Pragmatyczny antyklerykał

Konferencja prasowa Ruchu Palikota, od lewej: Andrzej Rozenek, lider Janusz Palikot i Roman Kotliński (fot. PAP/Leszek Szymański)

Od obrony do ostrego ataku na obecność krzyża w sferze publicznej. Od współtworzenia konserwatywnego pisma do współpracy z ludźmi z antyklerykalnego tygodnika "Fakty i Mity". Niemożliwe? A jednak.

Janusz Palikot rozpoczął swoją działalność w obecnej kadencji Sejmu od ostrego ataku na krzyż, wiszący na ścianie sali plenarnej polskiego parlamentu. Następnie zapowiedział, że jego ugrupowanie razem z SLD, przygotuje ustawę o związkach partnerskich (czytaj: o związkach homoseksualistów). A to była dopiero rozgrzewka. W dzisiejszej rozmowie w TOK FM, były poseł PO, oceniając prawo aborcyjne w Polsce, stwierdził, że na jego tworzenie miał wpływ Jan Paweł II i wypalił: "Konserwatywne przekonania są wynikiem presji wywieranej przez Wojtyłę".

Obrona i atak

Nie tak dawno bo w 2009 roku, ten sam człowiek napisał na swoim blogu te słowa: "Nie przeszkadzają mi krzyże w szkołach czy innych miejscach publicznych. Krzyż jest w takim samym stopniu w Polsce symbolem religijnym, co narodowym. Jeśli komuś przeszkadza symbol religijny niech odczytuje to w sposób narodowy właśnie. Kościół w Polsce był zawsze bowiem po stronie ludu i po stronie polskości. Dlatego - inaczej niż w Hiszpanii - nie można bezmyślnie walczyć z krzyżem".

Dwa lata później Palikot złożył wniosek o zdjęcie krzyża w Sejmie, argumentując, że "obecność krzyża łacińskiego zwisającego ponad głowami posłów stanowi permanentne naruszenie gwarancji bezstronności władzy publicznej w sprawach religii, a zatem oznacza stan permanentnego bezprawia trwający już 14 lat".

Terlikowski i Kotliński

Zresztą podejście do krzyża nie jest jedyną przemianą "mesjasza lewicy". Pamiętacie Państwo tygodnik "Ozon"? Pismo miało bardzo krótką historię (ukazywało się od kwietnia 2005 do lipca 2006 roku), ale warto się jej przyjrzeć, żeby zobaczyć, że radykalna zmiana poglądów, dotyczących obecności krzyża w sferze publicznej, nie jest jedyną dotychczasową woltą "ideologiczną " byłego szefa komisji "Przyjazne Państwo".

"Ozon" miał być tygodnikiem konserwatywnym. Na jego łamach pojawiały się teksty krytycznie oceniające zjawiska homoseksualizmu, aborcji i eutanazji, oceniając je zgodnie z nauczaniem społecznym Kościoła. W redakcji znaleźli się między innymi: Grzegorz Górny (były naczelny "Frondy"), Tomasz Terlikowski (również "Fronda"), Jadwiga Staniszkis i Piotr Semka. Głównym inwestorem i posiadaczem większościowego udziału w spółce, wydającej tygodnik, był nie kto inny jak Janusz Palikot. Dziś w jego Ruchu jest Roman Kotliński z "Faktów i Mitów" - pisma, z którym współpracował (a być może dalej współpracuje) morderca ks. Popiełuszki.

Cyniczny gracz

Czy te dwa przykłady są dowodem na skrajną przemianę posła z Lublina? Raczej nie. Wydaje się, że jego dzisiejszy antyklerykalizm ma charakter czysto pragmatyczny. Trzeba mu przyznać, że potrafi doskonale odczytać nastroje społeczne. Ale nic więcej. Palikot po prostu patrzy skąd wieje wiatr i umiejętnie naciąga swoje "ideologiczne żagle". I wcale się nie zdziwię, jeśli za kilka lat okaże się, że osoba, która dziś mówi o "presji Wojtyły", będzie powoływać się na Jego encykliki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pragmatyczny antyklerykał
Komentarze (28)
W
wanda
18 listopada 2011, 11:39
Zapisałam słowa i dodam jakąś moją, babciną melodię i będę do tych słów usypiać wnuki.Dzięki.
PP
pytania polskiego dziecka
18 listopada 2011, 11:22
Powiedz mamo co to jest Polska, Powiedz mamo, jak Ona się śni? Drogi synku, to jest taka ziemia W której często płynie krew i łzy. Powiedz mamo co to jest honor, Powiedz mamo co to jest Ojczyzna? Jest to ciało, a na tym ciele Jedna wielka rozszarpana blizna. Powiedz mamo co to jest wolność, Powiedz mamo co to jest prawda? Mój maleńki, to jest w ciemną noc Ukazana najjaśniejsza gwiazda. Powiedz mamo co to są układy, Powiedz mamo co to są sojusze? To są synku takie kajdany, Co pętają nam ręce i dusze. Powiedz mamo co to jest solidarność, Powiedz mamo co to jest wiosna? To mój mały, choć teraz jest zima, O tej wiośnie zapomnieć nie można.
W
wanda
18 listopada 2011, 00:32
Ozon , od pierwszego numeru był niewiarygodny dla katolika.Jad był umiejętnie sączony,ale łatwy do odczytania. Tym bardziej zdumiewało uczestnictwo w nim Górnego i Terlikowskiego.....
D
dd
17 listopada 2011, 10:43
Niestety było wielu takich, którzy potrafili "wychwytywać" nastroje i je podgrzewać - Hitler do nich też należał, też był wielkim hipokrytą i cynikiem. I mamy szereg takich, jemu podobnych... Dlatego nie wolno ich głąskać...
16 listopada 2011, 15:08
Małe sprostowanie... konkubinat jest legalny :-)
D
dawid88
16 listopada 2011, 14:58
Małe sprostowanie...ustawa o związkach partnerskich to nie tylko o zw. homoseksualnych...tylko legalizacja związków konkubinackich!
Olinka
16 listopada 2011, 14:09
Oto fragment dzisiejszej ewangelii: "...Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach." @Mariusz, to zdanie nalezy jeszcze do przypowieści. A przypowieści nie mówią wprost, są impulsem do myślenia...
M
Mariusz
16 listopada 2011, 10:31
Oto fragment dzisiejszej ewangelii:  "...Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach."
16 listopada 2011, 10:23
Słuchałem wczoraj audycji z ludźmi zajmującymi się przeciwdziałaniem narkomanii i wychodzeniem z uzależnienia. Oceniają że ok. 1/3 elektoratu Palikota poszła za hasłami "Uwolnić konopie". Palikot jest cyniczny w poszukiwaniu elektoratu i nie opiera się na "jednej nodze"... Generalnie są trzy nogi: - antyklerykałowie - mniejszości seksualne - zwolennicy legalizacji narkotyków
P
Paweł
16 listopada 2011, 10:14
A czy lud, mieszkańcy Polski, nie mogą złożyć petycji o usunięcie Palikota od władzy? To lud wybiera władzę, a władza jest dla ludu. Czy jest taka możliwosć? Pozdrawiam, Paweł
J
ja
16 listopada 2011, 09:44
Używanie przez dziennikarza niepoprawnego zwrotu "pamiętacie państwo" po prostu nie przystoi.
X
x
16 listopada 2011, 06:20
Może lepiej osobny wysmażyć artykulik wysmażyć zamiast robić wklejki? jasne, ale troszeczkę historii prawdziwej uszczknąć o tym jak to niektóre bohaterskie gazety "śledcze" szybko "poglądy" przekierowują, czasem trzeba oprzeć się na faktach, a artykulik w odpowiednim czasie, będzie, będzie a tymczasem podzielmyż się czasem prawdą, lepiej wiedzieć niż błądzić. w tej sytuacji to jest po prostu spamowanie, ctrl+c, ctrl+v, i ja (i wiele innych ludzi) naprawdę nie planuje tracenia życia na czytanie tego
DS
dzielmy się
15 listopada 2011, 22:56
Może lepiej osobny wysmażyć artykulik wysmażyć zamiast robić wklejki? jasne, ale troszeczkę historii prawdziwej  uszczknąć o tym jak to niektóre bohaterskie gazety "śledcze" szybko  "poglądy" przekierowują, czasem trzeba oprzeć się na faktach, a artykulik w odpowiednim czasie, będzie, będzie a tymczasem podzielmyż się czasem prawdą, lepiej wiedzieć niż błądzić.
15 listopada 2011, 20:05
Może lepiej osobny wysmażyć artykulik wysmażyć zamiast robić wklejki?
TP
tajemnice pieniędzy
15 listopada 2011, 20:00
Tajemnice pieniędzy Palikota - Centralne Biuro Antykorupcyjne skierowało zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie dotyczące podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych złożonych przez pana Janusza Palikota – mówi „Naszej Polsce” Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA. - Jest to związane z kontrolą oświadczeń majątkowych, którą przeprowadzili agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Kontrola trwała od 13 września ub. r. do 7 czerwca br. i obejmowała lata 2005-2010. Kontrola obejmowała sprawdzenie prawdziwości i prawidłowości oświadczeń majątkowych złożonych w związku z wykonywaniem mandatu posła na Sejm - informuje Dobrzyński i dodaje, że „na tym etapie są to wszystkie informacje, które mogę przekazać. Więcej informacji może udzielić ewentualnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie”. Robert Wit Wyrostkiewicz Artykuł ukazał się w najnowszym numerze tygodnika "Nasza Polska" Nr 44 (835) z 2 listopada (wtorek) 2011 r.
WP
wszystko potrafi
15 listopada 2011, 19:57
Problem w tym, że spore sumy przekazywały osoby, które raczej nie miały tak wysokich dochodów. „Newsweek” opisał m.in. rozmowę z Krzysztofem Koziełem, 30-latkiem, który na początku sierpnia 2005 r. na Palikota wpłacił 8,4 tys. zł. Jednak wcześniej, pod koniec czerwca, wpłacił 12,5 tys. zł na fundusz wyborczy PO. Innym darczyńcą opisanym przez tygodnik był Arkadiusz Łątka zKozieł deklarował, że pieniądze te zarobił m.in. podczas kilkumiesięcznej pracy w Stanach Zjednoczonych, ale nie potrafił już przekonywająco wyjaśnić, dlaczego ciężko zarobione pieniądze przeznaczył na kampanię wyborczą biznesmena z Biłgoraja. Lublina. Był on jedną z pierwszych osób, która wpłaciła środki na kampanię Platformy w 2005 r. Już 30 czerwca - niemal 4 miesiące przed wyborami - wpłacił 5 tys. zł. Tydzień później dołożył do tego jeszcze 7,5 tys. zł.na kampanię Palikota. Co ciekawe, zaledwie kilka dni wcześniej Palikot ogłosił, że zapisuje się do PO. Okazało się, że kolejni sponsorzy lubelskiego posła, którzy wsparli również konto PO, to ludzie z blokowisk, żyjący bez przepychu i zbytków. Wśród darczyńców była też Helena Klecha, nauczycielka pielęgniarstwa, żona dyrektora zespołu szkół w Biłgoraju. Wysupłała 21 tys. na rzecz Palikota. – Nie wiem, nie pamiętam, to było dawno – mówił w rozmowie z dziennikarzami jej maż. - Gdyby nawet wpłacała, wszystko było zgodne z prawem. A nasza szkoła bardzo dużo zawdzięcza Januszowi Palikotowi – tłumaczył. Pozostaje proste pytanie, jak ludzie z opisanych przez „Newsweeka” bloków z wielkiej płyty, odrapanych klatek ze śmierdzącymi windami, użytkownicy garaży wymazanych farbą w sprayu, mogli dawać po kilkanaście tysięcy Palikotowi i jego partii?
WP
wszystko potrafi
15 listopada 2011, 19:55
....Według sądu, Palikot chciał wystrychnąć na dudka osoby, które mu zaufały /sponsorzy/. Sędzia Wojciechowski zwrócił uwagę, że poseł pisał w mailu do szefowej stowarzyszenia o budowaniu kapitału kosztem dostawców. - Stowarzyszenie Janusza Palikota działało jak organizacja mafijna (…). Przez niezależny sąd zostało to potwierdzone. Janusz Palikot budował kapitał stowarzyszenia na czyichś pieniądzach, na ludzkiej krzywdzie, na krzywdzie przedsiębiorstw, które finansowały jego działalność - powiedział po rozprawie Paweł Tanajno. A jego adwokat, Dariusz Pluta, stwierdził: - Jest dla mnie porażające, że ktoś może traktować stowarzyszenie jako spółkę z o.o., jest dla mnie porażające, że stosuje się bądź myśli się o stosowaniu systemu punktowego, jest dla mnie porażające, że w stowarzyszeniu stosuje się przysięgę milczenia, jest dla mnie porażające, że w stowarzyszeniu wysyła się szpiegów i nagrywa kogoś. Robert Wit Wyrostkiewicz Artykuł ukazał się w najnowszym numerze tygodnika "Nasza Polska" Nr 44 (835) z 2 listopada (wtorek) 2011 r.
MP
ma powodzenie
15 listopada 2011, 19:49
za Palikotem jak kiedyś za "mundurem" gazetki idą jak "panny sznurem"....
WP
wszystko potrafi
15 listopada 2011, 19:46
Nawet tygodnik „NIE” Urbana (dziś popierający Ruch Palikota) napisał wówczas, że „z Polmosu najzwyczajniej wyprowadzono 2 mln euro. Wystarczy teraz, żeby spółka londyńska ogłosiła upadłość (a ileż to roboty!) i Polmos Lublin straci bezpowrotnie niewąską sumkę”.   Według ustaleń „Newsweeka” (obecnie także zaangażowanego w reklamowanie Palikota), w 2005 r. sponsorzy kampanii wyborczej lubelskiego posła wpłacali duże kwoty na konto wyborcze Platformy Obywatelskiej. Kim byli obywatele zaangażowani w finansowe wsparcie Palikota i jego ówczesnej partii? Problem w tym, że spore sumy przekazywały osoby, które raczej nie miały tak wysokich dochodów...
WP
wszystko potrafi
15 listopada 2011, 19:44
Interes życia Um. prywatyz. z IX  2001 r min skarbu Aldona Kamela-Sowińska sprzedała większość akcji Polmosu Lublin (wówczas Lubelskich Zakładów Przem  Spirytus  i Drożdż „Polmos” SA) spółce Jabłonna SA, należącej do J. Palikota który b.ciekawą operację przeprowadził w branży spirytus.  w 2004 r  Majstersztyk tych działań polegał na przejęciu przez niego pieniędzy Polmosu Lublin za pieniądze… Polmosu Lublin. Schemat przepływu gotówki :   28 I 2004 r   Polmos podpisuje umowę z Market Consulting na wykonanie usług zmierzających do nabycia przez Polmos akcji stanowiących 80 proc. kapitału zakładowego spółki produkującej napoje alkoholowe z siedzibą w Wlk Brytanii (londyńska spółka  powstała w XII 2003 r   na kilka tygodni przed otrzymaniem zaliczki z Polmosu!);  2 II – 2 mln euro trafia na konto Market Consulting;  5 II – w Luksemburgu powstaje spółka Grund Corporate Finance Partners. Jej jedynym udziałowcem jest JP Family Foundation z siedzibą na Antylach Holenderskich (JP to inicjały imienia i nazwiska Janusza Palikota, a Antyle to „raj podatkowy”);   5 II – 2 mln euro (minus prowizja) z konta Market Consulting w Anglii trafia na konto Grund Corporate Finance Partners w Luksemburgu;   6 II – Walne Zgromadz. Akcjonariuszy Jabłonnej SA podejmuje uchwałę jej skutkiem jest podniesienie kapitału poprzez emisję nowych akcji na kwotę 9,4 mln zł. Akcje te zobowiązuje się nabyć Grund Corporate Finance Partners. Teraz bez żadnych przeszkód pieniądze z Luksemburga mogły wrócić do Polski do Jabłonnej SA a ta mogła spłacić skarbowi państwa kolejne raty a nawet karę za spóźnienie  co działo się ze złamaniem art. 345 par. 1 kodeksu spółek handlowych, ale jak widać było skuteczne. 
ZW
z Wandzią niezły duet
15 listopada 2011, 19:14
Wanda Nowicka w 2003 r. inicjowała wizytę statku Langenort (pełniącego rolę gabinetu aborcyjnego) we Władysławowie. Jej syn Michał Nowicki jest aktywistą komunistycznym działającym w Lewicy Bez Cenzury, w jednym z tekstów pochwalił zamordowanie tysięcy polskich oficerów w Katyniu. Matka broniła go słowami: "Jeśli ktoś nie był komunistą za młodu, to nie będzie przyzwoitym człowiekiem".
Anna Dowejko-Kuklińska
15 listopada 2011, 17:49
"I wcale się nie zdziwię, jeśli za kilka lat okaże się, że osoba, która dziś mówi o "presji Wojtyły", będzie powoływać się na Jego encykliki." - a ja bym się wcale nie zdziwiła, gdyby pan Palikot kiedy odpowiednio zawieje ustawił się jako propagator Islamu, albo skoro jest moda na jogę i inne hokus-pokus więc może zostać joginem... no bo katolikiem już był... chyba, że pastorem go okrzykną... ;)
E
edek
15 listopada 2011, 17:46
1. poseł z Biłgoraja 2. frondzenie i ozonowanie jednocześnie?! no comprende... 
.
.
15 listopada 2011, 16:19
PO była zbyt umiarkowana aby stanowić przeciwwagę dla PIS. Dlatego pojawił się Palikot. A jak Palikot się dobrze rozkręci to i faszystkowska partia też się na naszej politycznej arenie znajdzie. Kto mieczem wojuje od miecza ginie :-).
G
Gość
15 listopada 2011, 16:03
"bohater" to stary, dobry kolega Komorowskiego. Na począdku poprzedniej kadencji ustawiony przez Tuska do walki z PIS, a przedewszystkim z Prez. L. Kaczyńskim. Przez lata oficjalnie hołubiony przez PO. Na końcu kadencji konflikt z Tuskiem pozorny. Zmiana stylu w kierunku lewactwa przy ktorym Tusk od razu lepiej, bardziej opatrznościowo, narodowo wygląda.
Andrzej Binkowski
15 listopada 2011, 15:53
Jak dochodzi do opętania? O. Dr. Andrzej Trojanowski, egzorcysta: -" Dzieje się to wtedy, kiedy człowiek otwiera się w swojej wolności na zło i zaczyna żyć logiką zła do tego stopnia, że upodabnia się w swoim życiu, w swoim sposobie myślenia i działania do złego ducha, który przejmuje inicjatywę w jakimś momencie jego życia. I stan duchowy człowieka, czyli jego zniewolenie czy opętanie ujawnia się wtedy, kiedy ma kontakt z sacrum, czyli z Bogiem lub z tym wszystkim, co wiąże się z Bogiem. Właśnie na skutek bliskości Bożej, ujawnia się działający szatan." - no cóż. Palikot jako żywo.
J
ja
15 listopada 2011, 15:42
Zadziwiająca jest krótka pamięć, a może po prostu niski poziom świadomości tych 10% głosujących, którzy oddali Palikotowi swój głos. Nie wydaje mi się, by oddali głos nieświadomie. Prawdopodobnie utożsamiają się z aktualnymi pogladami Palikota a niekoniecznie z nim samym. Czy to takie nieprawdopodobne?
15 listopada 2011, 15:35
Zadziwiająca jest krótka pamięć, a może po prostu niski poziom świadomości tych 10% głosujących, którzy oddali Palikotowi swój głos.