Premier po szczycie UE: wszyscy zgadzają się, by Ukraina przystąpiła do Unii

Premier po szczycie UE: wszyscy zgadzają się, by Ukraina przystąpiła do Unii
(Fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP/dm

Chcemy zobaczyć Ukrainę w UE - wszyscy zgadzają się, żeby przystąpiła do Unii - powiedział premier Mateusz Morawiecki po szczycie UE, który odbył się w podparyskim Wersalu. Zwracał uwagę, że są kraje - m.in. Holandia - które chcą spowolnić proces integracji Ukrainy z UE.

- Po kilku godzinach dobrej, ożywionej debaty, stało się jasne dla wszystkich, że chcemy zobaczyć Ukrainę w Unii Europejskiej - oświadczył szef rządu po unijnym szczycie.

Zwracał uwagę, że niektóre państwa - w tym Polska - chciałyby integracji Ukrainy z UE szybciej, ale są też kraje - jak Holandia - które chciałyby ten proces spowolnić.

- Z przyjętych zapisów deklaracji jasno wynika, że wszyscy zgadzamy się z tym, żeby Ukraina przystąpiła do UE. Ważne jest też zdanie, które znalazło się w deklaracji, które wskazuje na to, że chcemy wspierać Ukrainę w jej wysiłkach, aby przyłączyła się do naszej Europy - powiedział Morawiecki.

Premier: jesteśmy głównym krajem, który przyjmuje uchodźców z Ukrainy, środki zabezpieczone

Polska jest głównym krajem, który przyjmuje uchodźców; środki na pomoc będą płynęły do nas szerokim strumieniem - przekazał w piątek premier.

Szef polskiego rządu uczestniczy we Francji w nieformalnym szczycie Rady Europejskiej. - Dyskusja ogniskowała się wokół kilku aspektów wojny na Ukrainie, w tym także tematu uchodźców wojennych. Dziennie wyjeżdża z Ukrainy między 100 a 200 tys. osób, do Polski, na Słowację, do Węgier czy do Rumunii - wskazał Morawiecki.

Podkreślił, że „Polska stanęła na wysokości zadania”. - Samorządy, rząd, organizacje pozarządowe, a przede wszystkim Polacy, wiedzą doskonale, że znajdujemy się w krytycznym i historycznym momencie; w takim momencie, w którym trzeba otworzyć drzwi - powiedział. - I te otwarte drzwi były tutaj zauważone. Te otwarte drzwi to także mój apel i zapoczątkowana przeze mnie dyskusja dotycząca środków finansowych - kontynuował.

- Te środki będą płynęły do Polski szerokim strumieniem, ze względu na to, że jesteśmy głównym krajem, który przyjmuje uchodźców - zaznaczył premier.

Zapewnił, że „strona finansowa w znacznym stopniu została zabezpieczona”. - To ważne, bo dziś doświadczamy kilku kryzysów jednocześnie, jednym z nich - obok kryzysu bezpieczeństwa w związku z atakiem Rosji na Ukrainę – jest ogólnoświatowy kryzys gospodarczy - wskazał.

Morawiecki: udało się wynegocjować dużo większe środki na pomoc uchodźcom

Udało się wynegocjować dużo większe środki na pomoc uchodźcom - powiedział Morawiecki. Mowa była o środkach przekraczających 1 mld euro - poinformował.

Podczas briefingu prasowego w trakcie nieformalnego szczytu, premier był pytany, czy ogłoszona przez Komisję Europejską kwota 500 mln euro na pomoc uchodźcom zostanie zwiększona.

Morawiecki powiedział, że w nocy z czwartku na piątek przewodnicząca KE Ursula von der Leyen „powiedziała wyraźnie, że będą to zdecydowanie większe środki” i że „mowa była o środkach przekraczających 1 mld euro”.

- Dlatego mogę powiedzieć, że z całą pewnością tutaj odnieśliśmy sukces, ponieważ nie tylko będzie ta kwota wielokrotnie zwiększona, ale także wskazujemy na konieczność zwrócenia uwagi na bezpośrednie wsparcie infrastruktury, żłobków, przedszkoli. To będzie takie wsparcie, którego beneficjentami będą również polskie gminy, polskie rodziny - powiedział.

Morawiecki mówił, że „na naszych oczach dzieje się coś historycznego”. - Ponad 1 mln osób z Ukrainy, głównie kobiety i dzieci uciekają przed masakrą, rzezią zgotowaną przez Putina i jego postkomunistycznych towarzyszy - dodał.

- Oni znaleźli dach nad głową w Polsce, na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech, w Rumunii i również część udaje się do krajów zachodnich. Ale wiadomo, że Polska jest krajem, który przyjmuje najwięcej uchodźców - stwierdził.

Morawiecki dodał, że KE ma różne procedury. - Trzeba to wszystko jeszcze obudować jakąś biurokracją, bo taka jest Bruksela, ale jestem przekonany, że decyzje będą zapadać na dniach, tygodniach, a nie w ciągu najbliższych miesięcy - stwierdził.

PAP/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Zbigniew Parafianowicz

Wojny, do których państwa wolą się nie przyznawać

Kim są osławione rosyjskie zielone ludziki i kto nimi dowodzi? Do czego posuwają się najemnicy walczący w Syrii, Libii i na wschodzie Ukrainy? Kto destabilizuje sytuację w...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Premier po szczycie UE: wszyscy zgadzają się, by Ukraina przystąpiła do Unii
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.