Przebaczyć Rosjanom...

(fot. EPA/ROMAN PILIPEY)

Już od kilku miesięcy tematyka ukraińsko-rosyjska nie schodzi z pierwszych stron gazet czy czołówek wiadomości na całym świecie. Wszyscy wiedzą, że na Ukrainie trwa niewypowiedziana wojna z Rosją.

W Europie XXI wieku trwa zbrojny konflikt, który już pochłonął tysiące zabitych, rannych oraz zaginionych. Wojna jeszcze się nie skończyła i niewiadomo kiedy i jak się skończy. Nie wiem, ile jeszcze matek, żon i dzieci otrzyma wiadomość, że ich syn, mąż czy tata nie wrócił z tej wojny. Giną ludzie i pozostawiają po sobie w sercach setek tysięcy swoich bliskich głębokie i krwawiące blizny. Nie wiem też, kiedy, gdzie i czy w ogóle zatrzyma się Putin, jakim w przyszłości będzie Donbas, i czy zostanie odzyskany Krym. Ale wiem napewno, że przed narodem Ukrainy i Rosji następuje bardzo długa i strasznie trudna lekcja w szkole przebaczenia...

Chociaż druga wojna światowa zakończyła się prawie siedemdziesiąt lat temu, jej konsekwencje ponosimy do dzisiaj. Mimo, że Niemcy przegrali wojnę, to za tę przegraną płacą po dzień dzisiejszy. Tylko w tym roku prezydent RFN Joachim Gauck dwa razy prosił o przebaczenie lub wspominał o nim. W Berlinie, na wystawie poświeconej Powstaniu Warszawskiemu oraz w greckiej wiosce Lingiades, w której oddział Wehrmachtu dokonał masakry ludności cywilnej.

Po stosunkowo krótkim czasie, jaki upłynął od wybuchu wojny, relacje z Niemcami są stosunkowo dobre. Wystarczy jednak posłuchać żartów, czy też protestów w różnych krajach Europy przeciwko polityce RFN, aby odkryć, że kraj nad Renem ciągle kojarzy się z Trzecią Rzeszą.

DEON.PL POLECA


Można zatem powiedzieć, że pewnie przez kolejne siedemdziesiąt lat, dla każdego Ukraińca, Rosjanin będzie się kojarzył z Putinem, aneksją Krymu i wojną na Wschodzie Ukrainy. Dlatego już teraz, nadługo przed końcem tej wojny, powinniśmy prosić Pana Boga o dar umiejętności przebaczenia tym wszystkim, którzy skrzywdzili Ukrainę. Przebaczyć to pokazać drugiej stronie, że już nie chcę się kierować nienawiścią i pragnieniem zemsty przez to, co zaszło.

Pragnę jedynie sprawiedliwości i prawdy. Jednak nie chcę, żeby wszystkie te okrucieństwa zostały wymazane z pamięci, lecz nazwane po imieniu tak, aby więcej się nie powtórzyły. Przebaczenie to bowiem przekroczenie wewnętrznych barier. Przebaczyć, to pozwolić temu, kto mnie zranił, wejść ponownie do mojego serca. Bez niego nienawiść uderza przede wszystkim w tego, kto nie wybacza i kto nienawidzi. Dopiero wybaczenie pozwala nam wewnętrznie wyzwolić się od doznanej krzywdy.

Jestem świadom, że proces przebaczenia nie jest łatwą sprawą. Szczególnie, że rany zadane Ukrainie są jeszcze świeże. Gdy przed oczami wciąż powstają obrazy okrucieństw z Doniecka, jak ten, np. sprzed kilku dni z kobietą przywiązaną do "słupa hańby". Jest to niesamowicie trudnie zadanie, dlatego tylko Bóg może pomóc nam w jego wykonaniu.

Nie wiem, czy kiedyś zostanę zapytany przez Boga, czy byłem patriotą Ukrainy, czy stałem na Majdanie, czy wspierałem swoje wojsko. Jednak wiem, że zostanę zapytany, czy modliłem się za swoich nieprzyjaciół, za tych, którzy wtargnęli zbrojnie na moją ziemię. Może brzmi to zbyt romantycznie. Wszakże i na krzyżu nie było dużo romantyki... A jednymi z ostatnich słów Jezusa na ziemi były słowa modlitwy za swych zabójców "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" (Łk 23,34)

Vyacheslav Okun SJ, jezuita, urodzony w Karagandzie (Kazachstan), ukończył filozofię w Krakowie, obecnie pracuje z uchodźcami na Malcie

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Przebaczyć Rosjanom...
Komentarze (68)
K1
kokos 1
11 września 2014, 12:27
Centrum amputacji z siedzibą przy ul. Czerskiej. Swego czasu archeolodzy ze zdumieniem przyglądali się odkopywanym szkieletom Rzymian z tego schyłkowego okresu imperium i zastanawiali się, dlaczego tak często brakuje im prawych kciuków? Okazało się, że ówczesnej młodzieży już nie w smak było zasilanie legionów i walka w obronie cesarstwa. Omamieni dobrobytem, zdobyczami cywilizacji oraz własną potęgą sądzili, że ten stan będzie już trwał po wsze czasy. Pozbawienie się prawego kciuka uniemożliwiało chwycenie za rękojeść rzymskiego miecza. Niestety nie przewidzieli, że już niedługo okaże się, że nie są w stanie chwycić za broń nawet w obronie własnego życia. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że dzisiaj jesteśmy poddawani swoistej masowej amputacji kciuków, a polega to na atakowaniu katolicyzmu, chrześcijańskich wartości, patriotyzmu, rodziny w tym małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Forsuje się model wychowania, dzięki któremu rzesza nowocześnie i bezstresowo wychowanych egoistów rusza w świat z tolerancją (tzw. Kościół otwarty) i pacyfizmem (modny chwyt na katolika Polaka: przekłamane miłuj bliźniego swego) na sztandarach oraz przekonaniem, że solą tej ziemi są wszelkiego rodzaju mniejszości złożone ze zboczeńców, pacyfistów i szalonych feministek, a wiara i religia to zbyteczny balast i opium dla ludu. Sukcesywnie podmywa się fundamenty i spoiwo, które sprawiały, że chrześcijańska i wierna Bogu Europa była kiedyś potęgą.
K2
kokos 2
11 września 2014, 12:28
cd Nad Wisłą to centrum amputacji już od niemal ćwierćwiecza tworzy środowisko Gazety Wyborczej i to stamtąd lata temu ruszyła wielka operacja pobudzania i hodowania nienawiści do Kościoła katolickiego, ośmieszania patriotyzmu oraz ataku na Polskość. Oni robią to z premedytacją i bezwzględnym wyrachowaniem przekonując, że Polska bez konkordatu i roli, jaką odgrywa Kościół byłaby cieplejszym i przyjaźniejszym krajem do życia, zwłaszcza po wyeliminowaniu tradycyjnego patriotyzmu i zastąpienie go tym nowoczesnym polegającym na wtykaniu polskich flag w psie odchody z pieśnią „dymać orła białego” na ustach. Sowieci i niemiaszki już przebierają nużkami aby nam w tym bezpośrednio pomóc.
BW
belka w oku
11 września 2014, 08:55
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,ti<x>tle,Amnesty-International-ukrainski-batalion-Ajdar-dopuszczal-sie-naduzyc,wid,16871183,wiadomosc.html?ticaid=1136d0
BL
Babie Lato
11 września 2014, 08:01
http://www.pch24.pl/ukrainski-batalion-z-nazistowskimi-symbolami,25334,i.html  slava Ukraini
K
kemot
11 września 2014, 10:29
no i? potępiam, jak większość Polaków (a także Rosjan i Ukraińców) nawiązywanie do symboliki nazistowskiej. Problem w tym, że Ty zdaje się nie traktujesz tego newsa jako informacji o nagannym wybryku w ukraińskich szeregach a zdajesz się generalizować na wzór propagandy putinowskiej?  Czy w Rosji i Polsce nie ma osób o skrajnych, nacjonalistycznych poglądach? Nie nawiązują do hitlerowskiej symboliki? W razie konfliktu nie wzięli by udziału w obronie swojego kraju? A gdyby w ramach organizacji paramilitarnej, w której nie ma obowiązujących w regularnym wojsku reguł to nie "ozdobiliby" swoich hełmów taką symboliką. Wiem, że mówienie o tym do Was, sympatyzujących z Rosją, to rzucanie grochem o ścianę ale próbujecie osłabić efekt rosyjskiej agresji wyciąganiem takich właśnie obrazów. Demokratyczna Ukraina poradzi sobie ze nacjonalizmem (czy z nacjonalizmem w ogóle to już mam wątpliwości). Dopóki rosyjska agresja (okupowanie Krymu i części Donbasu to fakt, którego nie jesteście w stanie obalić) trwa to takie, oburzające rzeczy z uwagi na słabość ukraińskiego państwa będą się zdarzały.
P
Pirx
10 września 2014, 20:18
Dla myslacych polecam: [url]http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2014/08/ukraina-w-ogniu-realny-obraz-sytuacji/[/url]
K
kemot
10 września 2014, 21:49
raczej dla chcących zapoznać się z endeckim punktem widzenia
P
Pirx
11 września 2014, 01:12
Punkt widzenia jaki jest taki jest, warto polemizowac faktami a nie epitetami.
K
kemot
11 września 2014, 10:13
A kto sugeruje, że czytelnicy, którzy nie podzielają Twojego punktu widzenia nie myślą?
Z
zatorzak
10 września 2014, 18:23
Czy nie macie szanowni czytelnicy wrażenia, że to co się teraz dzieje na Ukrainie (Krym, Ukraina, propaganda, stanowisko państw europejskich itp.) nie jest powtórką z historii z lat 1937-1939? Osobiście boję się powtórki...
BL
Babie Lato
10 września 2014, 11:41
  Rozumiem, że  powyższy  tekst  jest  pisany  z pozycji  Ukraińca, o czym  dobitnie  świadczy  choćby  ostatni  akapit.    Kiedy  ZSRR  napadł  na Polskę wspólnie  z Hitlerem  w 1939 r.  zabrał  Polsce  ogromne tereny. Póżniej  Węgry i Rumunia, które  były  w politycznym  sojuszu z Niemcami , również  zmuszone  zostały przez  zwycięski ZSRR  do  oddania  sporej części  swoich terytoriów.   Teraz  ZSRR  się  rozpadł,  więc  jakim  prawem  nagle  Ukraina    rości  sobie  pretensje  do  terenów  ,  które  powinny  wrócić  do  Polski,  Węgier, Rumunii?   Oczywiście , do Rosji  też powinny  wrócić  rosyjskie  ziemie,    Ukraina  i  Ukraińcy, proszę  księdza,  sami  niech  sie  martwią i zabiegają,  aby  im  przebaczono  ogrom  zła i zbrodni, jakie  wyrządzili sąsiadom , a teraz  dalej zajmują  cudzą  własność, zrabowaną, i krzyczą  wniebogłosy o  krzywdzie, jaka  im  się dzieje.   Batalion  "Azow" np.  paraduje  ze swastykami  i innymi  symbolami nazizmu/nacjonalizmu na hełmach , na mundurach - czy  to  jest  patriotyzm?  jeżeli  tak,  to  za szlachetnych  patriotów  trzeba nam także  uznać  dywizje SS , które walczyły  z bolszewikami, a przy okazji pacyfikowały  Polskę. 
K
kemot
10 września 2014, 19:43
Pytasz o prawo Ukraińców do integralności terytorialnej. Takie prawo dają im zawarte porozumienia międzynarodowe zawarte z sąsiadami. Żaden z sąsiadów, także Rosja nie zgłaszał wobec Ukrainy pretensji terytorialnych w chwili powstania tego państwa i przez 23 lata jego istnienia. Takie prawo daje też Ukrainie Memorandum Budapesztańskie gwarantowane m.in. przez Rosję. Poproszę o źródło informacji, że Azow używa symboliki hitlerowskiej. Jeśli nie wkleisz tu linku to będę uważał Cię za łgarza.
MU
Magdalena Urbańska
10 września 2014, 08:22
Dzięki, Vyacheslav za ten tekst...
TW
tomek w.
9 września 2014, 12:07
Panie filozofie jezuito, Zapytaj pan potomków Wołyniaków, czy wybaczą pana pobratymcom Rzeź Wołyńską, w której pomordowano bestialsko ok. 120 tys. Polaków, w tym kobiety, dzieci, starców (zwłaszcza mord na najsłabszych budzi grozę). Warunkiem przebaczenia jest stanięcie w prawdzie i chęć zadośćuczunienia, a wy postawiliście się w roli ofiar, zapominając, że też macie swoje "za uszami".  
L
leszek
9 września 2014, 12:12
Ale co ma piernik do wiatraka ?
T
t.w.
9 września 2014, 12:27
No dużo... Ten pan pisze przecież, że pragnie sprawiedliwości i prawdy. 
K
kemot
10 września 2014, 19:49
Marzy Ci się vendetta? Ilu Ukraińców należałoby wyrżnąć, żebyś Ty i Tobie podobni przestali używać tego argumentu dla pomniejszania tragedii, jaką współcześnie wywołała Rosja?
P
Pirx
10 września 2014, 20:13
Wywolala Rosja? - Gdzie, kiedy jak? Dla myslacych polecam: http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2014/08/ukraina-w-ogniu-realny-obraz-sytuacji/
K
kemot
10 września 2014, 21:54
Zamiast wyszukiwać ciekawostek kontestujących rzeczywistość sięgnij po wypowiedzi przywódców cywilizowanego Świata (dla pewności mam na myśli np. przywódców USA, Wlk. Brytanii, Niemiec, Kanady, Australii). Jeśli nie wiedziałeś dotąd, że konflikt na Ukrainie jest dziełem Putina to przynajmniej masz szansę zapoznac się z taką wersją wydarzeń.
P
Pirx
11 września 2014, 01:09
Te wypowiedzi sa szczegolnie wymowne gdy wezmie sie pod uwage poprzednie - wojna w Iraku, Libii i inne historyjki wyssane z palca. Pwlno retoryki i zero faktow.
GF
groźny film
9 września 2014, 05:57
Cristiada [url]http://www.youtube.com/watch?v=ILeHw5KwkiY[/url] Powstanie katolików meksykańskich przeciwko jakobińsko-masońskiej tyranii w latach 1926-1929, zwane cristiadą albo guerra cristera, było skutkiem prześladowań zmierzających nie tylko do pełnej laicyzacji Meksyku, ale ostatecznie wręcz do fizycznej eliminacji Kościoła katolickiego w tym kraju. Ważne pytanie jakie nasuwa się po tym filmie jest takie, czy dziś katolicy byli by w stanie tak bronić własnej wiary i religii? „Viva Cristo Rey!” („Niech żyje Chrystus Król!”).
P
piw
9 września 2014, 08:40
Teraz też trwa walka z siłami zmierzającymi do laicyzacji, a właściwie do ateizacji. I widać które środowiska podejmują walkę. I nie jest to tzw. kościół otwarty, bo kościół otwarty jest - jak nazwa wskazuje - otwarty na laicyzację.
8 września 2014, 22:02
Zapraszam wszystkich do uczestnictwa w szturmie modlitewnym o przemianę Władimira Putina, aby Pan Bóg odmienił jego serce i wyrwał go ze szponów szatana, aby zaprzestał dalszego rozlewu krwi. Proszę o odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia codziennie o godz. 20:00 przez 9 dni. Kulminacyjnym dniem modlitewnego szturmu będzie 17.09.2014. Miłość nieprzyjaciół Mt 5, 43-48 43 Słyszeliście że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. 44 A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; 45 tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; (...) 48 Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. Rz 12, 14-21 14 Błogosławcie tym którzy was prześladują! Błogosławcie a nie złorzeczcie! (...) 17 Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi! (...) Do mnie należy pomsta, Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. 20 Jeżeli pragnie - napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę. 21 Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj! Mt 18, 19-20 19 Dalej zaprawdę powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.
I
in
8 września 2014, 19:00
"Mimo, że Niemcy przegrali wojnę, to za tę przegraną płacą po dzień dzisiejszy". Zaiste, szczególnie kiedy płacą Polsce i Polakom dążąc konsekwentnie do tego samego celu co wówczas tylko zmodyfikowanymi metodami (vide obraz dzisiejszej Polski i postawa względem Putina). "Pragnę jedynie sprawiedliwości i prawdy. Jednak nie chcę, żeby wszystkie te okrucieństwa zostały wymazane z pamięci, lecz nazwane po imieniu tak, aby więcej się nie powtórzyły. Przebaczenie to bowiem przekroczenie wewnętrznych barier. Przebaczyć, to pozwolić temu, kto mnie zranił, wejść ponownie do mojego serca". Cóż za pokrętny język. A jak to ma zatriumfować sprawiedliwość, prawda i pamięć aby się to więcej nie powtórzyło otwierając serca na zbroczone krwią i kłamstwem buciory oprawców ? I to jeszcze kiedy zbrodnia i kłamstwo trwają ? Mamy to kłamstwo i niegodziwość wprowadzać do naszych serc ? Uczynić je własnymi ? Jest głęboki sens w pojednaniu, jednak musi ono spełnić określone warunki, w tym uznanie popełnionego zła, żal za jego wyrządzenie, postanowienie poprawy i zadośćuczynienie. Sprawiedliwość, konsekwentne nazwanie zbrodni zbrodnią i przeciwstawianie się jej, to nie zemsta. To nasz chrześcijański obowiązek !
MF
Michał Faflik
9 września 2014, 09:48
Zadziwiające! Powtórzyłeś(aś) prawie słowo w słowo to co napisał o. Vyacheslav, a potem nazwałeś (aś) to "pokrętnym językiem".  I mieszasz pojęcia, bo czym innym jest pojednanie, a czym innym przebaczenie. Ciągle jesteś "buciorami" w myśleniu ludzkim. Przeczytaj tyle razy ile trzeba przypowieść o miłosiernym ojcu i zauważ, że nie ma tam: 1. Warunków wstępnych ze strony Ojca na przebaczenie - on już wybiega synowi na przeciw, chociaż jeszcze nie wie co ten syn powie, jaką postawę ma w sercu 2. Zwróć uwagę na postawę syna - układa sobie gadkę, kalkuluje, potem przychodzi do Ojca i próbuje recytować to co sobie przygotował... a jednak zostaje przyjęty przez Niego mimo, że jego serce nie jest do końca przemienione. I jako ostrzeżenie dla Twojej zatwardziałości jeszcze polecam Mt 18,23-35 Z Bogiem
K
klara
9 września 2014, 10:17
Oto ozwał się kolejny mądrala, specjalista od naciąganych interpretacji Ewangelii. Ad 1. Owszem jest warunek wstępny: ojciec wybiega synowi naprzeciw, kiedy widzi, ze ten  WRÓCIŁ do niego. Nie biega ojciec za synem po obcych krajach ani nie wysyła mu paczek. Ad 2. Serce syna zostało do końca przemienione, kiedy podjął decyzję powrotu i pokornej prośby o przyjęcie choćby jako sługę w domu ojca. Przemyślane gadki i kalkulacje istnieją tylko w twojej pełnej pychy głowie, która nie jest w stanie po prostu przyjąć tego co Jezus powiedział  bez wtryniania własnych trzech groszy.
I
in
9 września 2014, 16:34
Specjalnie dla faflu prościej: Jak może zatriumfować sprawiedliwość, prawda i pamięć w wymiarze doczesnym (bo o tym jest mowa) kiedy mamy otworzyć i to bezwarunkowo (sic) nasze serca na zło niesione kłamcami i niegodziwcami. Jest to działanie niechrześcijańskie i absurdalne ponieważ nie daje nawet szansy opamiętania złoczyńcowi jednocześnie czyniąc z chrześcijanina w wymiarze doczesnym jego niewolnikiem. Czyli sprawiedliwość, prawda i pamięć przestają istnieć. Było by to zaprzeczenie całemu porządkowi cywilizacyjnemu człowieka. Zastanawiające jak by faflu zareagował na złodzieja w swoim domu ? Natomiast czym innym jest nieprzekreślanie złoczyńcy, dostrzeżenie jego godności i człowieczeństwa, troska o jego zbawienie. W tym wyraża się miłość bliźniego. 
MF
Michał Faflik
11 września 2014, 15:19
Dziękuję za epitety. To właśnie najbardziej cenię w dialogu między chrześcijanami - szacunek, empatia, szczerość. Bóg zapłać!
MF
Michał Faflik
11 września 2014, 15:29
Dziękuję za wersję "for dummies". Ale już zupełnie nie rozumiem do czego pijesz. Szkoda czasu i klawiatury na dialog z kimś kto wie lepiej jak myślisz i co czujesz. Ja czuję, że zostałem potraktowany przez ciebie jak idiota. Może masz rację. Idę zwymiotować...
P
Pirx
8 września 2014, 17:28
Ciekaw jestem czy autor klamie swiadomie czy tez jest tak naiwny ze jedynie oglada to co mu podadza w dzienniku. Wystarczy szybko zagladnac do youtube zeby zorientowac sie ze cos tutaj nie gra. Przywolywanie slupa hanby jako przykladu okrucienstwa gdy sa setki zdjec i filmow z Doniecka. Luganska i innych miejscowosci pokazujacych zabite kobiety i dzieci przez ukrainska artylerie jest bardzo niesprawiedliwe. Fakt ze nie lubimy ruskich czy tez ze nie podoba nam sie rozpad Ukrainy ni powinien przeslonic prawdy. A prawda jest taka ze wiekszosc na wschodzie Ukrainy popiera separatystow i ze ukrainskie wojska ostrzeliwuja obiekty cywilne.
Z
zs
8 września 2014, 17:57
Ciekawe że wy kłamiecie zawsze tak samo - "wystarczy zobaczyć na youtube", poczytać, obejrzeć. Zawsze bez podania żródeł. Zawsze znajdzie się kilku znających rzekomą prawdę, zawsze - proszę zauważyć - gotowych do obrzucenia ofiarę pomówieniami. Milczeli, gdy ich pan mordował Czeczenów (a skala tych mordów była ogromna), byli cichutko gdy władyka mordował polonem tego kto ujawnił cynizm, a właściwie zbrodniczość putinistów. Ciekawa jest wasza wrażliwość. Niech Bóg wam wybaczy!
MR
Maciej Roszkowski
8 września 2014, 18:39
Od dłuższego już czasu mamy po prostu wojnę. Wojnę Rosja wydała Ukrainie, bo Ukraińcy śmieli zwrócić się w stronę Zachodu. Wojna zawsze niesie śmierć, zniszczenie i zdziczenie po wszytskich stronach. Dlaczego Rosja, członek Rady Bezpieczeństwa ONZ i wielu innych organizacji międzynarodowych nie zwróciła się do nich o pomoc dla Rosjan na Ukrainie i tych których tam jej zdaniem krzywdzą? Bo wolała swoja stałą praktykę - dywersję sabotaż, agresje i kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. A "separatyści" i "partyzanci" niech nie chowają się po osiedlach mieszkaniowych, wśród cywilów tylko wyjdą w pole. Podobnie armia rosyjska. Tyle, że to zupełnie obce azjatyckiej dziczy.
L
leszek
9 września 2014, 12:07
Jest prawdą, że zbrodni wojennych dopuszczała się także strona ukraińska ostrzeliwując na oślep dzielnice mieszkaniowe. Ale ponad wszelką wątpliwość odpowiedzialność za wywołanie wojny spoczywa na Rosji. Przed atakiem Rosji na Krym nikt nie słyszał o jakimś separatyzmie na wschodzie Ukrainy. Po zajęciu Krymu Rosja rozpętałą wojnę na wschodzie przerzucając przez granicę zbrojne bandy najemników, czołgi, artylerię, rakiety. Przecież nikt zdrowy na umyśle nie wierzy, że demonstranci w Doniecku protestujące przeciwko obaleniu Jakunowicza i domagający się większej autonomii w ciągu dwóch miesięcy stali się zawodową armią potrafiącą zestrzeliwać z zaawansowanej broni cele powietrzne na wysokości 10 tys metrów, a tę broń pozyskali z zachowanych postsowieckich magazynów. Gdy armia ukraińska zaczęła wypierać "separatystów" rosyjske oddziały zupełnie otwarcie przeszła przez granicę i rozbiły wojska ukraińskie. Gdyby Rosja wycofała z Ukrainy swoich najemników i broń, to wojna by się zakończyła następnego dnia. Ale przywódcy na Kremlu nie byli i nie są zainteresowani pokojem. Uznali, że swoje problemy i cele najlepiej osiągną za pomocą wojny. A że najwyższą cenę zapłacili za to bezbronni cywlie, to Kremla nie interesuje. To taka odziedziczona po Leninie i Stalinie mentalność, gdzie ludzie się nie liczą, ludzie to zasoby, pionki.
P
Pirx
9 września 2014, 18:22
Prosze bardzo [url]http://www.youtube.com/watch?v=WN_Mbe9u-vE[/url]
P
Pirx
9 września 2014, 18:28
Moze mniej epitetow a wiecej faktow: - przewrot w Kijowie katalizatorem separastychnych sentymentow na wschodzie - nowe wladze w Kijowie odpowiadaja wyslaniem regularnego wojsk do stlumienia powstania - milicja i wojsko ktore przeszly ma strone powstancow razem z ochotnikami walcza z ukrainskim wojskiem Jaka jes roznica pomiedzy wschodnia Ukraina a Kosowem?
MR
Maciej Roszkowski
8 września 2014, 16:42
Tekst bardzo ważny ale trudny do przyjęcia. Jak napisał Herbert "nie wybaczaj, nie w twojej mocy jest wybaczyć tym którycn zdradzono o świcie". Z Niemcami sprawa prostsza, zmienili się dziś są innym narodem, innym państwem, innym społeczeństwem. Byłem tam wiele razy widzę to. Mnie osobiście poza kilkoma faktami z najdawniejszego dzieciństwa nie spotkałą od nich większa krzywda. Czy ja mam wybaczyć Rosjanom napastniczą wojnę wydana Ukrainie? Mnie nic złego nie zrobili ale ich postępowanie kłóci się z podstawowymi normami moralnymi, z tą lekcją którą odebraliśmy po II wojnie. Z pełną bezczelnością i kłamliwością czynią zło i chaos. Na dodatek nie ma w tym żadnej kalkulacji ekonomicznej jedynie władza dla władzy a siłę przywódcy ocenia się liczba jego ofiar. Jak nie u wrogów, to u swoich. Niechprzebaczą matki i sieroty po poległych ( po obu stronach), wtedy uszanuje ich decyzje. Nie ma we mnie nienawiści i pogardy zakłócone zostało jedynie podstawowe rozróżnienie zła od dobra, prawdy od fałszu. To najgorsze, co ludzie mogą uczynić innym ludziom. Cała reszta to konsekwencje.
J
jack
9 września 2014, 11:32
Dużo w tym racji - czemu my mamy przebaczać? My nie jesteśmy ofiarami. Powinniśmy bronić ofiar, bez nienawiści, ale w imię sprawiedliwości, a nie przebaczać za kogoś. Putin nam nie zrobił nic złego, na razie. Nie mamy mu czego przebaczać. To nie znaczy jednak, że powinniśmy przymknąć oczy na zło, które wyrządza innym.
Grzegorz Kramer SJ
8 września 2014, 14:27
Vyacheslav, dzięki za dobry tekst!
K
kemot
8 września 2014, 15:28
Nie wiem, kto Ojcu zminusował wypowiedź ale ta osoba bardzo potrzebuje Ojca (i naszej) modlitwy.
DJ
do Johny c.d.
8 września 2014, 13:52
Konrad: Słuchaj, ty! - tych mnie imion przy kielichach wara. Dawno nie wiem, gdzie moja podziała się wiara, Nie mieszam się do wszystkich świętych z litaniji. Lecz nie dozwolę bluźnić imienia Maryi. KAPRAL: Dobrze, że Panu jedno to zostało imię - Choć szuler zgrany wszystko wyrzuci z kalety, Nie zgrał się, póki jedną masztukę monety. Znajdzie ją w dzień szczęśliwy, więc z kalety wyjmie, Więc da w handel na procent,Bóg pobłogosławi, I większy skarb przed śmiercią, niźli miał, zostawi. To imię, Panie, nie żart - więc mnie się zdarzyło W Hiszpaniji, lat temu - o, to dawno było, Nim car mię tym oszpecił mundurem szelmowskim - Więc byłem w legijonach, naprzód pod Dąbrowskim, A potem wszedłem w sławny pułk Sobolewskiego. A trzeba wiedzieć, że mam patent sodalisa I z powinności bronię Maryi imienia - Więc ja im perswadować: - Stulcie pysk, do bisa! Więc umilkli, nie chcąc mieć ze mną do czynienia. - Ale no Pan posłuchaj, co się stąd wyświęci. Po zwadzie poszliśmy spać, wszyscy dobrze cięci - Aż w nocy trąbią na koń - zaczną obóz trwożyć - Francuzi nuż da czapek, i nie mogą włożyć: - Bo nie było na co wdziać, - bo każdego główka Była ślicznie odcięta nożem jak makówka. Szelma gospodarz porznął jak kury w folwarku; Patrzę, więc moja głowa została na karku? W czapce kartka łacińska, pismo nie wiem czyje: "Vivat Polonus, unus defensor Mariae". Otoż widzisz Pan, że ja tym imieniem żyję.
8 września 2014, 14:17
Dokładnie tak :). Zaś nieco dalej: KONRAD (śpiewa) Pieśń ma była już w grobie, już chłodna, - Krew poczuła - spod ziemi wygląda - I jak upiór powstaje krwi głodna: I krwi żąda, krwi żąda, krwi żąda. Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga, Z Bogiem i choćby mimo Boga! (Chór powtarza) I Pieśń mówi: ja pójdę wieczorem, Naprzód braci rodaków gryźć muszę, Komu tylko zapuszczę kły w duszę, Ten jak ja musi zostać upiorem. Tak? zemsta, zemsta, etc, etc, Potem pójdziem, krew wroga wypijem, Ciało jego rozrąbiem toporem: Ręce, nogi goździami przybijem, By nie powstał i nie był upiorem. Z duszą jego do piekła iść musim, Wszyscy razem na duszy usiędziem, Póki z niej nieśmiertelność wydusim, Póki ona czuć będzie, gryźć będziem. Tak! zemsta, zemsta,etc. etc.
U
ukrainka
8 września 2014, 13:29
Dawno takie tekstu nie czytałam
T
tomi
8 września 2014, 13:25
Tekst bardzo dobry, oddajacy gleboko istote rzeczy. Ale obawiam sie ze na przebaczenie moze byc jeszcze za wczesnie. Poprostu agresor w osobie jednego czlowieka, nic sobie nie robi, idzie w zaparte bez zadnych zasad . Nie zwaza na setki ofiar na Ukrainie, zolniezy ukrainskich jak i swoich zolniezy. Zdaje sie zycie ludzkie nie ma dla niego wartosci. 
8 września 2014, 13:07
Nie Ojcze... Nie, nie i po trzykroć nie! Żadnego przebaczenia! Wsłuchajmy się w głos poety! [zamieniłem to i owo ;] ,, A Okun co?- on pacierz po umarłych mówi!    Posłuchajcie, zaśpiewam piosenkę Okunowi.    [śpiewa]    Mówcie, jeśli wola czyja,    Jezus Maryja.    Nie uwierzę, że nam sprzyja    Jezus Maryja:    Niech wprzód łotrów powybija    Jezus Maryja.    Tam Putin jak dzika bestyja,    Jezus Maryja!    Tu Ławrow jak źmija,    Jezus Maryja!       Póki cała ruska szyja,    Jezus Maryja,    Póki Putin pija,    Jezus Maryja,    Nie uwierzę, że nam sprzyja    Jezus Maryja.'' Prawidłową postawą wykazało się tych dwóch oficerów, wysadzając się w powierze i zabierając ze sobą swunastu sołdatów prosto do piekła.
8 września 2014, 13:19
Nikt się nie wysadził w powietrze, ci oficerowie żyją, byli w niewoli, a być moze już wrócili do swoich. Ponadto doradza Johnny, żebyś poszedł sam walczyć, zamiast judzić do nienawiści.
T
tomi
8 września 2014, 13:20
Twoj komentarz swiadczy o tobie samym, ogolnie rzecz biorac dno. Wspolczuje.
8 września 2014, 13:32
Ja tylko sparafrazowałem Adama, więc nie wiem o co toczysz pianę. Ogólnie rzecz biorąc lata mi to koło pióra co o mnie myślisz. I dzięki, ale nie potrzebuję twego współczucia.
8 września 2014, 13:47
Dzięki za cenne rady. Wezmę je sobie do serca. Poproszę o link do informacji dementującej śmierć tych dwóch oficerów, albowiem jakiem żyw to nigdzie na podobne rewelacje się nie natknąłem.
Z
zs
8 września 2014, 14:40
Nie, nie jest to dno Jest to naturalna reakcja na zło. Chcielibyśmy by Bóg ukarał oprawców, powstrzymał ich rękę - tak wołali mordowani przez banderowców, tak krzyczał nie jeden w kanałach powstańczej Warszawy. Taki krzyk bólu rozdzierał gardła głodzonych Ukraińców w ZSRR. Jest to naturalne i takie - zwłaszcza po zdradzie Europy - będą reakcje Ukraińców. Taka myśl musi się budzić w sercu uczciwego człowieka! Ale my musimy się modlić, by nie wpaść w tę pułapkę. Bo to nie jest nic innego jak sidła tego kto już wciągnął w zbrodnie Putina, miliony Rosjan. Nie, Chryste miej w opiece Ukraińców, Rosjan, także tych którzy zabijali bezbronych po obu stronach. I tych którzy 1000 razy powtarzają kłamstwa by ukryć koszmar putinizmu. Miej w opiece żołnierzy broniacych Ukrainy. I daj nam siłę byśmy kochali tylko Twoją wolę i chcieli nią żyć. Nawet bez konieczności jej zrozumienia. Przyjdzie na to czas!
K
kemot
8 września 2014, 14:43
Nie ma takiego linku. Kolega jazg dzieli się jedynie z nami pewnymi procesami, które zachodzą wyłącznie w jego głowie.
K
kemot
8 września 2014, 15:25
Łatwiej modlić się za prześladowców, gdy już prześladowania ustaną. Jak to robić, gdy zbrodnia trwa? Nie oczekuję odpowiedzi. Wyrażam tylko swoją bezsilność. Obyśmy nigdy nie doświadczyli wojny.
Z
zs
8 września 2014, 15:31
Oczywiście, masz rację. Tym trudniej też wybaczyć. Trzeba się w końcu mobilizować do walki. Jak strzelać i jednocześnie mówić o wybaczeniu? Chryste, daj im siłę by pozostali ludźmi! I nam też
Z
zs
8 września 2014, 11:57
Módlmy się za Rosjan, by porzucili demona nacjonalizmu. Za Ukraińców, by w sprawiedliwej wojnie nie pali się nienawiści. Za Europejczyków, by jedyną naszą wartością nie była wygoda, byśmy nie zostawili agresorowi Ukrainy, byśmy walczyli z naszymi politykami, którzy zdradzili potrzebujących
8 września 2014, 13:22
Módlmy się za banderowców, żeby porzucili demona nacjonalizmu i ciągot do zbrodni. Módlmy się  za ich ofiary i o to, żeby rodziny ich ofiar umiały przebaczać. Ruskich zostawmy w spokoju, OBWE stale zaprzecza ich rzekomej obecności na tej wojnie. Tam jest wojna Ukraińców banderowskich z Ukraińcami rosyjskojęzycznymi, a nie z Rosjanami.
8 września 2014, 14:23
Tak, a w Gruzji to Gruzini nacjonalistyczni toczyli wojnę z Gruzinami rosyjskojęzycznymi o kawałek Gruzji. Co do banderowców - słuszna porada.
Z
zs
8 września 2014, 14:29
jak zwykle nie podaje Pan źródeł rzekomych doniesień OBWE. Już wcześniej się to Panu zdarzało, unikał Pan podawania żródeł poprzestając na pomówieniach i insynuacjach. Kłamstwa są cechami ludzi nieuczciwych...
K
kemot
8 września 2014, 14:33
ciekawe, czy on się faktycznie modli za banderowców, czy tylko nas do tego wzywa...
K
kemot
8 września 2014, 14:38
Nie można podać źródeł nieistniejących treści tak więc, ja tego człeka usprawiedliwiam z braku linków w jego brednioserialu.
Z
zs
8 września 2014, 14:45
swój za swojego - pewnie tak. Jaka bowiem różnica między putinowcami a banderowcami? pytanie tylko czy do Boga...
P
piw
8 września 2014, 10:56
A mnie się ukraińcy kojarzą z Wołyniem, z Banderą, z mordowaniem Polsków, w tym kobiet i dzieci, za pomocą okrutnych tortur(doliczono się 300 rodzajów śmierci) http://prawy.pl/historia/3467-lista-135-sposobow-mordowania-przez-upa Na Ukrainie trwa wojna domowa wspierana przez Rosję, ale tak naprawdę to jest wojna domowa spowodowana destabilizacją kraju po "Majdanie". Ukraińcy są sami sobie winni.
P
piw
8 września 2014, 11:37
Apeluję - wysilcie się i zobaczcie sami jak wygląda tzw. wojna na Ukrainie z niezależnych źródeł. Ja mam tam rodzinę (cywile, niezaangażowani) i wiem jak jest. Media pokazują nam "dobrych" ukraińców i "złych" Rosjan. A tak naprawdę to obie strony są siebie warte. Zresztą ukraina praktycznie bez walki oddała Krym, a to zachęciło Putina do kolejnych działań. Słabość to zaproszenie dla agresora. Poroszenko został prezydentem dzieki wspraciu światowej finansjery i ma pozwolić na przejęcie Ukrainy przez Zachód (wyprzedaż majątku, otwarcie rynku zbytu). Putin chce zachować ten kraj w strefie swoich wpływów. O to jest ta wojna!
P
piw
8 września 2014, 12:02
ha ha... tacy z was bohaterowie, co potrafią tylko "zminusować" mój komentarz. To jeszcze czekam na wirtualne kałachy i budowę okopów na Facebooku :)
L
leszek
8 września 2014, 13:14
Na Ukrainie nie ma ani nigdy nie było żadnej "wojny domowej". Różnice zdań dotyczące wydarzeń związanych z obaleniem Jakonowicza to nie jest "wojna domowa". Jest zrozumiałe, że jeśli na zachodzie Ukrainy prorosyjska polityka Jakonowicza budziła obawy, to wschodzie znajdowała zrozumienie. Ale do "wojny domowej" to jeszcze długa droga, góry, doliny i lata świetlne. Przed aneksją Krymu nikt nie słyszał o żadnym "separatyzmie" na wschodzie. Wojna wybuchła dopiero wtedy, gdy Rosja zaatakowała i zajęła Krym, a potem rozpaliła konflikt na wschodzie przerzucając przez granicę zbrojne bandy najemników, czołgi, arylerię, rakiety klasy ziemia-ziemia i klasy ziemia-powietrze oraz ostrzeliwują z terytorium Rosji cele po drugiej stronie granicy. Gdy armia ukraińska zaczeła wypierać "separatystów", to rosyjskie oddziały w zupełnie jawny sposób przekroczyły granicę i rozbiły wojska ukraińskie. Na Rosji spoczywa odpowiedzialność za zbrodnię wojenną jaką było zestrzelenie cywilnego samolotu pasażerskiego. W wyniku cynicznej i brutalnej polityki cara Putina i jego bojarów Ukraina stała się antyrosyjska i droga do pojednania będzie długa. Ale kłamanie, fałszowanie i przekręcanie to nie jest właściwa droga, to ślepy zaułek.
8 września 2014, 13:23
Leszku, przestań kłamać, tam jest wojna domowa, jest to skutek agresji banderowców na rosyjskojęzycznych Ukraińców.
K
kemot
8 września 2014, 13:23
Nic dodać nic ująć. "Separatyzm" powstał na zlecenie i za pieniądze Kremla. Odpowiedzialność za krew ukraińskich i rosyjskich żołnierzy oraz ukraińskich cywilów spoczywa na funkcjonariuszach Federacji Rosyjskiej. ...i na sumieniu tych wszystkich którzy stawiają się po tej samej stronie, co Kreml.
G
gimzaj
8 września 2014, 15:15
Skoro Ukraińcy kojarzą ci się tylko banderowcami i zbrodnią wołyńską, a masz na Ukrainie rodzinę, to pewnie są to rosjanie, więc twój obiektywizm jest wątpliwy (zwłaszcza te rzekomo "niezależne" źródla - nie ma takich)? I co to za argument - że ofiara sama sobie winna, bo bo nie opierała się silniejszemu i fałszywemu agresorowi? Nie dziw się, więc, że dostajesz minusy 
P
piw
8 września 2014, 21:02
Polacy, tylko że oni tam zostali po wojnie. A niezależne źródła to np. portal kresy.pl Naprawdę warto.
G
gimzaj
8 września 2014, 21:47
Ale zostali w Galicji i tam mieszkają? Jeśli tak, to i ja mam wiele niezależnych źródłeł z centralnej Ukrainy, które zdecydowanie opowiadają się po stronie Kijowa (są między nimi również Rosjanie)? Chyba, że twoja rodzina mieszka w Donbasie. Domyślam się, że jako Polakom może być obojętna niezależność Ukrainy.