Potrzebne zmiany w systemie emerytalnym

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / psd

Bronisław Komorowski uważa, że potrzebne są zmiany przeciwdziałające powiększaniu się w przyszłości ubóstwa osób starszych. Prezydent podczas spotkania z ekspertami, dotyczącego zmian w systemie emerytalnym, mówił o potrzebie dyskusji nt. zrównania wieku emerytalnego.

Według prezydenta Polska należy do tych krajów Unii Europejskiej, w których zagrożenie ubóstwem wśród osób w wieku emerytalnym jest relatywnie niskie. "To też zasługa poprzedniej reformy (emerytalnej - PAP)" - powiedział.

Komorowski zapowiedział, że konieczne są zmiany systemowe, które przeciwdziałałyby w przyszłości powiększaniu się ubóstwa wśród osób starszych. "Dzisiaj to nie jest problem. Ale trzeba wdrożyć rozwiązania gwarantujące, że ten problem nie będzie narastał" - podkreślił.

"Trzeba dyskutować o sposobach osiągnięcia równego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn i o tym, co zrobić, by usunąć barierę aktywności zawodowej i zatrudniania osób w starszym wieku" - dodał prezydent. Ocenił, że "ogromna większość Polaków akceptuje perspektywę dłuższego okresu pracy, jeśli będzie to oznaczało korzystniejsze rozwiązania, jeśli chodzi o wysokość emerytur".

Według Komorowskiego Polacy są otwarci na "rozmowy o ich własnej przyszłości - nie na zasadzie lukrowania rzeczywistości, ale rzetelnej argumentacji, za którą mogą stać także kwestie nie zawsze prostych i przyjemnych decyzji".

Prezydent Bronisław Komorowski rozmawia w środę z ekspertami na temat koniecznych zmian w systemie emerytalnym. Debata ma być pierwszym krokiem do stworzenia w prezydenckiej kancelarii planu działań w tej kwestii, który zostanie przedstawiony po wyborach parlamentarnych.

Podczas dyskusji pojawiły się propozycje podniesienia wieku emerytalnego, zrównania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, zmiany zasad liczenia minimalnej emerytury czy sprawa fikcyjnego samozatrudnienia.

Szef zespołu doradców premiera Michał Boni powiedział, że nie ma co dyskutować o wydłużaniu wieku aktywności zawodowej np. bez poprawy systemu ochrony zdrowia czy poprawy warunków pracy. "Szukając rozwiązania dla podniesienia konkurencji polskiej gospodarki stworzyliśmy warunki młodemu pokoleniu takie, że ono w namiarze zatrudnianie jest w formach niepełnych, przejściowych, z bardzo niską składką ubezpieczeniową. Moim zdaniem to jest kwestia wymagająca poważnej dyskusji" - podkreślił Boni.

Poinformował jednak, że zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn przy "lekkim wydłużeniu" okresu pracy mogłoby dać po 2025 r. około 750 tys. osób więcej na rynku pracy.

Boni mówił, że potrzebna jest odwaga do poruszenia kwestii składek ubezpieczeniowych płaconych przez osoby na tzw. samozatrudnieniu. "Czyli powinniśmy powiedzieć +nie+ przymusowemu samozatrudnieniu, jak i +nie+ zbyt niskiemu poziomowi płaconych składek" - zaznaczał.

Boni poinformował, że rządowy i międzyinstytucjonalny zespół zaczął prace nad projektem dotyczącym poprawy efektywności systemu emerytalnego w II filarze. Jego zdaniem do przedyskutowania jest też "bez populizmu i w spokoju" kwestia polskiego filara zerowego (system emerytur obywatelskich - PAP). Dodał, że jego zdaniem warto także zastanowić się nad innym sposobem waloryzacji minimalnych emerytur, aby nie traciły one na wartości.

Natomiast minister pracy Jolanta Fedak powiedziała podczas dyskusji, że skoro wprowadzono system zdefiniowanej składki, to należy być konsekwentnym. "Pozwólmy obywatelom wybrać: czy przejdą na emeryturę wcześniej i niższą, czy później, na emeryturę wyższą" - mówiła.

Jej zdaniem przy obecnych wskaźnikach bezrobocia nie jesteśmy w stanie niczego załatwić podniesieniem wieku emerytalnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Potrzebne zmiany w systemie emerytalnym
Komentarze (1)
ZZ
Zmęczony złem
18 maja 2011, 20:49
Ubóstwo wśród starszych ? Modzi sa dzis bez pracy i dobrej płacy, a nie każdy mieszka w jednym z 5 największych miast. Poza nimi stare dziadki z komuny zajmuja stołki panstwowe i samorządowe i nie chcą  na emeryturę odejśc.  Władz nic nie robi,by to zmienic i młodzi na pewno na PO nie zagłosują, No i te furtki  dla osób z wykształceniem innym niż  potrzebne na dane stanowisko. masakra jak sie u nas rozdaje i tworzy posady dla swoich i niszczy  ludzi spoza tzw. rodziny.  Szklany sufit dotyczy  ludzi z prowincji, młodych stosunkowo, prezentujących twardą postawę chrześcijańskiej solidności. karmi się nas z jednej strony ideami, a  z drugiej nie wspiera.