PLK: Przełamanie Trefla w Stalowej Woli
Nie było niespodzianek w sobotnich meczach Polskiej Ligi Koszykówki - drużyny zajmujące wyższe miejsca w tabeli wygrały w komplecie. Najbardziej natrudzić musiał się w Stalowej Woli sopocki Trefl.
Sopocianie, po czterech przegranych z drużynami z czuba tabeli, nieoczekiwanie długo męczyli się w Stalowej Woli. Do przerwy prowadziła Stal, mając przed czwartą kwartą jeszcze punkt przewagi. Dopiero ostatnia odsłona przechyliła szalę na korzyść gości, ale kto wie jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby w decydującym momencie, przy dwupunktowym prowadzeniu Trefla nie pomylił się Jarryd Loyd. Lider stalowowolan nie trafił, a po chwili faulował zbierającego piłkę Gintarasa Kadziulisa, który nie pomylił się z linii rzutów wolnych ustalając wynik meczu. Rozpaczliwa "trójka" Loyda, nawet gdyby była celna, nie mogła odmienić już losów spotkania.
W pozostałych spotkaniach wygrywali: Energa Czarni, Polpharma oraz PGE Turów.
Stal Stalowa Wola - Trefl Sopot 65:69 (19:22, 19:12, 20:23, 7:12)
Energa Czarni Słupsk - Polonia Azbud Warszawa 91:83 (23:16, 29:16, 18:25, 21:26)
Kotwica Kołobrzeg - Polpharma Starogard Gdański 65:82 (18:20, 13:22, 25:20, 9:20)
PGE Turów Zgorzelec - Sportino Inowrocław 95:72 (30:21, 28:15, 20:13, 17:23)
Skomentuj artykuł