Sensacyjny początek w Liege, wojna ukraińsko – rosyjska
W środę w Lidze Mistrzów zmagania rozpoczęły zespoły z grup E, F, G i H. Najciekawiej zapowiadał się pojedynek Interu Mediolan z Barceloną, ale okazało się, że jeszcze ciekawiej było w Liege, gdzie Standard grał z Arsenalem Londyn.
Spotkanie w Liege rozpoczęło się wręcz sensacyjnie. Już w 4. minucie gospodarze prowadzili 2:0. Najpierw trafił w 3. minucie Mangala, a chwilę później rzut karny wykorzystał Jovanović. Nadzieję na korzystny wynik przywrócił londyńczykom tuz przed przerwą Bendtner. Po przerwie Arsenal rzucił się do odrabiania strat. Przyniosło to efekt w 79. i 81. minucie. Vermaelen i Eduardo wyprowadzili z dołka zespół Arsenalu.
W zderzeniu tytanów, czyli Interu Mediolan z Barceloną do przerwy było 0:0. Choć strzałów i okazji było sporo, piłka mijała często obie bramki. W drugiej połowie było podobnie, dużo prób, efektu żadnego.
W Sevilli w Lidze Mistrzów zadebiutowała rumuńska Unirea Urziceni. Zespół prowadzony przez byłego szkoleniowca Wisły Kraków Dana Petrescu zaprezentował się z bardzo dobrej strony. W pierwszej połowie goście wyprowadzili kilka groźnych kontrataków. Jeden z nich po rajdzie Bilasco mógł zakończyć się prowadzeniem, ale tym razem lepszy okazał się bramkarz Sevilli. Niewykorzystana sytuacja szybko zemściła się na Rumunach, bo tuż przed przerwą wspaniałym strzałem z 18 m Arlauskisa pokonał Luis Fabiano. Piłkarze Unirei nie zamierzali rezygnować z korzystnego rezultatu, ale w 70. minucie zostali skarceni: po rzucie rożnym Renato głową skierował piłkę do siatki. Było 2:0 dla Sevilli. I tak się skończyło.
W Kijowie toczyła się prawdziwa wojna ukraińsko – rosyjska. W pierwszej części piłkarze urządzili sobie polowanie na nogi rywali. W brzydkim meczu pierwszą bramkę zdobyli goście, w 25. minucie z wolnego trafił Dominguez. W drugiej części, zwłaszcza w jej ostatnich fragmentach dominowali gospodarze. Zdobyli trzy bramki i pewnie pokonali zespół z Kazania.
GRUPA E:
BRAMKI: 1:0 Kuyt (45’+1’)
BRAMKI: 1:0 Pjanic (76’)
GRUPA F:
DYNAMO KIJÓW - RUBIN KAZAŃ 3:1 (0:1)
BRAMKI: 0:1 Dominguez (25’), 1:1 Yussuf (71’), 2:1 Magrao (79’), 3:1 Gusev (85’)
GRUPA G:
BRAMKI: 1:0 Pogrebnjak (18’), 1:1 Bougherra (77’)
BRAMKI: 1:0 Luis Fabiano (45’+1’), 2:0 Renato (70’)
GRUPA H:
BRAMKI: 1:0 Torosidis (79’)
BRAMKI: 1:0 Mangala (3’), 2:0 Jovanovic (4’ z rzutu karnego), 2:1 Bendtner (45’), 2:2 Vermaelen (79’), 2:3 Eduardo (81’)
Skomentuj artykuł