstwa Polonii. W drużynie gości tradycyjnie najskuteczniejszym zawodnikiem był Michael Wright - 21 punktów.
To pierwsza poważna wpadka zespołu Turowa od czasu objęcia funkcji trenera przez Andrieja Urlepa. Ekipa ze Zgorzelca zapowiadała walkę o mistrzostwo Polski, jednak po słabszym początku sezonu zajmuje dopiero czwarte miejsce.
Polonia 2011 Warszawa - PGE Turów Zgorzelec 83:76 (29:19, 13:19, 14:16, 27:22)
Skomentuj artykuł