Portugalia walczy z deficytem budżetowym

"Zwracam się do wszystkich moich rodaków, abyśmy podjęli ten wysiłek w celu obrony kraju, euro i Europy" (fot. PAP/EPA Miguel A. Lopes)
PAP / zylka

Portugalski rząd zapowiedział w czwartek podwyżki podatków oraz cięcia płac w sferze budżetowej, aby zredukować czwarty najwyższy w UE deficyt budżetowy. Apelowali o to unijni liderzy, gdy na początku tygodnia ogłaszali pakiet stabilizacyjny dla strefy euro.

- Zwracam się do wszystkich moich rodaków, abyśmy podjęli ten wysiłek w celu obrony kraju, euro i Europy - powiedział premier Jose Socrates na konferencji prasowej po przyjęciu przez rząd programu oszczędnościowego.

Socjalistyczny gabinet skonsultował ten program z największym opozycyjnym ugrupowaniem, Partią Socjaldemokratyczną, dzięki czemu ma on zagwarantowane poparcie w parlamencie.

Wśród planowanych reform jest podwyżka podatku VAT z 20 do 21 proc., podatków dochodowych o 1-1,5 pkt proc. oraz podatku od zysków dużych firm o 2,5 pkt proc. Obcięte o 5 proc. zostaną pensje polityków i pracowników sektora publicznego najwyższego szczebla, m.in. prezesów państwowych spółek.

Cięcia wydatków mają być trwałe, lecz podwyżki podatków wygasną z końcem 2011 r. Do tego czasu deficyt budżetowy Portugalii powinien zmniejszyć się do poziomu 4,6 proc. PKB, z 9,4 proc. w 2009 r. (tylko Irlandia, Grecja i Hiszpania wypadły pod tym względem gorzej). W tym roku niedobór w finansach publicznych Portugalii powinien wynieść 7,3 proc.

Rząd w Lizbonie już raz w tym roku ogłosił plan uzdrowienia finansów publicznych, lecz przewidywał on wolniejsze tempo redukcji deficytu budżetowego.

W poniedziałek nad ranem ministrowie finansów UE uzgodnili mechanizm stabilizacyjny o wartości około 750 mld euro, z którego w razie potrzeby będą mogły skorzystać państwa strefy euro zagrożone niewypłacalnością. W oświadczeniu kończącym zwołany w trybie pilnym szczyt, kraje o najgłębszych deficytach budżetowych zostały wezwane do podjęcia dodatkowych kroków na rzecz ich zmniejszenia, ponad te, które zapowiedziały wcześniej.

W środę zobowiązanie to wypełniła Hiszpania, ogłaszając cięcia wydatków publicznych na sumę około 15 mld euro. Rząd w Madrycie zamierza m.in. obniżyć pensje pracowników sektora publicznego średnio o 5 proc., a w przypadku tych o najwyższych wynagrodzeniach nawet o 15 proc., oraz ograniczyć inwestycje o 6 mld euro.

Dzięki temu deficyt budżetowy Hiszpanii w 2010 r. powinien sięgnąć 9,3 proc. PKB i 6 proc. w 2011 r. Dla porównania, w 2009 r. wynosił on 11,2 proc.

Środkom oszczędnościowym sprzeciwiły się dwa największe hiszpańskie związki zawodowe. W czwartek zapowiedziały, że na początku czerwca zorganizują strajk budżetówki, a w dalszej kolejności być może także strajk generalny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Portugalia walczy z deficytem budżetowym
Komentarze (2)
RK
Robert Kożuchowski
14 maja 2010, 10:29
Polska, Portugalia wychadzą z UE- wymodlić.
T
tommys
14 maja 2010, 09:39
  Unia Europejska zapowiedziała w czwartek radykalną  obniżkę płac i redukcję etatów w swoich urzędach. Pomarzyć...