Smoleńsk we mgle zmęczenia

(fot. PAP/Wojciech Pacewicz)

Często bywa tak, że istota ważnego wydarzenia schodzi w cień, a na czoło wysuwa się otoczka, którą wokół niego się tworzy. Coś takiego stało się właśnie z katastrofą smoleńską. Rok temu ta tragedia wstrząsnęła nami do głębi. Był ból, łzy, niezrozumienie, ale i nadzieje. Któż z nas 10 kwietnia 2010 nie poczuł się zbity z tropu, jakby nagle dostał obuchem w głowę? Przecież to był szok. A co pozostało z tego wstrząsu?

Obawiam się, że w polskim krajobrazie pojawiło się kilka dodatkowych rozpadlin, pogłębiły się stare przepaście niezgody, zawalił się niejeden most pojednawczy, wypiętrzyły się kolejne góry nieporozumień, oddzieliły nas od siebie mgły nieufności. Ale, żeby było jasne, to nie ta tragiczna śmierć pod Smoleńskiem tak nas przeorała, lecz to, co z nią później zrobiliśmy.

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że od początku, jak przystało na kraj katolicki, próbowano nadać temu bolesnemu wydarzeniu wymiar religijny. Krótko po katastrofie Ludwik Dorn na łamach „Tygodnika Powszechnego” porównał tragedię smoleńską do mitycznego przełomu, wzmacniającego podwaliny państwa polskiego. „Ofiara krwi nadaje państwu substancjalność” - pisał były wicepremier. Jeśli dobrze zagłębić się w tę nabrzmiałą powagą tezę, to można z niej wyczytać, że nagłe odejście Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z pozostałymi pasażerami stała się posiewem, a może raczej metafizyczno-religijnym aktem, rewitalizującym polską wolność i trwałość narodu. Zgodnie z tym mitycznym myśleniem, Polska co rusz musi doświadczyć bolesnego rytu przejścia, aby odrodzić się jak feniks z popiołów.

DEON.PL POLECA

Niektórzy kaznodzieje w iście prorockim uniesieniu dopatrywali się w katastrofie kary Bożej, a skoro tak, to musiało dojść do występku. Ten grom Opatrzności był oczywiście wezwaniem, aby się w końcu zdeklarować i przejść do obozu zmarłego Prezydenta. Wacław Oszajca SJ pisze w ostatnim numerze „W drodze”, że katastrofę odczytywano „jako znak z nieba, mający na celu uwiarygodnienie działalności jednej ze stron życia politycznego, a właściwie partyjnego, i pognębienie politycznych adwersarzy czy przeciwników tej opcji”.

Smoleńsk dotknął czułych strun zranionej polskiej duszy. Tomasz Rowiński pisze w najnowszym „Znaku", że "z ruin wychynęła nieco uśpiona polska „postromantyczność”, a więc „niechęć do codziennego wysiłku politycznego, umiłowanie mitologii politycznych, ciągłe poruszanie się po ‘narodowym niebie’ albo ‘piekle’, w zależności od reprezentowanej opcji politycznej”.

Sprawa z krzyżem, która w moim odczuciu jest zaledwie symbolem wewnętrznych ruchów tektonicznych na polskiej ziemi, pokazała jak łatwo w naszej Ojczyźnie pomylić Chrystusa z tożsamością narodu. Pod pozorem modlitwy za zmarłych, na mszach świętych w „miesięcznicę” katastrofy organizuje się wiec polityczny. W wypowiedziach na kazaniach i po mszy św. świetnie rozwija się retoryka rodem z czasów okupacji, wizja zagrożeń, konieczność budowy „państwa podziemnego”. Ciekawe jednak, że odkąd krzyż został przeniesiony do kościoła św. Anny, świecą tam pustki. I oto nagle już nie trzeba tak gorliwie modlić za zmarłych.

Mam również nieodparte wrażenie, że po części zmarnotrawienie kolejnej szansy, która wyłoniła się 10 kwietnia zeszłego roku, należy przypisać niektórym mediom. Niestety, większość z nich lubi podgrzewać emocje. Z igły robi widły. A jednym z najniebezpieczniejszych mechanizmów manipulacyjnych, który stosuje się bezkrytycznie w mediach jest generalizacja, zarówno za pomocą obrazów jak i komentarzy. Wiemy, że kadr odpowiednio ustawionej kamery może stworzyć u widza zupełnie inne wrażenie niż w przypadku naocznego obserwatora zdarzenia. W telewizji może się wydać, że na wiec zeszły się setki tysięcy, a w rzeczywistości zebrało się kilkanaście tysięcy osób i na odwrót.

Wątpię, czy doszło do romantycznego przebudzenia. A nawet jeśli, to te tendencje nie dotyczą całej Polski, lecz coraz węższych grup, które, jak dobrze ujął to jeden z moich współbraci, odreagowują teraz komunistyczne zakneblowanie. Młodsze pokolenie już się nie podnieca mitologiczno-mesjanistycznymi ideologiami, bo one na nic im się nie zdają. Jeśli już mówić o jakimś podziale, to właśnie w tym punkcie staje się on coraz wyraźniejszy. Nadęte kłótnie o chybotliwe pryncypia młodym chleba nie zapewnią.

Nie przekonuje mnie więc slogan, że linia demarkacyjna między Polską A i Polską B po 10 kwietniu jeszcze bardziej się zarysowała. Zaryzykuję tezę, że raczej powiększył się odsetek osób, który tymi retoryczno-przedwyborczymi klasyfikacjami już się nie przejmuje. Ostatnie sondaże pokazują, że społeczeństwo polskie zmęczyło się katastrofą smoleńską, wyświechtaną już z wszelkich możliwych stron.

Ponadto, myślę, że wskutek sposobu, w jaki obeszliśmy się z tym istotnym wydarzeniem w powojennej historii Polski, doszło do jeszcze większego obrzydzenia polityki w społeczeństwie. Niestety, zaangażowanie polityczne kojarzy się już dzisiaj niemal wyłącznie z jałowymi sporami , zajadłością, frakcyjnością i komisjami śledczymi. Polityka już nie jawi się w powszechnej świadomości jako działanie na rzecz dobra wspólnego, ale jest czymś, co dzieje się na ekranach telewizorów i w gazetach. I w sumie trudno dociec, o co w tym wszystkim chodzi, oprócz tego, że ta kotłowanina podminowuje morale społeczeństwa.

Ostatni rok wyraźniej odsłonił kolejne schorzenie w polskiej debacie publicznej. Nasze media, a mniemam, że to stała cecha kultury i duchowości w Polsce, całe swoje paliwo czerpią z ducha konfliktu. Jedna gazeta ciągle walczy z rządem. Druga musi na raz prowadzić kilka frontów, bo oprócz zdyskredytowania rządu, uprawia jeszcze spiskową teorię dziejów, szuka domniemanego zamachowca i jeszcze musi bronić się przed atakami Uni Europejskiej. A trzecia nieudolnie próbuje stanąć w opozycji do jednej i drugiej.

Gdyby nie antagonizmy, polemiczność i wywoływanie emocjonalnej burzy w szklance wody, nie mielibyśmy o czym czytać i słuchać w mediach. Ośrodki opiniotwórcze zapadłyby się w jakąś myślową nicość. Oczywiście, do pewnego stopnia taki zaczepny ferment jest potrzebny, o ile chodzi w nim o argumenty i nośne idee, a nie o walkę z wiatrakami, bicie medialnej piany lub personalne rozgrywki. Niestety, póki co nie mamy zbyt wiele pozytywnego do zaproponowania. I to jest chyba sedno naszej dzisiejszej biedy. Negatywizm, naturalizm i poczucia bycia ofiarą dominuję w debacie publicznej. Za mało budowania. Za dużo destrukcji. Manipulacyjnie i sztucznie napędzana polaryzacja, obnaża ideowe wydrążenie i zagubienie, które zaczyna trawić polską duszę.

William F. Lynch pisał w „Obrazach nadziei”, iż „nie byłoby żadnego powodu do nadziei, a wiele racji do beznadziei, gdyby rzeczywistość skonstruowana była na konfliktujących się ze sobą liniach, to znaczy w taki sposób, że osiągnięcie jednego absolutnie koniecznego celu człowieka pociągałoby utratę innego”.

W Polsce mamy silny pociąg do irracjonalności, po części tylko usprawiedliwionej historycznymi doświadczeniami, rodzącej mnóstwo urojonych problemów. Nadto od wieków najbardziej rozkłada nas myślenie frakcyjne. Wartość wyznawana przez jedną grupę musi z konieczności być w stanie wojny z wartością innej grupy. Nie da się ich żadną miarą pogodzić, a przynajmniej znaleźć punkty przecięcia.

Uzurpowanie sobie monopolu na prawdę zazwyczaj pociąga za sobą przynajmniej mentalne unicestwienie przeciwnika, w którym, rzecz jasna, nie może być za grosz prawdy. Niektórzy myślą, że gdyby prawda nie była po ich stronie, wtedy świat rozjechałby się im pod nogami. Jeśli nie maszerujesz ze sztandarami pod Pałac Prezydenta, to znaczy, że nie kochasz Ojczyzny. Jeśli nie opowiadasz się za taką a nie inną partią, sam relegujesz się do obozu przegranych.

Przy najszczerszych chęciach, trudno znaleźć jakiś pozytyw w tym, co działo się w ostatnim roku a propos Smoleńska. Ta nuta rozczarowania i zawodu pobrzmiewa w większości komentarzy medialnych na pierwszą rocznicę tragedii. I to z różnych stron. Jedynym pożytkiem, jaki dostrzegam, jest fakt, że sprawa Katynia dotarła do świadomości milionów ludzi, którzy o niej przedtem w ogóle nie słyszeli.

Może jeszcze nie wszystko przegrane. Może nie należy aż tak zwieszać głowy. Nie życzę sobie świętego pokoju i wypolerowanej polityki, bo to jest niemożliwe, a nawet szkodliwe. Ale nie wiem, jakiego kolejnego wstrząsu potrzebujemy, żebyśmy odbudowali mosty pojednania i zasypali przynajmniej kilka oddzielających nas przepaści.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Smoleńsk we mgle zmęczenia
Komentarze (534)
K
KiT
27 listopada 2014, 21:40
Zgadzam się w pełni z tą smutną diagnozą nt. mediów i autorytetów oraz niestety nad 'rozmienieniem na grosze' tragedii smoleńskiej. Jest wiele jadu i nienawiści w pewnych - na szczęście raczej nielicznych grupach społecznych stale podgrzewanych przez co poniektórych polityków. Byłem na wiecu na Krakowskim Przedmieściu - nie ma to nic wspólnego z Patriotyzmem i Honorem. Sekta nawiedzonych. Przykre że dla politycznych celów manipuluje się łatowienymi osobami, a to wszystko pod osłona krzyża. Na szczęście, wiele osób potrafi oddzielić politykę od kościoła i jak ksiądz z ambony zaczyna politykować, to zwyczajnie nie przychodzą do kościoła, albo 'olewają' co prawi. Kościół dla dobra wiernych i siebie winien się dystansować od wszelkich partii i ruchów politycznych.
A
AP
10 maja 2013, 18:47
TO NAPISAŁ O. PIÓRKOWSKI W KOMENTARZU - PRZYPATRZCIE SIĘ BARACIA POWOŁANIU WASZEMU - można tylko prosić o Miłosierdzie Boże dla takiego jezuity redaktora deonu ... Ciekawe jak o.Piórkowski skomentował słowa papieża Franciszka, który mówił o złodziejach i zbójach okradających samego Jezusa...
dobry łotr
10 maja 2013, 18:37
Tak się składa że to ludźmi, którzy głosowali lub byli członkami PO kieruje niechęc przechodząca w głęboką nienawiść skrzętnie wykorzystywaną do pozbawienia życia i agresji przeciwko swoim przeciwnikom politycznym. To nie zapalający znicze każdego 10 dnia miesiąca pod pałacem prezydenckim są zagrożeniem dla innych, ale ci którzy mienią się młodymi, wykształconymi w wielkich miast. To ci ludzie stanowiący elektorat PO atakują bronią, nożami, czy nawet siekierą współobywateli, tylko dlatego, że ktoś myśli inaczej niż oni. A @Klara to zmieniła płeć, że trudno jej się zdecydować czy "byłem", czy może "byłam"?
9 kwietnia 2013, 09:02
~Klara ale gdy przyjrzysz się blizej i bez emocji, to przyznasz, że tymi ludźmi kieruje niechęc przechodząca w głęboką nienawiść skrzętnie wykorzystywaną poliycznie.
K
Klara
9 kwietnia 2013, 08:45
Byłem na chwilę przed Pałacem Prezydenckim po godz. 18.00. Przechodząc powoli pośród pikietujących, przysłuchiwałem się, co mówią. I muszę przyznać, że już dawno nie słyszałem tyle nienawiści w ustach ludzi trzymających krzyże, flagi i obrazy.  Pomijam już adresatów tych transparentów i całej tej nagonki. W sumie wszystko jedno, kto jest adresatem, bo tak nie zachowują się przyzwoici ludzie. A po wylaniu kubła pomyj, spora grupa grzecznie poszła do kościoła na mszę św. Media oczywiście pokażą to tak, jakby tam się zebrało pół Polski. A było około 2 tys ludzi. Większość w jakimś amoku i pasji. Na szczęście nie jest to spora grupa, ale dla TV dobra, bo robi szum.   TO NAPISAŁ O. PIÓRKOWSKI W KOMENTARZU - PRZYPATRZCIE SIĘ BARACIA POWOŁANIU WASZEMU - można tylko prosić o Miłosierdzie Boże dla takiego jezuity redaktora deonu
C
caritas
9 kwietnia 2013, 08:27
To jedeo z" klasycznych dzieł" o. Piórkowskiego. Oby mu Bóg wybaczył że publikuje jako jezuita takie rzeczy. Prośmy o Miłosierdzie dla niego - to najcenniejszy dar jaki ten zakonny redaktor może otrzymać ( o czym mówił w Święto Miłosierdzia Bożego jego przełożony w Łagiewnikach). Może wtedy przestanie propagować na deonie swoją poprawność polityczną, postmodernizm i zwykłą pychę, że wszystko najlepiej wie
M
mim
9 kwietnia 2013, 07:28
Gdyście ginęli nad Smoleńskiem Mgły roztoczyły moce diabelskie, A Wam się w chmurach Krzyż ukazał; Drogę do nieba wskazał... Gdyście ginęli, nad Smoleńskiem, Radość poczuły moce diabelskie; Bo razem z Wami, w koszmarnym wraku, Zabito honor Polaków... ... Ale się Pani oddała poetyckiemu uniesieniu:) Herezja smoleńska będzie trwała, bo potrzebuje krwi i śmierci chwalebnej, a nie takiej zwykłej, choć tragicznej. Wszystkich kanonizuje, bo to akurat pasuje do ich dogmatów.
ID
i dziś wionie zgrozą
9 kwietnia 2013, 00:15
Gdyście ginęli nad Smoleńskiem Mgły roztoczyły moce diabelskie, A Wam się w chmurach Krzyż ukazał; Drogę do nieba wskazał... Gdyście ginęli, nad Smoleńskiem, Radość poczuły moce diabelskie; Bo razem z Wami, w koszmarnym wraku, Zabito honor Polaków... Gdy wróciliście, w orszaku krwawym, Zamarły serca Polaków prawych. Na trumnach kwiaty, kwiaty jak łzy. Skąd teraz znaleźć takich, jak Wy. Sprawa Smoleńska - nie ma sprawy, Nikt jej na świecie nieciekawy. Wystarczył nędzny raport MAKu, Figowy listek - dla łajdaków. I nikt już wreszcie nie przeszkadza, Nareszcie jednomyślna władza. Znów przemówienia i owacje; Znów rządzą ci - co mają rację! Za nominacje, stołki, ordery;  Kupują sojuszników szczerych, Gorliwych kłamców, zamiataczy, Uczciwość, godność - nic nie znaczy! Cecylia Pasławska
Z
zdegustowany
8 kwietnia 2013, 20:26
I znowu będą mierzyć pancerną brzozę. A Gazeta Wyborcza i inne rządowe media znowu będą szczuć na zdegustowanych sposobem prowadzenia śledztwa.
Z
zmęczona
8 kwietnia 2013, 20:03
I znowu będą rozpylać mgłę. Dzięki filmom i teoriom spiskowym Gazety Polskiej. Podobnie jak autor, jestem już zmęczona tym wszystkim.
S
spiskowiec
13 lutego 2013, 06:35
Do akowca, to świetnie, że przeczytałeś największe bzdury. Miałeś niepowtarzalną okazję. No i widać, że na więcej niż na głupkowaty komentarz cię nie stać...
A
ak-owiec
13 lutego 2013, 05:47
Większych bzdur nie czytałem... Trzeba naprawdę mieć niepoukładane pod deklem.
?
???
13 lutego 2013, 02:45
Brzoza na oko,   głos na ucho,     trotyl na nos.       Cały ten raport Millera         nie jest już nawet wart papieru,            na którym został spisany... co na to obrońcy teorii Millera i Anodiny
OD
oko donalda
6 lipca 2012, 13:51
"Jeśli w Smoleńsku miał miejsce zamach, to aktualną władzę w Polsce sprawują ludzie rosyjskich służb albo osoby przez te służby szantażowane. Obie sytuacje zagrażają bezpośrednio naszej państwowości i osobistemu bezpieczeństwu. Co robić, kiedy zdrowy rozsądek podpowiada rozwiązania, które nie mieszczą się w głowie? Garść faktów. Premier Polski Donald Tusk oddał śledztwo w sprawie śmierci polskiego prezydenta w dyspozycję władzom Rosji, jednocześnie osobiście zabronił swojemu ministrowi Bogdanowi Klichowi odwołania się w tej sprawie do NATO (o czym mówił wprost gen. Petelicki). Bronisław Komorowski, następca prezydenta Kaczyńskiego, wypowiada się językiem rosyjskiej dyplomacji. Coraz częściej w niewyjaśnionych okolicznościach giną osoby niewygodne dla władzy. Media, prokuratura i sądy ubezpieczają przemoc i bezprawie. Organy, które stanowią system immunologiczny demokracji, okazują się jej nowotworem. Jednocześnie „pacjent” w ogóle się nie leczy, bo nie wie o chorobie. Pozory instytucji państwa, nowoczesna socjotechnika zarządzania nastrojami, niczym pavulon unieszkodliwiają wszelkie próby reakcji społeczeństwa na zagrożenie. No właśnie... Jeśli... Jeśli w Smoleńsku miał miejsce zamach, to aktualną władzę w Polsce sprawują ludzie rosyjskich służb albo osoby przez te służby szantażowane. Obie sytuacje zagrażają bezpośrednio naszej państwowości i osobistemu bezpieczeństwu. Jeśli w Smoleńsku był zamach, to Polska pozbawiona własnych służb i dowództwa armii jest w stanie niewypowiedzianego konfliktu po akcie agresji na najwyższe organy państwa. Co to oznaczałoby dla zdrowego rozsądku? Jak ma się zachować człowiek, który nie chce w to wierzyć, ale na podstawie wszelkich przesłanek rozum podpowiada mu, że to najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń? Zadaję więc Państwu to pytanie: co robić?..."
C
czytać
23 czerwca 2012, 00:52
Jedynie eksplozja mogła spowodować wyrwanie dziesiątków nitów spajających konstrukcję skrzydła rządowego tupolewa – podkreśla dr inż. Wacław Berczyński, ekspert i konstruktor z firmy Boeing. Zdaniem Antoniego Macierewicza są to przełomowe ustalenia w badaniu przyczyn katastrofy. http://niezalezna.pl/30218-wybuch-w-tupolewie-oto-kluczowy-dowod
DI
drążyć i żądać
22 czerwca 2012, 22:51
wspomagać naród dążeniem do prawdy, nawet bolesnej, a oburzać się na lekkomyślność i niekompetencję rządu, na kłamstwa i oszczerstwa, które rząd nie zdementował i nie przeprosił rodzin, nie należy zamykać nikomu ust, prawdę trzeba drążyć
H
halżka
22 czerwca 2012, 19:21
DAJCIE SPOKÓJ !!! ILE RAZY MOŻNA NARZUCAC CZYTELNIKOM SWOJE SUBIEKTYWNE ZDANIE NA TEMAT MORDU SMOLEŃSKIEGO!!!! NIE  ODGRZEWAJCIE NA PATELNI TEGO  artykułu PO RAZ 10  KROPLA SKAŁĘ DRĄŻY -chińska metoda-w tej sytuacji -PERFIDNA Nalęży wspomagać swój Naród a nie pognębiać Go!!!!
OD
oko donalda
22 czerwca 2012, 14:59
Jedynie eksplozja mogła spowodować wyrwanie dziesiątków nitów spajających konstrukcję skrzydła rządowego tupolewa – podkreśla dr inż. Wacław Berczyński, ekspert i konstruktor z firmy Boeing. Mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych dr inż. Wacław Berczyński zwraca uwagę na dziesiątki wyrwanych z blachy nitów spajających konstrukcję skrzydła. Każdy nit przenosi minimum 150 kg obciążenia. Na zdjęciach zrobionych tuż po katastrofie, które analizował, widać wyraźnie kilkadziesiąt ziejących pustką otworów po wyrwanych nitach. Zdaniem eksperta jedynie eksplozja mogła wytworzyć siłę, która rozerwała poszycie, a nie uderzenie w ziemię. Świadczą o tym również oderwane poszycia (górne i dolne) skrzydła, które według oficjalnych raportów miało zetknąć się z pancerną brzozą. Sposób zniszczenia skrzydła, którego konstrukcję stanowią trzy dźwigary, żebra i wzdłużnice, jest możliwy do uzyskania wyłącznie w wyniku eksplozji wewnętrznej, powstałej na skutek choćby iskrzenia przy zbiornikach paliwa. – Siła, którą jest w stanie wytrzymać ta część, to wiele ton, toteż wybuch musiał być niezwykle silny. Taki przebieg wydarzeń potwierdza także fakt, że wiele części wnętrza samolotu zostało niejako „wydmuchniętych", co znowu byłoby niemożliwe przy scenariuszu uderzenia samolotu w ziemię z tak małą prędkością i z tak małej wysokości – twierdzi inżynier Berczyński.
MN
mgła na hasło
20 czerwca 2012, 18:01
Z relacji emerytowanej nauczycielki, mieszkanki Smoleńska, do której dotarł "Nasz Dziennik", wynika, że 10 kwietnia mgła na lotnisku pojawiła się w sposób gwałtowny, około godziny 8.00 rano czasu polskiego, i równie szybko zniknęła. Bardzo łatwo można ją było zlokalizować, wypełzła z jaru, w którym rozbił się polski samolot z 96 osobami na pokładzie. Wcześniej - jak twierdzi kobieta - była słoneczna pogoda.
P
pamiętamy
19 czerwca 2012, 12:36
pod pniem brzozy w Smoleńsku Tu nie dociera zgiełk świata, słychać nawet cichy traw szelest,cisza taka, że aż przygniata... Siwa mgła pod nogami się ściele. Białe krzyże stoją wzdłuż drogi płoną ognie zniczy wokoło, suche liście spadają pod nogi jak rażony piorunem samolot... Jeszcze walczy, podrywa się w górę z wyciem wichru w silnikach zamarłych, ale Los już pociągnął za sznurek nie powrócą wśród żywych umarli... Nagły grzmot milczenie rozrywa, Los niczyich błagań nie słucha, Anioł w łodzi swej wiedzie nieżywych. Wokół cisza śmiertelna i głucha... Liść-samolot rozdarty na strzępy, życie ofiar przerwane w pół biegu. Przez smoleńskie płyną odmęty, Katyń widzą na drugim brzegu. 96 zniczy zgasło, choć płonęły niczym pochodnia. Lecz w Smoleńskim Lesie wciąż jasno, my tu znicze palimy co dnia. Pamiętamy. Nie zapomnimy. Czy zwycięstwo los da, czy biedę, światło-pamięć co dnia palimy. I Ty zapal znicz chociaż jeden. "Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.”
OD
oko donalda
18 czerwca 2012, 22:38
vWybacz, ale ja Cię ekspresowo nie nauczę logicznego myślenia. Za duże masz zaległości. Trzeba było chodzić do szkoły. oko donalda może ja się szybciej nauczę logiki niż Ty sie oduczysz chamstwa? Wypisujesz banialuki, a później dziwisz się że komentarz do nich nie jest pochlebny. Twierdzisz, że chamski (?). Ja uważam: uszczypliwy.
M
maja
18 czerwca 2012, 21:35
 vWybacz, ale ja Cię ekspresowo nie nauczę logicznego myślenia. Za duże masz zaległości. Trzeba było chodzić do szkoły. oko donalda może ja się szybciej nauczę logiki niż Ty sie oduczysz chamstwa?
OD
oko donalda
18 czerwca 2012, 18:21
Ja tez mam dośc szargania Krzyża na Krakowskim Przedmieściu- bo dla nie jest to szarganie świętością!dziwi mnie fakt że tylu katolików to szarganie urządza co miesiąc! W kwestii zamachu- mam pytanie w czym maleńki jak mrówka kraik i jego przywódcy mógłby zaszkodzić wielkiemu i bogatemu krajowi?Krajowi z którym liczą sie w całym świecie?? Na Krakowskim Przedmieściu nie ma już harcerskiego Krzyża. Został usunięty i potajemnie przeniesiony do kościoła św. Anny. Nie wiem więc o czym Ty piszesz? Wybacz, ale ja Cię ekspresowo nie nauczę logicznego myślenia. Za duże masz zaległości. Trzeba było chodzić do szkoły.
E
epitafium
18 czerwca 2012, 10:17
W części informacyjnej Epitafium znajduje się pełna lista 96 ofiar tragedii. Poniżej umieszczona jest tablica z napisem: „PAMIĘCI 96 POLAKÓW NA CZELE Z PREZYDENTEM RP LECHEM KACZYŃSKIM KTÓRZY 10 KWIETNIA 2010 R. ZGINĘLI W KATASTROFIE LOTNICZEJ POD SMOLEŃSKIEM W DRODZE NA UROCZYSTOŚCI UPAMIĘTNIENIA 70 ROCZNICY SOWIECKIEJ ZBRODNI LUDOBÓJSTWA W LESIE KATYŃSKIM DOKONANEJ NA JEŃCACH WOJENNYCH OFICERACH WOJSKA POLSKIEGO W 1940 R. STOWARZYSZENIE RODZIN KATYŃ 2010”, którą Polacy ufundowali i umieścili na kamiennym obelisku w miejscu katastrofy, a strona rosyjska ją zdemontowała i umieściła swoją zmieniając tekst. Zamknięciem Epitafium jest czterowiersz: Przyjmij Królowo Jasnogórska Losem Ojczyzny obarczonych Strażników źródeł i pamięci… Nie umieliśmy Ich ochronić… O pamięć umęczonych Ojców Za nas upomnieć się lecieli. Za nas zginęli na obczyźnie… To myśmy Ich ochraniać mieli… Wyproś u Syna przebaczenie Pomóż sumienia nam ukoić, Zabliźnić się smoleńskiej ranie, Żeśmy nie mogli Ich ochronić… Przygarnij w sercu lud skarlały, Pomóż nam żyć, jak Oni żyli, By godnie rządzić w Ich Ojczyźnie. Bo myśmy Ich nie ochronili.
E
epitafium
18 czerwca 2012, 10:16
Opis projektu Epitafium Smoleńskiego na Jasnej Górze; Do jakże licznych wotywnych tablic i urn pamięci od 3 maja 2012 roku doszło Epitafium Smoleńskie. Ma ono wydzielone cztery wątki ideowo rzeźbiarskie: 1. Dominują drzewa i dobrze się stało. Faktycznie poza naszymi wschodnimi granicami leżą: Smoleńsk, Kozielsk, Starobielsk, Miednoje i Katyń – gdzie przecież wyrosły lasy na mogiłach Polaków. 2. Istotą Jasnogórskiego Epitafium Smoleńskiego jest pamięć o 96 ofiarach, które zginęły w katastrofie samolotowej. W jednym momencie oddały życie najważniejsze osoby w państwie: Para Prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy, członkowie rządu, parlamentu, osoby duchowne z Biskupem Polowym Wojska Polskiego J. Ex. gen. dyw. Tadeuszem Płoskim, historycy, politycy, kombatanci, delegacje i obsługa samolotu. 3. Lecieli do Rosji, do Katynia na uroczystości obchodów 70-rocznicy mordu Polaków w katyńskim lesie. Od stopy tablicy widnieje Godło Polski – Orzeł, dalej w plastyczny sposób za pomocą świec ukazane są ofiary katastrofy. Zostali wszyscy enumerowani ilością świec, które od miejsca tragedii, wśród drzew rozmieszczone są ku górze płaskorzeźby tworząc drogę. Wzrokiem trzeba się zatrzymać na centralnie umieszczonym Krzyżu Katyńskim z przewieszoną stułą. Płonące świece są łącznikiem między lasem smoleńskim i lasem katyńskim. 4. Spoza konarów drzew, jako zwieńczenie ideowe Epitafium ukazuje się postać Matki Bożej Jasnogórskiej, która swym płaszczem opieki obejmuje całą traumę. Na jej płaszczu migocą heraldyczne lilie Córy Królewskiego Rodu, bo „Myśmy nie umieli ich obronić”. Głównym przesłaniem ma być widniejący u dołu Epitafium napis: „SURGE POLONIA”.
ZI
zamach i dalsze ofiary
18 czerwca 2012, 09:42
Rok temu generał Sławomir Petelicki ujawnił, że zaraz po katastrofie główni politycy PO otrzymali SMS-y z instrukcją, jaki mają formułować przekaz. „Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił”. Generał ujawnił, że taką wiadomość przesłał mu jeden z jego bliskich znajomych z Platformy. Twierdził, że instrukcja wysłana została „w strachu”, stał za nią trójkąt Donald Tusk – Tomasz Arabski – Paweł Graś. Pod koniec 2009 r. samobójstwo popełnił również Grzegorz Michniewicz, dyrektor generalny kancelarii premiera. Nagle, tuż przed Wigilią. Powiesił się na kablu od odkurzacza. Nie zostawił listu pożegnalnego. Był jednym z najważniejszych urzędników rządu, posiadał najwyższe poświadczenia bezpieczeństwa, krajowe, NATO i UE. Mógł mieć dostęp do najważniejszych dokumentów kancelarii premiera. Jedną z ostatnich osób, z którą kontaktował się przed śmiercią, był podobno minister Tomasz Arabski. Trzy miesiące później doszło do katastrofy na Siewiernym.  
M
maja
17 czerwca 2012, 23:23
 Ja tez mam dośc szargania Krzyża na Krakowskim Przedmieściu- bo dla nie jest to szarganie świętością!dziwi mnie fakt że tylu katolików to szarganie urządza co miesiąc! W kwestii zamachu- mam pytanie w czym maleńki jak mrówka kraik i jego przywódcy mógłby zaszkodzić wielkiemu i bogatemu krajowi?Krajowi z którym liczą sie w całym świecie??
Z!
zamach !
17 czerwca 2012, 16:27
Tusk i je­go lu­dzie ma­ta­czy­li i ukry­wa­li fak­ty. Do usta­le­nia po­zo­sta­je, kto ich do te­go skło­nił. To już ko­niec kłamstw Tu­ska, już wie­my, że 10 kwiet­nia 2010 ro­ku w Smo­leń­sku do­szło do za­ma­chu, w któ­rym zgi­nął pre­zy­dent Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej i eli­ta pol­skie­go na­ro­du. Nie­za­leż­nie od eska­la­cji kłamstw w pro-rzą­do­wych me­diach, po­twier­dza­ją to na­stę­pu­ją­ce fak­ty: - TU 154M nie miał kon­tak­tu z brzo­zą, znisz­czy­ły go dwa wy­bu­chy; – pierw­szy wy­buch na­stą­pił na kil­ka se­kund przed rze­ko­mym ude­rze­niem w brzo­zę, na sku­tek cze­go sa­mo­lot rze­czy­wi­ście stra­cił skrzy­dło; – w cią­gu kil­ku se­kund od wy­bu­chu na skrzy­dle, utra­co­na zo­sta­ła łącz­ność z sa­mo­lo­tem a wszyst­kie je­go urzą­dze­nia prze­sta­ły dzia­łać; – po awa­rii sys­te­mu TAWS na­stą­pi­ło 13 ko­lej­nych awa­rii; – kil­ka se­kund póź­niej na­stą­pił dru­gi wy­buch – we­wnątrz ka­dłu­ba sa­mo­lo­tu – i do­słow­nie ro­ze­rwał je­go po­szy­cie; – sa­mo­lot roz­padł się na czę­ści 36 me­trów nad zie­mią a je­go ka­wał­ki spa­dły na smo­leń­ski las. Po­wyż­sze fak­ty po­twier­dza co­raz wię­cej na­ukow­ców. Po pro­fe­so­rze No­wa­czy­ku i Bi­nien­dzie z USA, za­le­d­wie kil­ka dni te­mu swo­ją eks­per­ty­zę do­ty­czą­cą przy­czyn smo­leń­skiej ka­ta­stro­fy przed­sta­wił dr inż. Gre­go­ry Szu­la­dzin­ski z Au­stra­lii. Rów­nież we­dług nie­go 10 kwiet­nia 2010 ro­ku rzą­do­wy sa­mo­lot nie miał żad­ne­go kon­tak­tu z brzo­zą, a do ka­ta­stro­fy do­pro­wa­dzi­ły dwa wy­bu­chy, w wy­ni­ku któ­rych sa­mo­lot roz­padł się na czę­ści jesz­cze w po­wie­trzu. Co nie­zwy­kle istot­ne – na­uko­wiec do­szedł do tych wnio­sków, ba­da­jąc ogól­no­do­stęp­ne za­pi­sy – te sa­me, któ­re udo­stęp­nił MAK.
LP
lot przez Katyń
15 czerwca 2012, 08:52
  LOT PRZEZ KATYŃ Katyński Las szumiał o zbrodni W świecie ogłuchłym od milczenia. Współcześni "wielcy" nie byli zgodni Czy wtajemniczać pokolenia Czy to poprawne gdy "nowa rea" aż skrzy od wątków zakłamanych, Mówić o polskich oficerach Strzałem w tył głowy pomordowanych. Kiedy stawili się dla ojczyzny nie w bitwie ich spotkała klęska. Zbiorowy grób w kwietniu użyźnił Zachłanną ziemię spod Smoleńska. Po wielu kwietniach niepamięci Ziemia ta dała się odsłonić. Można już było grób poświęcić można było świętości bronić. Polska wysłała Zastęp z misją By uczcić pamięć Męczenników Mieliśmy łączyć się transmisją w mszy modlitewnej przy pomniku. Lecz inna wdarła się projekcja w korytarz ostatniego lotu Nie było gali była sekcja Nikt nie wysiadał z samolotu. Nie dolecieli do Smoleńska. Złowieszczy wybuch przed lotniskiem Ogłosi nową śmierć męczeńską, Polsce żałobę, rozpacz bliskim. To było dziesiątego kwietnia Co się zdarzyło w tamtym roku? Czy los już wiedział, że lot przetnie bez wyjaśnienia do wyroku? Po roku mgła jest jeszcze gęstsza Niż ta co była nad lotniskiem I choć modlitwa coraz gorętsza Nie spływa jasność nawet błyskiem Czemu ta ziemia łaknie grzebań? nienasycona tym sprzed laty Czemu to z Polski lot do nieba miał się dokonać znów przez Katyń? Ty nam przebaczać każesz Panie! Przebacz niewiarę w dzieł przypadki I pomóż znaleźć rozwiązanie Najtragiczniejszej wciąż zagadki. Śp. Mariuszowi Handzlikowi Polakom, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem oraz Świętej Pamięci Polakom, którzy tam spoczywają od kwietnia 1940 roku.   NATALIA BEŁDYGA JADWIGA JUREWICZ
DN
dziwny nasz rząd
14 czerwca 2012, 21:43
„Tylko naród, którego warstwy kierownicze zostaną zniszczone, da się zepchnąć do roli niewolników” W żadnej  wojnie nie zginęło tylu generałów, oficerów i polityków co w Katyniu a co dopiero w czasach pokoju w Smoleńskiej katastrofie....
NG
niewygodny generał ?
14 czerwca 2012, 20:45
śp. Generał Gągor uważał, że Rosja jest nieprzewidywalna a tarcza rakietowa jest w Polsce niezbędna. Gruzja prosiła Polskę o pilne dostawy rakiet GROM i przeciwczołgowych FAGGOT. Polska uzależniała te dostawy od logistycznej pomocy USA. Gen. Gągor podkreśla, że po ataku rosyjskim Patrioty w Polsce są niezbędne - pisała w depeszy z Polski amerykańska charge d'affaires Pamela Quanrud po rozmowie z generałem. Generał Gągor oceniał, że rosyjska armia jest wciąż bardzo silna, szczególnie jeśli chodzi o wywiad, rekonesans i broń elektroniczną. Wzywał USA do przekonania Niemiec, by te zgodziły się na przyspieszenie przyjęcie Ukrainy do MAP (planu integracji z NATO). Jego zdaniem, gdyby Gruzja została przyjęta do MAP w kwietniu 2008 roku, atak rosyjski nigdy by nie nastąpił. Generał Gągor stwierdził też, że wojna w Osetii udowodniła, że Rosja jest „nieprzewidywalna”, a potrzeba stacjonowania na terenie polski baterii rakiet Patriot jest jeszcze bardziej uzasadniona.
OD
oko donalda
14 czerwca 2012, 18:35
Z Eugene Poteat'em, wysokim oficerem CIA, rozmawia Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski. Po 10 kwietnia 2010 r. napisał Pan w amerykańskim piśmie „Charleston Mercury”, że katastrofa pod Smoleńskiem to nie był wypadek. Dziś na hipotezę zamachu wskazują badania uznanych naukowców, m.in. z USA. Czy po dwóch latach zmienił pan zdanie? Nie zmieniłem. W artykule w „Charleston Mercury” faktycznie zasugerowałem, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu, a nie do wypadku. Wystarczy spojrzeć na historię Rosji - poczynając od przewrotu bolszewickiego i szeregu morderstw, zamachów oraz zabójstw, których dokonywały rosyjskie służby specjalne - aby uświadomić sobie, że historia lubi się powtarzać. Narody, podobnie jak poszczególne jednostki, przejawiają skłonności do kultywowania zwyczajów i powtarzania występków z przeszłości, do stosowania tych samych szybkich, brudnych rozwiązań wobec niewygodnych i krępujących problemów. To m.in. dlatego uważam, że Rosja mogła stać za katastrofą, w której zginął polski prezydent, najwyżsi oficerowie, wysocy urzędnicy państwowi i inni ludzie, chcący upamiętnić rocznicę wymordowania przez Rosjan tysięcy niewinnych Polaków. Rosja miała też środki, motyw i sposobność do popełnienia w Smoleńsku zbrodni. Krajem tym rządzą przede wszystkim byli oficerowie wywiadu - bandyci i następcy tych, którzy mordowali w Katyniu i przez lata popełniali inne potworności. Po upadku Związku Sowieckiego, Polska - w oczach Moskwy - miała czelność zrzucić rosyjskie jarzmo, wstąpić do NATO, a potem wybrać prozachodniego przywódcę. Wszystko to było dla Rosji zniewagą. Po eliminacji polskiej głowy państwa automatycznie wytworzyłaby się próżnia, w wyniku czego władzę przejąć mógłby marszałek Sejmu i jego prorosyjscy, nastawieni wrogo do NATO doradcy. Rosja nie mogła zmarnować takiej szansy, nawet jeśli za środek miałaby posłużyć ohydna, zorganizowana katastrofa.
O
obserwator
6 czerwca 2012, 20:41
Proponuję autorowi zdjąć ten artykuł ze strony, a tym rozpalonym głowom wybranie się na siłownię by zrzucić swoje złe emocje-przynajmniej z tego będzie jakiś pożytek.
DS
dr Szuladziński stwierdza
6 czerwca 2012, 11:46
...na pokładzie były wybuchy. To była prawdziwa przyczyna katastrofy. Poza tym oficjalne raporty i mój się uzupełniają, bo traktują o zupełnie innych rzeczach. Nie miałem ambicji tworzyć raportu kompletnego. Obszar, na którym leżą szczątki, zajmuje trzy długości samolotu. To za dużo jak na maszynę, która była widziana, lecąc bardzo nisko, parę metrów nad ziemią. Trudno to wytłumaczyć inaczej niż wybuchem wewnętrznym, powodującym, że frontowa część poleciała naprzód, tylna do tyłu, a środkowa została w miejscu. Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle. Samolot zaczął zakręcać i pochylać się. Jeśli spojrzymy, co się stało w miejscu, w którym ten wybuch miałby nastąpić, to zobaczymy wielkie lokalne zniszczenie. To też przemawia za wybuchem. Również duża liczba odłamków. Jeśli chodzi o drugi wybuch – w kadłubie – to jest jeszcze więcej dowodów: rozproszenie szczątków na wielkiej przestrzeni (pokazałem to na wykresie), rozwarcie kadłuba (pustego w środku), zniszczenie wręgi ogonowej, niektóre tylko szczątki zapalone, ciała rozerwane na kawałki, masa odłamków. I puenta: Jeżeli są odłamki, to znaczy, że był wybuch? Na całej kuli ziemskiej nie znajdzie pan osoby, która by temu zaprzeczyła. To jest pewnik, od którego nie można uciec. Żadnej innej przyczyny w tym wypadku nie można podać. Druga rzecz to rozczłonkowanie ciał. Nie było możliwe przyspieszenie powodujące takie obrażenia. Nie jest możliwe, że rozczłonkowanie nastąpiło w wyniku uderzenia w ziemię? Wykluczam taką możliwość, a zwłaszcza powstanie wówczas odłamków o powierzchni nawet kilku centymetrów kwadratowych. To jest absolutnie niemożliwe.
PW
prawda wychodzi
3 czerwca 2012, 09:56
Profesor Binienda spokojnie i merytorycznie przedstawił nam to, co udało mu się ustalić w toku wielomiesięcznych badań, na podstawie danych, którymi dysponuje - mówi ojciec Arkadiusza Protasiuka Od razu zaznaczam, że to nie było nic nowego, żadnych sensacyjnych informacji z ostatniej chwili. Po prostu profesor w sposób jasny i konkretny dla nas – osób nieznających się na rzeczy – przedstawił nam to, co już wielokrotnie przedstawiał na spotkaniach zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy i podczas odbywających się w Brukseli wysłuchań. I choć nie było tam nic nowego, to jednak dla nas było bardzo ważne, że zechciał nam to osobiście przedstawić i wyjaśnić. Ale przede wszystkim profesor chciał nas tak po ludzku wesprzeć duchowo. Podkreślił, że to, o czym pani mówiłem w naszym pierwszym wywiadzie – czyli że mój syn nie był samobójcą i że to nie on odpowiada za tę katastrofę – jest jak najbardziej prawdziwe i że są na to liczne dowody. A dla nas to wiele znaczy. Dlatego ze swojej strony staraliśmy się również wesprzeć duchowo profesora w jego pracy, zapewnić go, że popieramy jego dążenie do prawdy i wszystkie starania w tym celu. Wracając do tego wywiadu, o którym Pan wspomniał, zawsze był Pan sceptyczny wobec ustaleń oficjalnych komisji. - W trakcie tego spotkania profesor Binienda po raz kolejny potwierdził, że samolot, który pilotował mój syn, rozpadł się jeszcze w powietrzu, na wysokości 36 metrów. Potwierdza to chociażby skala zniszczeń tupolewa, rozmieszczenie szczątków i odnotowane na rejestratorze parametry. Czyli widzi dziś pani, że serce ojca się wówczas nie myliło… Przecież żaden rosyjski pseudopsycholog nie mógł znać lepiej Arkadiusza niż jego własny ojciec i własna matka. wywiad w Hej-kto-Polak
OD
oko donalda
1 czerwca 2012, 19:36
... Aż dziw bierze,ze tak zabezpieczajacy sie i przewidujący człowiek(bo tak go postrzegacie)w tak "oczywistej"sprawie nie zadzialał właściwie. Ja myslę,ze cała zadyma,która robi PIS woókł katastrofy,ma na celu to,aby "ciemny lud"(słowa PISowskiego bulteriera)ani przez chwile nie pomyslal o innym winowajcy. Co Ty tes wypisujesz za bajki??? My postrzegamy, że śp. Prezydent się zabezpieczał ??? To tacy jak Ty uważacie go za takiego. On był człowiekiem odważnym, nie ulegającym Putinowi, czy Merkel. Potrafił bohatersko zareagować na wydarzenia w Gruzji. Nikomu nie czapkował, a różnice zdań z Tuskiem nie on nagłaśniał, tylko właśnie Tusk, Komorowski, Arabski, Sikorski i inni PeOwcy przed kamerami TVN-u i innych zaprzyjaźnionych mediów. Piszesz: "cała zadyma,która robi PIS woókł katastrofy...", a przecież uczciwie trzeba powiedzieć, że profesor Binienda nie jest PiS-owcem, nawet sam powiedział, że nie interesuje się polityką, pragnie tylko wyjaśnić przyczyny katastrofy, bo ustalenia MAK i komisji Millera są fałszywe. Czy to źle, że są tacy naukowcy, którzy dążą do prawdy??? Czy Polacy zasługują tylko na kłamstwa??? Wiem, teraz w Polsce kłamców i tych, którzy nie dopełnili swoich obowiązków się nagradza (Kopacz, Janicki), ale to nie znaczy, że mamy za to dziękować Tuskowi i Komorowskiemu. Ty jak chcesz, to dziękuj. Ja nie będę.
#
#
31 maja 2012, 23:48
Emigranci ratują honor Polaków  Jan Pietrzak felieton http://www.youtube.com/watch?v=0NOfAzFOBA0&feature=plcp
TT
tes tes
31 maja 2012, 20:26
 Póki co,o obecnym prezydencie nikt jeszcze nie mówi wybitny!!!! A jesli tak było jak mowisz o pierwszorzednej przyczynie katastrofy,to moze masz i troche racji,gdyby Kaczynski leciał razem z Tuskiem,to Tusk by go przekonał ,aby w takich warunkach nie lądować! Zresztą jak twierdzisz,ze decyzja o rozdzieleniu wizyt przez Tuska była zdradziecka,to czemu ten wybitny prezydent nie zauważył tej zdrady przed swoim wylotem i jej nie nagłośnił jak naglasnial przedtem inne róznice zdan miedzy nim a Tuskiem. Aż dziw bierze,ze tak zabezpieczajacy sie i przewidujący człowiek(bo tak go postrzegacie)w tak "oczywistej"sprawie nie zadzialał właściwie. Ja myslę,ze cała zadyma,która robi PIS woókł katastrofy,ma na celu to,aby "ciemny lud"(słowa PISowskiego bulteriera)ani przez chwile nie pomyslal o innym winowajcy.
OD
oko donalda
31 maja 2012, 16:30
Ja oparłem sie na orginale stenogramu opublikowanego przez Instytut Zena-jest dostępny w necie. Naprawde,zamiast szukać trzecio i czwartorzednych przyczyn-sprobuj sobie wyobrazic ,ze nie bylo by ani wypadku ani ewentualnego zamachu,gdyby Prezydent(rownoczesnie zwierzchnik sil zbrojnych)Gen.Blasik-dowodca wojskowy i piloci podjeli inną decyzję. Wyczwuwam,ze nalezysz do grona osob wierzących w wybitność prezydenta Kaczyńskiego.Od osoby wybitnej wymaga sie umiejetnosci przewidywania-tym sie niestety prezydent nie wykazał!!!!! Za to obecny prezydent wykazał się wykazał się wyjątkową umiejętnością przewidywania mówiąc w jednym z wywiadów o śp. L.Kaczyńskim: "prezydent kiedyś poleci i wszystko się zmieni..." Pierwszorzędną przyczyną katastrofy była zdradziecka rezygnacja Donalda Tuska z wizyty w Katyniu z Polskim prezydentem, i wiernopoddańcze przyjęcie zaproszenia Putina.
T
tatranka
31 maja 2012, 13:56
Po co nam tyle jałowych rozważań nad naturą naszej nacji i ubolewań nad podziałami? Nie lepiej wyjasnić to raz a dobrze? Bez dziadostwa, kłamstw i strachu? Nie chodzi o to, kto ma rację, tylko jak to było naprawdę! Jeżeli jest konflikt, problem, niejasności to użalanie się nad tym stanem rzeczy niczego nie rozwiąże. Są pytania które nie mogą pozostać bez odpowiedzi - ostatecznie istnieje jeszcze coś takiego jak fakty. Chodzi o życie stu ludzi i o wiele więcej... mam nadzieję, że mimo to, że wielkim tego świata dociekanie czegokolwiek bardzo tu nie pasuje, to jednak nie wszystko jest w ich rękach...
31 maja 2012, 13:08
(...) Wyczwuwam,ze nalezysz do grona osob wierzących w wybitność prezydenta Kaczyńskiego.Od osoby wybitnej wymaga sie umiejetnosci przewidywania-tym sie niestety prezydent nie wykazał!!!!! Sugerujesz, że powinien wyciągnąć wnioski z faktu, że Tusk z Putinem juz tam byli i nie powinien lecieć?
TT
tes tes
31 maja 2012, 13:05
 Ja oparłem sie na orginale stenogramu opublikowanego przez Instytut Zena-jest dostępny w necie.Jakos nie kwestionujesz kopii kopii w przypadku nieobecnosci Gen.Blasika. Naprawde,zamiast szukać trzecio i czwartorzednych przyczyn-sprobuj sobie wyobrazic ,ze nie bylo by ani wypadku ani  ewentualnego zamachu,gdyby Prezydent(rownoczesnie zwierzchnik sil zbrojnych)Gen.Blasik-dowodca wojskowy i piloci podjeli inną decyzję. Wyczwuwam,ze nalezysz do grona osob wierzących w wybitność prezydenta Kaczyńskiego.Od osoby wybitnej wymaga sie umiejetnosci przewidywania-tym sie niestety prezydent nie wykazał!!!!!
TT
tes tes
31 maja 2012, 13:01
 Ja oparłem sie na orginale stenogramu opublikowanego przez Instytut Zena-jest dostępny w necie. Naprawde,zamiast szukać trzecio i czwartorzednych przyczyn-sprobuj sobie wyobrazic ,ze nie bylo by ani wypadku ani  ewentualnego zamachu,gdyby Prezydent(rownoczesnie zwierzchnik sil zbrojnych)Gen.Blasik-dowodca wojskowy i piloci podjeli inną decyzję. Wyczwuwam,ze nalezysz do grona osob wierzących w wybitność prezydenta Kaczyńskiego.Od osoby wybitnej wymaga sie umiejetnosci przewidywania-tym sie niestety prezydent nie wykazał!!!!!
OD
oko donalda
30 maja 2012, 16:26
Zamiast udawadniać mi prawdziwość dokumentów, będących efektem badania wątpliwej autentyczności kopii kopii sięgnij po inne informacje. Takie choćby jak ta: <a href="http://niezalezna.pl/29169-artystyczne-wizje-komisji-millera">niezalezna.pl/29169-artystyczne-wizje-komisji-millera</a>
TT
tes tes
30 maja 2012, 12:06
 do "oka donalda"-tych wiadomosci nie mam z gotowych smsów, a ze stenogramu Instytutu Zena(na ktory czesto powoluje sie PIS szczególnie gdy im pasuje np.z Gen.Blasikiem)-zobacz sobie o co proszą piloci Kazanę o godz.8.26-8.27!!!(a w Poza tym lotnisk w takiej sytuacji pogodowej nie trzeba zabezpieczać,wystarczy zdecydowanie zażądać wskazania takowego lub wracac do Warszawy,a nie kombinować narażając ludzi na śmierć. Ja myśle,ze to ty jestes manipulowany,ja powołuję sie na dokument!!!!! 
OD
oko donalda
29 maja 2012, 21:53
"oko donalda"pisze,ze w OSTATNICH sekundach lotu system TAWS zanotowal 13 awarii.Pytanie-czemu były te "ostatnie sekundy",czemu załoga samolotu i prezydent(pytany co dalej robic 15 minut przed katastrofą)nie zawrocili samolotu do Warszawy lub nie ZAŻADALI !!! od Rosjan wskazania zapasowego lotniska Skąd masz takie wiadomości??? Z tego samego źródła, które mówiło o 4 podejściach do lądowania, o lądowaniu "debeściaków", itp. ??? Gdzie są nasze "czarne skrzynki" ??? gdzie jest prezydencki telefon satelitarny???, gdzie kamizelki kewlarowe BOR-owców z Tutki??? Manipulują Tobą przesyłając Ci gotowe sms-y, a Ty zamiast samodzielnie myśleć łykasz POdane Ci na tacy bajki o "lotniskach zapasowych". Przecież ich nie zabezpieczyli ludzie Tuska, więc po co zadajesz takie pytania???
TT
tes tes
29 maja 2012, 21:32
 "oko donalda"pisze,ze w OSTATNICH sekundach lotu system TAWS zanotowal 13 awarii.Pytanie-czemu były te "ostatnie sekundy",czemu załoga samolotu i prezydent(pytany co dalej robic 15 minut przed katastrofą)nie zawrocili samolotu do Warszawy lub nie ZAŻADALI !!! od Rosjan wskazania zapasowego lotniska
OD
oko donalda
29 maja 2012, 21:10
"Mamy zakaz mówienia o tej sprawie" - takie słowa z ust przedstawiciela firmy Universal Avionics Systems (UAS) usłyszeli dziennikarze "Gazety Polskiej Codziennie". UAS jest producentem systemu TAWS, który zamontowany był w rządowym Tu-154M. Tymczasem według eksperta zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, system ten zarejestrował w ostatnich sekundach lotu aż 13 awarii. Wyniki badań amerykańskiej firmy Universal Avionics Systems mają istotne znaczenie dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. To ta firma dysponuje dziennikami awarii i plikiem pamięci komputera pokładowego rządowego tupolewa, który rozbił się na lotnisku Siewiernyj. Dziennikarze GPC skontaktowali się z oddziałem firmy, który mieści się w Bazylei. Nie zdążyli zadać pytania do końca. Pracownik przerwał i poinformował, że nie może wypowiadać się na temat katastrofy w Smoleńsku. Zakaz pochodzić ma od zarządu firmy UAS. Dr Kazimierz Nowaczyk z Uniwersytetu Maryland, ekspert parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej, twierdził, że w ostatnich sekundach lotu system TAWS zarejestrował aż 13 awarii. TAWS (Terrain Awareness and Warning System) to urządzenie montowane na pokładzie samolotów (było również w rządowym Tu-154M), mające za zadanie ostrzegać pilotów o zbliżającej się powierzchni gruntu. To z niego pochodziły komunikaty "Pull up, pull up" i "Terrain ahead". Dane pobierane są z wysokościomierza, barometru oraz GPS i cyfrowych map kuli ziemskiej.
NT
nie tracić nadziei
28 maja 2012, 01:13
Modlitwa do Ducha Świętego Niech zstąpi Duch Twój Panie, niechaj nas wypełnia Twoja Łaska Najświętsza, a w sercu zwycięża odwaga, aby głosić słowa Twoje Chryste. Niech Miłość powypala to co w nas nieczyste - kłamstwo, niesprawiedliwość, pogardę, niezgodę. Od nienawiści zbaw nas, Duchu Święty Boże. Krzyż wysoki przyświeca Warszawie z kolumny. Trzymany pewną dłonią. Nie upada nigdy. Nawet jeśli haniebnie zdradzają go władcy - nie są w stanie go zniszczyć. Zresztą, co nam zdrady, gdy wstaje krzyż podniebny ze świateł i cieni co ziemię ostatecznie, na zawsze odmieni. Inny krzyż jest na Placu Marszałka. Wzniesiony w miejscu gdzie stał przed laty papieski, polowy ołtarz. Tam padły słowa wymówione w Duchu. I wzeszła z nich Nadzieja, jak po siewcy ruchu. Dziś ogień tego Ducha znów się rozprzestrzenia. Oczy, uszy, języki – otwiera i zmienia. Niech zstąpi Duch Twój Panie, niechaj nam rozjaśnia drogę po której idzie Sprawiedliwość, Prawda i Wolność. Tchnij w nas Boże Ducha Swojej Rady, Mądrości i Rozumu, Wiedzy i Bojaźni Pańskiej. Ześlij dary: Pobożności, Męstwa - niech one poprowadzą do Twego zwycięstwa. Teraz staje krzyż trzeci. Krzyż to niewidzialny. Lecz świeci świętym blaskiem. Jest to krzyż ofiarny - wzniesiony przez żyjących, na chwałę Niezłomnym. Krzyż Katynia, Smoleńska. Jego cień ogromny wyciąga swe ramiona ku dwóm innym krzyżom. Zamyka przestrzeń śmierci. Szczęśliwi co widzą. Przybądź Duchu Odwieczny, wietrze, co sztandary wypełniasz łagodnością. Który imię zdrajcy odsłaniasz przysypane – plamę krwi na bruku. Wlej w nas wiarę, rozwagę, spokój Święty Duchu. Przelej w Duszę Narodu Twoją świętą siłę - bezkresną – która sprawi, że Polska ożyje. /.../ 3 maja 2012
OD
oko donalda
24 maja 2012, 20:23
Naukowcy, doktoranci i studenci polskich wyższych uczelni technicznych zebrani na Uniwersytecie Jagiellońskim w dniu 23 maja 2012 r., po zapoznaniu się z badaniami prof. Wiesława Biniendy z Uniwersytetu w Akron Ohio USA dotyczącymi technicznych aspektów katastrofy smoleńskiej Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. stwierdzają, że przesądzają one w sposób ostateczny, iż gdyby skrzydło samolotu uderzyło w brzozę, to z pewnością przecięłoby ją nie naruszając zdolności nawigacyjnych samolotu. Oznacza to, że katastrofa ta nie mogła zostać spowodowana na skutek ułamania skrzydła samolotu przez brzozę. - Jest to niezaprzeczalnie ważny moment w badaniu przyczyn katastrofy. Są to jedni z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej nauki; cieszy mnie przede wszystkim ich odwaga oraz fakt, że nauka okazała się ważniejsza od presji politycznej czy sporów między partiami. Naukowcy mają teraz wciąż ogromną misję polegającą na wyjaśnieniu podstawowych faktów i mechanizmów, które doprowadziły do tragedii w 2010 r. Przedstawiciele uczelni i ich studenci, które reprezentują ci naukowcy, mogą być dumni ze swojej kadry - z jednej strony za ich wiedzę i kompetencję, z drugiej za niewątpliwą odwagę - mówi nam Antoni Macierewicz, przewodniczący parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej.
H
haha
22 maja 2012, 10:20
A jednak jest inaczej, choć co z tego wyniknie - nie wiadomo.
RZ
rozbitki z tutki
22 maja 2012, 09:36
Siedział Święty Piotr przy bramie - oj rety! Czytał se komunikaty z gazety. Wtem ktoś szarpnął bramą złotą, pyta święty klucznik: kto to? rozbitki my z Poski rozbitki! Czyż nie znacie niebieskiego zwyczaju? Jak leźć można bez przepustki do Raju? Znamy, znamy - lecz tu pustki, Więc nas wpuść choć bez przepustki. rozbitki my bidne rozbitki! Wprzód do czyśćca iść musicie w ogonku Tam wybielą Was, jak płótno na słonku. Byliśmy już w czyśćcu, byli, Całkiem nas tam wybielili. rozbitki my czyste rozbitki! Więc mi zaraz marsz do piekła sekcjami! Niepotrzebny tu ambaras mam z Wami. Byliśmy już nawet w piekle, ale tam gorąco wściekle. rozbitki chcą raju, rozbitki! Miał staruszek gust wyrzucić tę bandę, że się tak do nieba pchają na grandę! Wąsem ruchał, brodą ruchał, ale się nie udobruchał. rozbitki czekały rozbitki! Spostrzegł Pan Bóg, że Piotr Święty coś knowa, więc odzywa się do niego w te słowa: bądźże z wiary, wpuść ich Pietrze, bo pomarzną mi na wietrze. rozbitki kochane rozbitki! Chodźcie, chodźcie mnie Was tutaj potrzeba! By nie wleźli  bolszewicy do nieba! Niechaj wiedzą syny czarcie że przy bramie, tu na warcie. rozbitki są polskie rozbitki! I uczynił z nich Piotr Święty załogę. I wypłacił im relutum za drogę. A gdy zmorzył sen Piotrusia Z aniołkami husia - siusia rozbitki tańczyły rozbitki!
PJ
prawda jedna
21 maja 2012, 13:07
Czemu sąd ostateczny tak szatana trwoży? Czyli mu niewiadomy dotąd wyrok Boży? Czy on żałuje świata, który się ma złamać? Żałuje - bo, bez świata, gdzież on będzie kłamać?
PJ
prawda jedna
21 maja 2012, 13:07
Czemu sąd ostateczny tak szatana trwoży? Czyli mu niewiadomy dotąd wyrok Boży? Czy on żałuje świata, który się ma złamać? Żałuje - bo, bez świata, gdzież on będzie kłamać?
PC
po czynie pozna
21 maja 2012, 11:02
Generałowie: Franciszku Gągorze, Andrzeju Błasiku, Tadeuszu Buku, Mironie Chodakowski, Kazimierzu Gilarski, Andrzeju Karweto, Stanisławie Komornicki, Bronisławie Kwiatkowski, Tadeuszu Płoski, Włodzimierzu Potasiński, wzywam Was! Stańcie do apelu! Takie słowa powinny paść wczoraj w trakcie uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, wieńczących obchody Święta Wojska Polskiego w 90. rocznicę Cudu na Wisłą. Ale nie padły. Ani prezydent, ani szef MON nie przywołali nazwisk generałów, którzy zginęli na pokładzie polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem cztery miesiące temu. Rządowy scenariusz zakłada: pamięć o tej katastrofie ma być pogrzebana jak najszybciej i jak najgłębiej, a wspomnienia o jej ofiarach unicestwione tak jak ich zmasakrowane ciała. W dniu Święta Wojska Polskiego szef MON Bogdan Klich ani słowem nie odniósł się do tragicznego wydarzenia, jakim była śmierć kierownictwa armii w katastrofie smoleńskiej. Nazwiska generałów nie padły także w Apelu Pamięci. MON tłumaczy, że trwałby on za długo. Honor próbował ratować prezydent Komorowski, który wspomniał ogólnie o śmierci wojskowych. qxqcu /prezydentowi z urzędu wypadało ?/
PC
po czynie pozna
21 maja 2012, 11:01
Generałowie: Franciszku Gągorze, Andrzeju Błasiku, Tadeuszu Buku, Mironie Chodakowski, Kazimierzu Gilarski, Andrzeju Karweto, Stanisławie Komornicki, Bronisławie Kwiatkowski, Tadeuszu Płoski, Włodzimierzu Potasiński, wzywam Was! Stańcie do apelu! Takie słowa powinny paść wczoraj w trakcie uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, wieńczących obchody Święta Wojska Polskiego w 90. rocznicę Cudu na Wisłą. Ale nie padły. Ani prezydent, ani szef MON nie przywołali nazwisk generałów, którzy zginęli na pokładzie polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem cztery miesiące temu. Rządowy scenariusz zakłada: pamięć o tej katastrofie ma być pogrzebana jak najszybciej i jak najgłębiej, a wspomnienia o jej ofiarach unicestwione tak jak ich zmasakrowane ciała. W dniu Święta Wojska Polskiego szef MON Bogdan Klich ani słowem nie odniósł się do tragicznego wydarzenia, jakim była śmierć kierownictwa armii w katastrofie smoleńskiej. Nazwiska generałów nie padły także w Apelu Pamięci. MON tłumaczy, że trwałby on za długo. Honor próbował ratować prezydent Komorowski, który wspomniał ogólnie o śmierci wojskowych.
ZR
zło rodzi zło i kłamstw 100
19 maja 2012, 10:02
Marek Gajowniczek Dyplomacja, poprawność i kłamstwo. Nowym draństwem pragną zakryć stare draństwo! Nazewnictwo relatywizować! Na czas długi w niepamięci zalutować! Ludobójstwo jednak wciąż wyłazi z dołów. Wyczołguje spod okrągłych stołów. Głośno woła nas z oparów mgły. Jego krzyk słyszymy w sercach tylko MY! Reszta pragnie go zagadać i zadeptać. W pertraktacje i w umowy wepchać. W jednym worku z inną zbrodnią go udusić Marnym gestem zapomnienie nasze kupić. Ludobójstwo jednak wciąż wyłazi z dołów. Wyczołguje spod okrągłych stołów. Głośno woła nas z oparów mgły. Jego krzyk słyszymy w sercach tylko MY! Świat wciąż milczy, bo chce ukryć swoje winy. Czeka aż się poprawności nauczymy, Przestaniemy zapalać pochodnię. A ta zbrodnia ciągle nowe rodzi zbrodnie! Wciąż nie znamy jeszcze wszystkich dołów! Spaja układ okrągłego stołu zwolenników porozumień i uścisków z resztką śliny na zdradzieckim swoim pysku! Ludobójstwo jednak wciąż wyłazi…
OD
oko donalda
17 maja 2012, 12:36
Przedstawiciel amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego oświadczył, że po katastrofie smoleńskiej rząd USA zadeklarował swoją pomoc w śledztwie, jednak do dziś strona polska w ogóle o nią nie wystąpiła. Zaraz po 10 kwietnia rząd USA wyraził gotowość udzielenia Polsce wszelkiej pomocy technicznej w trakcie śledztwa. Ben Rhodes z Rady Bezpieczeństwa USA oświadczył jednak, że strona polska nie zwróciła się o taką pomoc, choć propozycja udzielenia wsparcia jest cały czas aktualna. W związku z powyższym, Ben Rhodes pytany przez polonijnych dziennikarzy z USA o dowody wskazujące na to, że w TU-154M doszło do dwóch wybuchów odparł jedynie, że jest to sprawa polskiego rządu. - To jest sprawa, którą pozostawiamy Polakom i polskiemu rządowi. Ani Stany Zjednoczone ani NATO nie prowadziły i nie maja planów prowadzenia osobnego dochodzenia - odpowiedział zastępca doradcy prezydenta Baracka Obamy do spraw bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes.
P
pl
15 maja 2012, 19:53
Wyrzucili ją z pracy, bo śmiała się z katastrofy lotniczej. U nas wyrzucają, jak ktoś się nie śmieje. Rosyjska stewardessa została zwolniona z pracy, gdy na jednym z portali internetowych żartowała z katastrofy rosyjskiego SU w Indonezji. Zginęło w niej 48 osób, głównie dziennikarze i pracownicy branży lotniczej. http://wpolityce.pl/wydarzenia/28603-wyrzucili-ja-z-pracy-bo-smiala-sie-z-katastrofy-lotniczej-u-nas-wyrzucaja-jak-ktos-sie-nie-smieje
15 maja 2012, 17:06
Władze Indonezji odmówiły oddania Rosji czarnych skrzynek rozbitego Suchoja Superjeta-100. Dżakarta zapowiedziała, że sama przeprowadzi wiarygodne śledztwo, a Rosjanie mogą w nim jedynie pomóc. - Zgodnie z umowami międzynarodowymi dochodzenie prowadzi państwo, na terenie którego doszło do katastrofy - powiedział przedstawiciel władz Indonezji. Jeśli jest to prawdą, to widać że Rosja zarządała czarnych skrzynek a nasze Słońce Peru??? Po drugie nasz samolot był samolotem wojskowym. Po trzecie nasi specjaliści nie byli dopuszczeni do rosyjskich badań. A najważniejsze jest to, że polskie władze nie starały się nawet o zabezpieczenie wraku, a rzecznik "naszego" rządu przepraszał po rosyjsku złodziei za kradzież kart bankomatowych ofiar katastrofy. Pamiętasz??? Strasznie kręcisz ale niech tam nie mam zamiaru tego ciągnąc.Po prostu po twoim euforycznym na temat Rosjamn poście wpadła mi w oko notatka przedstawiciela Indonezji  i tyle.Całye te wcześniejsze wywody w świetle tego oświadczenia są funta kłaków warte.Przeczytaj sobie jeszcze raz swój pełen podziwu post
G
Groszek
15 maja 2012, 16:49
Władze Indonezji odmówiły oddania Rosji czarnych skrzynek rozbitego Suchoja Superjeta-100. Dżakarta zapowiedziała, że sama przeprowadzi wiarygodne śledztwo, a Rosjanie mogą w nim jedynie pomóc. - Zgodnie z umowami międzynarodowymi dochodzenie prowadzi państwo, na terenie którego doszło do katastrofy - powiedział przedstawiciel władz Indonezji. Jeśli jest to prawdą, to widać że Rosja zarządała czarnych skrzynek a nasze Słońce Peru??? Po drugie nasz samolot był samolotem wojskowym. Po trzecie nasi specjaliści nie byli dopuszczeni do rosyjskich badań. A najważniejsze jest to, że polskie władze nie starały się nawet o zabezpieczenie wraku, a rzecznik "naszego" rządu przepraszał po rosyjsku złodziei za kradzież kart bankomatowych ofiar katastrofy. Pamiętasz???
15 maja 2012, 13:27
To co Beniaminie? Rosjanie zwracając się o wydanie skrzynek nie znali prawa Znali, tylko że zawsze działają na kodrzyść swojego Państwa ;-) PS.Jak się okazało w pierwszych dniach po katastrofie, rozbity 9 maja Superjet-100, nie był tym, za który wszyscy go brali. Według wstępnych informacji, maszyna która uległa katastrofie, była tą samą, która w poprzednich dniach wykonywała podobne loty pokazowe w Kazachstanie i Pakistanie. Jednak, jak wytropili entuzjaści lotnictwa, Superjet rozbity w Indonezji nosił rejestrację o numerze 97004, natomiast ten z wcześniejszych krajów nosił numer 97005. Jak podała rosyjska prasa, po pokazach w Kazachstanie doszło do niezapowiedzianej i cichej podmiany samolotów. Nie wiadomo, jaka była tego przyczyna. Rzeczniczka koncernu Suchoj zapewniła, że Superjet 97004 przed swoim feralnym lotem był w "idealnym stanie technicznym", natomiast egzemplarz 97005 musiał wrócić do Rosji, "aby wziąć udział w badaniach". Niejasne tłumaczenia wywołały falę spekulacji w Rosji, co do sprawności technicznej Superjetów.
15 maja 2012, 12:44
To przykład, jak dbać o własne interesy - tak o śledztwie w sprawie wypadku rosyjskiego samolotu w Indonezji mówią pełnomocnicy rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Co mają wspólnego te wydarzenia? Obie tragedie rozegrały się na obcych terytoriach. Rosyjscy eksperci na każdym etapie uczestniczą w badaniu przyczyn i okoliczności wypadku samolotu testowego SSJ 100 z 48 osobami na pokładzie - opisuje "Rzeczpospolita". Premier Dmitrij Miedwiediew powołał specjalną komisję, w skład której weszli przedstawiciele MSZ i Zjednoczonej Korporacji Budowy Samolotów, do której należy holding Suchoj, producent maszyny.  Zachowanie Rosjan po katastrofie Su w Indonezji to przykład, że rząd zainteresowany wyjaśnieniem katastrofy swego statku powietrznego może wyjednać warunki badania przyczyn katastrofy korzystne dla siebie, zabezpieczające dowody i stosowny udział w dochodzeniu państwa właściciela statku powietrznego - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego w śledztwach dotyczących katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem zachowanie Rosjan po katastrofie w Indonezji jest wzorcowe. Polska po katastrofie smoleńskiej także mogła starać się o korzystanie ze wskazanych przez siebie i dla niej korzystnych rozwiązań. Mogła również wnosić o tworzenie ich ad hoc. 10 kwietnia 2010 r. Putin nie odmówiłby polskiemu rządowi niczego, można było i należało negocjować z nim porozumienie o współpracy na potrzeby badania przyczyn katastrofy Tu-154. Jest tylko jedno ale: Tusk niczego od Rosjan nie oczekiwał i o nic nie prosił. Władze Indonezji odmówiły oddania Rosji czarnych skrzynek rozbitego Suchoja Superjeta-100. Dżakarta zapowiedziała, że sama przeprowadzi wiarygodne śledztwo, a Rosjanie mogą w nim jedynie pomóc. - Zgodnie z umowami międzynarodowymi dochodzenie prowadzi państwo, na terenie którego doszło do katastrofy - powiedział przedstawiciel władz Indonezji.
G
Groszek
14 maja 2012, 15:55
To przykład, jak dbać o własne interesy - tak o śledztwie w sprawie wypadku rosyjskiego samolotu w Indonezji mówią pełnomocnicy rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Co mają wspólnego te wydarzenia? Obie tragedie rozegrały się na obcych terytoriach. Rosyjscy eksperci na każdym etapie uczestniczą w badaniu przyczyn i okoliczności wypadku samolotu testowego SSJ 100 z 48 osobami na pokładzie - opisuje "Rzeczpospolita". Premier Dmitrij Miedwiediew powołał specjalną komisję, w skład której weszli przedstawiciele MSZ i Zjednoczonej Korporacji Budowy Samolotów, do której należy holding Suchoj, producent maszyny. W Indonezji równolegle ze specjalistami indonezyjskimi pracować mają Rosjanie, których podzielono na kilka grup roboczych, m.in. do zbadania miejsca katastrofy i współpracy załogi ze służbami naziemnymi. Jak przyznał indonezyjski minister transportu, Rosjanie pozwolili im zbadać czarne skrzynki. Chcą, by śledztwo było przejrzyste - stwierdził E.E. Mangindaan. Zachowanie Rosjan po katastrofie Su w Indonezji to przykład, że rząd zainteresowany wyjaśnieniem katastrofy swego statku powietrznego może wyjednać warunki badania przyczyn katastrofy korzystne dla siebie, zabezpieczające dowody i stosowny udział w dochodzeniu państwa właściciela statku powietrznego - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego w śledztwach dotyczących katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem zachowanie Rosjan po katastrofie w Indonezji jest wzorcowe. Polska po katastrofie smoleńskiej także mogła starać się o korzystanie ze wskazanych przez siebie i dla niej korzystnych rozwiązań. Mogła również wnosić o tworzenie ich ad hoc. 10 kwietnia 2010 r. Putin nie odmówiłby polskiemu rządowi niczego, można było i należało negocjować z nim porozumienie o współpracy na potrzeby badania przyczyn katastrofy Tu-154. Jest tylko jedno ale: Tusk niczego od Rosjan nie oczekiwał i o nic nie prosił.
Z
zyga
14 maja 2012, 13:06
Dlaczego wymordowano Polaków?  Katyń nie obchodzi tych samych co Smoleńskiem sa zmęczeni
M
moher
14 maja 2012, 10:33
Proponuję poddać telefon L. Kaczyńskiego drobiazgowej analizie pod mikroskopem. Może natrafią na ślady zamachu. Kto wie.
14 maja 2012, 10:22
Nam Polakom w naszych megalomańskich wyobrażeniach czasami wydaje się że jesteśmy pępkiem świata , a tak naprawdę to dla ,,Wielkiej Rosji" i rosyjskiego niedźwiedzia jesteśmy ujadającym kundlem Rozumiem, Beniaminie, że Tusk podziela ten punkt widzenia? Hmm... czyzby ktoś przetłumaczył z Kaszubskiego Putinowi nazwisko naszego premiera?
14 maja 2012, 09:53
<a href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti<x>tle,Zbadaja-Su-inaczej-niz-Tu-154,wid,14482392,wiadomosc.html">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti<x>tle,Zbadaja-Su-inaczej-niz-Tu-154,wid,14482392,wiadomosc.html</a>
4 maja 2012, 08:44
- Putin jest na tyle cyniczny, że mógłby zabić Kaczyńskiego - ale nie uważam, by to on stał za tragedią smoleńską. Nie miał motywacji - ocenia Masza Gessen, publicystka, autorka biografii pt. "Putin. Człowiek bez twarzy" w wywiadzie dla "Polska The Times". Putin wraca na Kreml Władimir Putin nie dał szans kontrkandydatom pt. "Putin. Człowiek bez twarzy" w wywiadzie dla "Polska The Times".  http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti<x>tle,Wladimir-Putin-jest-tak-cyniczny-ze-zabilby-Lecha-Kaczynskiego-Ale-nie-mial-motywu,wid,14458747,wiadomosc.html?ticaid=1e630 Myślę że jest to właściwy punkt widzenia.Nam Polakom w naszych megalomańskich wyobrażeniach czasami wydaje się że jesteśmy pępkiem świata , a tak naprawdę to dla ,,Wielkiej Rosji" i rosyjskiego niedźwiedzia  jesteśmy ujadającym kundlem Zdaniem Gassen "z punktu widzenia Putina Polska właściwie nie istnieje". - Dla niego to mały, irytujący kraj, który w kółko coś krzyczy o Katyniu, zamiast zwyczajnie zapomnieć o tym mało znaczącym epizodzie sprzed 70 lat. Właśnie dlatego Putin nie próbowałby nawet przygotować jakiegokolwiek zamachu przeciwko prezydentowi Polski. Zwyczajnie nic by mu to nie dawało - wyjaśnia.
O
obserwator
25 kwietnia 2012, 15:57
"Naukowcy z Wojskowej Akademii Technicznej zgłosili się do pomocy przy badaniach mających na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. Jak mówi nam kierownik Katedry Mechaniki i Informatyki Stosowanej, prof. dr hab. inż. Tadeusz Niezgoda, on i 5 innych naukowców z zespołu jest gotowych do badania przyczyn katastrofy. – Zgłosiliśmy swój akces do dokładnego zbadania uderzenia skrzydła w drzewo - mówi prof. Niezgoda. - Wraz z grupą naukowców z WAT postanowiliśmy odpowiedzieć na apel przewodniczącego Komitetu Mechaniki prezesa Polskiej Akademii Nauk profesora Witolda Gutkowskiego, który w liście do dziekanów wydziałów mechanicznych zwrócił się o wyłonienie kompetentnego zespołu badaczy. Ostatnio również Prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Michał Kleiber mówił w mediach o potrzebie przeprowadzenia pełnej symulacji katastrofy. - Takie badania jesteśmy w stanie przeprowadzić - deklaruje w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie" prof. Niezgoda. Jest on w stanie powołać zespół złożony z 6 naukowców, który w jego ocenie pracowałby około roku, a koszt wyniósłby orientacyjnie 1,5 miliona złotych. - Jeśli będzie zapotrzebowanie i formalne zlecenie, to my zgłaszamy swoją gotowość – mówi „Codziennej” prof. Niezgoda. – Pod względem trudności badania, podobne zagadnienia, a nawet trudniejsze, już robimy, dlatego mogę powiedzieć, że bez wątpienia od strony merytorycznej jesteśmy przygotowani - podkreśla."
NA
No Aleksia
25 kwietnia 2012, 10:44
 Aleksia języczna (nie wiem jaka bo polskojezyczna to pewnie dla ciebie obraza), już ty nie posądzaj ks jezuitę o brak nauki języków obcych. Z wielu głupot, które napisałas to jest najgłupsze
OO
oplutym ofiarom
25 kwietnia 2012, 09:16
LEOPOLD STAFF O MIŁOŚCI WROGA Tyś mnie spotwarzył, bracie, tyś proch mi cisnął w oczy – Jam twarz swą w źródle umył, w tobie się dusza mroczy. Tyś mnie zasmucił, bracie, tyś płaszcz mi zdarł na mrozie – Jam piękną swą nagość ujrzał, twa dusza marznie w grozie. Tyś mnie przestraszył, bracie, twa dłoń mi spichrze pali – Ja żebrząc pokory się uczę, twa dusza na głód się żali. Tyś mnie ukrzywdził, bracie, tyś zranił moją miłą – Jam ją pokochał bardziej, twej duszy krwi ubyło. Tyś cios mi zadał w duszę, co miłość swą ci dała – Jam bolem się oczyścił, a dusza twa skonała. Klęknijmy razem, bracie... Mogiła się otwarła – Módlmy się za twą duszę, co nieszczęśliwie zmarła. (Z tomu Ptakom niebieskim, 1905)
23 kwietnia 2012, 09:44
<a href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti<x>tle,Rosjanie-podsluchiwali-polskich-ekspertow,wid,14432086,wiadomosc.html">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti<x>tle,Rosjanie-podsluchiwali-polskich-ekspertow,wid,14432086,wiadomosc.html</a>
TD
tylko dla orłów
11 kwietnia 2012, 13:54
„Pamięci Polskich Pilotów” lotnikom polskim  Sędzią łatwo być we własnej sprawie, Przecież wina od początku znana prawie. Szybko raport się szerzy, Kto nie myśli, uwierzy. Zniesławiono polskich żołnierzy. Hej Orły, Sokoły nasz świat niewesoły. Kazano Wam lecieć: na drzwiach od stodoły. A ci co kazali bezpieczni i cali, Po Waszej zagładzie nagrody dostali, Awanse, ordery dostali. Nie bolała tak opinia MAK-u, Jak zaprzaństwo naszych, bo Polaków. Choć wróżono chyba z fusów; Doszło tu do konsensusu. Kto uwierzy w winę żołnierzy? Hej Orły, Sokoły nasz świat niewesoły. Kazano Wam lecieć: na drzwiach od stodoły. A ci co kazali bezpieczni i cali, Po Waszej zagładzie nagrody dostali, Awanse, ordery dostali. Choć zginęli na ziemi koszmarnej, Nie zaprzeczą kłamstwom - umarli. A Wy, matki Orłów, nie płaczcie, Ta zła sława synów nie na zawsze! Kiedyś Polska po nich zapłacze. Hej Orły, Sokoły nasz świat niewesoły. Kazano Wam lecieć: na drzwiach od stodoły. A ci co kazali bezpieczni i cali, Po Waszej zagładzie nagrody dostali, Awanse, ordery dostali. Wy najlepsi z najlepszych piloci, Kiedyś pamięć się o Was ozłoci. Zostaliście na zawsze w przestworzach, Bo w obłokach eskadra Wy Boża. My na ziemi - niepocieszeni. Hej Orły, Sokoły nasz świat niewesoły. Kazano Wam lecieć: na drzwiach od stodoły. A ci co kazali bezpieczni i cali, Po Waszej zagładzie nagrody dostali, Awanse, ordery dostali. Cecylia Pasławska
O
obserwator
11 kwietnia 2012, 12:51
"Coraz mniej rozsądnie myślących osób i nie uprzedzonych ma wątpliwości, że w Smoleńsku w wyniku zamachu Rosjanie wespół z polskimi pomocnikami dokonali egzekucji na Polskim Prezydencie i 95 towarzyszącym im osobom. Polski aparat państwowy kontrolowany przez czołowych polityków Platformy Obywatelskiej nie tylko przyczynił sie do organizacji zamachu biorąc udział w nagonce i grze operacyjnej pod dyktando Rosjan mającej na celu rozdzielenie delegacji na obchody 70-cio lecia ludobójstwa w Katyniu na dwie tury: tą chronioną i bezpieczną, która odbyła się 7 kwietnia 2010 r. i w której brał udział Premier RP Donald Tusk i Premier Rosji Władimir Putin, oraz na tą "do odstrzału" z 10 kwietnia 2010 r. w której - siłą rzeczy - wzięli udział dostojnicy polscy niewygodni Putinowi i dlatego nie zaproszeni trzy dni wcześniej przez Premiera Putina. Wszyscy pamietamy z jaką agresją i nagonką Gazety Wyborczej oraz mediów typu TVN spotkał się Prezydent RP Lech Kaczyński wyrażający chęć wspólnego z Donaldem Tuskiem udziału w uroczystościach "uświetnionych" obecnością Putina. On po prostu był głównym celem przygotowywanego zamachu i jako taki "musiał" lecieć 10 kwietnia. Opisany przeze mnie w Gruppenfuhrer KAT proces przygotowywania śmiertelnej delegacji, który trwał od grudnia 2009 do 10.04.2010 jednoznacznie wskazuje na polskich sprawców tej masakry. Jak przygotowywanie do zbrodni było przemyślane dobitnie podkreśla fakt z jaką starannością zadbano, by akredytowani dziennikarze nie lecieli tym samym samolotem, który miał ulec zniszczeniu. Zabicie dziennikarzy mogłoby bowiem spowodować, że polscy i rosyjscy sprawcy niemogliby liczyć na przychylność polskiej prasy, radia i telewizji w tuszowaniu zbrodni. Kolejne akty działania urzędników Państwa Polskiego po "katastrofie" są książkowym przykładem sprawdzenia się znanej z Prawa Rzymskiego zasady "ten uczynił, który miał w tym korzyść"
MP
MAK prosi ekspertów z zagranicy
3 kwietnia 2012, 11:39
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/swiat/katastrofa-lotnicza-na-syberii-wstepne-wyniki-anal,1,5080012,wiadomosc.html">wiadomosci.onet.pl/swiat/katastrofa-lotnicza-na-syberii-wstepne-wyniki-anal,1,5080012,wiadomosc.html</a>
B
budzić
27 marca 2012, 09:58
O matko Polko! gdy u syna twego W źrenicach błyszczy genijuszu świetność, Jeśli mu patrzy z czoła dziecinnego Dawnych Polaków duma i szlachetność; Jeśli rzuciwszy rówienników grono Do starca bieży, co mu dumy pieje, Jeżeli słucha z głową pochyloną, Kiedy mu przodków powiadają dzieje: O matko Polko! źle się twój syn bawi! Klęknij przed Matki Boleśnej obrazem I na miecz patrzaj, co Jej serce krwawi: Takim wróg piersi twe przeszyje razem! Bo choć w pokoju zakwitnie świat cały, Choć się sprzymierzą rządy, ludy, zdania, Syn twój wyzwany do boju bez chwały I do męczeństwa... bez zmartwychpowstania. Każże mu wcześnie w jaskinią samotną Iść na dumanie... zalegać rohoże, Oddychać parą zgniłą i wilgotną I z jadowitym gadem dzielić łoże. Tam się nauczy pod ziemię kryć z gniewem I być jak otchłań w myśli niedościgły; Mową truć z cicha, jak zgniłym wyziewem, Postać mieć skromną jako wąż wystygły. Nasz Odkupiciel, dzieckiem w Nazarecie, Piastował krzyżyk, na którym świat zbawił. O Matko Polko! ja bym twoje dziecię Przyszłymi jego zabawkami bawił. Wcześnie mu ręce okręcaj łańcuchem, Do taczkowego każ zaprzęgać woza, By przed katowskim nie zbladnął obuchem Ani się spłonił na widok powroza; Bo on nie pójdzie, jak dawni rycerze, Utkwić zwycięski krzyż w Jeruzalemie, Albo jak świata nowego żołnierze Na wolność orać... krwią polewać ziemię. Wyzwanie przyszle mu szpieg nieznajomy, Walkę z nim stoczy sąd krzywoprzysiężny, A placem boju będzie dół kryjomy, A wyrok o nim wyda wróg potężny. Zwyciężonemu za pomnik grobowy Zostaną sucha drewna szubienicy, Za całą sławę krótki płacz kobiecy I długie nocne rodaków rozmowy. WIERSZ PISANY W ROKU 1830
TZ
tym z prawdy cześć
21 marca 2012, 12:23
Cześć i Sława. Wszystkim Tym, którym w sercach nie wygasła miłość Ojczyzny. Wszystkim Tym, co nie dali się zwieść- Tym - co odnieśli krwawe blizny- i Tym - co polegli.... Cześć !!! Tym - co chwycili za broń- Tym - co nie stracili nadziei- Tym - co szli i walczyli - jak lew- Tym - co ranami okryci pomarli- Tym - co byli jak gniew Boży i Tym - których dumna postawa we wrogach budziła strach. ......Cześć i Sława !!! Wszystkim Tym - co tajemnie pracowali- Tym - co nie zwątpili w los- Tym - co przeczuli zmartwychwstanie- Tym - którzy odbili cios i osłabili wrogów panowanie- Tym - co przez srebrzyste łzy przyszłość wyanieloną widzieli- Tym - co wierzyli w cud i żywcem braci swej nie dali grześć ! ......Sława i Cześć !!! Tym - co cierpieli głód i nędzę- Tym - co cierpieli mękę- Tym - co chwycili broń do ręki- aby poskromić jędzę- Tym - co musieli obcą mową Chwalić własnego Boga- i Tym - co wypędzili wroga- i Tym - co pobudzili lud- aby zmył z siebie brud- i Tym - dla których bitwa krwawa radością była...... Cześć i Sława!!! Tym - co konali w boleściach- Tym - co nie żegnani szli w bój- Tym - którym ból duszę dławił- Tym - co gorące mieli serce- co czuli płomień choć w iskierce- Tym - co zwątpienie precz gnali- i Tym - którzy nie dali swej braci w niewolę wieść- Tym - którzy wolność wykowali- Sława i Cześć !!! Bolesław Karpiński 
A
Aśka
12 marca 2012, 16:08
Jeszcze Polska nie zginęła..., chociaż się bez przerwy żremy. Należę do tych naiwniaków, którzy wierzyli, że tragedia pod Smoleńskiem doprowadzi do pojednania polsko - polskiego, że się opamiętamy, bo gdyby nie napięcia polsko - polskie do tej tragedii nigdy by nie doszło. A tymczasem powstała jeszcze większa przepaść. Nie rozumiem ludzi, którzy są w stanie przyjąć, że po jednej stronie opcji politycznej znajdują się anioły bez skazy, kierujące się tylko ideałami, a po drugiej smoliste demony, kierujące się wyłącznie własnym interesem. Można powiedzieć, że taka wiara to odrodzenie się gnozy...
IH
In hora mortis
8 marca 2012, 15:00
Jeszcze Polska nie zginęła póki my giniemy póki nasi starsi bracia wędrują do ziemi tam tajemne biją źródła tryskają strumienie tam śmierć pada na kolana przed wiecznym istnieniem tam zabici w ciemnym lesie modlą się za nami tam powstańcy do Śródziemia idą kanałami ścieżka wiedzie przez grób Pański – nie ma innej drogi trzeba się owinąć w całun biały i czerwony gdy przestaną nas hartować strzałem w potylicę samoloty będą spadać za lub przed lotniskiem mroźny wiatr ze wschodnich kresów wciąż nam wieje w plecy gnie się trzcina nadłamana tli się płomyk świecy a im bardziej bezsensowny twój zgon się wydaje tym gorętsze składaj dzięki że jesteś Polakiem naród tylko ten zwycięża razem ze swym Bogiem który pocałunkiem śmierci ma znaczoną głowę 10 kwietnia 2010 W.Wencel
8 marca 2012, 10:50
wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/katastrofa-smolenska-stanowisko-rosji-ws-wraku-tup,1,5050683,wiadomosc.htm lCzy to jest niedopuszczalne próba wykorzystywanie tragedii smoleńskiej dla celów politycznych? Czy może próba pogorszenia coraz lepszych stosunków Polska-Rosja? Czy może świadectwo szaleństwa?
ŚP
Święta Prawda
28 lutego 2012, 10:24
GOLGOTA Z nieludzkiej ziemi, tam, gdzie grób pod nowym grobem się ugina, gdzie złomu kłąb i trupi smród - idzie od roku - jak dziewczyna… idzie półnaga, całkiem bosa, przez drogi nienawistne. Koronę z cierni ma we włosach dziewięćdziesięciu sześciu istnień. Bez trwogi wciąż wytrwale prze, mimo że tylu jej ubliża, szydzą z niej hordy wrogów krzyża. Zagłusza ją medialny gwar, nie pokazują jej dzienniki, czasem odbitą ujrzysz twarz w chusteczce świętej Weroniki, Lecz gdy upada, milion rąk unosi ją nad zapomnienie, silniejsza każdą polską łzą i każdym polskim serca drgnieniem. Nie daje się zadeptać wrogom, że wygra – wie od dawna, więc idzie tak krzyżową drogą ostatnia polska święta – Prawda. kwiecień 2011 M.Wolski
LB
Lech był z Anną Walentynowicz
25 lutego 2012, 20:46
Mylisz się kochany mniemając, że to tylko odwaga pana Lecha W. doprowadziła do odsunięcia PZPR od władzy. Prawdziwi bohaterowie tamtych lat zapomniani są przez obecną władzę, a często jak pan Wyszkowski nawet szykanowani. Bohaterami obwoływani są często donosiciele i TW, albo ci, którzy chwalą Tuska i PO - "bohaterowie" i media "nocnej zmiany" podmienili bohaterów; nawet tak czytelnych jak  Annę Walentynowicz na H.Krzywonos,  wyjechali na wyżyny władzy i finansjery na plecach prawdziwej "SOLIDARNOŚCI".... zło inteligentniejszym być musi bo się musi bronić boi się zdemaskowania prawda obroni się sama....
OZ
od zdrady zachowaj
25 lutego 2012, 20:38
Gdy demokraci siedli do stołu co z postkomuną dzielą pospołu scenę i miejsca w pamięci korcu Po Popiełuszce i Suchowolcu Kto dziwnie zginął? Każdy z nas spyta. Kolejny kapłan - polski bandyta! Każdy już myślał, że koniec pieśni a tu rusofil z kiścią czereśni z germanofila partii co wyszedł zada pytanie skoro już przyszedł któż to tam zginął w Smoleńsku? - spyta Polski Prezydent? Polski bandyta! Nie minie miesiąc od tamtej zbrodni gdy kainowi wyznawcy podli znów skrytobójstwa będą sprawcami Kogo zabili? Zgadnijcie sami! Między siedzenia twarz jego skryta historyk prawdy - polski bandyta! Dlatego proszę cię wielki Boże usłysz wołanie moje w pokorze ocal Ojczyznę przed łachudrami A kim są oni? Też wiedzą ... sami. Kiedy twarz moja łzą jest spowitą uczyń mnie Panie - polskim bandytą
OZ
od zdrady zachowaj
25 lutego 2012, 20:37
"Polscy bandyci" Za carskich czasów, wiemy to sami Byliśmy zwani wciąż bandytami Każdy, kto Polskę ukochał szczerze Kto pragnął zostać przy polskiej wierze, Kto nie chciał lizać moskiewskiej łapy Komu obrzydły carskie ochłapy I wstrętnym było carskie koryto Był "miateżnikiem" - polskim bandytą. "Polskich bandytów" smutne mogiły Tajgi Sybiru liczne pokryły. Przyszedł bolszewik - znów piosnka stara Czerwonych synów białego cara. Polak, co nie chciał zostać Kainem, Że chciał być wiernym ojczyźnie synem, Chciał jej wolności w słońcu i chwale, A że śmiał mówić o tym zuchwale, Że nie chciał by go więziono, bito, Był "reakcyjnym polskim bandytą". I znowu Sybiru tajgi pokryły "Polskich bandytów" smutne mogiły. Gdy odpłynęła krasna nawała Germańska fala Polskę zalała. Kto się nie wyrzekł ojców swych mowy, W pruską obrożę nie włożył głowy, Nie oddał resztek swojego mienia, Swojej godności, swego sumienia, Kto nie dziękował, kiedy go bito, Ten był "przeklętym polskim bandytą". Więc harde "polskich bandytów" głowy Chłonęły piece, doły i rowy. Teraz, gdy w gruzach Germania legła, Jest Polska "Wolna i Niepodległa", Jest wielka. Młoda, swobodna, śliczna, I nawet mówią "demokratyczna". Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha, W kim pozostało sumienia trochę, Komu niemiłe sowieckie myto, Jeszcze raz został "polskim bandytą". I znowu polskości tłumią zapały Tortury UB, lochy, podwały. O Boże, chciałbym zapytać Ciebie, Jakich Polaków najwięcej w niebie? (głos z góry) Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci Są tutaj wszyscy "polscy bandyci".  
W!
WAŻNE !
25 lutego 2012, 16:53
Książka - "Czerwona strona Księżyca" Każdy, kto chce, choćby w przyszłości (no... tego... teraz nie mam czasu...) zbliżyć się do PRAWDY o Zbrodni Smoleńskiej, powinien Natychmiast ściągnąć tę książkę. Za parę godzin może jej już nigdzie w sieci nie być.. To nie panikarstwo, to doświadczenie. http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/FYM-cz-1.pdf http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/FYM-cz-2.pdf
G
Groszek
25 lutego 2012, 15:40
Groszku a ja myslałem, że powiesz iż cała nadzieja w Macierewiczu. istotnie, cała nadzieja w Macierewiczu odwaga dziś cenna jak diament, rzadki okaz i bardzo drogo kosztuje, oj drogo No no mogą np.pogrozić a ty ty lub nazwać oszołomem (brrr) .W takich czasach jak dziś odwaga się mocno zdewaluowała .Szkoda że nie było jej tyle w czasach kiedy można było za nią trafić do więzienia , stracić pracę , wylecieć ze studiów a w skrajnych wypadkach stracić życie Jakoś tak się dziwnie składa, że dzisiaj internauta trafia do aresztu za wyśmiewanie gaf popełnionych przez prezydenta, pani traci pracę w firmie będącej własnością Skarbu Państwa, bo jej mężem jest polityk PiS, studenci są szykanowani przez uczelnię, bo protestowali przeciw ACTA, a w ostatnich 5 latach po Polsce grasuje seryjny samobójca (i to nawet zahacza o wysokich urzędników RM, prominentnych polityków, a nawet skazanych na kilka lat bandziorów). Mylisz się kochany mniemając, że to tylko odwaga pana Lecha W. doprowadziła do odsunięcia PZPR od władzy. Prawdziwi bohaterowie tamtych lat zapomniani są przez obecną władzę, a często jak pan Wyszkowski nawet szykanowani. Bohaterami obwoływani są często donosiciele i TW, albo ci, którzy chwalą Tuska i PO.
Z
zdrada
25 lutego 2012, 15:02
Byliśmy niewinni - czemu nas zabili ! Polaku módl sie i czuwaj - abyś nie dożył takiej jak my chwili... Bądź wierny i odważny taka nasza duchów rada, Nie ma gorszej hańby jaką bywa tchórzostwo i zdrada...
25 lutego 2012, 15:01
Groszku a ja myslałem, że powiesz iż cała nadzieja w Macierewiczu. istotnie, cała nadzieja w Macierewiczu odwaga dziś cenna jak diament, rzadki okaz i bardzo drogo kosztuje, oj drogo No no mogą np.pogrozić a ty ty lub nazwać oszołomem (brrr) .W takich czasach jak dziś odwaga się mocno zdewaluowała .Szkoda że nie było jej tyle w czasach kiedy można było za nią trafić do więzienia , stracić pracę , wylecieć ze studiów a w skrajnych wypadkach stracić życie
BN
byliśmy niewinni
25 lutego 2012, 14:55
Matka Boska Smoleńska gdzie jest ta Matka, która tuli głowę otwartą kroplą stali woskową bryłę zgasłej świecy z krwawym otworem w potylicy Matka Boska Smoleńska z polichromii i drewna linorytniczej kreski z trumiennej głuchej deski gdzie ta śmiertelnie naga głowa którą w swych wąskich dłoniach skrywa jak świt gromnicy brzask dla pogan Matka o wpółprzymkniętych oczach Matka Boska Smoleńska..  gdzie światło pod tym krwawym kloszem i czemu budzić ma nadzieję otwór na palec jej serdeczny w tej nagiej głowie pełnej śmierci
ŚP
święta prawda
25 lutego 2012, 14:44
Groszku a ja myslałem, że powiesz iż cała nadzieja w Macierewiczu. istotnie, cała nadzieja w Macierewiczu odwaga dziś cenna jak diament, rzadki okaz  i bardzo drogo kosztuje, oj drogo
W!
ważne !
25 lutego 2012, 14:43
Książka - "Czerwona strona Księżyca" Każdy, kto chce, choćby w przyszłości (no... tego... teraz nie mam czasu...) zbliżyć się do PRAWDY o Zbrodni Smoleńskiej, powinien Natychmiast ściągnąć tę książkę. Za parę godzin może jej już nigdzie w sieci nie być.. To nie panikarstwo, to doświadczenie. http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/FYM-cz-1.pdf http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/FYM-cz-2.pdf
G
Groszek
25 lutego 2012, 13:28
Tych nagrań miało w ogóle nie być. Przez prawie dwa lata Rosjanie kręcili w sprawie taśm wideo, na których widać, co robili kontrolerzy w smoleńskiej wieży. Najpierw Moskwa zaprzeczyła, że były tam kamery. Potem, że zepsuły się kable do magnetowidu, a w końcu ogłosili, że zapis wideo był, ale zaginął. Teraz nagle taśmy się odnalazły. Co więcej, prokurator generalny Andrzej Seremet zapewnił, że Rosjanie nam je wydadzą. Nagranie z kamery wieży kontroli lotów lotniska Siewiernyj jest kluczowe dla ustalenia winy rosyjskich kontrolerów oraz odpowiedzi na pytanie, czy ich sprzęt, w tym radiolokator, były sprawne. Ze stenogramów nagrań głosów załogi z wieży wynikało bowiem, że kontrolerzy co najmniej dwa razy tracili z oczy polskiego tupolewa na radarach. Ponadto przekazywali naszym pilotom praktycznie do końca komunikaty, że lecą „na kursie i ścieżce”, choć w rzeczywistości samolot był zupełnie gdzie indziej.  Jednak podczas ostatniej wizyty prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w Moskwie Rosjanie  zmienili zdanie. Tym razem powiedzieli naszym prokuratorom, że nagranie jednak się znalazło. Co więcej, zgodzili się wydać je polskim śledczym. – Zapis wideo z wieży zostanie nam przekazany za pośrednictwem prokuratury generalnej Federacji Rosyjskiej – powiedział Andrzej Seremet. Ale nasi śledczy obawiają się, czy po tak wielu matactwach Rosjan w sprawie nagrania z wieży, przekazany nam zapis nie okaże się montowany albo tak złej jakości, że na niewiele się przyda. Dlatego taśma trafi od razu do ekspertów z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, tych samych, którym udało się dokonać nowych odczytów z czarnych skrzynek. Nasi specjaliści sprawdzą, czy nagranie jest oryginalne i spróbują oczyścić je ze wszelkich zniekształceń.
TT
tes tes
25 lutego 2012, 12:29
 Jedno zdanie ze stenogramu w kokpicie(Instytut Zena):"Prosze juz myslec nad decyzją, co bedziemy robili".to zdanie bylo skierowane przez pilota do Dyrektora Kazany o godz.8.26.33-nie doczekalo sie odpowiedzi,a odpowiedż powinna byc jedna:wracać do Warszawy lub żądać od Rosjan wskazania zapasowego lotniska.Zrobiono inaczej-zgineło 96 osob,a teraz dzieli sie wlos na czworo i zadymia cała sprawę.WINNI KATASTROFY BYLI NA POKŁADZIE SAMOLOTU!
G
Groszek
25 lutego 2012, 11:48
Informacje, że Krauze zamierza zrealizować film o Smoleńsku pojawiała się od dłuższego czasu w postaci plotki. Reżyser potwierdził ją pół roku temu w rozmowie z fronda.pl. „Teraz pracuję nad filmem o tragedii smoleńskiej. Przestałem się z tym kryć. Uważam, że ten temat jest niesłychanie ważny. Będzie to film fabularny, choć jeszcze nie rozpocząłem zdjęć” - mówił portalowi. Teraz twórca wstrząsającego „Czarnego czwartku” o masakrze robotników w 70 roku, ujawnia kolejne kulisy swojej nowej produkcji. „Nie wiem, czy uda mi się zrobić ten film. Pracuję nad nim już bardzo długo. A przy tym wszyscy już chyba mają poczucie fikcji w wyjaśnianiu katastrofy z 10 kwietnia. Wręcz kłamstwa, którym nas karmiono. To wszystko teraz pęka i mam nadzieję, że ułatwi mi sytuację” - mówi reżyser. „Obserwuję i próbuję dowiedzieć się jak najwięcej ze śledztwa smoleńskiego, także od moich znajomych posiadających jakąś wiedzę na ten temat. Okazuje się przy tym, że ludzie z którymi w czasie stanu wojennego i później robiliśmy rożne rzeczy nielegalnie, w imię prawdy i poczucia wolności, dzisiaj nie chcą mi pomóc. Prawda o Smoleńsku nie może być w żaden sposób czymś, co komukolwiek zagraża. Wręcz odwrotnie! Naukowcy, eksperci w czymś uczestniczą, coś wiedzą i niczego nie chcą nam, ludziom zainteresowanym, o tym powiedzieć. Dzieje się jakaś niepojęta rzecz, która jest dla mnie złym znakiem czasu” - dodaje reżyser. „Poza tym czas, który mija od tej historii przynosi ciągle coś nowego. Dodaje, że jego dzieło nie będzie opowiadać jedynie o samej katastrofie, ale również jej następstwach. Twórca podkreśla, że chcę „spróbować odpowiedzieć na pytania dlaczego doszło do wyjazdu dwóch polskich delegacji do Katynia, a potem w Smoleńsku do rzeczy niewyobrażalnej. Myślę, że żadne państwo na świecie nie dopuściłoby do takiej tragedii. To się po prostu nie mieści w głowie”- mówi.
G
Groszek
25 lutego 2012, 11:08
Wdowa po Jerzym Szmajdzińskim nie ufa już ani Tuskowi, ani ekspertom Komisji Millera. Cała jej nadzieja leży w prokuratorskim śledztwie. Groszku a ja myslałem, że powiesz iż cała nadzieja w Macierewiczu. Nie udawaj głupiego. Przytoczone przeze mnie słowa wypowiedziała pani Szmajdzińska, nie ja. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem?
W!
warto !
25 lutego 2012, 01:52
Antoni Macierewicz o Smoleńsku.Chicago 5-2-2012 http://www.youtube.com/watch?v=NxEoARk-IsQ&feature=pla<x>yer_em<x>bedded
A
anonim
24 lutego 2012, 20:22
Żaden z trzech opublikowanych stenogramów rozmów z kokpitu Tu-154M nie zawiera komend głosowych systemu TAWS informujących o osiągniętej przez samolot wysokości. Skąd zatem Bogdan Klich, były minister obrony, czerpał informacje o ich istnieniu? W znanych opinii publicznej stenogramach rozmów z kokpitu samolotu Tu-154M, który uległ katastrofie 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, nie ma zapisów świadczących o tym, że system TAWS podawał załodze aktualną wysokość samolotu. http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120224&typ=po&id=po05.txt
P
PL
24 lutego 2012, 19:52
Niedługo za niespełna dwa miesiące minie druga rocznica katastrofy smoleńskiej a raczej zamachu smoleńskiego bo tak powinniśmy nazywać to co stało sie 10.04.2010r w Smoleńsku. ONI zrobili to z zimną krwią , bez emocji. Jak na razie opłaciło się , mają władzę , media....ale gdzieś tam toczy ich robak strachu ,że się wyda ,że prawda wyjdzie na powierzchnię. Nie dajmy im spokojnie zasnąć, niech zmarli 10.04.2010 przychodzą do nich co noc. Jesteśmy to winni poległym w Smoleńsku. Książka - "Czerwona strona Księżyca" Każdy, kto chce, choćby w przyszłości (no... tego... teraz nie mam czasu...) zbliżyć się do PRAWDY o Zbrodni Smoleńskiej, powinien Natychmiast ściągnąć tę książkę. Za parę godzin może jej już nigdzie w sieci nie być.. To nie panikarstwo, to doświadczenie. http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/FYM-cz-1.pdf http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2012/02/FYM-cz-2.pdf
G
Groszek
24 lutego 2012, 15:07
Wdowa po Jerzym Szmajdzińskim nie ufa już ani Tuskowi, ani ekspertom Komisji Millera. Cała jej nadzieja leży w prokuratorskim śledztwie. Uważa też, że śledczy powinni dokładnie wysłuchać ekspertów komisji Macierewicza. Dziś liczę tylko na prokuraturę, to jedyna instytucja zdolna wyjaśnić katastrofę smoleńską. Zawiodłam się na premierze, rządzie i Komisji Millera. Po niemal dwóch latach uważam, że nasze działania były zbyt powolne i za słabe - mówiła w Radiu ZET Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, posłanka SLD. Nie czytam już doniesień o Komisji Millera, bo byłam zniesmaczona sprawą ustalenia osoby odpowiedzialnej za uznanie, że gen. Błasik był w kokpicie do tego w stanie spożycia alkoholowego. Ta teza okazała się nie mieć autora, a jeden pan zrzuca odpowiedzialność na drugiego. To budzi niesmak. Słucham już tylko prokuratury, nikogo innego - powiedziała Monice Olejnik wdowa po Jerzym Szmajdzińskim Dalszy ciąg na stronie: <a href="http://Wdowa%20po%20Szmajdzi%C5%84skim%20atakuje%20Tuska%20i%20broni%20Macierewicza">Wdowa po Szmajdzińskim atakuje Tuska i broni Macierewicza</a>
22 lutego 2012, 10:59
<a href="http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/kwiatkowski-wszyscy-ktorzy-mowili-tak-o-blasiku-po,1,5034102,wiadomosc.html"> http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/kwiatkowski-wszyscy-ktorzy-mowili-tak-o-blasiku-po,1,5034102,wiadomosc.html</a>
CS
czarne skrzynki
10 lutego 2012, 02:17
Katyń 2010 – Andrzej Janeczko,   12 kwietnia 2010 Nie chciałem o was śpiewać, nie chciałem wam pisać wierszy. Lecz śmierć przecięła ten lot: w dzienniku lot numer sto pierwszy. I przyszła ta czarna wiadomość:”Lot orłów przerwany we mgle!” A dalej już tak nierealnie. To skrzydło…Jakby we śnie. Zamknięci w powietrznej łodzi, jak ptaki, w niebieskiej toni Lecieli do nieba dwoma rzędami, nasi biało-czerwoni. Frunęli nad tą ziemią, która krwawi jak rana w głowie, Bo w jej głębi, na wiecznej warcie, stoją polscy synowie. „Teraz , pół wieku później! Rano z okazji święta Polska przysyła wam chłopcy, Wspaniałe Polskie Orlęta!” I na pewno, tam w górze, gdzie wszystko co polskie – święte Spotkacie się na apelu z Nimi i naszym Prezydentem. Choć nie zginęła dziś Polska, bo Polska nigdy nie zginie… To skrawki serc i ducha – poległy w rosyjskiej gęstwinie. I jak ten zepsuty zegar, czas nam przystanął skrycie, I jak husaria, skrzydłami świecą, na Krakowskim Przedmieściu znicze! Ojczyzna dziś po was płacze! Gra dla was Chopin walce! Mokre są moje oczy i myśli, zimne są wasze palce. I zapamiętają na wieki – przyszłe – to wiem – pokolenia, Że w czarnych skrzynkach Katynia zamknęły sie polskie marzenia. I zapamięta na wieki – przyszłość – dla sensu polskiego istnienia, Że w czarnych skrzynkach Katynia zniknęły dwa pokolenia.
brzozo świadku niemy
29 stycznia 2012, 10:07
Dlaczego milczysz brzozo biała ? Na skraju stałaś, z dala od sosen, Lecz zdobądź się na szczerą spowiedź. Proszę cię przemów ludzkim głosem, Szumem listowia prawdę powiedz. W zieloną suknię obleczona, Spoglądająca na obłoki, Podobno byłaś skaleczona? Z bólu płynęły twoje soki. Piękna, dostojna i bez pychy Widziałaś całą okolicę. Proszę cię świadku, niemy, cichy, Odkryj nam swoją tajemnicę. Zbiorowa była to mogiła,. Stalowy ptak i ludzi setka. Czy pamięć twoją mgła okryła? Czy ci grożono, że cię zetną? Runął na ziemię orzeł biały, Jego upadek MAK obwieścił. Słyszałaś jęki, może strzały? Czy płakał wtedy las z boleści? Widziałaś, pancerz orła prują. Błoto! - Ojczyzny honor plami. W blasku księżyca czy się snują Chłopcy w mundurach z orzełkami? Księża, wojskowi i posłowie, Narodu najprzedniejsze córki. Biali czy byli aniołowie I napełniali krwią ampułki? Gdy wieść tragiczną lasy niosły Na wszystkie cztery świata strony, Czy wrzosy na tym miejscu wzrosły? W kolorze lilla czy czerwonym ? Dlaczego milczysz brzozo biała? Gdzie rośniesz, ziemia obca, grząska. Zginęli ludzie, żyje chwała. Powiedz, że tam jest Polski cząstka!
P
pamiętamy
26 stycznia 2012, 14:05
"MORD" - Waldemar Kania W lesie świadkami były drzewa okaleczone innych świadków ścięto katem był człowiek zatruty przez czas który w kwietniowy dzień o piątej nad ranem zrodził potwory i bestie ptaki śpiewały requiem a ziemia drżała na zbiorowych mogiłach dziś drzewa milczą a ludzie krzyczą przebici gwoździami pamięci
CT
człeku, tyś mały przed Panem
26 stycznia 2012, 13:34
KLĄTWY Żaden król polski nie stał na szafocie, A więc nam Francuz powie: buntowniki. Żaden mnich polski nie bluźnił wszech-cnocie, Więc nam heretyk powie: heretyki. Żaden pług polski cudzej nie pruł ziemi, Więc poczytani będziem jak złodzieje. Żaden duch polski nie zerwał z swojemi, A więc nas uczyć będą - czym są dzieje? Ale czas idzie - Szlachty-Chrystusowej, Sumienia-głosu i wiedzy-bezmownej; Ale czas idzie i prości się droga... Strach tym - co dzisiaj bać się uczą Boga. (C.K.Norwid)
J
ja
26 stycznia 2012, 00:25
 500! :)
ZK
zmęczeni kłamstwem
25 stycznia 2012, 22:07
Po raporcie Millera i krakowskiej ekspertyzie Nie było czterech podejść, nie było nacisków, słów o debeściakach – pilot nie lądował. Została sterta gazet, w radiu szumy, piski – kłamstwo, oszustwo, zdrada, fałsz, obmowa… Nie było podczas sekcji Polaków lekarzy, nie przesiano ni grama katyńskiego piasku, umówiono na gębę: „Będzie, co się zdarzy”. Były wieńce i smutek – w reflektorów blasku. Zabrakło żarówek, radar zastrajkował, na wieży kontrolnej burdel niczym w bursie. Wieczna mgła pod Smoleńskiem i wciąż słychać słowa; „TU-154 na ścieżce, na kursie”. Nie było lidera, nikt nie chronił wizyty, zabrakło prognozy, zapasowej drogi, obniżono rangę prezydenckiej świty. Wrak został i jeszcze – 96 mogił. Generała Błasika ni śladu w kokpicie, załoga znała pomiar wysokości. Opluto zmarłych, zatruto wdów życie – bez serca, bez żalu, bez czci, bez litości. Przebrała się miara smoleńskiego łgarstwa, medialni krętacze, polityczne hieny, próżno z drżeniem serca szukacie lekarstwa. Już po was. Wy wiecie… i my też już wiemy.
PL
Polski Lechu
25 stycznia 2012, 12:18
do tekstu Norwida: Coś ty Lechu Kaczyński uczynił Polakom, że cię w grób kładą z królami jednako, wyśmiawszy pierwej? Ł.B.
TD
to dobrze
25 stycznia 2012, 11:52
Na pokładzie nie było obrazu! całe szczęście
.
...
25 stycznia 2012, 08:42
"Ikona zaginęła w zgliszczach katastrofy Nie ma obrazu Matki Boskiej Katyńskiej  historycy.org Na pokładzie tragicznego samolotu Tu-154M był także obraz Matki Boskiej Katyńskiej. Obraz zabierano na wszystkie ważne uroczystości, upamiętniające zbrodnię katyńską. Niestety, wśród rzeczy znalezionych na miejscu tragedii w Smoleńsku, nie udało się – jak dotąd – odnaleźć nawet jego fragmentów. Ksiądz Zdzisław Peszkowski, cudem ocalały w 1940 r., dbał by płaskorzeźba była przy wszystkich ważnych uroczystościach katyńskich. Oryginalny obraz miał znaleźć się w Katyniu na specjalnym miejscu przy ołtarzu. Dziś pozostała po nim tylko fotografia. O to, by Matka Boska Katyńska „uczestniczyła” we wszystkich uroczystościach upamiętniających śmierć 20 tys. oficerów, dbał zmarły przed trzema laty ksiądz Zdzisław Peszkowski.
PB
powierzymy Bogu
23 stycznia 2012, 09:36
Wiktor Gomulicki Nie zapomnimy o was, smutne leśne groby; Nie zapomnimy o was, chmurne dnie żałoby; Nie rzucimy za siebie szat znoszonych czerni; Nie rzucimy za siebie  zwieńców naszych cierni. Nikt się z nas nie wyrzecze po przodkach puścizny; Nikt się z nas nie wyrzecze rany ani blizny; Nikt nie wypleni z serca wieków starych pleśni: Nikt nie wypleni z serca starych wieszczów pieśni. Ale weźmiemy rozbrat z sercem jadowitem; Ale weźmiemy rozbrat ze złością i zgrzytem: Ale się odżegnamy od zemsty płodzenia; Ale się odżegnamy od krwi i płomienia. I potrząśniemy kwieciem smutne leśne groby; I potrząśniemy kwieciem chmurne dnie żałoby; I powierzymy Bogu swe ziemskie zatargi: I powierzymy Bogu swe jęki i skargi.
A
amożetak
22 stycznia 2012, 20:15
to nie mój tekst, ale godny przemyśenia W stenogramie nie ma głosu gen Błasika odwołującego decyzję o lądowaniu Jest wyraźna presja na pilotów. Nie tylko przez gen. Błasika który meldując gotowość do lotu (poniekąd formalnie) przejął dowództwo. To tłumaczy dlaczego kapitan nie kwitował wysokości, dlaczego nie wydał komendy o odejściu na 120 m, dlaczego złamał zakaz lądowania wydany przez rosyjskich kontrolerów lotu, dlaczego nie reagował na automatyczne komendy odejścia PULL UP, dlaczego do końca szukał kontaktu wzrokowego z ziemią? Wszystkie te zachowania są sprzeczne z wszelkimi procedurami oraz z instynktem samozachowawczym. Więc dlaczego załoga i jej kapitan robili wszystko to co jest sprzeczne z elementarną sztuką pilotażu? Nagle wyzbyli się rozsądku i kwalifikacji ? Czy może jednak postępowali racjonalnie? Piloci postępowali racjonalnie, gdyż zgodnie z rozkazem lądowania przy wykorzystaniu wszelkich możliwości. Kilkanaście dowodów nacisków oraz kontynuowanie lądowania, aż do tragicznego końca nie pozostawia cienia wątpliwości. Pozostaje kwestia faktu, czy rozkaz lądowania w Smoleńsku (aż do jego odwołania) został wydany w dni poprzedzające datę 10 IV 2010, czy w dniu wylotu, czy na płycie lotniska, czy u trapu samolotu, czy na jego pokładzie. Obecność w kokpicie nie jest potrzebna, ani do wywierania nacisków na załogę, ani do wydania rozkazu lądowania za wszelką cenę. Stenogramy wskazują, że załoga czekała na odwołanie rozkazu lądowania w Smoleńsku, a dyrektor Kazana takiej decyzji nie przyniósł, a wręcz odwrotnie - przyniósł powtórzenie decyzji lądowania w Smoleńsku ("Pan prezydent decyzji jeszcze nie podjął"). Takiej wyczekiwanej przez pilotów decyzji o odleceniu na lotnisko zapasowe nie przekazał załodze także gen. Błasik. Stenogram dowodzi tego w sposób wykluczający jakąkolwiek wątpliwość. W stenogramie nie ma głosu gen. Błasika odwołującego decyzję o lądowaniu. Ani głosu Błasika, ani głosu kogokolwiek innego.
KM
kłamstwo mnoży kłamstwo
16 stycznia 2012, 10:37
Szatan, choć sobie mądrość i siłę przyznaje, Wie, że kłamie, i wiary sam sobie nie daje; Dlatego rad śród ludzi zdania swoje szerzyć. By je słysząc z ust cudzych, mógł im sam uwierzyć. Straszniejsze jest dla zbrodni świadectwo niż skarga. Łotr lży oskarżyciela, na świadków się targa; Skarżących mędrków czasem pospólstwo łajało, Lecz świadczących o prawdzie zawsze mordowało.
G
Groszek
15 stycznia 2012, 17:38
Już od pierwszych chwil po katastrofie rozpoczęły się rozmaite zabiegi zaciemniające prawdę o przyczynach i przebiegu tragedii smoleńskiej. Najczęściej miały one formę „wrzutek”, czyli rzekomych przecieków obciążających nieżyjących pilotów, gen. Błasika i prezydenta. Kłamstwa zaczynały życie najczęściej w mediach rosyjskich, a po stronie polskiej w TVN24, we „Wprost”, Wprost.pl, RMF i „Gazecie Wyborczej”, potem były powtarzane przez inne główne media. Przypominamy kilka z nich. 1. Tu-154M cztery razy podchodził do lądowania, mimo że kontrolerzy nalegali, by odleciał na zapasowe lotnisko (Wprost.pl, 10.04.2010 r.). Kłamstwo. Samolot wykonał jedno próbne podejście do lądowania, uzgodnione z wieżą, a nawet wręcz przez nią zalecone. 2. Gen. Błasik był w kokpicie w trakcie podchodzenia do lądowania (Edmund Klich w radiu TOK FM). Kłamstwo, które obalili krakowscy biegli sądowi po analizie nagrań. Głos, przypisywany wcześniej generałowi, należał do drugiego pilota. 3. „Przekopywano z całą starannością ziemię na miejscu tego wypadku na głębokości ponad 1 metra i przesiewano ją w sposób szczególnie staranny” – minister Ewa Kopacz w Sejmie. Kłamstwo. Nie tylko nie dbano o szczątki poległych, ale wręcz niszczono wrak i miejsce katastrofy ciężkim sprzętem oraz zacierano ślady. 4. „To patrzcie, jak lądują debeściaki” – miał powiedzieć pilot Tu-154M po tym, jak dowiedział się o fatalnej pogodzie (dziennik „Polska. The Times”, 17.07.2010 r.). Kłamstwo. Kpt. Protasiuk w ogóle podobnych słów nie powiedział. 5. „Wkurzy się, jeśli...” – rzekomy fragment rozmowy załogi tupolewa miał być dowodem na presję, jakiej poddani byli piloci („Gazeta Wyborcza”, 12.01.2011). Kłamstwo. Tych słów w ogóle nie ma w stenogramie.
PP
pod pniem brzozy w Smoleńsku
9 stycznia 2012, 20:15
Tu nie dociera zgiełk świata, słychać nawet cichy traw szelest,cisza taka, że aż przygniata... Siwa mgła pod nogami się ściele. Białe krzyże stoją wzdłuż drogi płoną ognie zniczy wokoło, suche liście spadają pod nogi jak rażony piorunem samolot... Jeszcze walczy, podrywa się w górę z wyciem wichru w silnikach zamarłych, ale Los już pociągnął za sznurek nie powrócą wśród żywych umarli... Nagły grzmot milczenie rozrywa, Los niczyich błagań nie słucha, Anioł w łodzi swej wiedzie nieżywych. Wokół cisza śmiertelna i głucha... Liść-samolot rozdarty na strzępy, życie ofiar przerwane w pół biegu. Przez smoleńskie płyną odmęty, Katyń widzą na drugim brzegu. 96 zniczy zgasło, choć płonęły niczym pochodnia. Lecz w Smoleńskim Lesie wciąż jasno, my tu znicze palimy co dnia. Pamiętamy. Nie zapomnimy. Czy zwycięstwo los da, czy biedę, światło-pamięć co dnia palimy. I Ty zapal znicz chociaż jeden.  
MS
modlą się za Polskę
9 stycznia 2012, 20:11
"Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.” a  w i n n i ?
G
Groszek
8 stycznia 2012, 15:10
A jak Twoje refleksje na temat uhonorowania szefa BOR ? Zdrowy rozsądek podpowiada, że była to nagroda za katastrofę. A gdy Lech Kaczyński ułaskawiał wspólnika swojego zięcia? Co Ci podpowiadał zdrowy rozsądek? Czy mit Kaczyńskiego nie pozwala Ci na refleksję? Równa miarka. Należy zatem prześledzić wszystkie ułaskawienia podpisane przes prezydentów Wałęse, Kwaśniewskiego oraz Komorowskiego. Jeżeli robisz aferę z ułaskawienia Adama S., ktorego przestepstwo sąd wycenil na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu, oraz który zwrócił wyłudzoną kwotę i zaangażowal się w zadośćuczynienie społeczne poprzez prace z niepełnosprawymi, to tym bardziej należy zbadać: - ułaskawienie pana Vogla, na którego koncie jest morderstwo i który był jak wiadomo z doniesien prasowych kasjerem i rozprowadzajacym nielegalne poczynania finansowe niektórych polityków lewicy, oraz - ułaskawienie gangstera, przestepcy ps. Słowik, czego uzasadniać chyba nie trzeba... Prześledzenie 201 ulaskawien Lecha Kaczynskiego powinno pójść sprawnie, ciekawe będą prace nad ok 4000 ułaskawień Wałęsy i drugie tyle Kwaśniewskiego, m.in. ułaskawienie pana Sobotki który zdradzil wszystkich sobie podleglych policjantów, ułaskawienie pana Kalisza, pana Ungiera i wiele, wiele innych. Coś mi się wydaje, że niepotrzebnie tracisz energię na śp. Lecha Kaczynskiego, bo prawdziwe afery są usytuowane gdzie indziej. Chyba, ze prowadzisz prywatną wendette w stosunku do tej rodziny... A wszystkie Twoje wpisy właśnie na to wskazują: nie dobro ogólne, dobro Pplski, na co się często powołujesz, tylko mała, prywatna, zacietrzewiona wojenka z rodziną Kaczyńskich...
W
winni
7 stycznia 2012, 14:30
Tiltu „Nie wierzę politykom” Nie wierzę politykom nie Nie wierzę politykom To oni oni wytyczyli granice To oni zbudowali mury To oni podzielili nas To oni patrzą na nas z góry To oni mają swoje sprawy O których my nic nie wiemy To oni wywołują wojny i katastrofy Na których to my giniemy!!!
G
Groszek
7 stycznia 2012, 12:31
  W ciągu ostatnich 20 lat to politycy PO (np. Komorowski) byli najdłużej u sterów państwa. Ludzie związani z PiS raptem 2 lata, więc odpowiedzialność nie rozkłada się jednakowo. I nie oskarżaj mnie o zaślepienie Gazetą Polską, bo ją nie czytam i nie będę jej oceniał. Mogę za to powiedzieć, że najwięcej zadymy robiła i robi GW. To tam pisano o naciskach na pilotów, których prokuratorzy później nie wykryli, to wg. GW miało dojść do sprzeczki gen. Błasika z pilotem, a okazało się to wierutnym kłamstwem. Itp, itd. Podobne działania prowadzą "zaprzyjaźnione" media. Tam należy szukać źródeł bałamucenia i zaślepiania społeczeństwa. A jak Twoje refleksje na temat uhonorowania szefa BOR ? Zdrowy rozsądek podpowiada, że była to nagroda za katastrofę. Nie bronię Gazety Wyborczej. Nie czytam jej. Gazeta Polska też dopuszczała się wierutnych kłamstw, mając za nic uczucia rodzin katastrofy. Przykład: informacja, że  jedna z ofiar dzwoniła po katastrofie do żony. Stanowczo tym wierutnym kłamstwom zaprzeczała sama żona. To jest dopiero perfidia i wykorzystywanie cierpienia ludzkiego do własnej hucpy.  A jak Twoje refleksje na temat uhonorowania szefa BOR ? Zdrowy rozsądek podpowiada, że była to nagroda za katastrofę.
C
cm
18 grudnia 2011, 20:15
Jeśli to lotnisko nie nadawało się do lądowania, to kto je wybrał by służyło jako lądowisko dla Tuska i później Prezydenta? Czy to śp. Prezydent je wybrał ? Z pewnością nie on, lecz ludzie przygotowujący te wizyty. O to kto takie lotnisko wybiera trzeba pytać już od wielu wielu lat, bo to nie pierwszy raz w tym roku lądowały najważniejsze osoby w Polsce na tym lotnisku. To samo z samolotami. Zabrakło przez dwadzieścia lat odważnych, którzy dla Władz RP kupiliby nowoczesne samoloty. I nie ma co zwalać jeden na drugiego. Jak rządził PiS, też nic w tej sprawie nie zrobiono. (...) zaślepieni i zbałamuceni Gazetą Polską i jej podobnymi zamiast podjąć się rzetelnej refleksji, będą zadymiać rzeczywistość najbardziej absurdalnymi rzeczami. W ciągu ostatnich 20 lat to politycy PO (np. Komorowski) byli najdłużej u sterów państwa. Ludzie związani z PiS raptem 2 lata, więc odpowiedzialność nie rozkłada się jednakowo. I nie oskarżaj mnie o zaślepienie Gazetą Polską, bo ją nie czytam i nie będę jej oceniał. Mogę za to powiedzieć, że najwięcej zadymy robiła i robi GW. To tam pisano o naciskach na pilotów, których prokuratorzy później nie wykryli, to wg. GW miało dojść do sprzeczki gen. Błasika z pilotem, a okazało się to wierutnym kłamstwem. Itp, itd. Podobne działania prowadzą "zaprzyjaźnione" media. Tam należy szukać źródeł bałamucenia i zaślepiania społeczeństwa. A jak Twoje refleksje na temat uhonorowania szefa BOR ? Zdrowy rozsądek podpowiada, że była to nagroda za katastrofę. Nie bronię Gazety Wyborczej. Nie czytam jej. Gazeta Polska też dopuszczała się wierutnych kłamstw, mając za nic uczucia rodzin katastrofy. Przykład: informacja, że  jedna z ofiar dzwoniła po katastrofie do żony. Stanowczo tym wierutnym kłamstwom zaprzeczała sama żona. To jest dopiero perfidia i wykorzystywanie cierpienia ludzkiego do własnej hucpy. 
G
Groszek
18 grudnia 2011, 19:44
Jeśli to lotnisko nie nadawało się do lądowania, to kto je wybrał by służyło jako lądowisko dla Tuska i później Prezydenta? Czy to śp. Prezydent je wybrał ? Z pewnością nie on, lecz ludzie przygotowujący te wizyty. O to kto takie lotnisko wybiera trzeba pytać już od wielu wielu lat, bo to nie pierwszy raz w tym roku lądowały najważniejsze osoby w Polsce na tym lotnisku. To samo z samolotami. Zabrakło przez dwadzieścia lat odważnych, którzy dla Władz RP kupiliby nowoczesne samoloty. I nie ma co zwalać jeden na drugiego. Jak rządził PiS, też nic w tej sprawie nie zrobiono. (...) zaślepieni i zbałamuceni Gazetą Polską i jej podobnymi zamiast podjąć się rzetelnej refleksji, będą zadymiać rzeczywistość najbardziej absurdalnymi rzeczami. W ciągu ostatnich 20 lat to politycy PO (np. Komorowski) byli najdłużej u sterów państwa. Ludzie związani z PiS raptem 2 lata, więc odpowiedzialność nie rozkłada się jednakowo. I nie oskarżaj mnie o zaślepienie Gazetą Polską, bo ją nie czytam i nie będę jej oceniał. Mogę za to powiedzieć, że najwięcej zadymy robiła i robi GW. To tam pisano o naciskach na pilotów, których prokuratorzy później nie wykryli, to wg. GW miało dojść do sprzeczki gen. Błasika z pilotem, a okazało się to wierutnym kłamstwem. Itp, itd. Podobne działania prowadzą "zaprzyjaźnione" media. Tam należy szukać źródeł bałamucenia i zaślepiania społeczeństwa. A jak Twoje refleksje na temat uhonorowania szefa BOR ? Zdrowy rozsądek podpowiada, że była to nagroda za katastrofę.
C
cm
18 grudnia 2011, 16:39
Prawda jest jedna. Na pseudo-lotnisku, przy fatalnych warunkach pogodowych samolot z Prezydentem RP i tyloma ważnymi osobistościami w Państwie, całym najwyższym dowództwem Sił Zbrojnych RP, (...) w elektroniczne naprowadzania, bardzo często samoloty nie próbują lądować tylko lecą gdzie indziej. Człowiek i jego życie są najważniejsze. A tutaj Prezydent RP na pokładzie, Generałowie, i tyle ważnych ludzi w Państwie. Gołym okiem widać, że nie ma warunków do lądowania i co? Jeśli to lotnisko nie nadawało się do lądowania, to kto je wybrał by służyło jako lądowisko dla Tuska i później Prezydenta? Czy to śp. Prezydent je wybrał ? Z pewnością nie on, lecz ludzie przygotowujący te wizyty. O to kto takie lotnisko wybiera trzeba pytać już od wielu wielu lat, bo to nie pierwszy raz w tym roku lądowały najważniejsze osoby w Polsce na tym lotnisku. To samo z samolotami. Zabrakło przez dwadzieścia lat odważnych, którzy dla Władz RP kupiliby nowoczesne samoloty. I nie ma co zwalać jeden na drugiego. Jak rządził PiS, też nic w tej sprawie nie zrobiono. W jakim cywilizowanym kraju dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych opuszczają w jednym czasie ojczyznę i mało tego wsiadają do jednego samolotu. W jakim kraju dzieją się takie rzeczy? I to nie Rosjanie albo PO kazala opuścić Polskę jednocześnie i wsiadać do jedenego samolotu. 2010 r.to problem dziesięcioleci mentalności robienia wszystkiego na pokaz, bez zwracania uwagi na zdrowy rozsądek. Ignorujmy przepisy, usuńmy zdrowy rozsądek z myślenia o państwie, dopóki nie stanie się tragedia. Taka to jest mentalność. I to trzeba widzieć. Ale zaślepieni i zbałamuceni Gazetą Polską i jej podobnymi zamiast podjąć się rzetelnej refleksji, będą zadymiać rzeczywistość najbardziej absurdalnymi rzeczami.
G
Groszek
18 grudnia 2011, 12:27
Prawda jest jedna. Na pseudo-lotnisku, przy fatalnych warunkach pogodowych samolot z Prezydentem RP i tyloma ważnymi osobistościami w Państwie, całym najwyższym dowództwem Sił Zbrojnych RP, (...) w elektroniczne naprowadzania, bardzo często samoloty nie próbują lądować tylko lecą gdzie indziej. Człowiek i jego życie są najważniejsze. A tutaj Prezydent RP na pokładzie, Generałowie, i tyle ważnych ludzi w Państwie. Gołym okiem widać, że nie ma warunków do lądowania i co?  Jeśli to lotnisko nie nadawało się do lądowania, to kto je wybrał by służyło jako lądowisko dla Tuska i później Prezydenta? Czy to śp. Prezydent je wybrał ? Z pewnością nie on, lecz ludzie przygotowujący te wizyty. Jednak o ile mi wiadomo nikt nie odpowiedział za tą tak tragiczną w skutkach decyzję. Czy to jest normalne? Ginie tylu ważnych obywateli kraju, a Komorowski awansuje na stopień generalski szefa BOR odpowiedzialnego za ochronę najważniejszych osób w państwie. Dla mnie ten awans jest nagrodą obecnego prezydenta za działania BOR, a właściwie zaniechanie działań, które skutkowały katastrofą. Przypomnę tylko, że gdy małżonka prezydenta Kwaśniewskiego została obrzucona jajkami, ówczesny szef BOR-u został natychmiast zdymisjonowany. Na katastrofę smoleńską nie można patrzeć tylko wyrywkowo jak na jednostkowe zdarzenie. Trzeba powiązać ją z innymi faktami mającymi miejsce przed i po niej. Wtedy dopiero okaże się, że "wypadek", nie wygląda wcale by był zwykłym wypadkiem. Do tego jednak potrzeba otwartego umysłu, bo ci którzy oceniają fakty na podstawie tego czy telewizja o tym mówiła, czy nie, nigdy nie otrą się nawet o prawdę.
OC
obywatel Cane
18 grudnia 2011, 11:45
Kto im kazał tam lądować? Jeśli jest mgła, samoloty zawracają. Nikogo nie obchodzi, że ktoś się umówił na ważne spotkanie. Ale jeśli chcieli udowodnić sobie i światu, że i tak dadzą radę, to niestety, przyszło za to gorzko zapłacić. Tego wszyscy zwolennicy smoleńskiej histerii nie chcą uznać. Lepiej ginąć jako bohater, to ładnie brzmi, niż jako przegrany. Ale wtedy trzeba znaleść winnego, skoro jest ofiara. I o to tutaj w gruncie rzeczy chodzi.
C
cm
18 grudnia 2011, 11:33
Prawda jest jedna. Na pseudo-lotnisku, przy fatalnych warunkach pogodowych samolot z Prezydentem RP i tyloma ważnymi osobistościami w Państwie, całym najwyższym dowództwem Sił Zbrojnych RP, nie może nawet próbować lądować, a tymbardziej zdawać się na naprowadzanie przez "wieżę" kontroli lotów, która jest w tym przypadku nie jest wieżą tylko "barakiem" jak na nieużywanych dworcach kolejowych. W takiej sytuacji wyjście jest jedno. Samolot wraca spowrotem albo leci na inne lotnisko. Każda cywilizowana linia lotnicza to rozumie. I nie jest ważne czy pasażerowie spóźnią się na przesiadkę, spóźnią się na jakieś spotkanie, nie wezmą w czymś udziału. To wynika ze zwykłej odpowiedzialności za pasażerów. Żadna cywilizowana linia lotnicza nic w tym przypadku nie próbuje. Nawet jeśli lotnisko jest wyposażone w elektroniczne naprowadzania, bardzo często samoloty nie próbują lądować tylko lecą gdzie indziej. Człowiek i jego życie są najważniejsze. A tutaj Prezydent RP na pokładzie, Generałowie, i tyle ważnych ludzi w Państwie. Gołym okiem widać, że nie ma warunków do lądowania i co? 
J
ja
18 grudnia 2011, 10:58
A według czyjego scenariusza Ty żyjesz? Swojego, czy tego fałszowanego przez MAK, Tuska i UB-ckie media? Staram się żyć według planu jaki ma dla mnie Pan Bóg. Jest w tym planie moja rodzina, przyjaciele, praca, służba w Kościele. Zdecydowanie nie ma w tym planie MAK-u, Tuska i UB-ckich mediów.
Q
QQRYQ
17 grudnia 2011, 22:31
Dużo "fajniej" jest założyć, że to był wypadek. Bo niby skąd wiecie że tak? Co? Donald tak powiedział? Komisja Anodiny? TVN? Bo gdyby się okazało, że ktoś w ten "wypadek" jest zaangażowany, to trzeba by podjąć jakąś czynność. Czego wymagacie od tych, dla których to był zamach? Czego wymagacie od ludzi, którzy widzą jak niszczy się Polskę i polskość? Jak ośmiesza się i poniża Matkę - tak Matkę! Mają nagle przyznać wam rację? Olać czarne skrzynki, które są w Moskwie? Olać wszelkie dowody, których nie mamy i uwierzyć Rosjanom na słowo w ramach "kompromisu" i zakopywania rowów?? BOICIE SIĘ! JEDNI ZE ZŁEJ WOLI I NIENAWIŚCI, BO TRUDNO SIĘ PRZYZNAĆ, ŻE SIĘ UZNAŁO, ŻE TO DOBRZE ŻE "KACZOR" ZGINĄŁ I SZKODA ŻE TYLKO JEDEN, BO GO NIENAWIDZILIŚCIE. DRUDZY ZE STRACHU, BO TRZEBA BY COŚ Z TYM ZROBIĆ, A WTEDY MOŻNA BY STRACIĆ CIEPEŁKO, NA KTÓRE SIĘ TAK CIĘŻKO PRACOWAŁO KOSZTEM SUMIENIA... 
T
tell
17 grudnia 2011, 20:48
Oby nie był to wstrząs : Mądry Polak po szkodzie...
G
Groszek
17 grudnia 2011, 19:34
zabito czołowych przedstawicieli polskiej sceny politycznej Zginęli Aleksandro. Nie zabito ich tylko zginęli w katastrofie lotniczej. Żyj swoim życiem a nie wg scenariusza pisanego przez Gazetę Polską i jej podobnych. A według czyjego scenariusza Ty żyjesz? Swojego, czy tego fałszowanego przez MAK, Tuska i UB-ckie media? Medice, cura te ipsum.
N
nooo
14 grudnia 2011, 22:09
<a href="http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Nagranie-poufnej-rozmowy-Edmunda-Klicha-z-Bogdanem-Klichem-w-sprawie-katastrofy-smolenskiej">wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Nagranie-poufnej-rozmowy-Edmunda-Klicha-z-Bogdanem-Klichem-w-sprawie-katastrofy-smolenskiej</a>
J
ja
14 grudnia 2011, 21:52
zabito czołowych przedstawicieli polskiej sceny politycznej   Zginęli Aleksandro. Nie zabito ich tylko zginęli w katastrofie lotniczej. Żyj swoim życiem a nie wg scenariusza pisanego przez Gazetę Polską i jej podobnych.
A
Aleksandra
14 grudnia 2011, 16:57
  tekst   durny  conajmniej -zabito   czołowych  przedstawicieli  polskiej  sceny  politycznej      a  facet  nazywa  to  "  z  igły  widły" ,   chciałoby  się  powiedzieć  :  pomyliliśta  chłopie  zawody" ; kto  jak  kto   ale  wykształcony  Jezuita    znający  obce  jezyki  ma  chyba  dostep   do  materiałów   zródłowych  a  nie  zatrzymuje  się  na  TVN-e  i  GW 
MY
Miś Yogi
15 listopada 2011, 20:53
W lipcu 2011 r. Bronisław Komorowski spotkał się nieoficjalnie z Nikołajem Patruszewem, byłym szefem rosyjskiej FSB (następczyni KGB). Prezydent, pytany przez nas o takie spotkanie, nie zaprzeczył. Tajemnicza wizyta Patruszewa w Polsce rzuca nowe światło na liczne wyjazdy prezydenta RP i wysokich urzędników państwowych do Armenii, która stała się wojskowo-politycznym sojusznikiem Rosji właśnie za sprawą byłego dyrektora FSB. Prezydent Komorowski – wiadomo to oficjalnie – spotkał się z Patruszewem 31 stycznia tego roku. Już wtedy fakt ten wzbudził niesmak – spotykali się bowiem głowa państwa polskiego i wysoki urzędnik rosyjskich służb, który nigdy nie krył wrogości do NATO i kojarzony jest z ponurymi mordami politycznymi w Rosji. Sytuacja była tym bardziej kontrowersyjna, że gen. Stanisław Koziej, szef podległego prezydentowi BBN, zaufany człowiek Komorowskiego, zaprosił Patruszewa na obchody 20-lecia BBN. Jednak najbardziej szokująca mogłaby okazać się informacja, że prezydent spotkał się z byłym szefem FSB, bliskim przyjacielem Władimira Putina, prywatnie.
M
marta
15 listopada 2011, 12:04
Strasznie mi smutno, że autor tekstu porywa sie na ocene stanu mojej duszy po tragedii smoleńskiej przy pomocy analizy cytatów  z rózych ojców, polityków i Bóg wie kogo jeszcze, chlapiących językiem na prawo i lewo w potrzebie zaistnienia i przypodobaniA sie tym lub owym. Jezli autor chciał rzeczywiście wiedzieć co zostalo w sercach Polaków po tej tragedii trzeba było zrobic wysiłek i zapytać, nie ograniczać sie tylko do przeglądu pracy.....Sukcesów na przyszłość
MY
Miś Yogi
9 listopada 2011, 12:59
Kłamią Rosjanie czy prokuratura? Nie jest prawdą, by gen. Krzysztof Parulski 13 kwietnia 2010 roku brał udział w spotkaniu w Moskwie – stwierdził w piśmie do portalu Stefczyk.info rzecznik prasowy prokuratury wojskowej, płk Zbigniew Rzepa. Tymczasem na stronie premiera Rosji znajduje się nagłośniony przez "Gazetę Polską Codziennie" stenogram ze spotkania, w którym zaznaczona jest wypowiedź Parulskiego. Po ujawnieniu przez „Gazetę Polską Codziennie” informacji o spotkaniu w Moskwie, które odbyło się 13 kwietnia 2010 r., portal Stefczyk.info zapytał Naczelną Prokuraturę Wojskową o to, czy jej szef był obecny na posiedzeniu. Jak opisywała „GPC”, miało na nim dojść do odrzucenia propozycji pomocy unijnych ekspertów w badaniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Polscy przedstawiciele mieli również nie reagować na stwierdzenia Rosjan, że lot do Smoleńska był lotem cywilnym. W odpowiedzi na pismo portal Stefczyk.info otrzymał list od rzecznika prasowego  płk. Zbigniewa Rzepy. „Nie jest prawdą, że w dniu 13 kwietnia 2010 roku, gen. Krzysztof Parulski brał udział w spotkaniu w Moskwie. W dniach 10-16 kwietnia 2010 roku, gen. Parulski przebywał w Smoleńsku i nie wypowiadał się na temat tego, jak traktowany będzie lot samolotu Tu-154M 101, ani też w kwestii odrzucenia pomocy zachodnich ekspertów w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej” – napisał Rzepa. Jednak zapewnienia płk. Rzepy rozmijają się z opisem spotkania z 13 kwietnia, jaki widnieje na stronie internetowej premiera Rosji. Kto więc i dlaczego kłamie: Władimir Putin czy polska prokuratura wojskowa?
G
Groszek
3 listopada 2011, 11:00
~Groszku to Ty jesteś tym niecnym deonowym wklejaczem? Czyniącym swój propagandowy proceder na róznych nickach? A nie lepiej odnieść się do treści wpisu niż udawać zgorszonego? Nie miałem tyle czasu, by ciekawy temat znaleziony w necie opisywać własnymi słowami, więc wyszło jak wyszło. Najważniejsze, że nikogo nie okłamuję podając te fakty. Pod nikogo się też nie podszywam. Twoje śledztwo jest żałosne.
JW
jedno wystarczy
2 listopada 2011, 22:52
"Ale nie wiem, jakiego kolejnego wstrząsu potrzebujemy, żebyśmy odbudowali mosty pojednania i zasypali przynajmniej kilka oddzielających nas przepaści". TYLKO JEDNEGO: NAZWANIE KŁAMSTWA - KŁAMSTWEM, CZYLI NIE DAWANIE WIARY TYM, KTÓRZY ROBIĄ WSZYSTKO ABY UPARCIE DOWODZIĆ, ŻE PRAWDA JEST NIEMOŻLIWA !
DS
dzielmy się prawdą...
2 listopada 2011, 22:35
20 błędów ABW przy opisie komórki stewardesy Piątek, 28 października  Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w trzech postanowieniach o zasięgnięciu opinii biegłego na temat telefonu komórkowego Justyny Moniuszko popełniła aż dwadzieścia błędów, które wykrył biegły - informuje "Nasz Dziennik". Półtora roku po pobraniu sprzętu do badań w liście do rodziców stewardesy, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, funkcjonariusze ABW przyznali, że doszło do "oczywistej omyłki pisarskiej". Według "Naszego Dziennika", nietrudno się domyślić, że liczne błędy w opisie telefonu i jego akcesoriów wykrył biegły. Zauważył, że dane z opisów sprzętu przesłanego mu przez ABW nie zgadzają się z tym, co sam ustalił, sprawdzając przekazany mu aparat. Biegły poinformował o tym ABW, która na tej podstawie dokonała 20 poprawek w 3 postanowieniach o zasięgnięciu opinii biegłego. Wśród 20 "oczywistych omyłek" jest m.in. mylny zapis nr karty telefonu, nieprawidłowa pojemność karty pamięci, błędna informacja, że aparat przekazano wraz z baterią zasilającą. Większość pomyłek dotyczy wielokrotnego podawania nieprawidłowych numerów seryjnych i symboli aparatu, baterii czy innego oprzyrządowania.
G
Groszek
2 listopada 2011, 11:57
Tomasz Turowski. W PRL spowiadał żony ambasadorów, a w III RP sam stał się dyplomatą. W maju 1981 r., gdy szykowano zamach na Jana Pawła II, przebywał w Rzymie, a 10 kwietnia 2010 r. był na lotnisku w Smoleńsku. To najważniejszy polski szpieg ostatniego 20-lecia – miał powiedzieć o Tomaszu Turowskim jeden z marszałków sejmu. Turowski od 1973 r. był agentem Wydziału XIV Departamentu I SB MSW. Działał jako „nielegał”, tj. szpieg nie pełniący oficjalnie żadnych funkcji dyplomatycznych, ze spreparowanym życiorysem. Z usług nielegałów korzystali często »PR«, czyli »przyjaciele radzieccy«, a więc także KGB i GRU. Turowski przebywał w maju 1981 r. w Rzymie. Potwierdziło to wiele osób z kręgów kościelnych w Watykanie – mówi Piotr Jegliński, były opozycjonista, założyciel wydawnictwa Editions „Spotkania”. Wg. naszych rozmówców Turowski był na „ty” m.in. z kard. Dziwiszem, a także ze spowiednikiem papieża Jana Pawła II, ks. Mrukiem. . Z warszawskiej rezydentury KGB meldowano do Moskwy: „Nasi przyjaciele dysponują silną pozycją operacyjną w Watykanie ... . Ostatnia misja Turowskiego rozpoczęła się 2 miesiące przed katastrofą smoleńską. PRL-owski szpieg został wtedy przywrócony przez R. Sikorskiego do pracy w MSZ. Dostał zadanie przygotowania wizyty polskich władz w Katyniu. Osobą, dzięki której został przydzielony w lutym 2010 r. do organizacji obchodów w Katyniu, był marszałek sejmu B. Komorowski. „Turowski wielokrotnie publicznie chwalił się, że wysokie stanowisko w naszej placówce w Moskwie w lutym 2010 r. załatwiał dla niego marszałek Sejmu RP, B. Komorowski. Obaj panowie są zaprzyjaźnieni, są ze sobą po imieniu i utrzymywali również kontakty nie tylko służbowe, ale i towarzyskie poza gmachem na Wiejskiej”. Gdy pytaliśmy prezydenta, czy zna T. Turowskiego i czy jako marszałek czynił starania, by ambasador Turowski uzyskał w lutym 2010 r. stanowisko w MSZ i w Moskwie, otrzymaliśmy odpowiedź, że „takie okoliczności nie miały miejsca”.
UB
ufność Bogu w każdej próbie
20 października 2011, 21:00
...przesłanie w wierszu Karola Wojtyły z tomiku JEREMIASZ z roku 1940. Karol Wojtyła miał wtedy 20 lat, był już ciężko doświadczony przez wojnę, która trwała. pisał: "Trza, aby każdy niósł tyle, co może i aby każdy doniósł, dokąd może. Dalej - to Boża jest rzecz, nie człowiecza. Ino się jeszcze zbudzi w pokoleniach pamięć i wola -  aby iść tak samo. Ino jako byś rozrzucał, obsiewał to ziarno wzejdzie, coć było zasiano". Jak bardzo wiarygodnym i jak ufnym i wiernym Chrystusowi i Ewangelii był nasz Papież.
KP
ks.Jerzy Popiełuszko
20 października 2011, 19:56
Tylko naród wolny duchowo i miłujący prawdę może trwać i tworzyć dla przyszłości. (...) Tylko naród, który ma zdrowego ducha i czułe sumienie, może tworzyć śmiałą przyszłość. (19C)   Zasadniczą sprawą dla wyzwolenia człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku. Lęk rodzi się przecież z zagrożenia. (...) Jeśli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. (42M) My, którzy jesteśmy uczniami Chrystusa, mamy wydawać owoce królestwa Bożego. Owocami na­szymi ma być życie w prawdzie, sprawiedliwości i miłości. Jeżeli nie czujemy się odpowiedzialni za te wartości w naszym życiu osobistym, rodzinnym, zawodowym i społecznym, nie zasługujemy na mia­no dobrych chrześcijan. (60M) Nie jesteśmy narodem tylko na dziś. Jesteśmy narodem, który ma przekazać w daleką przyszłość moce nagromadzone przez całe tysiąclecie. (30M)  Matką dla nas jest Kościół Chrystusowy. Spo­tkania z nim to ciągłe dolewanie oliwy do lampki naszego życia duchowego, to ciągła dbałość o to, byśmy byli wartościową solą ziemi, byśmy swym postępowaniem oświetlali drogi życia, które - czy chcemy tego, czy nie chcemy, czy myślimy o tym, czy nie myślimy — prowadzą do spotkania w Bogu. (107M) "
Ż
żałosne
20 października 2011, 19:52
Logika i to wcale nie "żelazna" wskazuje, że trzeba bacznie się wsłuchiwać w słowa polityków i patrzeć na ich czyny, a nie bezmyślnie przyjmować ich pokrętne wyjaśnienia. Chociaż bycie pożytecznym idiotą nie jest zabronione. Szkoda Groszku, że tej zasady sam nie stosujesz. Tylko łykasz wszystko co Ci podpowie pisowska propganda. Biała księga jest jej meritum w sprawie katastrofy. Adamajkis kolejny raz wylewa dziecko z kąpielą. Dla tego gostka WSZYSTKO, co powie PiS jest kłamstwem i propagandą ! Natomiast wchłania bez zagrychy największe ściemy choćby swego guru Tuska vel Michnik & CO ! 
20 października 2011, 14:26
(...) pisowska propganda.(...) adamajkisie Czy uznajesz za prawdziwą informację, że rząd Federacji Rosyjskiej zleca zbójstwa swoich obywateli, w przypadku gdy staja się dla niego niewygodni lub naruszają interesy grup związanych z rządem?
.
.
20 października 2011, 14:15
Trochę się gubię w tej "żelaznej" logice. Znaczy się każdy polski polityk, który zginał tragicznie musiał być zamordowany przez Rosjan ? A kto twierdzi inaczej jest wrogiem narodu ? Logika i to wcale nie "żelazna" wskazuje, że trzeba bacznie się wsłuchiwać w słowa polityków i patrzeć na ich czyny, a nie bezmyślnie przyjmować ich pokrętne wyjaśnienia. Chociaż bycie pożytecznym idiotą nie jest zabronione. Baczne przysłuchiwanie się -tak. Rzucanie bezpodstawnych oskarżeń -nie. Zło nie usprawiedliwia zła.
.
.
20 października 2011, 14:13
Trochę się gubię w tej "żelaznej" logice. Znaczy się każdy polski polityk, który zginał tragicznie musiał być zamordowany przez Rosjan ? A kto twierdzi inaczej jest wrogiem narodu ? Drogi ~ Czy uznajesz za prawdziwą informację, że rząd Federacji Rosyjskiej zleca zbójstwa swoich obywateli, w przypadku gdy staja się dla niego niewygodni lub naruszają interesy grup związanych z rządem? Ależ oczywiście, ze tak. Uważam też że nie dotyczy to tylko ich obywateli. Ale co to ma do rzeczy ?
G
Groszek
20 października 2011, 13:35
Trochę się gubię w tej "żelaznej" logice. Znaczy się każdy polski polityk, który zginał tragicznie musiał być zamordowany przez Rosjan ? A kto twierdzi inaczej jest wrogiem narodu ? Logika i to wcale nie "żelazna" wskazuje, że trzeba bacznie się wsłuchiwać w słowa polityków i patrzeć na ich czyny, a nie bezmyślnie przyjmować ich pokrętne wyjaśnienia. Chociaż bycie pożytecznym idiotą nie jest zabronione.
20 października 2011, 13:21
Trochę się gubię w tej "żelaznej" logice. Znaczy się każdy polski polityk, który zginał tragicznie musiał być zamordowany przez Rosjan ? A kto twierdzi inaczej jest wrogiem narodu ? Drogi ~ Czy uznajesz za prawdziwą informację, że rząd Federacji Rosyjskiej zleca zbójstwa swoich obywateli, w przypadku gdy staja się dla niego niewygodni lub naruszają interesy grup związanych z rządem?
.
.
20 października 2011, 13:02
p r a w d a n i e z m ę c z y s i ę n i g d y - p r z e t r w a c z ł o w i e k a Co najciekawsze, że ci wszyscy najbardziej krzyczący o prawdę, nie chcą przyjąc prostych argumentów, a z wielką łatwoscia przyjmują czesto wykluczające sie opowieści przygodowo-awanturnicze o podmianie samolotów, laserach, metalowych brzozach, róznego rodzaju bombach czy bezpiecznym lądowaniu samolotów w środku lasu. Wiem, że można być naiwnym i uznać śmierć Litwinienki jako wynik wypicia zbyt gorącej herbaty, wypadek prezesa Pańki jako samobójstwo, "samobójstwo" szyfranta Zielonki jako troszkę większe harakiri, powieszenie ministra Michniewicza jako stres na zaproponowane mu leczenie onkologiczne, ale proszę nie wymagać by wszyscy Polacy byli podobnie jak Ty naiwni, lub zaślepieni. Terorie spiskowe nie powstają tam gdzie wszelkie wątpliwości są rzetelnie wyjaśniane, lecz tylko tam gdzie wszystko zamiata się pod dywan. Trochę się gubię w tej "żelaznej" logice. Znaczy się każdy polski polityk, który zginał tragicznie musiał być zamordowany przez Rosjan ? A kto twierdzi inaczej jest wrogiem narodu ?
20 października 2011, 12:11
Wiem, że można być naiwnym i uznać śmierć Litwinienki jako wynik wypicia zbyt gorącej herbaty, wypadek prezesa Pańki jako samobójstwo, "samobójstwo" szyfranta Zielonki jako troszkę większe harakiri, powieszenie ministra Michniewicza jako stres na zaproponowane mu leczenie onkologiczne, ale proszę nie wymagać by wszyscy Polacy byli podobnie jak Ty naiwni, lub zaślepieni. Terorie spiskowe nie powstają tam gdzie wszelkie wątpliwości są rzetelnie wyjaśniane, lecz tylko tam gdzie wszystko zamiata się pod dywan. Groszku, w moim przekonaniu wiemy, że adamajkis nie jest naiwny.  Wiemy to na podstawie jego wypowiedzi. Wiemy też z wypowiedzi adamajkisa, że wszystko co odbieramy jako celowe działanie przeciwko Polsce jest w jego opinii wynikiem bałaganu w Rosji lub Polsce.
W
wiadomość
20 października 2011, 11:16
<a href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,ti<x>tle,Polska-utrudnia-ukaranie-zlodziei-ze-Smolenska,wid,13912062,wiadomosc.html">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,ti<x>tle,Polska-utrudnia-ukaranie-zlodziei-ze-Smolenska,wid,13912062,wiadomosc.html</a>
G
Groszek
20 października 2011, 11:13
p r a w d a n i e z m ę c z y s i ę n i g d y - p r z e t r w a c z ł o w i e k a Co najciekawsze, że ci wszyscy najbardziej krzyczący o prawdę, nie chcą przyjąc prostych argumentów, a z wielką łatwoscia przyjmują czesto wykluczające sie opowieści przygodowo-awanturnicze o podmianie samolotów, laserach, metalowych brzozach, róznego rodzaju bombach czy bezpiecznym lądowaniu samolotów w środku lasu. Wiem, że można być naiwnym i uznać śmierć Litwinienki jako wynik wypicia zbyt gorącej herbaty, wypadek prezesa Pańki jako samobójstwo, "samobójstwo" szyfranta Zielonki jako troszkę większe harakiri, powieszenie ministra Michniewicza jako stres na zaproponowane mu leczenie onkologiczne, ale proszę nie wymagać by wszyscy Polacy byli podobnie jak Ty naiwni, lub zaślepieni. Terorie spiskowe nie powstają tam gdzie wszelkie wątpliwości są rzetelnie wyjaśniane, lecz tylko tam gdzie wszystko zamiata się pod dywan.
SP
smoleńskokatyńska prawda
14 października 2011, 19:39
Każdy cnotliwy i rozsądny wie dobrze, że prawda nigdy się nie starzeje, nigdy się nie zmienia, nigdy nie przestanie być prawdą, a w obliczu wszelkich przeszkód, wykrętów, matactw i złorzeczeń zawsze tylko wzrastała i wzrasta, świetniejszą się stawała, staje i stawać się będzie. św.J.Chryzostom p r a w d a   n i e   z m ę c z y   s i ę    n i g d y  -  p r z e t r w a   c z ł o w i e k a
ŚS
śladami Sodomii
14 października 2011, 16:24
Liczni na pewnika twierdzą, że nie należy mówić o karze, lecz tylko zawsze i wyłącznie o Miłosierdziu Bożym, u Boga Miłosierdzie i Sprawiedliwość stanowią nierozłączną jedność. Bezkarnie nie wolno sądzić Boga. Gdy nieprawość ludzka przekroczy wszelkie granice, wtedy Sprawiedliwość Boża okaże swe niezgłębione zamiary. Wyrzeczenie się Boga nigdy nie było tak powszechne jak obecnie.
RS
Rafal Sopot
14 października 2011, 16:09
"Nadęte kłótnie o chybotliwe pryncypia młodym chleba nie zapewnią." Mam nadzieje, ze to obserwacja dotyczaca postawy wiekszosci mlodych, nie zas przekonanie piszacego ojca. Mlodzi wlasnie sa NAJLEPSZYMI rezonatorami spraw wazkich i wymagajacych zaangazowania. Jesli piszemy o tym, ze sprawa smoelenska (fatalnie prowadzone sledztwo ale tez PROFANACJA KRZYZA, ktorego nie obronil episkopat)  ma nas nastawiac tylko negatywnie, to przeslanie artykulu jest calkowiecie falszywe. Kazdy kryzys to zapytanie, jak zareaguje. Biadolenie, ze jest zle, ze jakos sie ma to zasypac, nic nie pomoze. Przykro czytac taki artykul.
W
Wernyhora
9 października 2011, 11:04
W tych komentarzach ujawnia się cała bieda... I nic więcej.
NC
no cóż...
9 października 2011, 10:43
Katyń w Strasburgu, 6 października 2011, autor: Marek Gajowniczek „Nie przykłada wielkiej wagi…” do Katynia. „Nie przykłada wielkiej wagi…” do Smoleńska. O milionach łagierników zapomina. Czci zwycięstwo, a te mordy to jej klęska. Zapłaciła morzem krwi na wszystkich frontach. Zapłaciła na Łubiance i w Workucie, a te stosy rozstrzelanych gdzieś po kątach, są jak zadra niepotrzebna dzisiaj w bucie. Winny Stalin, winni jego komuniści za miliony zamęczonych na Syberii. Winny Jeżow i enkawudziści. Winna jest dyspozycyjność Berii. A nie Rosja – wielka, prosta mać radnaja, której strzeże nowoczesne eFeSBe. Dziś agresję jej przypominają, której nie zna i zapomnieć o niej chce. A ten Smoleńsk? – Chciał przypomnieć i rozgrzebać! Przeciw Rosji podniesiono rekę w Gruzji! Jeśli chcieli się naprawdę Rosji nie bać - Rosja musi znowu wrócić do iluzji. Może bajki opowiadać Ameryka. Mogą matrix pokazywać wszystkie rządy. Nowoczesność do Rosji przenika. Dziś zwyciezców się nie sądzi za poglądy! „Nie przykłada wielkiej wagi…” – to odpowiedź. Trzeba naprzód lepiej patrzeć, a nie wstecz! To nie czas jest na ogólną spowiedź! Długie ręce ma dziś Rosja i ma miecz! A ta Polska, to nie zagranica. Żyją w Polsce też „prawdziwi” komuniści. Polski rząd dziś nową Rosją się zachwyca! Niedobitki protestują i kaczyści. Rosja wielka, Rosja silna – znów znacząca. „Wielkiej wagi do Strasburga nie przykłada” Niech się nikt w wewnętrzne sprawy jej nie wtrąca, bo się sprawa nie zakończy na uwagach. Wraca stare. Wraca Jałta – strefa wpływów. Ameryka nie ma w Polsce interesów. Dziś samotna, poszarpna od porywów - stała Polska się zakątkiem wschodnich kresów. Las Katyński, Las Smoleński… inne lasy wciąż skrywają echo strzałów w starych brzozach. Może kiedyś przyjdą jeszcze takie czasy, że się prawda będzie liczyć, a nie poza.
CO
chcemy odważnych katolików
9 października 2011, 10:37
"Głównie dzięki robocie wolnomularstwa przeżyliśmy blisko dwustuletni okres wytężonej w dziedzinie politycznej produkcji doktryn, dogmatów sekciarskich, "izmów" wszelkiego rodzaju. Umysł ludzki tak się już wdrożył w to, że każda polityka musi wychodzić z jakiejś oderwanej doktryny, a każda organizacja polityczna być mniej lub więcej sektą, że nawet reakcja narodowa na to rozpanoszone sekciarstwo usiłowała czasami wytworzyć doktrynę, dla przeciwstawienia jej innym doktrynom, które zwalczała." - Roman Dmowski
CO
chcemy odważnych katolików
9 października 2011, 10:35
„Nie chcemy Kościoła, który, jak piszą gazety zmienia się wraz ze światem. Chcemy Kościoła, który zmieni świat”. - Gilbert Keith Chesterton
BJ
blisko Jezusa pod Krzyżem
9 października 2011, 10:32
"Krzyż na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego – upamiętniający dzień 10 kwietnia 2010 r. – powinien tam pozostać. I nie z tego powodu, jak to od samego początku różni i przeróżni twierdzą, że pod Smoleńskiem w katastrofie prezydenckiego samolotu zginęło 96 „wybitnych rodaków” – inni mówią „wybitnych Polaków” – lecz dlatego, że ludzie nie zdający sobie sprawy z tego co się faktycznie wydarzyło w tym dniu postawili tam ten Krzyż - również nie zdając sobie z tego sprawy - w istocie jako zapowiedź wejścia do tego pałacu Polaków służących Narodowi Polskiemu, a nie innym nacjom." - Józef Bizoń
Józef Więcek
9 października 2011, 08:35
....29.X (sobota) 400-na rocznica Hołdu Ruskiego.... kto będzie świętował??? (1611rok: Car Rosji Wasyl IV Szujski, wielki kniaź Dymitr i książe Iwan w Warszawie biją czołem przed królem Zygmuntem III Wazą....)
M
magister
9 października 2011, 07:09
My Polacy bardziej celebrujemy przegrane powstania niż wygrane. Bo lubimy być ofiarą. To jest odpowiedź na manipulacje związane ze Smoleńskiem.
T
Troll
9 października 2011, 06:55
Dlaczego tragedia Smoleńska jest wykorzystana do martyrologizmu i mesjchianizmu Polski.Przecież to była katastrofa lotnicza i nie ważne jest gdzie się odbyła,na nieszcięśie Polaków niedaleko Katynia.Nie chodzi mi o aspekt czysto techniczny jak do tego doszło ale chodzi mi o aspekt moralny jak tą katastrofę można wykorzystać do celów politycznych i religijnych.Manipulacja ludźmi w takich przypadkach daje dobre żniwo kierując się emocjami,wystarczy odnieść się do Pana Boga że,to Pan Bóg tach chciał i już mamy męczenników za sprawę swojej ideologii.Ludzie są zmęczeni tragedią Smoleńską ale do tego zmęczenia doprowadziły wszystkie media szukając jakiś spisków jeszcze nie podpartych faktami a także niektórzy politycy węsząc złowieszczą zemstę PiSu.Manifestacje przed Pałacem Namiestnikowskim w obronie krzyża tejże katastrofy podzieły Polaków nie tylko wierzących jak i nie wierzących ośmieszając ich na całym świecie.To jest bulwersujące jak garstka dewotów religijnych może sterroryzować moralnie wszystkich Polaków.Kościół katolicki przyglądał się biernie jak po żałobie narodowej Krzyż był sponiewierany.
W
wanda
9 października 2011, 04:42
Trudna ta Polska.I Bogu dzięki za Polskę ,pole bitwy.Skoro pani Kurtyka mówi,że to dzięki Putinowi ,rodziny mogły znależć się w Moskwie ,to przestaję uczestniczyć  w tej grze ,podgrzewanej przez  Dorna ,Gazetę Polską,która przejmuje każde spotkanie ludzi zatrwożoych Katastrofą Smoleńską.Gdziekolwiek odprawiane są msze za poległych w Smoleńsku ,natychmiast pojawia się GP i staje na czele ludzi wychodzących z modlitwy w kościele.Ogłasza się samozwańczo organizatorem nabożeństw.Wszak to GP uderzyła w Arcybiskupa Wielgusa.Kto stanął w Jego obronie?Teraz płacicie za milczenie ,a GP -boicie się?Dlaczego nie podejmujecie polemiki z jej publicystami.Podoba się ks Isakowicz podgrzewający sprawy Wołynia?.A bł.Jan Paweł II mówił we Lwowie-NIECH SIĘ ROZLEJE PREBACZENIE!-bo nie ma innej drogi po przerażających mordach.Ci co stracili życie w Smoleńsku  ,są ofiarami MILCZENIA i gier o których nic nam niewiadomo.
RN
remedium na zmęczenie
1 października 2011, 14:58
Dariusz Piórkowski SJ jest zmęczony, cóż... najwyższy czas przestać karmić się emocjami i "wiedzą" np. z WSI24, Gazety (za przeproszeniem) Wyborczej i jej katolewicowych klonów w rodzaju Tygodnik Powszechny ! I już po paru tygodniach przejdzie jak ręką odjął !  A i sprawa z krzyżem stanie się zrozumiała i modlitwa przy nim za zmarłych albo ojczyznę stanie się powinnością szczególnie duchownego (!) i nie będzie się wreszcie Dariuszowi Piórkowskiemu SJ mieszać z polityką... tak jak to się mieszało towarzyszom za PRL 
A
adamajkis
30 września 2011, 23:30
Coś się w Polsce dzieje niedobrego, zbyt łatwo tymi ludźmi można manipulować. Napięcie będzie rosło, ale nie wyobrażam sobie co się bedzie działo z tymi ludźmi gdy PIS nie wygra jesiennych wyborów.
A
AdamIKiss
26 lipca 2011, 08:59
Rosjanie w tej sprawie kręcą, ale nie jak wmawia nam propaganda PIS ze względu na zamach, ale ze względu na ukrycie swojego bałaganu i brak profesjonalizmu. No proszę, od wczoraj zmiana linii obrony. adamajkis przyznaje, że rząd (KPRM) kręcą, przyznaje, że rząd rosyjski kręci (czy może tylko Rosjanie jak przekoranie zauważy adamajkis) - ale jedynym powodem jest bałagan w rządzie polskim i rosyjskim...
O
obserwator
26 lipca 2011, 07:49
 Jak hitlerowcy odkryli masowe groby w Katyniu, w Polsce i we Francji wiele osób nie chciało wierzyć, że zrobili to Rosjanie, bo przecież Niemcy ciągle kłamali, więc nie mogą mówić prawdy. A jednak byli to Sowjeci. Tutaj działa podobna zasada, skoro Rosjanie również zawsze kręcili i kłamali i tym razem kłamią. I najlepiej przypisać im z góry teorię zamachu i działalność wywrotową. Bo przecież u nas wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku.
G
Gienek
23 lipca 2011, 10:14
Próbowano zamordować papieża Jana Pawła II, wątek sowiecki przewija się też w historii uprowadzenia i męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. W ostatnich latach także mieliśmy do czynienia z zagadkowymi zgonami znanych krytyków Kremla, m.in. Aleksandra Litwinienki, Anny Politkowskiej, Natalii Estemirowej. Oto i główna przyczyna dzisiejszej popularności antykremlowskich teorii spiskowych; jeśli dokonuje się dziesiątków perfidnych mordów politycznych, to nic dziwnego, że jest się oskarżanym o inspirację śmierci swoich przeciwników, gdy giną w tak upiornie niezwykłych okolicznościach, jak polskie elity pod Smoleńskiem...
CM
co mówią znawcy
23 lipca 2011, 10:12
"W katastrofie polskiego samolotu zginęła elita polityków i urzędników, którzy dążyli do ujawnienia akt dawnej służby bezpieczeństwa oraz dokumentów dotyczących byłych i obecnych współpracowników polskich i sowieckich/rosyjskich specsłużb. Teraz, gdy elity tej zabrakło, w najwyższych władzach RP nie ma nikogo, kto mógłby kontynuować ten wysiłek. Tego właśnie chciał Putin. Premier Tusk jest słabym, łatwym do manipulacji człowiekiem, który nienawidził zmarłego prezydenta. Rosjanie mają teraz na miejscu swoją marionetkę, której nie będzie już przeszkadzał silny antykomunistyczny prezydent.   [...] To oznacza, że nasze oburzenie i zaniepokojenie w związku z polskim „wypadkiem” będzie musiało być równie puste i bezzębne jak rosyjskie „śledztwo” mające wyjaśnić przyczyny katastrofy. Polacy postrzegają to jednak jako drugą Jałtę, jako kolejny przypadek sprzedaży Polski Rosjanom; obamiści mogą myśleć, że to wszystko ucichnie, ale Polska i inne kraje Europy Środkowej wiedzą lepiej. Dla nich to niewyobrażalna zdrada". Gene Poteat długoletni oficer CIA, prezes Zrzeszenia Byłych Oficerów Wywiadu, szef ds. nowych technologii CIA, pracował m.in. przy projektach samolotów szpiegowskich U-2 i SR-71; dyrektor wykonawczy Rady ds. Badania i Rozwoju Wywiadu, dyrektor Grupy Badań Strategicznych Zrzeszenia Wojny Elektronicznej, zarządzał globalną siecią czytników rozpoznawczych CIA. źródło: http://media.wp.pl/kat,1022941,wid,12429039,wiadomosc.html (30 czerwca 2010)
F
faflu
22 lipca 2011, 18:03
Nie masz waszmość dosyć? Za dużo filmów amerykańskich się naoglądał i spamuje fora, eh ...
OI
oficjalnie i nieoficjalnie
22 lipca 2011, 12:59
„Rozmowa z oficerem ABW : W jakich zdjęcia satelitarne trafiły do Polski ? - Amerykańskie służby same, z własnej inicjatywy zorganizowały robocze spotkanie z kilkoma przedstawicielami naszych służb…. Do spotkania doszło poza Polską… Amerykanie powiedzieli, że satelity NSA nagrały cały lot Tupolewa i zarejestrowały też moment tzw. „katastrofy”. Co satelity nagrały 10 kwietnia? - Nagrały lot Tupolewa i moment jego lądowania. Z tych nagrań wynika, ze samolot wylądował w błocie w tym lesie w pobliżu lotniska, trochę poobijany i pokiereszowany, ale wylądował. Zdjęcie zrobione chwile później przedstawia już wrak Tupolewa, którego fragmenty są porozrzucane. To już efekt wybuchu… Co się działo z tymi zdjęciami? - Wzięliśmy kilka z nich od Amerykanów, potem napisaliśmy notatke do szefa ABW Krzysztofa Bondaryka, w której przedstawiliśmy przebieg spotkania z Amerykanami i ich ofertę dotycząca zdjęć i załączyliśmy zdjęcia, które dali nam Amerykanie. Myśleliśmy, że natychmiast spotka się to z reakcja i przełożeni każą nam oficjalnie wystąpić do strony amerykańskiej, aby te zdjęcia trafiły w nasze ręce. Ku naszemu zdumieniu tak się nie stało. Z tego, co słyszałem, Bondaryk napisał na ten temat notatkę do premiera Tuska, ale Tusk nie zdecydował się skorzystać z oferty Amerykanów. W każdym razie oficjalnie już do kolejnego spotkania nie doszło. A nieoficjalnie? - Nieoficjalnie tak. I wtedy Amerykanie mówili, że jeśli polski rząd w taki sposób postąpił, to to jest zdrada interesów narodowych i zdrada sojuszników z NATO, bo to oznacza, że rząd Donalda Tuska wspólnie z Rosją uczestniczy w matactwie. I tuszuje ślady zabójstwa prezydenta państwa NATO.
K
knot
22 lipca 2011, 10:54
Do autora: dlaczego piszesz "msza święta" małymi literami, a nie "Msza Święta"?
AZ
arytykuł z wp/Fakt
22 lipca 2011, 09:05
Zaskakująco podobne zeznania złożyli rosyjskim prokuratorom milicjanci, pracownicy lotniska i świadkowie katastrofy z 10 kwietnia. Łącznie to około 40 osób! Ich zeznania dotarły właśnie do naszych wojskowych prokuratorów. – Wszyscy mówią to samo, używają nawet tych samych zdań i fraz – mówi nam osoba znająca kulisy polskiego śledztwa. Czy ktoś manipulował treścią zeznań? I dlaczego? „Słyszałem nadlatujący samolot. Samolot dodał gazu, słychać było odgłos silników. Następnie słyszałem drobne wybuchy, potem samolot runął” – takie, praktycznie identyczne zeznania grupy funkcjonariuszy milicji i cywilnych świadków katastrofy przekazali Polsce rosyjscy prokuratorzy. – Są uderzająco jednakowe – mówi nam osoba znająca te dokumenty. – Poza jednakową treścią używają takich samych zdań, takich samych fraz. To wydaje się po prostu niemożliwe. Nigdy nie jest tak, że świadkowie mówią to samo i praktycznie takimi samymi słowami. Nasz rozmówca zwraca też uwagę na wypowiedzi świadków katastrofy, których cytowały rosyjskie media. Tam pracownicy okolicznych biur, którzy widzieli lub słyszeli przelatujący samolot, opowiadali o tym w bardzo różny sposób, często używając emocjonalnych sformułowań. Wojskowa prokuratura nie chce oficjalnie komentować tej sprawy. – Prokuratura z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, nie informuje opinii publicznej w zakresie treści zeznań złożonych przez poszczególne osoby przesłuchane w toku niniejszego postępowania – przekazał nam jedynie płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Rosyjska prokuratura już raz zmieniła przekazane naszym śledczym zeznania. Były to protokoły nowych przesłuchań kontrolerów z wieży. Usunięto z nich fragmenty mówiące o tym, że kontrolerzy nie mieli badań lekarskich oraz słowa jednego z nich o tym, że Rosjanie mieli prawo zamknąć smoleńskie lotnisko, jeśli było mocno zamglone.
SS
sposoby szkodzenia różne
20 czerwca 2011, 00:09
To apel do ojca dyrektora i Anny. o.Rydzyk a Anna to dwie sprzecznosci, nikt tak jak Anna nie szkodzi o.Rydzykowi Radiu Maryja i Kapłanom, Anna blizej Kingi jest mentalnie.
Jadwiga Krywult
19 czerwca 2011, 10:27
Opamiętajcie się! Zlikwidujcie forum! Najlepiej od zaraz Jacek Kuron powiedzial: 'zamiast palic komitety zakladajcie wlasne'. To apel do ojca dyrektora i Anny. Zalozcie forum, chetnie sie tam zarejestruje.
Jadwiga Krywult
19 czerwca 2011, 10:25
i z czym pod Sąd Najsprawiedliwszy ? Z ulotkami propagandowymi ojca dyrektora ?
MP
Mścisław Przebaczalski
19 czerwca 2011, 10:25
Jest takie przykazanie: NIE KRADNIJ! Dotyczy również wirtualnej nie/realności, w tym nicków. Poza tym ciężki, zryty beret, nie tylko moherowy, można najzwyczajniej w świecie zdjąć i oddać na przemiał. Będzie lżej Tobie oraz innym.
ZC
z czym pod Sąd ?
19 czerwca 2011, 09:28
"mizerną rozkosz otrzymuje w darze wszystko, co pełza i w cieniu się kryje, wielkość z cierpieniem zawsze idzie w parze, w najwyższe szczyty grom bije. Kto obrał sobie tu niezwykłe drogi, musi się zbroić na ból i męczarnie..."  Adam Asnyk. prawda zawsze się obroni, ale do prawdy trza pod prąd pod prąd rzeki kłamstwa, fałszu, mataczenia.... ludzka to rzecz i powinność bronić prawdy - odwagi POlacy, trzeba bać się bylejakości, odwagi POlacy prawda was wyzwoli... i pamiętajcie - umrzeć trzeba będzie i z czym pod Sąd Najsprawiedliwszy ?
O
obywatel
19 czerwca 2011, 07:36
 może i społeczeństwo polskie zmeczyło sie katastrofa smolenska? a może zmeczyło sie kłamstwami serwowanymi o tej katastrofie? brakiej pogłebionej refleksji zarówno w kategoriach wartości jak tez organizacji panstwa?  a może społeczeństwo polskie chce słuchac prawdy a nie demagogii? i poprzez brak zainteresowania broni sie przed kitem wciskanym z róznych stron? społeczeństwo polskie chce przede wszystkim zyć i rozwijac sie ( oczywiscie w atmosferze prawdy)
ZB
z Bogiem!
19 czerwca 2011, 07:36
Powtarzam także dzisiaj i tak codziennie będzie, az jezuici z Deonu albo WAM nie przestaną SIAĆ NIENAWIŚCI szczególnie na Kościół i osoby duchowne! A byłaś już dzisiaj na Mszy świętej? Czy się dopiero wybierasz? Masz okazję modlić się za bliźnich. I obowiązek!!
KN
kandydat na prezydenta
18 czerwca 2011, 20:11
Opamiętajcie się! Zlikwidujcie forum! I żeby nic nie było...
LF
likwidacja forum
18 czerwca 2011, 18:11
Forumowicze, zamiast tracić czas na pisanie komentarzy, okraszonymi cytatami, które można znaleźć na każdą okazję, wypijcie zklankę zimnej wody lub lepiej polejcie rozgrzane głowy, a potem na kolana i poświęćcie czas Bogu robiąc dobry rachunek sumienia ze swoich postaw, myśli i uczynków, zamiast robić to za kogoś. Opamiętajcie się! Zlikwidujcie forum!
T
tsj
18 czerwca 2011, 17:00
No, no, nieładnie grzeszyć podszywaniem się pod kogoś. Może to i zabawne, ale zapłata już nie jest śmieszna.
O
Obserwator
18 czerwca 2011, 16:52
Forumowicze, zamiast tracić czas na pisanie komentarzy, okraszonymi cytatami, które można znaleźć na każdą okazję, wypijcie zklankę zimnej wody lub lepiej polejcie rozgrzane głowy, a potem na kolana i poświęćcie czas Bogu robiąc dobry rachunek sumienia ze swoich postaw, myśli i uczynków, zamiast robić to za kogoś.
JT
jak to historia powtarza się
17 czerwca 2011, 15:28
„Zwycięstwa nad agenturami nie odnieśliśmy wcale. Agentury, jak jakieś przekleństwo, idą dalej bok w bok i krok w krok. Cały szereg ludzi zajmujących w państwie naszym wysokie stanowiska przeszedł przez służbę szpiegowską u obcych, nasze partie polityczne szpiegowały płatnie na rzecz obcych, a nawiązane wówczas kontakty pozostają do dziś dnia nie zerwane – wypłacone wówczas rachunki znajdują się do dziś dnia w dossier obcych gabinetów. Podczas kryzysów strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych co służą obcym…”  Marszałek Józef Piłsudski Zdrada rodzi się z egoizmu. J. I. Kraszewski: „Szlachta dla ocalenia siebie odstępuje od narodowości, staje po stronie siły, a opuszcza szeregi i dla stanowiska, a przywileju, gotowa sprawę polską rzucić”. M.Zdziechowski  w „Głosie Narodu”: „u tylu ziemian śpi na dnie ich sumienia uczucie patriotyczne pogrążone w letargicznym odrętwieniu, że kult Ojczyzny zastąpiony tam został kultem siły i że złowrogim blaskiem tej siły olśnieni, gotowi są tarzać się przed nią w niewolniczym zachwycie.”
NW
no właśnie
17 czerwca 2011, 15:04
"Jednym z przekleństw naszego życia, jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków różnych gatunków.” jeden z tych rodzajów właśnie to : myślący i mądrze zatroskani o przyszłość Ojczyzny, Polacy  u których przetrwały wartości, poglądy, zwyczaje, zachowanie rodem z przedwojennej inteligencji polskiej. Kultury tak silnej, ze przetrwała dwie okupacje; nazistowską i sowiecką. Wśród tej grupy są też Ormianie, Żydzi i inne narodowości dla których ojczyzna Polska karmicielka i matka drogą była. Szkoda, że nie wszyscy obywatele Polski tak myśleli i myślą - /nie było by rozbiorów, agentur itp. nie było by bylejakości i tej ogromnej biedy i braku szacunku dla życia ludzkiego/.
W
widząca
17 czerwca 2011, 14:51
Jakim sposobem można rozumieć Marszałka gdy nawet nazwisko jego pisze się błędnie? Adamajkis z ciebie nawet "inteligentna" poza nie zrobi intelektualisty, a te okulary ciemne to wkładasz czy zdejmujesz?
MN
mądrości nie kupi
16 czerwca 2011, 22:05
Niestety, zaangażowanie polityczne kojarzy się już dzisiaj niemal wyłącznie z jałowymi sporami , zajadłością, frakcyjnością i komisjami śledczymi. Polityka już nie jawi się w powszechnej świadomości jako działanie na rzecz dobra wspólnego, ale jest czymś, co dzieje się na ekranach telewizorów i w gazetach. I w sumie trudno dociec, o co w tym wszystkim chodzi, oprócz tego, że ta kotłowanina podminowuje morale społeczeństwa. U wielu jeszcze Polaków myślących i mądrze zatroskanych o przyszłość Ojczyzny  przetrwały wartości, poglądy, zwyczaje, zachowanie  rodem z przedwojennej inteligencji polskiej. Kultury tak silnej, ze przetrwała dwie okupacje;  nazistowską i sowiecką. Dlatego tak zażarcie ta kultura i patriotyzm są zażarcie niszczone, wyśmiewane, profanowane... gdyż taka inteligencja i kultura jest bardzo groźna dla większości współczesnych polityków, mediów...
T
tsj
15 czerwca 2011, 21:37
Jest - nieprzyjazne religii oraz antyreligijne. Ale żywot takich jest stosunkowo krótki.
O
obserwator
15 czerwca 2011, 21:05
Nie było i nie ma gorszej formy władzy niż państwo religijne 
15 czerwca 2011, 21:03
<a href="http://wyborcza.pl/1,75248,9792370,Iranczykom_nie_wolno_nosic_naszyjnikow__Oraz_szortow.html">wyborcza.pl/1,75248,9792370,Iranczykom_nie_wolno_nosic_naszyjnikow__Oraz_szortow.html</a> Rządowa irańska agencja prasowa IRNA poinformowała, że 70 tys. specjalnie przeszkolonych strażników wartości islamskich wyjdzie w najbliższych dniach na ulice irańskich miast, przy wprowadzić nowe zakazy dotyczące ubrań i przypomnieć o już istniejących przepisach w tej sprawie. Strażnicy moralności będą więc pilnować, by mimo silnych upałów panujących w Iranie kobiety nie zakładały zbyt luźno chust na głowę i by płaszcze i kurtki były wystarczająco obszerne, by nie podkreślać kształtów ciała. Tak to jest, kiedy prawo staje się narzędziem religii.
A
antypoda
6 czerwca 2011, 12:20
Ten sam profesor Pipes mówi o żydowskim mieniu i planach jego zwrócenia spadkobiercom: "To Polski nie zrujnuje. Polska jest już bogata" – mówi Pipes na temat reprywatyzacji żydowskiego mienia. O polskim, rzecz jasna, nie wspomina. Na tym tle łatwo zrozumieć, dlaczego, tak wychwala Rosję Putina. Lobby potrzebuje sojusznika, to jasne.
GA
gdzie autorytety i jakie
6 czerwca 2011, 12:19
      Najwybitniejsze umysły danej epoki, talenty, sławy, pisarze, dziennikarze, ludzie, którzy mieli moralny obowiązek dociekania  prawdy, woleli udawać, że nie widzą, nie słyszą ....  mieli zawsze coś do stracenia, coś do zyskania zakopywali swe talenty....   Człowiek wierzący postawiony na straży prawa powinien dociekać prawdy i przekazywać ją innym ludziom nie pobierać za darmo wypłaty z budżetowych pieniędzy podatników....   
CM
Co mówi profesor Pipes....
6 czerwca 2011, 11:06
KONTRWYWIAD " prof. Richard Pipes: Ja myślałem, że po katastrofie smoleńskiej stosunki się zepsują, że Polacy będą winić Rosjan za tę katastrofę. I tak się nie stało. Stosunki się polepszyły, bo to zrobiło olbrzymie wrażenie na Rosjanach. Może i w Rosji morduje się dziennikarzy, ale tam zawsze złe i dobre się miesza.
PR
pod rozwagę
6 czerwca 2011, 10:43
- Bardzo się bałem, ze katastrofa (smoleńska-red.) pogorszy stosunki polsko-rosyjskie. Tak się nie stało. Uważam, że Rosjanie zachowali się dobrze w stosunku do Polski. I stosunki się poprawiły, a nie pogorszyły - mówi w wywiadzie dla "Wprost" prof. Richard Pipes, wybitny historyk Rosji i były doradca prezydenta USA Ronalda Reagana. Na sugestię, że w Polsce największa partia opozycyjna oskarża Rosjan o ukrywania prawdy o katastrofie odpowiada: "To jest nieprawda. Rosjanie się bardzo dobrze zachowali. Ja się krytycznie odnoszę do Rosji, ale w tym wypadku zachowali się bardzo dobrze. Putin zrobił, co mógł. Ludzie zginęli, nie można przywrócić im życia. Są w Polsce ludzie, którzy krytykują, cokolwiek Moskwa zrobi. To niesprawiedliwe". 
G
Groszek
31 maja 2011, 16:40
Żeby Smoleńsk nie przykryła mgła milczenia pozwolę sobie zacytować fragment tekstu który dzisiaj przeczytałem: "(...) ze Sławomirem M. Kozakiem, supervisorem kontroli lotów międzynarodowego lotniska Warszawa Okęcie, instruktorem lotniczym OJT z 20-letnim stażem, egzaminatorem Urzędu Lotnictwa Cywilnego, autorem książki „Ostatni lot PLF 101”, rozmawiają Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski. - Dziś wiemy, że jedną z kluczowych spraw w wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej jest moment, gdy samolot był 15 m nad ziemią, 60 m od pierwszego zetknięcia z podłożem. Jak wynika z badań amerykańskich systemu TAWS, podanych także przez MAK – z tą jednak różnicą, że MAK w ogóle nie odniósł się do tych kluczowych informacji – przestał wówczas działać komputer pokładowy FMS, czarne skrzynki, ciśnieniomierze. Co mogło się stać w tym momencie? - Musiało nastąpić coś nagłego i o ogromnej sile, co zniszczyło te urządzenia bądź odcięło ich zasilanie. - Jakiego rodzaju mogła to być siła? - Dopóki nie mamy dostępu do szczegółowych informacji o katastrofie, trudno jednoznacznie to stwierdzić, ale niewykluczone, że zanim samolot uderzył w ziemię, nastąpiła w nim eksplozja. Na prawdopodobieństwo tej hipotezy wskazuje fakt, że samolot przed katastrofą przestał być sterowny – nie można go było wyprowadzić na drugi krąg. Załoga albo nie zdążyła rozpoznać przyczyny, albo ją rozpoznała, lecz nie zdążyła zareagować. To musiało być coś gwałtownego, co obezwładniło zarówno elektronikę w samolocie, jak również samą załogę.(...)
JF
jarek frycz staruch
31 maja 2011, 14:47
Wpisy bez sensu, ale kasiora leci. Z fanatykami walczę gratis
G
Groszek
31 maja 2011, 14:34
Wpisy bez sensu, ale kasiora leci.
JF
jarek frycz staruch
31 maja 2011, 14:29
 Mułła Groszek będzie bronił wodza przed niewiernymi jak niepodległości
JF
jarek frycz staruch
31 maja 2011, 14:28
MuLLa Groszek będzie bronił wodza przed niewiernymi jak niepodległości 
G
Groszek
31 maja 2011, 13:37
Groszku jako obiektywny obserwator powinienes udac się miejsce "zbrodni", choćby po to by ocenić skalę zacierania śladów: ile drzew zostało wyrabanych - na szczęscie te nie odrastają w rok, jaki teren został wyrównany spycharkami, bo tego też nie wiesz. :) Wg Ciebie nie wiem też, (bo nie byłem przy mordowaniu Polaków) jak  było w Katyniu, ale wiem że za tę zbrodnię odpowiadają Rosjanie. Zapewniam Cię, że spycharek sam sobie nie wymyśliłem. Nasze media o tym pisały i pokazywały. Nawet minister Kopacz mówiła, że cały teren przekopano na głębokość 1 metra, więc mam podstawy wierzyć jeżeli nie jej to przynajmniej mediom. Twoje wpisy jako "obiektywnego" komentatora są potwierdzeniem mojej opinii o fałszywych oskarżeniach o "oszołomstwo". Podaj mi przykład mojej wypowiedzi w której użyłem słowa "zbrodnia" w odniesieniu do katastrofy smoleńskiej. Nie odpowiadasz na wszystkie moje pytania za to stosujesz metodę pomówienia. Szkoda, bo rzetelna dyskusja jest lepsza niż fałszywe oskarżenia.
A
AdamIKiss
31 maja 2011, 13:10
Wy na dniówki pracujecie nie na wiersze. Dlatego wam się nie chce pisać!
31 maja 2011, 12:58
Powinniśmy dogadać się jakoś z Jezuitami, nie sądzisz?
31 maja 2011, 12:41
Witaj obiektywny kolego z portalu deon ;-) Dlaczego nie wziąłeś udziału w dyskusji nt. płatnych komentarzy? Jak to nie wziąłem? Wziąłem i nieźle zarobiłem, a ty to przegapiłeś i nie zarobileś. haha :-) Bo za jedno nędzne zdanie ci nie zapłacą. adamajkis chodź już na obiad, do 16 jeszcze się nakomentujemy. Po 13 ma wpaść Paliklot i znów będzie się darł że jemy zamiast pracować, jak wyjdziemy teraz to jeszcze zdążymy do chińczyka. Dostałeś już tą premię za Obamę? Może stawiasz dziś, co?
A
AdamIKiss
31 maja 2011, 12:40
Po co jak podobno ty już całą kasę zgarnąłeś!!!!!!!!!A psią wręcz wiernością i oddaniem panu nie jestem w stanie z tobą konkurować Nic nie dostanie bo za mało znaków miał w jednym zdaniu i dlatego taki wściekły. :-) To za anomimowe wpisy tez płacą? Myślałem że pracują Ci co maja stały nick - bo wtedy da się rozliczyć Pod taki tymczasowy to ktokolwiek może sie podszyc ;-)
S
smutny
31 maja 2011, 12:27
Groszku jako obiektywny obserwator powinienes udac się miejsce "zbrodni", choćby po to by ocenić skalę zacierania śladów: ile drzew zostało wyrabanych - na szczęscie te nie odrastają w rok, jaki teren został wyrównany spycharkami, bo tego też nie wiesz. :) Witaj obiektywny kolego z portalu deon ;-) Dlaczego nie wziąłeś udziału w dyskusji nt. płatnych komentarzy? Po co jak podobno ty już całą kasę zgarnąłeś!!!!!!!!!A psią wręcz wiernością i oddaniem panu nie jestem w stanie z tobą konkurować 
A
AdamIKiss
31 maja 2011, 12:25
bracie robocie nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi ;-) Czy ten salon prawicowy to ja? Kurka ale się wypromowałem!
A
AdamIKiss
31 maja 2011, 12:22
Groszku jako obiektywny obserwator powinienes udac się miejsce "zbrodni", choćby po to by ocenić skalę zacierania śladów: ile drzew zostało wyrabanych - na szczęscie te nie odrastają w rok, jaki teren został wyrównany spycharkami, bo tego też nie wiesz. :) Witaj obiektywny kolego z portalu deon ;-) Dlaczego nie wziąłeś udziału w dyskusji nt. płatnych komentarzy?
31 maja 2011, 10:58
Podobnych pytań są tysiące, a każdy kto je zadaje jest nazywany "oszołomem". Taka jest wersja demokracji a'la PO. Czy takie zachowanie rządzących i ich internetowych, opłacanych janczarów jest normalnym zachowaniem demokratycznego rządu? Nie nazywam Was oszołomami dlatego, że zadajecie pytania, ale dlatego, że na 99% nie macie żadnych kompetencji, żeby je poprawnie zadawać i na nie poprawnie odpowiadać. Dziś 50% Polaków to eksperci od zagadnień lotnictwa - podobnie zresztą jak od gospodarki i medycyny. Zobacz też misiu puszysty, że oprócz ironii i wyśmiewania Was NIKT nie zabrania wam zadawać tych głupich pytań. Macie swoje niezależne (od rozumu?) portale, blogaski, fora, piaskownice, na których możecie 24 godziny na dobę odmieniać Smoleńsk przez wszystkie przypadki. A skoro wy możecie wygadywać takie bzdury, dlaczego ja nie miałbym wygadywać swoich, co? Popełniacie też podstawowy błąd sądząc, że każdy, kto nie akceptuje waszych chorych teorii od razu musi bezrefleksyjnie spijać propagandę z TVNu i GW. To w prawackiej publicystyce dość powszechne: wy przekładacie na nas swój własny styl korzystania z mediów. Jesteście wyznawcami nie czytelnikami Gazety Polskiej, Naszego Dziennika itp. i od razu przekładacie na nas ten model - skoro wy wyznajecie, to i my musimy wyznawać. Po lewej stronie na pewno jest salon, ale nikt mnie nie przekona, że po waszej prawackiej jakimś cudem go nie ma. Spijacie sobie własne teorie z dziubków i wszystkich innych macie za ignorantów. To idealny salon, tyle tylko, że pełen hipokryzji, bo nie potrafiący się przyznać, że też jest salonem.
31 maja 2011, 10:46
Trudno nie być zaangażowanym emocjonalnie w historię śmierci blisko 100 wybitnych Polaków. Gosiewski, Kaczyński? Gdzie tu widzisz wybitność?
G
Groszek
31 maja 2011, 10:41
Groszku skoro jesteś tak zaangażowany emocjonalnie i nie chcesz być karmiony kłamstwami. To zapytam, czy zadałeś sobie trud pojechania na miejsce katastrofy, by zbadać je na własne oczy? Trudno nie być zaangażowanym emocjonalnie w historię śmierci blisko 100 wybitnych Polaków. Mój wyjazd do Smoleńska nic by mnie dał, bo jak wiesz Rosjanie szybko powycinali drzewa (feralną brzozę również), a cały teren wyrównali spychaczami. Ale nie tylko miejsce katastrofy jest pełne zagadek, lecz również sprawa czarnych skrzynek w tym tej którą jak twierdziły wszystkie media można było odczytać tylko w Polsce. Okazało się, że bez jej odczytania u nas, została szybko przekazana Rosjanom. Czy nie można było zrobić kopii jej nagrań i dopiero wówczas ją oddać ? Podobnych pytań są tysiące, a każdy kto je zadaje jest nazywany "oszołomem". Taka jest wersja demokracji a'la PO. Czy takie zachowanie rządzących i ich internetowych, opłacanych janczarów jest normalnym zachowaniem demokratycznego rządu?
JF
jarek frycz staruch
31 maja 2011, 10:21
(...) Samolot rozbił się podobno lecąc nad słabo zalesionym terenem. Uderzył w brzozę, obrócił się "na plecy" i rozpadł na podmokłym terenie. Gdzie się podziało 5o% poszycia kadłuba? Wyparowało? Zagrzebało się w grzęzawisku? Skoro teren był miękki, podmokły gdzie były ślady rycia tracącego prędkość kadłuba? Skoro teren był miękki, podmokły gdzie były ślady rycia tracącego prędkość kadłuba? Tir, który zjechał z drogi i po zsunięciu z nasypu pokonał na boku około 20 metrów wyrył w ziemi koleinę na metr głęboką. Kierowca przeżył, tylko trzeba go było odkopywać, bo w kabinie była ziemia. Samolot był z papieru? Nie miał metalowego poszycia? wręg, wzmocnień? Tu nie trzeba profesora fizyki, by stwierdzić, że katastrofa smoleńska, a właściwie jej efekty przeczą podstawowym prawom fizyki. Podobne pytania pozostają nadal bez odpowiedzi. Maskirowka służb nie jest nigdy doskonała, ale są zawsze tacy, którzy chcą być karmieni kłamstwami. No dobrze Tusk był w zmowie z Putinem ,Komorowski z Sikorskim i Millerem też ale wszyscy prokuratorzy prowadzący z Seremetem na czele ,wielu pilotów, ekspertów lotniczych(polskich) oni wszyscy również uczestniczyli w spisku , wszyscy oni to sowieccy agenci?Jeżeli Kaczyński z Macierewiczem mówią że brzoza nie mogła spowodować odpadnięcia skrzydła , a redaktor naczelny specjalistycznego magazynu lotniczego i piloci którzy wielokrotnie latali Tupolewem mówią że mogło tak być to komu mam wierzyć?Oni to też agenci ?i
G
Groszek
31 maja 2011, 10:02
(...) Samolot rozbił się podobno lecąc nad słabo zalesionym terenem. Uderzył w brzozę, obrócił się "na plecy" i rozpadł na podmokłym terenie. Gdzie się podziało 5o% poszycia kadłuba? Wyparowało? Zagrzebało się w grzęzawisku? Skoro teren był miękki, podmokły gdzie były ślady rycia tracącego prędkość kadłuba? Po pierwsze, nie porównuj bolida do samolotu. W bolidzie kierowca jest na różne sposoby chroniony, nie ma miejsca żeby opisywać to. W samolocie pasażerowie nie mają praktycznie żadnej ochrony poza pasem bezpieczeństwa, który jeśli leciałeś samolotem, nic w takich sytuacjach nie pomoże. Nie pisz więc głupot, że "Nie działały na niego żadne przeciążenia?", bo działały, ale jeszcze raz Ci powtarzam, że jednosobowy bolid z wyśrubowaną ochroną kierowcy to nie samolot.  Po drugie piszesz o jednym kierowcy (niech dziękuję Bogu że nic mu się nie stało). A ilu zginęło i to czasami przy prekościach rzędu 50km.  Jeśli nie wiesz ilu zginęło, to ci powiem, są to na całym świecie miliony kierowców i pasażerów, którzy giną na drogach, bo takie są właśnie prawa fizyki.  Gdzie się podziało 5o% poszycia kadłuba? Wyparowało? Zagrzebało się w grzęzawisku? Skoro teren był miękki, podmokły gdzie były ślady rycia tracącego prędkość kadłuba? Tir, który zjechał z drogi i po zsunięciu z nasypu pokonał na boku około 20 metrów wyrył w ziemi koleinę na metr głęboką. Kierowca przeżył, tylko trzeba go było odkopywać, bo w kabinie była ziemia. Samolot był z papieru? Nie miał metalowego poszycia? wręg, wzmocnień? Tu nie trzeba profesora fizyki, by stwierdzić, że katastrofa smoleńska, a właściwie jej efekty przeczą podstawowym prawom fizyki. Podobne pytania pozostają nadal bez odpowiedzi. Maskirowka służb nie jest nigdy doskonała, ale są zawsze tacy, którzy chcą być karmieni kłamstwami.
CS
czym się karmisz obywatelu?
29 maja 2011, 19:38
Czy ten twój znajomy inzynier to Antoni Macierewicz czy może Tadeusz Rydzyk? Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka:- Co sądzisz o sytuacji na świecie? Dziadek odpowiedział: - Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości kłamstwa, niesprawiedliwości, matactwa  i nienawiści. Drugiego przepełnia prawda, sprawiedliwość, miłość przebaczenie i pokój.- Który zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec. - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek.
C
cm
29 maja 2011, 19:36
Kubica jadąc na torze w Montrealu z prędkością ponad 200 km/h uderzył bolidem w betonową ścianę. Przezył wypadek. Nie działały na niego żadne przeciążenia? Samolot rozbił się podobno lecąc nad słabo zalesionym terenem. Uderzył w brzozę, obrócił się "na plecy" i rozpadł na podmokłem terenie. Gdzie się podziało 5o% poszycia kadłuba? Wyparowało? Zagrzebało się w grzęzawisku? Skoro teren był miękki, podmokły gdzie były ślady rycia tracącego prędkość kadłuba? Tir, który zjechał z drogi i po zsunięciu z nasypu pokonał na boku około 20 metrów wyrył w ziemi koleinę na metr głęboką. Kierowca przeżył, tylko trzeba go było odkopywać, bo w kabinie była ziemia. Samolot był z papieru? Nie miał metalowego poszycia? wręg, wzmocnień? Tu nie trzeba profesora fizyki, by stwierdzić, że katastrofa smoleńska, a właściwie jej efekty przeczą podstawowym prawom fizyki. Po pierwsze, nie porównuj bolida do samolotu. W bolidzie kierowca jest na różne sposoby chroniony, nie ma miejsca żeby opisywać to. W samolocie pasażerowie nie mają praktycznie żadnej ochrony poza pasem bezpieczeństwa, który jeśli leciałeś samolotem, nic w takich sytuacjach nie pomoże. Nie pisz więc głupot, że "Nie działały na niego żadne przeciążenia?", bo działały, ale jeszcze raz Ci powtarzam, że jednosobowy bolid z wyśrubowaną ochroną kierowcy to nie samolot.  Po drugie piszesz o jednym kierowcy (niech dziękuję Bogu że nic mu się nie stało). A ilu zginęło i to czasami przy prekościach rzędu 50km.  Jeśli nie wiesz ilu zginęło, to ci powiem, są to na całym świecie miliony kierowców i pasażerów, którzy giną na drogach, bo takie są właśnie prawa fizyki. 
G
Groszek
29 maja 2011, 16:23
Kubica jadąc na torze w Montrealu z prędkością ponad 200 km/h uderzył bolidem w betonową ścianę. Przezył wypadek. Nie działały na niego żadne przeciążenia? Samolot rozbił się podobno lecąc nad słabo zalesionym terenem. Uderzył w brzozę, obrócił się "na plecy" i rozpadł na podmokłem terenie. Gdzie się podziało 5o% poszycia kadłuba? Wyparowało? Zagrzebało się w grzęzawisku? Skoro teren był miękki, podmokły gdzie były ślady rycia tracącego prędkość kadłuba? Tir, który zjechał z drogi i po zsunięciu z nasypu pokonał na boku około 20 metrów wyrył w ziemi koleinę na metr głęboką. Kierowca przeżył, tylko trzeba go było odkopywać, bo w kabinie była ziemia. Samolot był z papieru? Nie miał metalowego poszycia? wręg, wzmocnień? Tu nie trzeba profesora fizyki, by stwierdzić, że katastrofa smoleńska, a właściwie jej efekty przeczą podstawowym prawom fizyki.
JF
jarek frycz staruch
28 maja 2011, 10:27
 Ostatnio geniusz i fachowiec we wszystkich dziedzinach, konstrukcji lotniczych i fizyki również stwierdził że nawet małe dzieci nie wierzą że brzoza mogła spowodować takie zniszczenie.Jest to więc dla wyznawców obowiązująca wykładnia i jedyne co mogą to jedynie potwierdzić bo inaczej wódz by ich  pogonił
F
fizyk
28 maja 2011, 10:20
Rozwalony na miazgę? To sprawdź sobie jak będzie wyglądać samochód, w którego uderzy drugi samochód jadąc z prędkością 60 km/h. Ten Twój kolega to chyba fizyki nie zna, a ludziom robi wodę z mózgu.
C
ciekawski
28 maja 2011, 10:16
Nie można katastrofy smoleńskiej zagrzebać w mgle zapomnienia, bo wszystko wskazuje, że nie była to "zwykła" katastrofa. Mój znajomy, inżynier - specjalista od wytrzymałości materiałów, z wieloletnim doświadczeniem w przemyśle lotniczym i projektach kosmicznych twierdzi, że jest niemożliwe, by rządowy Tupolew rozpadł się na miazgę po przymusowym lądowaniu z takiej wysokości i w takiej konfiguracji terenu. Jest przekonany - i jego zdanie podzielają jego koledzy z podobnym doświadczeniem zawodowym -że 10 kwietnia, po takim lądowaniu, samolot rozpadłby się na dwie, trzy części, a większość pasażerów przeżyłaby taki upadek. Twierdzi, że na pokładzie musiał nastąpić wybuch. Dlatego na nas spoczywa obowiązek dociekania czy była to katastrofa czy zamach, Rząd Tuska nie kiwnie palcem by to wyjaśnić. Czy ten twój znajomy inzynier to Antoni Macierewicz czy może Tadeusz Rydzyk?
C
cm
28 maja 2011, 09:02
Nie można katastrofy smoleńskiej zagrzebać w mgle zapomnienia, bo wszystko wskazuje, że nie była to "zwykła" katastrofa. Mój znajomy, inżynier - specjalista od wytrzymałości materiałów, z wieloletnim doświadczeniem w przemyśle lotniczym i projektach kosmicznych twierdzi, że jest niemożliwe, by rządowy Tupolew rozpadł się na miazgę po przymusowym lądowaniu z takiej wysokości i w takiej konfiguracji terenu. Jest przekonany - i jego zdanie podzielają jego koledzy z podobnym doświadczeniem zawodowym -że 10 kwietnia, po takim lądowaniu, samolot rozpadłby się na dwie, trzy części, a większość pasażerów przeżyłaby taki upadek. Twierdzi, że na pokładzie musiał nastąpić wybuch. Dlatego na nas spoczywa obowiązek dociekania czy była to katastrofa czy zamach, Rząd Tuska nie kiwnie palcem by to wyjaśnić. Gdzie ten Twój znajomy inżynier widział miazgę. Przy takich prędkościach i przy takiej masie prawa fizyki są nieubłagane, ale nie wmawiajmy ludziom, że została miazga, bo wtedy wrak byłby niemożliwy do złożenia. 
28 maja 2011, 02:12
Oczywiście, że zamach. Wtedy wszystko będzie jasne, a my dalej możemy mieć bałagan w lotnictwie i nie tylko. No i wtedy w końcu świat by nas uznał za ofiary. To paliwo napędowe dla polskości. My po prostu inaczej nie potrafimy. Tylko pod Smoleńskiem, tylko pod zamachem, Polska będzie Polską a Polak Polakiem.
ZZ
zwolennik zamachu
27 maja 2011, 17:26
Oczywiście, że zamach. Wtedy wszystko będzie jasne, a my dalej możemy mieć bałagan w lotnictwie i nie tylko. No i wtedy w końcu świat by nas uznał za ofiary. To paliwo napędowe dla polskości. My po prostu inaczej nie potrafimy.
B
Brook
27 maja 2011, 16:27
Nie można katastrofy smoleńskiej zagrzebać w mgle zapomnienia, bo wszystko wskazuje, że nie była to "zwykła" katastrofa. Mój znajomy, inżynier - specjalista od wytrzymałości materiałów, z wieloletnim doświadczeniem w przemyśle lotniczym i projektach kosmicznych twierdzi, że jest niemożliwe, by rządowy Tupolew rozpadł się na miazgę po przymusowym lądowaniu z takiej wysokości i w takiej konfiguracji terenu. Jest przekonany - i jego zdanie podzielają jego koledzy z podobnym doświadczeniem zawodowym -że 10 kwietnia, po takim lądowaniu, samolot rozpadłby się na dwie, trzy części, a większość pasażerów przeżyłaby taki upadek. Twierdzi, że na pokładzie musiał nastąpić wybuch. Dlatego na nas spoczywa obowiązek dociekania czy była to katastrofa czy zamach, Rząd Tuska nie kiwnie palcem by to wyjaśnić.
PN
pamięć nie zmęczy się
24 maja 2011, 00:51
Pamięci zabić się nie da. Pamięć jest nieśmiertelna. Ona zawsze z martwych wstanie…  
.
.
23 maja 2011, 11:34
Ty siejesz.
.
...
23 maja 2011, 11:24
Litości kobieto!
A
ano
11 maja 2011, 14:36
Taka praca w przemyśle nienawiści, cóż robić. łatwiej płynąć z prądem niż pod prąd, ano...
K
King
11 maja 2011, 11:18
Dlaczego zniżasz się do jego poziomu?  Przepraszam rozumiem, że nie wolno zwracać Ci uwagi na to co robisz? Pozostałe wypowiedzi tez były szczere... :-)
G
Gink
11 maja 2011, 09:21
King, a Ty nie jesteś teraz w pracy? Nie :-) I nigdy nie wszedłeś na deona z pracy?
K
King
11 maja 2011, 09:18
King, a Ty nie jesteś teraz w pracy? Nie :-)
G
Gink
11 maja 2011, 09:03
 King, a Ty nie jesteś teraz w pracy?
K
King
11 maja 2011, 08:59
Adamajkisie - wobec tego każdy Twój post na forum wysłany w godzinach pracy to kradzież... Przynajmniej twoja niechęc do mnie jest szczera. :-) Skąd. Nie znam Cię. Stąd do Ciebie jako osoby mam stosunek pozytywny - gdybym spotkał Cię na ulicy usmiechę się zagadnięty, powiem Ci jak iść jeśli zapytasz o drogę lub pomogę nieść siatki na trzecie piętro bez windy jeśli jesteś staruszką. Nie podbaja mi się natomiast niekótre Twoje wypowiedzi. :-) Co do oceny: "kradzieży" to nie wynika to z niechęci a jedynie jest wnioskiem z opisu sytuacji, którego dokonałeś.
K
King
11 maja 2011, 08:40
To masz dobrze, ja niestety musze pracować i nie mam czasu ciagle na forum siedzieć. Adamajkisie - wobec tego każdy Twój post na forum wysłany w godzinach pracy to kradzież...
C
ciekawski
10 maja 2011, 13:43
Miało być powodzenia POkorny PiSiaczku, 
C
ciekawski
10 maja 2011, 13:40
Chyba w PiSie i stąd twoje przypuszczenie zapewne a dużo wam Jarek płaci czy ma węża w kieszeni?może by szło coś u niego zarobić? Nie rezygnuj z etatu u POmocnych kolegów! Po piersze: za PiSanie nie płacą, a po drugie POtwornie by to wyglądało jak byś próbował wymyslic coś bez gotowca. Otóż mój drogi PiSiaku muszę Cię zaskoczyć bo dla mnie PO i PIS są do siebie prawie bliźniaczo podobne (nie mówiąc o komunistach)i mają tylko jeden cel władza,władza i jeszcze raz koryto, a do tego potrzebne są im zastępy wiernych które owinięte wokól palca zapewnią im synekury a sobie przekonanie że uratowaliojczyznę.Ha ha ha i jeszcze raz ha.Powodzenia PiSiaczku!!!!!!!
A
AdamIKiss
10 maja 2011, 13:32
To masz dobrze, ja niestety musze pracować i nie mam czasu ciagle na forum siedzieć. Niestety dla Twojego pracodawcy. Na szczęsci dla forumowiczów... Ale ilośc postów z pracy masz pokaźną ;-) Rozliczasz to jakoś z szefem ?
A
AdamIKiss
10 maja 2011, 13:31
Chyba w PiSie i stąd twoje przypuszczenie zapewne a dużo wam Jarek płaci czy ma węża w kieszeni?może by szło coś u niego zarobić? Nie rezygnuj z etatu u POmocnych kolegów! Po piersze: za PiSanie nie płacą, a po drugie POtwornie by to wyglądało jak byś próbował wymyslic coś bez gotowca.
C
ciekawski
10 maja 2011, 13:23
Adamajkisie Czekam.... i nic... na formu pracujesz na PW nie masz nic do powiedzenia. Czy to z braku słuchaczy? Za pracę na forum płacą, a za PW nie. Chyba w PiSie i stąd twoje przypuszczenie zapewne a dużo wam Jarek płaci czy ma węża w kieszeni?może by szło coś u niego zarobić?
K
księgowy
10 maja 2011, 13:20
Adamajkisie Czekam.... i nic... na formu pracujesz na PW nie masz nic do powiedzenia. Czy to z braku słuchaczy? Za pracę na forum płacą, a za PW nie.
10 maja 2011, 13:12
Załóż konto i zapraszam na PW, skoro tak fascynuje cie moja skromna osoba. :-) A ja moge być? Tylko, że znam ten tekst... po zarejestrowaniu piszecie, ze cieszycie się że się zarejestrowałem i ... odmawiacie dyskusji :-) Ty wszystko wiesz - jestem pełen podziwu. Adamajkisie Czekam.... i nic... na formu pracujesz na PW nie masz nic do powiedzenia. Czy to z braku słuchaczy?
FN
fanatykom nie
10 maja 2011, 12:20
Po prostu zamieniłem papież na Kaczyński i Watykan na Żoliborz. Papież i Kaczyńscy taką solą w oku, wyrzutem sumienia. Nikomu włosa z głowy nie strącili... nikogo nie ograbili ani z bogactwa ani z czci... ONI zło dobrem zwyciężali, a tu czynią odwrotnie - takie dobro złem kalają...żenada... dobra jest dużo wiecej, zło jest zanadto krzykliwe i usiłuje zagłuszać normalność. Postaw sobie jeszcze ołtarzyk z Kaczyńskimi!!
PP
po prostu ...
10 maja 2011, 10:39
Po prostu zamieniłem papież na Kaczyński i Watykan na Żoliborz. Papież i Kaczyńscy taką solą w oku, wyrzutem sumienia. Nikomu włosa z głowy nie strącili... nikogo nie ograbili ani z bogactwa ani z czci... ONI zło dobrem zwyciężali, a tu czynią odwrotnie - takie dobro złem kalają...żenada... dobra jest dużo wiecej, zło jest zanadto krzykliwe i usiłuje zagłuszać normalność.  
T
T7HRR
10 maja 2011, 09:59
Załóż konto i zapraszam na PW, skoro tak fascynuje cie moja skromna osoba. :-) A ja moge  być? Tylko, że znam ten tekst... po zarejestrowaniu piszecie, ze cieszycie się że się zarejestrowałem i ... odmawiacie dyskusji :-)
AK
Adamjkisowi ku pamięci
10 maja 2011, 08:53
[ardzo dużym pozytywem jest otworzenie oczu, do czego prowadzi bezwględna walka polityczna - mimo, że wielu od tego oczy bolą i wolą je przymykać dla jednej lub drugiej partii. Bardzo prosze napisz Adamjkisie do czego prowadzi bezwzględna walka polityczna, na co otwarły Ci się oczy?
CP
co prawda to prawda
10 maja 2011, 02:49
Urbański przyznał jednak, że nie wszystkie „dziury w Titanicu” są winą rządu. - Oczywiście żaden premier bezpośrednio za cenę benzyny nie odpowiada. Ale był taki premier, który na prywatnym spotkaniu z trzema szefami spółek paliwowych wyraził opinię na ten temat i przez 2 lata ceny nie poszły w górę. Nazywał się Jarosław Kaczyński – przypomniał.
PN
prawda nie męczy nie unika
10 maja 2011, 02:42
Do tego, w opinii Urbańskiego, dochodzi nierozwiązana kwestia wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. - Wobec tej katastrofy część establishmentu w Polsce zachowuje się jakby miała do czynienia z przykrym wydarzeniem na weselu ciotki pod Wiązowną. Niby była, a niby nie była. To jest kolejna ucieczka faktu, że to zderzenie z góra lodową już nastąpiło. „Titanic” jeszcze nie tonie i oby nie zatonął, ale niewątpliwie w kilku miejscach poważnie przecieka – ocenił Andrzej Urbański.
TP
Titacic PO przecieka
10 maja 2011, 02:36
jak wiele zła może wyrządzić przemoc medialna ... lecz czasem   W "Kropce nad i" w rozmowie z Moniką Olejnik Andrzej Urbański /były szef TVP/ przyznał rację Jarosławowi Kaczyńskiemu - Zostali zdradzeni o świcie w sensie metaforycznym oczywiście, bo państwo tego dnia (10 kwietnia zeszłego, roku, red.) przestało działać. A Jarosław Kaczyński ma znakomitą pamięć do literatury i znakomity słuch, każdemu poloniście tego życzę. On wie, co mówi i zazwyczaj dobiera cytaty bardzo odpowiednie – dodał.
K
King
9 maja 2011, 14:53
Ach, to nie ten wiersz. Ten znalazłem w sieci. Po prostu zamieniłem papież na Kaczyński i Watykan na Żoliborz. To lepsze od tego co pisza Kinga i Adamajkis... Bo autor zdaje sobie sprawę z tego co pisze ;-)
9 maja 2011, 14:48
Bracie Robocie czy ten wiersz to "self-made", czy może Pani Szymborska pomogła, bo ona ma talent do pisania takich wierszy, może dostała zapotrzebowanie z kancelarii BK? pytaj Palikota, ja tylko przepisałem z dyżurnych SMSów. Ach, to nie ten wiersz. Ten znalazłem w sieci. Po prostu zamieniłem papież na Kaczyński i Watykan na Żoliborz.
9 maja 2011, 14:44
Bracie Robocie czy ten wiersz to "self-made", czy może Pani Szymborska pomogła, bo ona ma talent do pisania takich wierszy, może dostała zapotrzebowanie z kancelarii BK? pytaj Palikota, ja tylko przepisałem z dyżurnych SMSów.
PJ
prawda jest jedna
9 maja 2011, 11:25
Chodzi Ci o prawdę czy o twoją prawdę?A może uważasz że twoja prawda jest najprawdziwsza?  PRAWDA JEST JEDNA naszą powinnoscią jest dążyć do niej...chcieć najprawdziwsza prawda zawsze się kiedyś obroni, na razie jest atakowana, kryta ale wyjdzie jak "feniks z popiołów" bo Bóg jest PRAWDĄ DROGĄ ŻYCIEM a ostatnie słowo do NIEGO należy
A
Aura
9 maja 2011, 10:54
"Przy najszczerszych chęciach, trudno znaleźć jakiś pozytyw w tym, co działo się w ostatnim roku a propos Smoleńska. Ta nuta rozczarowania i zawodu pobrzmiewa w większości komentarzy medialnych na pierwszą rocznicę tragedii. I to z różnych stron. Jedynym pożytkiem, jaki dostrzegam, jest fakt, że sprawa Katynia dotarła do świadomości milionów ludzi, którzy o niej przedtem w ogóle nie słyszeli." Myślę jednak, że pozytywem jest: wyklarowanie się świadomości wielu Polaków, dostrzeżenie zagrożenia płynącego nie tylko z zewnątrz ale i z ośrodków sił rządzących Polską, otwarcie przez niektórych oczu ze zdumienia - jak wiele zła może wyrządzić przemoc medialna, a co za tym idzie w efekcie spadek poczytności konkretnych gazet (!)
W
wnet
9 maja 2011, 08:45
 Bracie Robocie czy ten wiersz to "self-made", czy może Pani Szymborska pomogła, bo ona ma talent do pisania takich wierszy, może dostała zapotrzebowanie z kancelarii BK?
9 maja 2011, 00:06
Gdy Żoliborza ulice cichną Smętne się światło pali tak w noc W jednym okienku, gdy ponad wszystko Prezes swą wielką objawia moc. Na stole kartki, plany i bzy, Zmęczoną twarzą spogląda w dal Myśli o każdym, kto dobrze życzy Polsce, ten człowiek twardszy niż stal. Widzi każdego, sny odczytuje, I Polski dłonią kształtuje los, To wszak od niego, z tej dumnej skroni Zwycięstwa Polski kiełkuje kłos. Więc kiedy jutro otworzysz oczy I spojrzysz na dnia łagodną toń Wiedz, że to Prezes już się jednoczy Z każdą Twą myślą i wzywa do Tego byś dumnie pierś swoją wypiął I raźnym krokiem do boju szedł Z jego imieniem walczyć o pokój To dzięki niemu wolności chleb Na nic zamachy i zdrady szpica Obce wywiady i brzozy pień Łkają fabryki, śpiewają lasy Cierpienie jego Polski to cień. Polska przytula go, nie jak Syna Ale jak Ojca, który chce nas Zebrać i razem do szczęścia zawieść Przetrwać ten zdrady i bólu czas Kiedy więc wstaniesz wiosennym rankiem Podziękuj Jemu, że czuwa w noc Na Żoliborzu, myśląc o Tobie Byś dziś dla Polski uczynił krok
8 maja 2011, 23:40
"łatwo w naszej Ojczyźnie pomylić Chrystusa z tożsamością narodu"
A
angelus
8 maja 2011, 22:13
Dziękuję za ten artykuł. Jakiś czas temu poczuyam właśnie takie zmnęczenie smoleńskim tematem, takie znużenie i wstręt, gdy ktoś rozpoczynał o tym opowiadać. Podobała mi się wypowiedź jednej z żon ofiar, która prosiła o to, żeby pozwolono jej na prywatną żałobę, zeby nie robiono z tej tragedii przepychanek politycznych...
T
T7HRR
8 maja 2011, 22:03
kto sieje wiatr... ?????
K
kasia
8 maja 2011, 20:15
 a czy Autor coś wie o "słowach, które zabijają", niestety w tym wypadku "słowo stało się ciałem", ale taka jest waga słów. Więc coś się wcześniej wydarzyło: groźby zmaterializowały sie, nienawiść dosięgła celu. Czy to tak trudno zauważyć?
Dariusz Piórkowski SJ
8 maja 2011, 20:09
Pani Kasiu, ja nie piszę o zmęczeniu dramatem rodzin ofiar. To zupełnie inna sprawa. Ja piszę o zmęczeniu tym, co zrobiliśmy w mediach i nie tylko z tą sprawą, do tego stopnia, że wielu ludzio nawet los rodzin, które straciły bliskich zobojętniał.
C
ciekawski
8 maja 2011, 20:07
no jak to co, samolot się rozbił. dobrz, że chociaż zauważyłeś rozbity samolot, że dosłyszałeś, to pewnie wiesz, że nie była to zabawka z papieru i może słyszałeś, że tam byli ludzie, nie musisz być dociekliwy, nikt ci tego nie każe, był samolot i nie ma samolotu, ani kawałek do Polski się nie wrócił - pewnie to nie twój interes, co się martwić... ....tacy to pożyją, nic ich prawda nie obchodzi, wsio rawno, ano, zdrowsi będą....chyba.... Chodzi Ci o prawdę czy o twoją prawdę?A może uważasz że twoja prawda jest najprawdziwsza?
K
kasia
8 maja 2011, 20:01
 Szanowny Autorze, polecam ten link: http://www.youtube.com/watch?v=jCpBNoXERy4&feature=fvwrel
TT
tacy to pożyją
8 maja 2011, 15:26
no jak to co, samolot się rozbił. dobrz, że chociaż zauważyłeś rozbity samolot, że dosłyszałeś, to pewnie  wiesz, że nie była to zabawka  z papieru i może słyszałeś, że tam byli ludzie, nie musisz być dociekliwy, nikt ci tego nie każe, był samolot i nie ma samolotu, ani kawałek do Polski się nie wrócił - pewnie to nie twój interes, co się martwić... ....tacy to pożyją, nic ich prawda nie obchodzi, wsio rawno, ano, zdrowsi będą....chyba....
O
obserwator
8 maja 2011, 10:53
Do stana, no jak to co, samolot się rozbił.
S
stan
8 maja 2011, 10:32
 a ja się wogóle nie zmęczyłem Smoleńskiem, nadal wszelkie informacje o tym wypadku są manipulowane i zamazywane. Przepraszam a autor wie co się stało w Smoleńsku?
W
witek
5 maja 2011, 19:33
I o Smoleńsku cichosza. Niedługo wybory, więc znowu będzie głośno. Autor tekstu ma sporo racji.
RC
rozwaga czy ostrożność
28 kwietnia 2011, 12:18
Dziennikarz pyta się Putina: - Dlaczego władze rosyjskie nie wysłały kondolencji do rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej? - Baliśmy się, że dotrą za wcześnie.
MO
muszka owocówka - Kindze
28 kwietnia 2011, 00:13
nie chodziło czasem nie o AK, tylko o AL? ;) Jak by było AL to byłoby OK. Chciał dowalić tym komunistom. Ale Kinga napisała AK i "To są fakty" a jeśli chodzi o fakty Kinga się nie myli...
A
A
28 kwietnia 2011, 00:04
nie chodziło czasem nie o AK, tylko o AL? ;)
MO
muszka owocówka - Kindze
27 kwietnia 2011, 23:58
(...) na AK zastawił jakąś pułapkę/prowokację, (...) To są fakty. A na AK zaczaił się w czasie II Wojny Światowej? Napisz tylko czy chodzi Ci o Arfika Korps czy Armię Krajową, bo czytać Ci w myślach nie umiemy a bezsens wypowiedzi jednak inny będzie...
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 23:58
Baju, baju. JK rozwiązal koalicję, bo liczył, że wygra następne wybory i będzie rządził bez takiego koalicjanta, ale się przeliczył. A na AK zastawił jakąś pułapkę/prowokację, ale służby się nie spisały. Wyśmiewasz tych, którzy tworzą "teorie spiskowe", a sama takie tworzysz. To są fakty. Masz też jak czytam zdolność czytania w myślach J. Kaczyńskiego. Czytanie w myślach to jest: 'nie trzymano się koryta za wszelką cenę', czytanie zresztą błędne, bo trzymano się już przy tworzeniu koalicji (nie wyszło z PO, to dobra będzie chociaż z Samoobroną). Kinga Twoje "fakty" są takie same jak cytowane przez K.Kolendę- Zaleską słowa J. Kaczyńskiego, których on nie wypowiedział.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2011, 13:47
Baju, baju. JK rozwiązal koalicję, bo liczył, że wygra następne wybory i będzie rządził bez takiego koalicjanta, ale się przeliczył. A na AK zastawił jakąś pułapkę/prowokację, ale służby się nie spisały. Wyśmiewasz tych, którzy tworzą "teorie spiskowe", a sama takie tworzysz. To są fakty. Masz też jak czytam zdolność czytania w myślach J. Kaczyńskiego. Czytanie w myślach to jest: 'nie trzymano się koryta za wszelką cenę', czytanie zresztą błędne, bo trzymano się już przy tworzeniu koalicji (nie wyszło z PO, to dobra będzie chociaż z Samoobroną).
H
hahaha
27 kwietnia 2011, 13:23
Myślę że ta cała hucpa Macierewicza,Rogalskiego ,Sakiewicza ,GP,RM mogła by posłużyć za świetną kanwę dla filmu Monty Pythona Myślę że był by to hit John Cleese jako Antoni M Zmień płytę, strasznie trzeszczy. :) Teraz właśnie trzeszczące są na topie
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 13:20
Myślę że ta cała hucpa Macierewicza,Rogalskiego ,Sakiewicza ,GP,RM mogła by posłużyć za świetną kanwę dla filmu Monty Pythona Myślę że był by to hit John Cleese jako Antoni M Zmień płytę, strasznie trzeszczy. :)
P
Przerywnik
27 kwietnia 2011, 13:19
muzyczny z motywem Smoleńska: "Droga na Smoleńsk" (B.Okudzhava) - Sława Przybylska <a href="http://www.youtube.com/watch?v=-urisV2Boyk">http://www.youtube.com/watch?v=-urisV2Boyk</a> Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk... Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk tak gęsty stoi las. Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk - tak długi słupów sznur. Nad tą drogą na Smoleńsk dwóch gwiazd się sączy blask, Jak twe oczy dalekich, wieczornych gwiazd zza chmur. Na tej drodze na Smoleńsk zacina wicher w twarz. Czemu ciepły rzuciłem swój kąt? Ach, któż to wie? Może nigdy daleki nie skusiłby mnie marsz, Gdyby szyję oplotły choć raz mi ręce dwie... Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk - milczący pusty las. Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk - samotnych słupów sznur. Nad tą drogą na Smoleńsk dwóch gwiazd się sączy blask, Jak twe oczy dalekich i zimnych gwiazd zza chmur. Translation from Russian to Polish: Ziemowit Fedecki
HH
ha ha ha
27 kwietnia 2011, 13:17
Myślę że ta cała hucpa Macierewicza,Rogalskiego ,Sakiewicza ,GP,RM mogła by posłużyć za świetną kanwę dla filmu Monty Pythona Myślę że był by to hit John Cleese jako Antoni M
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 13:10
Czy jest jeszcze ktoś na tym forum, kto podziela pogląd Groszka, że wprowadzenie do rządu Rzeczpospolitej Polskiej lidera Samoobrony nie było hańbą? Wybacz, ale pozwolę sobie wyrazić takie zdanie. Co więcej, jak lider Samoobrony zachował się haniebnie, to mu wytoczono proces i rozwiązano koalicję. Nie trzymano się koryta za wszelką cenę. Baju, baju. JK rozwiązal koalicję, bo liczył, że wygra następne wybory i będzie rządził bez takiego koalicjanta, ale się przeliczył. A na AK zastawił jakąś pułapkę/prowokację, ale służby się nie spisały. Wyśmiewasz tych, którzy tworzą "teorie spiskowe", a sama takie tworzysz. Tylko Tobie wolno, a innym jest to zabronione? Masz też jak czytam zdolność czytania w myślach J. Kaczyńskiego. Zadziwiająca zdolność. Podziwiam.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2011, 12:33
Czy jest jeszcze ktoś na tym forum, kto podziela pogląd Groszka, że wprowadzenie do rządu Rzeczpospolitej Polskiej lidera Samoobrony nie było hańbą? Wybacz, ale pozwolę sobie wyrazić takie zdanie. Co więcej, jak lider Samoobrony zachował się haniebnie, to mu wytoczono proces i rozwiązano koalicję. Nie trzymano się koryta za wszelką cenę. Baju, baju. JK rozwiązal koalicję, bo liczył, że wygra następne wybory i będzie rządził bez takiego koalicjanta, ale się przeliczył. A na AK zastawił jakąś pułapkę/prowokację, ale służby się nie spisały.
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 12:02
W 2005 został honorowym członkiem kierowanej przez Jana Kobylańskiego Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej. W marcu 2006 został uhonorowany przez ks. Henryka Jankowskiego Orderem św. Brygidy. Mąż stanu... Oczywiście wyciąłem tylko najciekawsze fakty z długiej listy. e towarzystwo takie sobie: Orderem św. Brygidy Szwedzkiej odznaczeni zostali m.in.: Papież Jan Paweł II, Król Szwecji Karol XVI Gustaw, Prezydent Lech Wałęsa, Arcybiskup Tadeusz Gocłowski, Zakon Sióstr Brygidek marynarka Wojenna RP, 7 Brygada Obrony Wybrzeża, 49 pułk Śmigłowców Bojowych Morski Oddział Straży Granicznej, Wojskowe Liceum Muzyczne, Marian Krzaklewski można jeszcze dorzucić, że dostał: Order Jarosława Mądrego I Stopnia przyznany przez prezydenta Ukrainy (6 grudnia 2007) To go z pewnością dyskredytuje... żeby mieć order JAROSŁAWA i to do tego Mądrego to przesada...
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 11:50
21 września tego samego roku Jarosław Kaczyński zapowiedział jego dymisję, motywując to przedstawieniem nieuzgodnionej wcześniej, długiej listy żądań budżetowych (podwyżki dla służby zdrowia, nauczycieli, nauki, rent, emerytur, dopłaty do paliwa rolniczego, ubezpieczenia rolnicze, weterynarz w każdym powiecie) i nazywając takie zachowanie warcholstwem, na co Andrzej Lepper odparował stwierdzeniem o jego chamstwie[14]. 22 września prezydent Lech Kaczyński odwołał Andrzeja Leppera ze stanowisk rządowych. Jednak już 16 października 2006 ponownie mianował go na oba urzędy. Przykro mi, ale to nie jest hańba, to - z całym szcunkiem dla wymienionego polityka: głupota (nie tylko polityczna ale i ludzka).
P
Przerywnik
27 kwietnia 2011, 11:50
muzyczny z motywem Smoleńska: GINTROWSKI,KACZMARSKI,ŁAPIŃSKI "Stańczyk" <a href="http://www.youtube.com/watch?v=iBGgX8B5AQw">http://www.youtube.com/watch?v=iBGgX8B5AQw</a> (wg obrazu J. Matejki) Dziś bal na zamku królowej Bony Wytruto myszy zwieszono lampiony I opłacono śpiewaków Czuję jak blednie moja twarz błazeńska Właśniem przeczytał o stracie Smoleńska Ale gdzie Smoleńsk gdzie Kraków Wiadomość pewna podpisy pieczęcie Ale królowa skrzywi się z niechęcią Rachunki bardziej ją troszczą Zaplatam palce nieskore do gestów Bo samych wodzów jest tu ze czterdziestu Na balu dobrze ich goszczą Gdybym pociągał sznury wielkich dzwonów To bym z nich dobył najwyższego tonu I biłbym biłbym na trwogę A dzwoneczkami na błazeńskiej czapce Swój kaduceusz mając za doradcę Kogóż przestrzec ja mogę Stańczyk - wołają - dajcie tu Stańczyka Już im nie starcza uczta i muzyka Chcą jeszcze pośmiać się z głupca Nie jestem dobrym błaznem na te czasy Lecz wśród jedwabnych i złotych kutasów Na mądrość znajdźcie mi kupca Lecz żadna mądrość nie zastąpi przeczuć Które są przy mnie dzisiaj jak co wieczór Choćby grano najgłośniej Siedzę bez ruchu jak wyzbyty mowy Czemu więc nagle wokół mojej głowy Dzwoneczki dzwonią żałośnie To ta kobieta władzy wciąż niesyta Pisma podmienia raportów nie czyta Tajne prowadzi układy Mówcie że mądra że wielkiego rodu Że wschodem rządzić ma ręka zachodu A ja nie cierpię tej baby! Jacek Kaczmarski 1980
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 11:50
Ja zacytuję wypowiedź innego biskupa, nie zarejestrowanego jako TW. No bardzo ładna wypowiedź. I co z niej wynika wg Ciebie? To wezwanie do wystąpień antyrządowych? Wezwanie do walki o pomnik na Krakowskim Przedmieściu? Masz rację, b. ładna wypowiedź. Porównując ją do wypowiedzi biskupa Pieronka widzimy jak kapłan może ulec pokusie stania się sędzią, choć powinien pozostawić tę rolę  Bogu.
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 11:48
Daruj. Ale oczekuję trochę innego tonu od Następcy Apostoła... To jak się teraz wszyscy (w tym także biskup Pieronek) zachowujemy jest wynikiem perfidnej gry krzyżem i uczuciami narodowymi. Innymi słowy tak tańczymy, jak nam Jarosław Kaczyński zagra. Nie rozumiem???!!! To słowa biskupa Pieronka sa niewłaściwe, a Ty jesteś tego świadomy, zgadzasz się z nimi i je propagujsz?
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 11:35
Czy jest jeszcze ktoś na tym forum, kto podziela pogląd Groszka, że wprowadzenie do rządu Rzeczpospolitej Polskiej lidera Samoobrony nie było hańbą? Wybacz, ale pozwolę sobie wyrazić takie zdanie. Co więcej, jak lider Samoobrony zachował się haniebnie, to mu wytoczono proces i rozwiązano koalicję. Nie trzymano się koryta za wszelką cenę.
G
Gorsze
27 kwietnia 2011, 11:33
od wymienionych jest lewactwo. Ludzie nie bójcie się Pan już zmartwychwstał! Czas na wyzwolenie Polski! Jednym nieszczęsciem Polski był komunizm, drugim jest nacjonalizm katolicki. Oba skutecznie mieszają ludziom w głowach.
CW
człeku wielka twa władza?
27 kwietnia 2011, 11:29
Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Prawdopodobnie nie byłoby śledztwa pod auspicjami NATO. Fotyga i Macierewicz pojechali do USA i spodziewali się Bóg wie czego, a uzyskali jedno wielkie g... ...które śmierdzi polityką miłosci, gdyż niestety trafili na  tandem Putin-Obama, gdyż fenomen Rosji sprawia że wszyscy podskakują w rytm jaki wybije Putin, gdyż przyjaźń z Rosją warta jest każdej ofiary, gdyż Tusk-Angela  nie byliby w stanie nic... gdyż ludziska nie zabiegają o sprawiedliwość bo niewygodna, gdyż kiedyś Stalin morderca sądził Hitlera mordercę, gdyż piękne kobiety kochały się na zabój w Hitlerze - człowiek jest tylko człowiekiem...
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 11:27
Za to ładnie pokazuje, jak Ksiądz Biskup postrzega rzeczywistość: gen. Jaruzeskiemu nalezy się honorowe miejsce na pokładzie prezydenckiego samolotu. Bo o tym była dyskusja, a nie o tym czy może jechac czy nie... Tylko dlaczego próbujesz oceniać wypowiedziane przez kogoś słowa przez pryzmat światopoglądu? Odnieś się do słów a nie autora. Zacytowałem to, z czym się zgadzam a Ty mi wyjeżdżasz z oceną moralną biskupa. To tak jak z Twoją krytyką Kingi i adamajkisa. Nie odnosisz się do konkretnej wypowiedzi tylko do całokształtu ich twórczości. Właśnie, wybieracie pół wypowiedzi, która wam odpowiada i prowadzicie dyskusję. Tylko, że to lipa a nie dyskusja... Merytorycznie: wypowiedź Księdza Biskupa ma, korzystając z autorytetu następcy Apostoła, ośmieszyć adwersarzy: - to śmieszne - niech może zakopią pałac i na górze postawią sobie pomniczek Daruj. Ale oczekuję trochę innego tonu od Następcy Apostoła...
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 11:20
Ja zacytuję wypowiedź innego biskupa, nie zarejestrowanego jako TW. "(...)Temat odpowiedniego odnoszenia się do znaku krzyża oraz do ludzi modlących się to zagadnienie przede wszystkim duszpasterskie, ale także prawne - chodzi bowiem o odpowiednią ochronę praw. Sprawa placu przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie jako miejsca wielkiej narodowej modlitwy po 10 kwietnia, a w ostatnich miesiącach miejsca świadomego trwania przy krzyżu pomimo nieuprawnionych agresywnych zachowań wielu osób - to już w pewnym sensie sprawa narodowa. Z kolei temat sposobu upamiętnienia katastrofy smoleńskiej i ofiary życia tak wielu wybitnych Polaków, z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele - katastrofy osadzonej w kontekście ciągle niewyjaśnionej do końca zbrodni katyńskiej - to już zagadnienie dotykające prawdy historycznej oraz prawdy o tożsamości naszego Narodu. Uważam, że są to trzy, w pewnym sensie autonomiczne, jednak łączące się kwestie. Nie ma przeszkód, by traktować je łącznie. To winno być najbardziej naturalne zjawisko w Polsce. Skoro jednak łączne traktowanie okazuje się dla niektórych zbyt trudne - można je też traktować częściowo rozdzielnie, ale nie można o nich zapominać."
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 11:11
Dlaczego przerywasz cytowanie w tak ciekawym momencie? Biskup jest zbulwersowany, że gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu odmawia się prawa uczestniczenia w uroczystościach beatyfikacyjnych w Watykanie. Bo to nie ma związku ze Smoleńskiem? Za to ładnie pokazuje, jak Ksiądz Biskup postrzega rzeczywistość: gen. Jaruzeskiemu nalezy się honorowe miejsce na pokładzie prezydenckiego samolotu.  Bo o tym była dyskusja, a nie o tym czy może jechac czy nie...
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 11:00
Drogi Adamajkisie, Prosisz o konkret. Proszę. Nie prosiłem cie o konkret, prosiłem żebyś nie kierował swoich wypowiedzi do mnie, nie posłuchałeś trudno. To przykre, że Pan Adamajkis, przyłapany na mijaniu sie z prawdą reaguje w ten sposób. Może poprosi o wykasowanie jego poprzednich wypowiedzi z forum? Bo liczy się tylko ostatni przytyk do adwersarza?
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 10:47
Zdaniem bp. Tadeusza Pieronka upominanie się o pomniki Lecha i Marii Kaczyńskich zaraz po ich śmierci budzi śmiech. - Najlepiej byłoby zbudować piramidę albo usypać kopiec, zasypać Pałac Prezydencki, a na szczycie postawić pomnik Lecha Kaczyńskiego i go ozłocić - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską. Zdaniem duchownego decyzja o pochówku pary prezydenckiej na Wawelu była niepotrzebna i pochopna, tłumaczy też, dlaczego zmarłego prezydenta nie należy nazywać męczennikiem. Nic dodać nic ująć. Dlaczego przerywasz cytowanie w tak ciekawym momencie? Biskup jest zbulwersowany, że gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu odmawia się prawa uczestniczenia w uroczystościach beatyfikacyjnych w Watykanie.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2011, 10:44
Gdyby śledztwo toczyło się pod auspicjami NATO, raport końcowy byłby miażdżący dla rządu i MON-u. Doszłoby do dymisji rządu - chodziło o utrzymanie się na stołkach Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Prawdopodobnie nie byłoby śledztwa pod auspicjami NATO. Fotyga i Macierewicz pojechali do USA i spodziewali się Bóg wie czego, a uzyskali jedno wielkie g...
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 10:44
Drogi Adamajkisie, Prosisz o konkret. Proszę. Jesli pamiętasz npaisałeś 2011-04-18 16:14:52 : No własnie, a prezydenta biorącego udział wraz rządem, w tym niedbalstwie i słabości próbuje sie wyjąć z tej odpowiedzialności, a newet mitologizować. To jest Twoje stwierdzenie, że rząd brał udział w niedbalstwie. Dzisiaj żeby potrolować piszesz: Mówisz zaniedbania, nieprawidłowści - wymień, bo nie wiem o czym myślisz mówiąc o nich. Merytorycznośc Twoich odpowiedzi streszczają używane epitety typu: hipokryzjai  insunuuacja.
SN
sektom nie
27 kwietnia 2011, 10:40
Rząd PiS z Samoobroną i LPR-em nie był żadną hańbą. bk Jak brakuje argumentów to i bk. Pewnie że nie był żadną hańbą!!To był naturalny proces zbliżenia bliskich sobie i podobnych do siebie ludzi !!!
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 10:39
News z dziś: "Mecenas Rafał Rogalski stwierdził, że zdobył opracowanie przygotowane przez fizyków i chemików, które mówi o możliwości rozpylenia helu nad lotniskiem w Smoleńsku. - To tylko hipoteza, tu nie ma żadnej sensacji - zaznaczył w Radiu Zet, dodał jednak, że hel mógł rozpylić Ił-76, który lądował na tym samym lotnisku przed prezydenckim Tupolewem." Widzę, wschodzącą gwiazdę przyszłego polityka PiS. Myślę że ta cała hucpa Macierewicza,Rogalskiego ,Sakiewicza ,GP,RM mogła by posłużyć za świetną kanwę dla filmu Monty Pythona Hucpę to robią na naszych oczach politycy PO gadający do pustych krzeseł, albo grający w nogę, gdy w Sejmie głosowanie.
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 10:37
Rząd PiS z Samoobroną i LPR-em nie był żadną hańbą. bk Jak brakuje argumentów to i bk.
SN
sektom nie
27 kwietnia 2011, 10:34
News z dziś: "Mecenas Rafał Rogalski stwierdził, że zdobył opracowanie przygotowane przez fizyków i chemików, które mówi o możliwości rozpylenia helu nad lotniskiem w Smoleńsku. - To tylko hipoteza, tu nie ma żadnej sensacji - zaznaczył w Radiu Zet, dodał jednak, że hel mógł rozpylić Ił-76, który lądował na tym samym lotnisku przed prezydenckim Tupolewem." Widzę, wschodzącą gwiazdę przyszłego polityka PiS. Myślę że ta   cała hucpa Macierewicza,Rogalskiego ,Sakiewicza ,GP,RM mogła by posłużyć za świetną kanwę dla filmu Monty Pythona
GP
Gen.Sławomir Petelicki(byT7HRR)
27 kwietnia 2011, 10:26
Trudno rozmawiać o konkretach bo od razu zaczyna sie obrażanie i zbijanie z tropu, no i taka to rozmowa. Gdyby śledztwo toczyło się pod auspicjami NATO, raport końcowy byłby miażdżący dla rządu i MON-u. Doszłoby do dymisji rządu - chodziło o utrzymanie się na stołkach
SN
sektom nie
27 kwietnia 2011, 10:23
Obawy można mieć zawsze ja np.mam obawy co by było gdyby na miejscu Tuska był J.Kaczyński z ministrami Fotygą i Macierewiczem Proszę, nawet tak nie żartuj!!! Po prostu nie doszło by do wizyty Tuska 7 kwietnia w Smoleńsku. Bardziej interesujące (przerażające) byłoby to, co by się wydarzyło po 10 kwietnia. Dzisiaj Pollska była by już od morza do morza a J.Kaczyński objął by patronat nad olimpiadą w Soczi ,Antoni śpiwał by ,, a ja idu szagaju pa Moskwie" i mieli byśmy tanią ropę i gaz ,szkoda
G
Groszek
27 kwietnia 2011, 10:17
(...)Niewiarygodnym nieszczęściem Polski był rząd z udziałem Samoobrony. Najzabawniejsze jest to, że autor tamtej hańby obwinia za nią PO. Rząd PiS z Samoobroną i LPR-em nie był żadną hańbą. Hańbą były słowa J. M. Rokity: "PiS wygrał wybory, ma prezydenta, więc musimy mieć więcej tek niż oni". Albo przewodzenie komisji ws. afery hazardowej przez polityka PO. Nawet gdy rządzili komuniści Millera szefem komisji ws.Rywina był polityk opozycji. A rozmowa posła Sekuły z pustymi krzesłami to nie jest hańba? Przejęcie obowiązków prezydenta na podstawie pogłosek o śmierci prezydenta, to dopiero hańba dla praworządnego kraju. I tak wymieniać haniebne postępki polityków PO można bez końca. Hańbą jest ubliżanie pani Fotydze i Macierewiczowi bez podania ich domniemanych błędów.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2011, 10:08
A pamiętasz co się stało, przed kamerami TV jak miały się odbyć rozmowy nt. rządu PiS-PO? Jeżeli nie doszło do stworzenia koalicji PiS-PO , to prezes PiS miał jescze inne wyjście niż koalicja z Samoobroną: mógł zgłosić, że rezygnuje z tworzenia rządu lub stworzyć rząd mniejszościowy.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2011, 10:06
Po prostu nie doszło by do wizyty Tuska 7 kwietnia w Smoleńsku. Z tego nie wynika, że nie doszłoby do wizyty prezydenta w dniu 10.04 z zakończeniem takim samym, jakie nastąpiło. I co wtedy byłoby, gdyby rządzili J. Kaczyński, Macierewicz i Fotyga ?
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 10:03
Trudno rozmawiać o konkretach bo od razu zaczyna sie obrażanie i zbijanie z tropu, no i taka to rozmowa. Drogi Adamajkisie, Sięgnij prosże do swoich porzednich wypowiedzi jeśli nie pamietasz jakie niedociągnięcia wymieniałeś :-)
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 09:56
Obawy można mieć zawsze ja np.mam obawy co by było gdyby na miejscu Tuska był J.Kaczyński z ministrami Fotygą i Macierewiczem Proszę, nawet tak nie żartuj!!! Po prostu nie doszło by do wizyty Tuska 7 kwietnia w Smoleńsku.
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 09:53
Auro, rząd, prezydent są jacy są. Raczej nie są specjalnie lepsi albo specjalnie gorsi od władz Czech, Słowacji, Litwy i innych demokratycznych krajów naszego regionu. Natomiast ktoś stara się usilnie przekonać społeczeństwo, że Polskę w postaci Tuska i Komorowskiego spotkało jakies niewiarygodne nieszczęście. To nieprawda. Niewiarygodnym nieszczęściem Polski był rząd z udziałem Samoobrony. Najzabawniejsze jest to, że autor tamtej hańby obwinia za nią PO. A pamiętasz co się stało, przed kamerami TV jak miały się odbyć rozmowy nt. rządu PiS-PO?
Jurek
27 kwietnia 2011, 09:46
(...) Mówisz zaniedbania, nieprawidłowści - wymień, bo nie wiem o czym myślisz mówiąc o nich. adamajkis, to impertynencja z Twojej strony bo nie wierzę, że jesteś ślepy i głuchy.
SN
sektom nie
27 kwietnia 2011, 09:44
 Nowa rewelacja  http://wiadomosci.onet.pl/kraj/hel-mogl-zostac-rozpylony-przez-il-76-tropy-wskazu,1,4254214,wiadomosc.html
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 09:43
A prawdą jest, że rząd dopuścił się zbyt poważnych zaniedbań i tego chyba nikt nie podważy. Mówisz zaniedbania, nieprawidłowści - wymień, bo nie wiem o czym myślisz mówiąc o nich. NIE KARMIĆ TROLA :-)
SN
sektom nie
27 kwietnia 2011, 09:40
Nawet gdyby jak piszesz się starali to i tak PiS powiedział by że starali się za słabo badz pozornie żeby zamaskoać zbrodnię .Chyba sam nie wierzysz że mogło by to cokolwiek zmienić bo nie chodzi oto by złapać króliczka ale żeby gonić go Tego akurat nie można twierdzić z pewnością. A prawdą jest, że rząd dopuścił się zbyt poważnych zaniedbań i tego chyba nikt nie podważy. Mając tą wiedzę tu i teraz, niestety nie mogę powstrzymać obaw odnośnie dalszych poczynań premiera Tuska.. Obawy można mieć zawsze ja np.mam obawy co by było gdyby na miejscu Tuska był J.Kaczyński z ministrami Fotygą i Macierewiczem
A
Aura
27 kwietnia 2011, 09:36
Nawet gdyby jak piszesz się starali to i tak PiS powiedział by że starali się za słabo badz pozornie żeby zamaskoać zbrodnię .Chyba sam nie wierzysz że mogło by to cokolwiek zmienić bo nie chodzi oto by złapać króliczka ale żeby gonić go Tego akurat nie można twierdzić z pewnością. A prawdą jest, że rząd dopuścił się zbyt poważnych zaniedbań i tego chyba nikt nie podważy. Mając tą wiedzę tu i teraz, niestety nie mogę powstrzymać obaw odnośnie dalszych poczynań premiera Tuska..
A
Aura
27 kwietnia 2011, 09:29
oj, pogubiłam cudzysłowy..
A
Aura
27 kwietnia 2011, 09:28
Prawda jest taka, że strona rządu polskiego dopuściła się poważnych zaniedbań w sprawie wyjaśnienia okoliczności katastrofy. Jak można było oddać całość dowodów stronie rosyjskiej? Jak można było ślepo zaufać że obcy zajmą się sprawą tak, jakby to zrobili nasi specjaliści? Co powodowało panem premierem, że tak łatwo oddał sprawę katastrofy w obce ręce? Moim zdaniem to są pytania, na które warto sobie odpowiedzieć. Po roku od katastrofy i zachowaniu służb rosyjskich zwłaszcza MAK wierzysz, że istnieje jakaś siła, która spowodowała by oddanie śledztwa Polakom? Przeciez Rosjanie nie są naiwni. Spróbuj popatrzec na sprawę obiektywnie. Nie sądziłam, że zauważasz te nieprawidłowości. Przepraszam, źle Cię oceniłam. Natomiast zdając sobie sprawę z postawy rządu wobec katastrofy, nie ufam temu rządowi.. I nie uważam za oszołomów tych, którzy domagają się prawdy.
SN
sektom nie
27 kwietnia 2011, 09:21
Po roku od katastrofy i zachowaniu służb rosyjskich zwłaszcza MAK wierzysz, że istnieje jakaś siła, która spowodowała by oddanie śledztwa Polakom? Przeciez Rosjanie nie są naiwni. Spróbuj popatrzec na sprawę obiektywnie. Obiektywnie, to wytarczyło przewidzieć, że będzie jak zwykle. I przynajmniej się starać o przekazanie śledztwa i zbadanie tego co się da, a nie opowiadać banialuki i robić sobie PR kosztem rodzin zmarłych w katastrofie. Nawet gdyby jak piszesz się starali to i tak PiS powiedział by że starali się za słabo badz pozornie żeby zamaskoać zbrodnię .Chyba sam nie wierzysz że mogło by to cokolwiek zmienić bo nie chodzi oto by złapać króliczka ale żeby gonić go
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 09:16
Po roku od katastrofy i zachowaniu służb rosyjskich zwłaszcza MAK wierzysz, że istnieje jakaś siła, która spowodowała by oddanie śledztwa Polakom? Przeciez Rosjanie nie są naiwni. Spróbuj popatrzec na sprawę obiektywnie. Obiektywnie, to wytarczyło przewidzieć, że będzie jak zwykle. I przynajmniej się starać o przekazanie śledztwa i zbadanie tego co się da, a nie opowiadać banialuki i robić sobie PR kosztem rodzin zmarłych w katastrofie.
T
T7HRR
27 kwietnia 2011, 09:05
[quoteJednym nieszczęsciem Polski był komunizm, drugim jest nacjonalizm katolicki. Oba skutecznie mieszają ludziom w głowach. Komunizm to nieszczęście.. Nierozróżnienie miłości ojczyzny i nacjonalizmu oraz szowinizmu przez osobe wierzącą to nieszczęscie... ale zdecydowanie większym nieszczęściem są elity intelektualne, które mają zupełnie pomieszanie w głowach.
A
Aura
27 kwietnia 2011, 08:52
To istny dramat, jak ludzie inteligentni, szukający zgody i porozumienia potrafią przymykać oczy na prawdę. A jaka jest ta prawda wg Ciebie? Prawda jest taka, że strona rządu polskiego dopuściła się poważnych zaniedbań w sprawie wyjaśnienia okoliczności katastrofy. Jak można było oddać całość dowodów stronie rosyjskiej? Jak można było ślepo zaufać że obcy zajmą się sprawą tak, jakby to zrobili nasi specjaliści? Co powodowało panem premierem, że tak łatwo oddał sprawę katastrofy w obce ręce? Moim zdaniem to są pytania, na które warto sobie odpowiedzieć.
SN
sektom nie
27 kwietnia 2011, 08:34
Jak można jeszcze mysleć o zbrodni jak o nieszczęściu? Jak długo jeszcze będą mi kazać kochać okupanta? Okupant jest moim bratem jak nie jest już okupantem! OKUPANT mnie nie kocha, on mnie atakuje żeby zniszczć. PO-lszewizm atakuje POLSKĘ! Ja się na to nie zgadzam. To jest mój kraj i moja ojczyzna. Mam prawo do obrony i to nawet obrony koniecznej. Chrystu zmartwychwstał co mi może jeszcze grozić z ręki okupanta, że mnie też zlikwidują w imię wolnej Europy? Łatwo im ta likidacja nie przyjdzie choć już mnie okradli prawie ze wszystkiego. Ludzie nie bójcie się Pan już zmartwychwstał! Czas na wyzwolenie Polski! Czyli idąc twoim tokiem rozumowania fanatycy PO moga krzyczeć że PiSobolszewia chce zniszczyć Polskę więc mamy się prawo bronić wszystkimi dostępnymi środkami.......................itd itd.PARANOJA
O
OSA
27 kwietnia 2011, 00:41
 Rozsadny i  wywazony komentarz,nic dodac nic ujac.Tym wszystkim ktorzy komentuja,zycze aby zapoznali sie lub przypomnieli sobie postepowanie papieza Jana Pawla II,ktory potrafil rozmawiac z kazdym czlowiekiem,o zupelnie innych pogladach i doprowadzal do zblizenia stanowisk,a nawet zapobiezeniu wojnie np.miedzy Argentyna i Chile.Nazwijmy sprawy po imieniu -sekta Kaczynskiego odbiega calkowicie od zasad chrzescijanstwa- przykladow nie trzeba szukac,sami ich dostarczaja codziennie.Kiedy wreszcie prokuratura zareaguje na te wszystkie fakty obrazania Prezydenta,Premiera i Rzadu wybranych w wolnych,demokratycznych wyborachKrzys,niech dorosnie zanim zacznie zabierac glos w powaznych dla Narodu sprawach
K
krzyś
26 kwietnia 2011, 23:54
Jak można jeszcze mysleć o zbrodni jak o nieszczęściu? Jak długo jeszcze będą mi kazać kochać okupanta? Okupant jest moim bratem jak nie jest już okupantem! OKUPANT mnie nie kocha, on mnie atakuje żeby zniszczć. PO-lszewizm atakuje POLSKĘ! Ja się na to nie zgadzam. To jest mój kraj i moja ojczyzna. Mam prawo do obrony i to nawet obrony koniecznej. Chrystu zmartwychwstał co mi może jeszcze grozić z ręki okupanta, że mnie też zlikwidują w imię wolnej Europy? Łatwo im ta likidacja nie przyjdzie choć już mnie okradli prawie ze wszystkiego. Ludzie nie bójcie się Pan już zmartwychwstał! Czas na wyzwolenie Polski!
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 23:40
Wybacz ale sugerując inne lokalizacje (np. pytając Groszka dlaczego Powązki są be...) chyba jasno określam, że moim zdaniem lokalizacja o którą walczy PiS jest nieszczęsliwa. zamiast napisać, że jesteś generalnie przeciwny budowie pomnika.
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 23:35
Drogi Kemocie, napisałeś: Z szacunku dla drugiego człowieka mam się zgodzić na narzucanie mi jego woli? Niebywałe!!! To co mnie przeraża, to fakt, że mógłbyś rzeczywiście tak myśleć jak napisałeś! Zakres narzucania tej woli musi być ograniczony, ale musi istnieć! Inaczej generujemy społeczeństwo totalitarne. Do synagogi mężczyźni wchodzą w nakryciach głowy - i jest to narzucanie woli niezależnie od wyznania osoby wchodzącej. Lekarz powinien mieć prawo odmowy zabicia dziecka nienarodzonego mimo, że większość przegłosuje prawo o dopuszczalności aborcji. Jeśłi poprosisz mnie bym Cię zabił, to odmówię i w ten sposób narzucę Ci swoją wolę - szczególnie jeśli sam nie będziesz w stanie targnąć się na swoje życie. Boję się, że polemika w bieżącej sprawie politycznej przesłania Ci całość problemu...
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 23:09
Zacząłeś jakąś dziwną grę. (...) Wybacz Kemocie, ale to nie jest gra. I mnie nie wszystko kojarzy się z Jarosławem Kaczyńskim. Natomiast dużo kojarzy mi się ze społeczeństwem. A Tz dokonaeđ pewnej generaliyacji. Reguły społeczne polegają właśnie na tym, że większość zgadza się na na narzucenie pewnych reguł przez mniejszość.
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 22:58
Więc proszę przestań pisać banialuki o braku miejca. Pisz jasno: nie zgadzam się na pomnik w tym miejscu bo się nie należy. Ależ przeoczyłeś moje wcześniejsze komentarze. (...) Czytałem to co napisałeś Groszkowi. Nie ma tam słowa, że nie zgadzasz się na pomnik, tylko zawile tłumaczysz, że nie ma miejsca...
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 22:56
Drogi Kemocie, Wyobraź sobie, że ktoś do mnie przychodzi i obraża mnie. A ja mu chcę narzucić by tego nie robił. Czy mam takie prawo? Jasne, że masz takie prawo ale... nie rozumiem, co masz na myśli? Wyobraź sobie, że grupa do mnie przychodzi i obraża mnie i oni stanowią większość. A ja chcę im narzucić by tego nie robili. Czy mam takie prawo?
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 22:45
Drogi Kemocie, Wyobraź sobie, że ktoś do mnie przychodzi i obraża mnie. A ja mu chcę narzucić by tego nie robił. Czy mam takie prawo?
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 22:35
To znaczy, że jeśli bołoby miejsce zgodziłbyś się na pomnik Lecha Kaczyńskiego przed Pałecem Prezydenckim? Tam nie ma miejsca ale jeśli sobie gdybamy to: Gdyby nie było katastrofy nikt nie wpadłby na pomysł, żeby postawić Lechowi Kaczyńskiemu pomnik (wybitnym postaciom czasem stawia się pomniki jeszcze za życia). Gdyby nie było katastrofy nikt nie wpadłby na pomysł, żeby przygotować Lechowi Kaczyńskiemu miejsce na Wawelu. Ustaliliśmy już gdzieś wcześniej, że pomnik należy się Lechowi Kaczyńskiemu z tego powodu, że zginął tragicznie jako urzędujący prezydent RP. Taki pomnik nie musi stać przed pałacem prezydenckim. I nie powinien, bo Pan prezydent Kaczyński nie był wybitnym mężem stanu, co sugeruje jego stronnictwo. Poszukałbym innego, godnego miejsca. Więc proszę przestań pisać banialuki o braku miejca. Pisz jasno: nie zgadzam się na pomnik w tym miejscu bo się nie należy. Inaczej, przepraszam, ale wpisujesz się w ton tzw. niezależnych ekspertów. Nie będę ich tu wymieniał z nazwiska, gdyz takie porównanie byłoby, mam nadzieję, obraźliwe dla Ciebie.
DW
do wszystkich
26 kwietnia 2011, 22:33
Iluż to zdrajców spotkacie w życiu! Ale nie powinniście oddawać złem za zło. Ja pierwszy byłem zdradzony, ale nie nienawidzę. Świat nie może kochać tego, co nie jest jak on sam. Nie będzie więc was miłował. Gdybyście byli jego – ukochałby was, ale nie jesteście ze świata, bo was zabrałem z niego i dlatego was nienawidzi. Jeśli Mnie prześladowali to i was będą prześladować… Gdybym nie przyszedł i nie mówił nie mieliby winy. Teraz nie mają wytłumaczenia ze swego grzechu … Nikt z was nie pyta Mnie: dokąd idziesz? Ale muszę odejść dla dobra waszego, bo wtedy poślę wam Pocieszyciela. Nie mogę teraz już wam więcej mówić, bo nie zrozumiecie… Teraz daję wam Pokój Mój Będziecie uciśnieni, ale ufajcie! Jam zwyciężył świat! "Poemat Boga – Człowieka"
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 22:25
Dlaczego należy ulegać mniejszości? A dlaczego należy mieć szacunek dla mniejszości? Dla drugiego człowieka? Z szacunku dla drugiego człowieka mam się zgodzić na narzucanie mi jego woli? Niebywałe!!! Drogi Kemocie, czy wiesz co napisałeś? Czy rozumiesz sens tych słów?
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 22:09
Tak. Chodzi także o niechęć do pomysłu stworzenia z tego miejsca panteonu Lecha Kaczyńskiego. To znaczy, że jeśli bołoby miejsce zgodziłbyś się na pomnik Lecha Kaczyńskiego przed Pałecem Prezydenckim?
I
internacjonalista
26 kwietnia 2011, 22:06
Film bardzo a propos tematu - "Pięć kroków do tyranii": <a href="http://www.youtube.com/watch?v=3d8QmJ9dZ0c&feature=pla<x>yer_em<x>bedded">http://www.youtube.com/watch?v=3d8QmJ9dZ0c&feature=pla<x>yer_em<x>bedded</a> Świetny film. Ciekawe, że każdemu ze zjawisk przedstawionych w "Pięciu krokach do tyranii" można by przeciwstawić działalność Mistrza z Nazaretu: 1. brak segregacji na lepszych i gorszych: to właśnie ci uważani przez grupę dominującą za złych zasługują na specjalną troskę; wszyscy ludzie są braćmi 2. szerzenie cnoty nieposłuszeństwa: dobro człowieka, prawa człowieka ponad wszelkimi przepisami 3. zakaz nawracania siłą na swoje siłą i stosowania przemocy dla tzw. dobra drugiego człowieka, społeczeństwa czy ludzkości 4. wolność słowa - głoszenie nauk mimo groźby prześladowań i śmierci, krytyka grup dominujących, nie-bierność i niesienie pomocy każdemu człowiekowi 5. po przesiąknięciu naukami Chrystusa jakakolwiek tyrania, a tym bardziej eksterminacja, są niemożliwe; możliwe są za to wolność, równość, braterstwo
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 22:04
T7HRR to jest nie fair tak nie wolno robić. Mam nadzieje, że przemyslisz, to co mi insynuujesz, to jest haniebne!!! Ja Ci nic nie insunuuję! Co napisałem a nie jest prawdą?
I
internacjonalista
26 kwietnia 2011, 21:55
W RM też słyszałem wiele ciekawych audycji, które mogłyby okazać się interesujące nawet nie dla katolików - tacy nawet dzwonili. Były to audycje bez udziału polityków i politykierów ;) Np. audycja o fizyce kwantowej. Ciekawe są również wspomnieniowe. Absolutnie fenomenalna o Lwowie przedwojennym, o instytucie Weigla - dzwoniło wielu uczestników, świadków wydarzeń. Czy piątkowa dla młodzieży, w której słyszałem zupełnie niesamowite świadectwo byłego narkomana, odmienionego przez spotkanie z Najwyższym.
I
internacjonalista
26 kwietnia 2011, 21:25
Kultywuję tradycję bogoojczyźnianą zestrojoną z przedstawioną poniżej prawdą. Da się. I da się łączyć romantyzm z pozytywizmem.
I
internacjonalista
26 kwietnia 2011, 20:58
Dekalog Polaka 1947 rok Zofia Kossak Szczucka …Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś. Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz. 1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie. 2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody. 3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie. 4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną. 5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich. 6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem. 7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego. 8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem. 9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę. 10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat. Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością. Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego. Ciekawe. Ale dla chrześcijanina "nie ma Żyda ani Greka", ani Niemca, ni Polaka, ani nawet Rosjanina. Chrześcijanin jest bezpaństwowym wędrowcem, pielgrzymem do jedynej i prawdziwej ojczyzny - Ojczyzny Niebieskiej. Z władcami tego świata raczej ma na pieńku.
A
Aura
26 kwietnia 2011, 20:24
Kemocie, pisząc:"Bo wola narodu objawia się w wyborach a nie w marszach fanatyków z pochodniami" chyba wymazujesz ze świadomości jaki procent Polaków idzie do wyborów albo o tym zapominasz A skąd pomysł, że osoby, które nie idą na wybory utożsamiają się z pogladami PiS? Ulegasz manipulacji PiS-u sugerując takie rzeczy. Kemocie, czytasz między wierszami to, czego tam nie ma. Nie napisałam niczego na temat PiSu.
SN
siebie nie oszukasz
26 kwietnia 2011, 18:34
Nie zamknie ust cmentarny dół, niepamięć ran też nie zabliźni Bo dzięki nim jeszcze się tlą resztki honoru naszej Ojczyzny. Bo z nimi Bóg, i Honor, i Ojczyzna a kiedy bracie w sobie takie siły masz Niestraszna nigdy ci przemocy buta i zawsze godnie swą zachowasz twarz Bo wiesz, że siebie, bracie, nie oszukasz.
NZ
nie zmieni tego zdrajców sto
26 kwietnia 2011, 16:43
To miał być prawdy dzień, o który wołał katyński las. Na pokład weszło wielu, aby o zbrodni wiedział świat. Ostatnie słowa, rozmowy, za chwilę trzeba zapiąć pas,i nagle – huk – pękło niebo i jeden krzyk- giniemy! Kolejny kwiecień w naszych dziejach, już na wieki zostawi ślad. Najsmutniejsza polska wiosna, nad nią zimna smoleńska mgła. Prezydencie, na przekór czasom, przypominałeś o tym że, Bóg, honor i Ojczyzna Rzeczpospolitej to święta rzecz.   Panie Prezydencie, Przyjacielu! tylko prawda ważna jest, Zginąłeś za Nią, za Niepodległą, nie zmieni tego zdrajców szept. Tak polecieli po śmierć na wschód, wybrańcy losu okrutnego,tam dołączyli do żołnierzy z tysiąc dziewięćset czterdziestego.
UN
uważaj na agentów, roją się
26 kwietnia 2011, 15:36
Dekalog Polaka 1947 rok Zofia Kossak Szczucka …Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś. Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz. 1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie. 2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody. 3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie. 4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną. 5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich. 6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem. 7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego. 8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem. 9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę. 10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat. Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością. Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego.
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 15:31
Niestety prawdziwe, to politycy PIS skacza przez płoty, wygłaszają płomienne przemówienia, noszą kwiaty i wieńce przed Pałac Prezydencki. Polityków innych partii tam nie uświadczysz. Są za to ludzie, którzy nie należą do partii a walczyli o prawdę o Katyniu przez wiele lat, zdejmij prosze różowe okulary...
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 15:28
Dlaczego należy ulegać mniejszości? A dlaczego należy mieć szacunek dla mniejszości? Dla drugiego człowieka?
A
Aura
26 kwietnia 2011, 15:25
Kemocie, pisząc:"Bo wola narodu objawia się w wyborach a nie w marszach fanatyków z pochodniami" chyba wymazujesz ze świadomości jaki procent Polaków idzie do wyborów albo o tym zapominasz Ludzie są już zmęczeni. Zmęczeni manipulowaniem przez media, kłamstwem, kłótniami, podziałem, obejrzyj sobie film "Solidarni 2010" - tak dla poszerzenia horyzontów myślowych, bo to o czym pisze Adamajkis i o czym piszesz Ty masz na tacy w każdej popularnej gazecie, nawet w darmowej... To istny dramat, jak ludzie inteligentni, szukający zgody i porozumienia potrafią przymykać oczy na prawdę. To moje smutne przemyślenia..
A
Aura
26 kwietnia 2011, 15:17
"Często bywa tak, że istota ważnego wydarzenia schodzi w cień, a na czoło wysuwa się otoczka, którą wokół niego się tworzy." Pewnie dla jednych otoczką był oddolny ruch ludzi oddających ostatnią cześć ś.p. prezydentowi, dla innych otoczką jest problem pomnika.. Moim zdaniem, żaden pomnik nie zatrze wrażenia, że strona rządu polskiego dopuściła się poważnych zaniedbań w sprawie wyjaśnienia okoliczności katastrofy. Jak można było oddać całość dowodów stronie rosyjskiej? Jak można było ślepo zaufać że obcy zajmą się sprawą tak, jakby to zrobili nasi specjaliści?  
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 15:09
Przeszkodą do osiągnięcia zgody w sprawie pomnika jest tylko zacietrzewieniem polityków PiS. Ofiary katastrofy wywodziły się z różnych partii. Politycy tych partii, którzy nie używają katastrofy jako narzędzia walki politycznej zgodziliby się na godne upamiętnienie ofiar poza Krakowskim Przedmieściem. Znicze pod pałacem zapalali wyborcy różnych partii i wcale nie z myślą o tym, że ma tam powstać pomnik. PiS jednak nie godzi się na rolę partii, która nie ma władzy i chce narzucić swoją wolę całej Polsce bez względu na wyniki wyborów. Pomnik na Krakowskim Przedmieściu może powstać jedynie w sytuacji, gdy do władzy w kraju i Warszawie powróci PiS. Mobilizujcie się i wygrywajcie wybory. Jeśli jednak kolejne przegracie, to zlitujcie się nad tym krajem i przyjmijcie z godnością wolę narodu. Bo wola narodu objawia się w wyborach a nie w marszach fanatyków z pochodniami. No naprawdę to nie jest smieszne.....
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 14:30
Myśle, ze na dzień dzisiejszy nie uda Ci się wydusić z Groszka stwierdzenia, że ten pomnik nijak tam nie pasuje, bo to już wizja przyszłości. Przyszłość - to juz jutro?  :-)
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 14:22
Po środku tych 300 m.kw stoi już pomnik. Swiatła wg Ciebie Groszku mają być z lewej, z prawej, z przodu, z tyłu istniejącego pomnika? A może ze wszystkich stron? Może zamiast Pałacu Namiestnikowskiego? Drogi kemocie - nie ukrywajmy nie chodzi o fizyczny brak miejsca - chodzi o niechęć do pomnika w tym miejscu...
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 13:46
No ale Groszek od siebie dołozył, że było postanowienie o budowie pomnika przed Pałacem Prezydenckim, a że nie może swojego domysłu udowdnić po prostu starym sposobem udowadnia, że ktoś jest kompletnym idiotą - taki "argument świetej racji". :-) To dołożył od tej części narodu, która dała się oszukać :-) sądząc, ze chodzi o uczczenie Pamięci w miejscu gdzie stał krzyż. Ach ten tradycyjny i błyskotliwy sposób negocjacji przeprowadzanych przez doradców naszego Przedydenta B. Komorowkiego. Ktoś może wymieni te szlachetnenzazwska polityków zasłużonych dla negocjacji?  
G
Groszek
26 kwietnia 2011, 12:52
Ty jesteś umysłowo sprawny adamajkis? To kancelaria prezydencka nie reprezentuje stanowiska prezydenta? Widzę, że rozmowa z Tobą straciła sens. Jest umysłowo sprawny, tak samo jak przedstawiciele kancelarii przezydenta. To porozumienie nie zobowiązuje ich do postawienia pomnika :-) Formą godnego uczczenia decyzją Prezydenta będzie np. tablica... na lotnisku w Smoleńsku. Tak masz rację. Prezydent woli godnie uczcić bolszewików pod Ossowem.
T
T7HRR
26 kwietnia 2011, 12:45
Ty jesteś umysłowo sprawny adamajkis? To kancelaria prezydencka nie reprezentuje stanowiska prezydenta? Widzę, że rozmowa z Tobą straciła sens. Jest umysłowo sprawny, tak samo jak przedstawiciele kancelarii przezydenta. To porozumienie nie zobowiązuje ich do postawienia pomnika :-) Formą godnego uczczenia decyzją Prezydenta będzie np. tablica... na lotnisku w Smoleńsku.
G
Groszek
26 kwietnia 2011, 12:42
Zmieści się . Zakładając, że te reflektory będą wkomponowane w chodnik, po którym chodzą ludzie (trochę dziwny pomysł - chodzenie po pomniku...). Zdecydowanie nie zmieści się za łańcuchami oddzielającymi pomnik księcia józefa od chodnika. Teren za łańcuchami ograniczony żywopłotem i pomnikiem to około 300 m.kw. Po tym terenie nie chodzą przechodnie, więc moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie by tam umieścić owe światła. Przeszkodą jest tylko zacietrzewienie polityków PO. A prezydent zapewniał nas przed wyborami, że "zgoda buduje".
G
Groszek
26 kwietnia 2011, 12:28
Kościół Warszawski w osobie Metropolity Warszawskiego Abpa Kazimierza Nycza oraz Kancelaria Prezydenta RP reprezentowana przez jej Szefa Ministra Jacka Michałowskiego w odpowiedzi na tę prośbę zobowiązały się do niezwłocznego podjęcia działań, zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy, jak również wspólnej służby harcerskiej. Kancelaria Prezydenta RP Kuria Metropolitalna Warszawska Duszpasterstwo Akademickie Kościoła św. Anny w Warszawie Związek Harcerstwa Polskiego Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej" Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,8160038,Jest_porozumienie_w_sprawie_krzyza__Trafi_do_kosciola.html#ixzz1KcRgde1n No ale gdzie tu mowa o zobowiązaniu Prezydenta RP, że pomnik powstanie przed Pałacem Prezydenckim? Groszku domagasz sie od nas dobrej woli, ale sam udowadniasz, że się mylisz i domagasz sie wykonania obietnicy, której nie było. Ty jesteś umysłowo sprawny adamajkis? To kancelaria prezydencka nie reprezentuje stanowiska prezydenta? Widzę, że rozmowa z Tobą straciła sens.
G
Groszek
26 kwietnia 2011, 11:35
Groszek, dobrze to ująłeś. Zupełnie źle to ujął. Będąc w Warszawie wybrałem się przez Pałac i starałem się spojrzeć obiektywnie, jak tylko mogłem. Ile m2 powinien wg Was zajmować godny pomnik? Nie znalazłem w tamtym miejscu lokalizacji dla godnego pomnika. Jedyna możliwość to przeniesienie pomnika księcia Józefa Poniatowskiego ale tego chyba nikt rozsądny nie ośmieliłby się zaproponować? Miejsce znalazłoby się co najwyżej na tablicę. Powiedzcie dlaczego pomnik na Powązkach nie jest wystarczająco dobry? To nie na Powązkach tysiące Polaków składało hołd ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem. Powstał projekt pomnika w formie promieni świetlnych, czy on też nie zmieści się w tym miejscu? Potrzebne jest porozumienie i kompromis z obu stron, a nie tylko odpowiedź - "nie bo nie".
G
Groszek
26 kwietnia 2011, 11:26
kemot i adamajkis wystarczy odrobina chęci, a w necie znajdziecie odpowiedź na Wasze wątpliwiści. Urywek oficjalnego dokumentu zamieszczam poniżej: "(...) Jednocześnie organizacje harcerskie zwróciły się z prośbą do Kancelarii Prezydenta RP, Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, a także władz miasta stołecznego Warszawy o godne upamiętnienie ofiar katastrofy smoleńskiej oraz żałoby wyrażanej przez Polaków - w formie adekwatnej do rangi tego tragicznego wydarzenia i atmosfery tamtych dni. Kościół Warszawski w osobie Metropolity Warszawskiego Abpa Kazimierza Nycza oraz Kancelaria Prezydenta RP reprezentowana przez jej Szefa Ministra Jacka Michałowskiego w odpowiedzi na tę prośbę zobowiązały się do niezwłocznego podjęcia działań, zmierzających do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy, jak również wspólnej służby harcerskiej. Kancelaria Prezydenta RP Kuria Metropolitalna Warszawska Duszpasterstwo Akademickie Kościoła św. Anny w Warszawie Związek Harcerstwa Polskiego Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej" Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,8160038,Jest_porozumienie_w_sprawie_krzyza__Trafi_do_kosciola.html#ixzz1KcRgde1n
Z
Z-
21 kwietnia 2011, 11:52
męczeni dyskusją? <a href="http://www.youtube.com/watch?v=-urisV2Boyk">http://www.youtube.com/watch?v=-urisV2Boyk</a>
Jurek
20 kwietnia 2011, 21:11
Groszek, dobrze to ująłeś.
N
niebylejakość
20 kwietnia 2011, 19:23
 Nawet jeśli się nie uda i za ten [...] błysk oporu przeciw przemocy przyjdzie zapłacić śmiercią [...] to też warto! [...] Tak się trwa. (Tadeusz Konwicki)
K
Konflikt
20 kwietnia 2011, 14:41
polityczny (i historyczny) przeniósł się na stadiony: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=l9tnyiTLP2k">http://www.youtube.com/watch?v=l9tnyiTLP2k</a>
OK
obrońca KRZYŻA
20 kwietnia 2011, 14:02
"inicjatywa", aby usunąć krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego, wpisuje się w jakiś sposób np. w to, że rząd Donalda Tuska nie przyłączył się do 14 państw, które poparły w obronie krzyża Włochy w Strasburgu... - Myślę, że to jakieś naciski międzynarodowe, central światowych, które w ten sposób próbują, na ile się da nas, Polaków, złamać, zastraszyć. Stwarzane są pewne sytuacje i bada się, jak się zachowamy, jakie podejmiemy działania - czy usuniemy krzyż, czy poprzemy Włochy... Widzimy, że mamy bierną władzę, która nie odważy się stanąć w obronie krzyża. A przecież rząd, prezydent powinni wiedzieć, kogo reprezentują, czyli katolicki Naród, którego bogactwem jest potężne chrześcijańskie dziedzictwo. Polacy muszą się przebudzić i stanąć w obronie krzyża, w obronie wartości, które próbuje się deptać. Nie może tu być bierności, musi być zdecydowana reakcja. Tych, którzy bronią krzyża, już oskarża się o sianie propagandy, działanie polityczne, przypisuje się im jakieś dziwne poglądy... - To już jest działanie liberalnych laickich mediów, które uważają, że mają moc kreowania rzeczywistości. To one wywierają naciski na ludzi, one prowokują, wyśmiewają. Nie powinno nas to zniechęcać. Jako chrześcijanie mamy dziś stawać odważnie w obronie krzyża nie tylko dziś. Zawsze".
C
ciekawski
20 kwietnia 2011, 13:53
 Ciekawe ilu tak całkowicie  oddanych wyborców jak ty ma PiS.Taki wyborca na dobre i na złe ,który nigdy nie skrytykuje nigdy się nie odwróci to dla partii politycznych prawdziwy skarb i takich wyborców najwięcej ma PiS i w tym elemencie zdecydowanie kasuje konkurencję.Myślę że PO ma takich wyborców bardzo mało a zdecydowana większość to raczej przeciwnicy PiS gotowi opuścić PO bez mrugnięcia jeżeli tylko pojawi się inna realna alternatywa dla PiS.
G
Groszek
20 kwietnia 2011, 13:30
Prawda o Krzyżu przed Pałacem Prezydenckim jest taka, że miał on tam stać do czasu postawienia w tym miejscu pomnika poświęconego ofiarom katastrofy. Gdyby nie małostkowość obecnego prezydenta nie byłoby "obrońców Krzyża" oraz jego bezczeszczenia i wyszydzania przez lewackich ekstremistów. Media oskarżają J. Kaczyńskiego o "polityczne wykorzystywanie Krzyża", a jak nazwać podpisanie przez kancelarię prezydenta zobowiązania do uczczenia ofiar pomnikem, a następnie po potajemnym przeniesieniu Krzyża wycofanie się ze złożonej obietnicy ? To już nie jest polityczne działanie prezydenta, by jak najszybciej wymazać z pamięci te wielkie tłumy Polaków składających hołd  śp. prezydentowi L. Kaczyńskiemu i pozostałym ofiarom katastrofy ? Czy wypowiedzi konserwatora zabytków nie są polityczne? Czy nie wykonuje on poleceń przywódców PO? Wystarczy popatrzeć na zabytkową zabudowę naszych miast, by stwierdzić, że w tych wypowiedziach nie chodzi o architekturę ale o wymazanie z pamięci niewygodnych politycznie zachowań Polaków.
FD
fan dobrej książki
20 kwietnia 2011, 11:29
Leszek Szymowski "Zamach smoleński" - książka Polecam również poziom mniej więcej,, Mędrców Syjonu" i,,Kodu da Vinci" i ,,Ostatniego kuszenia Chrystusa" i ten sam poziom rzetelności i wiarygodności
KC
kto czyta ...
20 kwietnia 2011, 11:16
Leszek Szymowski "Zamach smoleński" - książka
20 kwietnia 2011, 11:04
To prawda, inaczej nie da się wypowiadać o wykorzystywaniu symboli religijnych do walki politycznej. Da się :-) spróbuj. Powiem brutalnie: wypowiedź świadczy o mówiącym, nie o jego adwersarzach.
NB
nie bać się krzyża lecz grzec
20 kwietnia 2011, 10:16
W imie Krzyża w historii narobiono już wystarczająco dużo zła, może wreszcie czas na wyciagnięcie wniosków. niestety diabeł najczęściej "małpuje" Pana Boga... po owocach poznacie prawdziwego chrześcijanina...
FI
Fatima i smoleńskie znaki
20 kwietnia 2011, 10:13
Będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego. Aby temu zapobiec, przybędę , aby prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię Świętą wynagradzającą w pierwsze soboty. Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione , Rosja nawróci się i nastanie pokój . Jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie. Jeśli tak , to stawka jest wysoka . Jeśli tak , toprzyszłość naszego narodu nie ogranicza się do troski o własne losy i wewnętrzne sprawy. To znak,że otrzymaliśmy zadanie - misję dla całej ludzkości. Wpisana jest w nią Rosja, a przez jej losy przyszłość całego świata. Otaczają nas znaki i ich nie dokońca zrozumiały sens. Jeśli jest on obecny w smoleńskiej tragedi , to pierwszy i drugi Katyń jest najtrudniejszą inajbardziej niezrozumiałą łaską - i to nie tylko dla nas., Polaków.. Jest łaską , za którą jeszcze nie potrafimy dziękować, bo czas nie zakreślił jeszcze pełnego kręgu i natę krew patrzymy tylko ze smutkiem, bólem i łzą. A może ta śmierć była konieczna?
20 kwietnia 2011, 10:05
Może lepiej nie komentować jej wypowiedzi? Dlaczego? To jedna z wielu opini na tym forum, nie oparta na faktach, a jedynie na wewnętrznym przekonaniu piszącego. Skoro dopuszczamy pisanie o najgorszych intencjach premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego, to niech będą również opinie o najgorszych intencjach nieżyjącego prezydenta, nawet gdy to obala budowany jego mit. W końcu chodzi o wolność słowa. A co ja napisałem? :-) A kto zabrania wypowiedzi Kindze? Ja proponuję tylko by nie komentować, bo to do niczego nie prowadzi.
20 kwietnia 2011, 09:53
Nieprawda od symboli ważniejsza jest choćby zwykła ludzka dobra wola, której tak bardzo brakuje zasłaniającym się symbolem krzyża. A ta wypowiedź wydaje się jednostronna :-)
BB
bez Boga ani do proga
20 kwietnia 2011, 09:52
Nieprawda od symboli ważniejsza jest choćby zwykła ludzka dobra wola, której tak bardzo brakuje zasłaniającym się symbolem krzyża. Odmowa współpracy ze złem - to nasz święty obowiązek - M.Gandhi Każdy z nas musi obronić swoje "małe Westerplatte" - Jan Paweł II Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym znakiem - Polska jest Polską a Polak Polakiem. Ludzką dobrą wolą niekiedy piekło jest wybrukowane.
20 kwietnia 2011, 09:51
Kinga jesteś mistrzem konfabulacji, krętactwa, manipulacji i jeszcze czegoś tam. Nie wierzę żebyś była/był tak tępa/tępy (ciagle nie wiem jakiego rodzaju jesteś osobnikiem) żeby wypisywać takie brednie. Może lepiej nie komentować jej wypowiedzi?
DT
dlaczego tak boli Krzyż ?
20 kwietnia 2011, 09:35
Łatwiej jest używać "pobożnych" argumentów religijnych, bo wtedy można zakryć wiele własnych słabości. Manipulacje religią Kościół już zaliczał wiele razy. Krzyż w sprawie smoleńskiej jest nieistotny. To tylko zasłona dymna. Przysłowie mówi – Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Ogarek dostali od prezydenta i rządzących ludzie modlący się pod krzyżem przed pałacem na Krakowskim Przedmieściu.  A świeczkę ludzie atakujący Krzyż, wyszydzający modlących się pod Krzyżem i młodzież z Tarasem na czele, parady równości, karierowicze i niektóre media, które nieźle zarabiają "judaszowe srebrniki". W sprawie smoleńskiej i nie tylko Krzyż jest najwyższą wartoscią, nie ma wyższej.
Jurek
20 kwietnia 2011, 09:34
Kinga jesteś mistrzem konfabulacji, krętactwa, manipulacji i jeszcze czegoś tam. Nie wierzę żebyś była/był tak tępa/tępy (ciagle nie wiem jakiego rodzaju jesteś osobnikiem) żeby wypisywać takie brednie.
Jadwiga Krywult
20 kwietnia 2011, 07:25
Wcześniej należy zapytać: tylko dlaczego rozbił się rządowy samolot z Prezydentem Polski wraz z 95 osobami na pokładzie? Samolot rozbił się z powodu próby lądowania w bardzo złych warunkach atmosferycznych. A dlaczego podjęto próbę lądowania ? Bo gdyby jej nie podjęto, to Pan Prezydent strzeliłby focha. A dlaczego samolot w ogóle tam leciał ? Bo Pan Prezydent powiedział 'i tak polecę', mimo że rząd nie zgadzał się na lot (przekazując Panu Prezydentowi jasny komunikat, że lot to sprawa prywatna) ? Jak jeszcze miał odmówić zgody Panu Prezydentowi, żeby to zostało zrozumiane ? Spieprzaj dziadu, nigdzie nie polecisz - może to byłoby skuteczne.
M
M.
20 kwietnia 2011, 06:12
Tylko dlaczego ten krzyż musiał stać przed Pałacem Prezydenckim? Gdyby krzyż był najwazniejszy, to wszystko jedno, gdzie on stoi. Wcześniej należy zapytać: tylko dlaczego rozbił się rządowy samolot z Prezydentem Polski wraz z 95 osobami na pokładzie?
W
wierny
20 kwietnia 2011, 05:58
Tylko dlaczego ten krzyż musiał stać przed Pałacem Prezydenckim? Gdyby krzyż był najwazniejszy, to wszystko jedno, gdzie on stoi.
K
Krzyż
19 kwietnia 2011, 22:34
stał się właśnie sprawą najistotniejszą. Nie zbadamy na odległość i śledząc media tej katastrofy. Od tego są odpowiedni specjaliści. My możemy przemyśleć katastrofę w wymiarze filozoficznym, religijnym, moralnym - np. poprawiać własne życie. Kto zrozumiał Krzyż?
L
Literat
19 kwietnia 2011, 22:11
http://smolensk-czyja-to-wina.tumblr.com/
W
wierny
19 kwietnia 2011, 21:01
Łatwiej jest używać "pobożnych" argumentów religijnych, bo wtedy można zakryć wiele własnych słabości. Manipulacje religią Kościół już zaliczał wiele razy. Krzyż w sprawie smoleńskiej jest nieistotny. To tylko zasłona dymna.
P
przepaść
19 kwietnia 2011, 19:00
Zgodnie z tym mitycznym myśleniem, Polska co rusz musi doświadczyć bolesnego rytu przejścia, aby odrodzić się jak feniks z popiołów. tych, których Krzyż podzielił - liberalizm, ateizm nazbyt gorliwie połączył, zniewolił a przecież tylko Krzyż został nam mostem nad przepaścią ... kto weźmie w opiekę pokrzywdzonych, bezrobotnych, biednych, chorych, nędzarzy ?
WT
wierzę tylko Bogu
19 kwietnia 2011, 18:37
Modlitwa za Nich "Boże daj siłę, pozwól wierzyć Że ćwierć sekundy, i mniej jeszcze Wcześniej choć i najmniejsze mgnienie Zdążył tam Anioł miłosierny Twój posłaniec Osłonił Ich swym skrzydłem, wyrwał Uniósł i przygarnął Zanim runęli Bo nie umiera tu na Ziemi Duch sprawiedliwy, Wola prawa Miłość czysta Dla takiej wiary daj moc Panie Że tam upadła w lesie katyńskim Materia roztrzaskana tylko A byli wzięci Do Arki Twego Miłosierdzia - Są ocaleni Istoto licha Lepianko człowiecza marna ...wierzysz tak? - Wierzę Panie"
N
Na
19 kwietnia 2011, 12:22
orzeźwienie dla zmęczonych: Guziki. Przemysław Gintrowski. Plac Zamkowy <a href="http://www.youtube.com/watch?v=9mc4MZAbF-4">http://www.youtube.com/watch?v=9mc4MZAbF-4</a>
T
T7HRR
19 kwietnia 2011, 12:15
Jestem przekonany, że wiesz o co chodzi. Masz jednak nieodpartą ochotę ciągnięcia tej pogawędki w nieskończoność. Tylko dlaczego na forum? Może zarejestruj się na deonie to sobie pogawędzimy przez PM. Dlaczego swoje poglądy chcesz przedstawić prywatnie, a krytykę innych wolisz prowadzić na forum?
T
T7HRR
19 kwietnia 2011, 11:06
Ale z zasady w przypadku przekonania opozycji o działaniu rządu wbrew interesowi Państwa powinna nawoływac do dymisii rządu - to chyba podstawowa zasada demokracji. A jak na razie jedyną znana metodą jest przekonanie obywateli, że trzeba rząd zmienić. Na podobnej zasadzie rządzący mogą przedstawiać opozycję jako dzialającą na szkodę państwa kontestującą demokratyczne wybory grupę piromanów i przekonywać do tego obywateli że PiS to największe zagrożenie dla Polski od czasu targowicy raczej Na podobej zasadzie, jeśli rządzący uznają, że opozycja działa wbrew interesowi Państwa, mogą przedstawiać opozycję jako grupę działającą na szkodę państwa kontestującą demokratyczne wybory  i przekonywać do tego obywateli że  opozycja to zagrożenie dla Polski I to są właśnie te drobne różnice :-)
PS
podpalaczom stop
19 kwietnia 2011, 10:56
Ale z zasady w przypadku przekonania opozycji o działaniu rządu wbrew interesowi Państwa powinna nawoływac do dymisii rządu - to chyba podstawowa zasada demokracji. A jak na razie jedyną znana metodą jest przekonanie obywateli, że trzeba rząd zmienić. Na podobnej zasadzie rządzący mogą przedstawiać opozycję jako dzialającą na szkodę państwa kontestującą demokratyczne wybory grupę piromanów i przekonywać do tego obywateli że PiS to największe zagrożenie dla Polski od czasu targowicy 
T
T7HRR
19 kwietnia 2011, 10:05
Czyli mówisz: Prezydent Kaczyński jest współwinny swej śmierci, bo nie zgadzał się z oponentami politycznymi. Myślę, że adamajkis chciał powiedzieć, że konflikt, który doprowadził do zaplanowania dwóch odrębnych wizyt najwyższego szczebla w Katyniu miał dwóch ojców a nie jednego. Trzech ojców. Trzeci zaproponował osobne obchody. Na co Premier chętnie się niestety zgodził. A Prezydent nie przełożył swojej juz zaplanowanej wizyty. O to chodzi?  
T
T7HRR
19 kwietnia 2011, 09:54
Próbowałem rozładować emocje ale widzę, że efekt był odwrotny. Odniosłem się do Twojej wypowiedzi. Piszesz o stronie rosyjskiej. Zdanie jednej strony jest z definicji jednostronne. MAK, nie jest tożsamy ze stroną rosyjską, bo w jego skład wchodzi nie tylko Federacja Rosyjska ale także 11 innych państw. Stanowisko MAK nie jest więc stanowiskiem jednostronnym tylko grupy państw wchodzących w skład MAK. Nie mnie oceniać czy naiwnośią, czy niedbalstwem rządu było liczenie na obiektywny raport tego organu. Spodziewam się, że mają kaca moralnego. To jednak w żadnym razie nie była zdrada interesu narodowego. Nie wiem co potwierdzi polska komisja. Poczekajmy na wyniki jej prac, ale niektórzy już je dyskredytują zanim je poznali. Tak na wszelkiu wypadek, gdyby okazały się niewygodne. Opozycja powinna znac demokratyczne zasady odwoływania rządu i prezydenta. Przekonywanie szarych obywateli o zdradzie narodowej dokonanej przez rząd i prezydenta do takich nie należy. Shalom! Bardzo przepraszam stanowisko jednostronne nie oznacza w języku polskim  stanowiska jednej strony! A jedyni stanowisko nie uwzględniające faktów niewygodnych i racji drugiej strony! Twierdzenie, że zdanie jeden stronny jest z definicji jednostronne - szczególnie jeśli chodzi o organ państwowy o charakterze śledczo-sadowniczym  - jest zarzucaniem międzynarodowym fachowcom obowiązkowej stronniczości. Oj nieładnie. Która ich wypowiedź wskazuje na kaca moralnego? Spór o konkretną Zdradę Narodową wolałbym zostawić na boku. Ale z zasady w przypadku przekonania opozycji o działaniu rządu wbrew interesowi Państwa powinna nawoływac do dymisii rządu - to chyba podstawowa zasada demokracji. A jak na razie jedyną znana metodą jest przekonanie obywateli, że trzeba rząd zmienić.
T
T7HRR
19 kwietnia 2011, 09:33
Wszystko zeby ukryc współodpowiedzialnośc prezydenta Kaczyńskiego, biorącego udział w wawlce politycznej, obu największych partii. Widze, ze nie rozumiesz więc powtórze, co wiem na pewno to mówie. Czyli mówisz: Prezydent Kaczyński jest współwinny swej śmierci, bo nie zgadzał się z oponentami politycznymi.
T
T7HRR
19 kwietnia 2011, 09:21
Nie mam w pełni wyrobionego punktu widzenia, o co wiem na pewno to mówie. To kto napisał: Wszystko zeby ukryc współodpowiedzialnośc prezydenta Kaczyńskiego, biorącego udział w wawlce politycznej, obu największych partii.
T
T7HRR
19 kwietnia 2011, 08:52
Przykro mi Jurku, ze nie przyjmuje pisowkiego punku widzenia i pisowkiej prawdy. Tak jak nie przyjmuję MAKowskiego punktu widzenia, bo oba te punkty widzenia są po prostu zakłamywaniem rzeczywistości i służą jedynie ominieciu własnej odpowiedzialności. Obie te "prawdy" nie doprowadzą nas do właściwego zrozumienia problemu i wyciągniecia wniosków na przyszłość. To jaki jest Twój punkt widzenia? Co się stało?
.
.
18 kwietnia 2011, 22:58
Przy najszczerszych chęciach, trudno znaleźć jakiś pozytyw w tym, co działo się w ostatnim roku a propos Smoleńska. Są pozytywy w wymiarze indywidualnym. Podobnie ze śmiercią JP II. A w wymiarze zbiorowym jest jeden wielki pozytyw: przyjrzenie się własnej sferze emocjonalnej. Bo to, że wkurza Kaczyński czy Komorowski mówi więcej o wkurzającym. Zawsze silniejsze emocje i towarzyszący im osąd świadczą, że powinniśmy zająć się własnym wnętrzem, przyjrzeć się własnej ciemnej stronie - bez osądzania, z miłością.
G
gos_
18 kwietnia 2011, 21:45
  [...] ta debata nad Smoleńskiem stała się już tak emocjonalna [...] I to jest chore. [...]  Czytając kometarze widze emocjenade wszystko, brak spojrzenia z dystansu, nieumiejetność rozmawiania ze sobą, tylko forsowanie swojego do upadłego ...  u wielu tych, którzy je piszą, brak odnieśnień do  artykułu... etc.   - i to jest chore też
P
pytajnik
18 kwietnia 2011, 21:30
Kemot, Musi manipulować i kręcić. Już chyba inaczej nie potrafi. Inaczej brzmi, gdy się napisze, że 11 państw należy do MAKu. Można pomyśleć, że to rzeczywiście solidna międzynarodowa instytucja, a inaczej, że tych 11 państw to byłe republiki ZSRR. Oto co pisze Newsweek: „Konstrukcja MAK jest unikatowa w skali światowej. Ciało to jest bowiem reliktem Związku Radzieckiego. W grudniu 1991 r., kiedy rozpadało się imperium, republiki związkowe powołały Wspólnotę Niepodległych Państw, a wraz z nią komitet mający odpowiadać za przestrzeń powietrzną nowej konfederacji. Wspólnota obumarła, ale MAK rozkwitł. Zachował status i kompetencje. Ów unikatowy status komitetu polega na tym, że z jednej strony działa on na zasadzie przedsiębiorstwa (za wydawanie certyfikatów pobiera opłaty) – w oparciu o kodeks handlowy Federacji Rosyjskiej i urzęduje na jej terytorium, z drugiej zaś ma przywileje przedstawicielstwa dyplomatycznego.” Oj kemot kemot ,czy naprawdę tak bardzo nie masz szacunku dla siebie, żeby się poniżać do kłamstwa. Popatrz wreszcie do lustra i chociaż raz się przeraź
O
olek
18 kwietnia 2011, 20:35
Nie bądźmy głusi na wołanie Ewy Stankiewicz! Obudźmy się! ! <a href="http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/18/ewa-stankiewicz-rzuca-wyzwanie-wladzy/">http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/18/ewa-stankiewicz-rzuca-wyzwanie-wladzy/</a> ! <a href="http://wzzw.wordpress.com/2011/04/16/ewa-stankiewicz-jan-pospieszalski-w-tv-trwam/">http://wzzw.wordpress.com/2011/04/16/ewa-stankiewicz-jan-pospieszalski-w-tv-trwam/</a> Gościu daj sobie spokój i takie agitki zamieszczaj naGP i RM a tu daj nam spokój bo to nie przystoi
M
mocniejszy
18 kwietnia 2011, 20:30
Nie bądźmy głusi na wołanie Ewy Stankiewicz! Obudźmy się! ! <a href="http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/18/ewa-stankiewicz-rzuca-wyzwanie-wladzy/">http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/18/ewa-stankiewicz-rzuca-wyzwanie-wladzy/</a> ! <a href="http://wzzw.wordpress.com/2011/04/16/ewa-stankiewicz-jan-pospieszalski-w-tv-trwam/">http://wzzw.wordpress.com/2011/04/16/ewa-stankiewicz-jan-pospieszalski-w-tv-trwam/</a>
K
kemot
18 kwietnia 2011, 18:27
Żartujesz czy piszesz poważanie? Ad.1 To co piszesz to katastrofa, ale nie wypadek tylko celowa wypowiedź Ad.2 Jak to jedej stron to - jak slyszeliśmy z ust naszego rządu - komitet miedzynarodowy!? Proponuję poczytać wypowiedzi z rządku z zeszłego roku. Ad.3 Pijanego generała też potwierdzi? Takie brudne wtręty, dominujące raport... Ad.4 Odsyłam do Ojca Piórkowskiego. Były niedbalstwo i słabość czy nie było? A i jak chcą obalic rząd? Opozycja nawołuje do odwołania rządu? Oburzające ;-) Próbowałem rozładować emocje ale widzę, że efekt był odwrotny. Odniosłem się do Twojej wypowiedzi. Piszesz o stronie rosyjskiej. Zdanie jednej strony jest z definicji jednostronne.  MAK, nie jest tożsamy ze stroną rosyjską, bo w jego skład wchodzi nie tylko Federacja Rosyjska ale także 11 innych państw. Stanowisko MAK nie jest więc stanowiskiem jednostronnym tylko grupy państw wchodzących w skład MAK. Nie mnie oceniać czy naiwnośią, czy niedbalstwem rządu było liczenie na obiektywny raport tego organu.  Spodziewam się, że mają kaca moralnego. To jednak w żadnym razie nie była zdrada interesu narodowego. Nie wiem co potwierdzi polska komisja. Poczekajmy na wyniki jej prac, ale niektórzy już je dyskredytują zanim je poznali. Tak na wszelkiu wypadek, gdyby okazały się niewygodne. Opozycja powinna znac demokratyczne zasady odwoływania rządu i prezydenta. Przekonywanie szarych obywateli o zdradzie narodowej dokonanej przez rząd i prezydenta do takich nie należy.  Shalom!
K
kemot
18 kwietnia 2011, 18:03
Po drugie, Lech Kaczyński kazał lądować w niebezpiecznym miejscu w Gruzji, a potem przejeżdżać niemal przez linię frontu podczas wojny z Rosją. Czy to było bohaterstwo? Tak tego bym nie nazwał. Roztropności za dużo w tym nie było. Tę sprawę teraz się przemilcza, bo jest nie na rękę. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby wtedy wydarzył się wypadek lotniczy polskiego samolotu. Dowolna usterka techniczna lub ludzki błąd skutkujące katastrofą i mielibyśmy III wojnę światową...
WW
wypisz wymaluj taka jest
18 kwietnia 2011, 17:12
[...] Przy okazji, ta debata nad Smoleńskiem stała się już tak emocjonalna, że w każdym zdaniu obie strony konfliktu dopatrują się złej woli i podtekstów. I to jest chore. Co by się nie powiedziało, jest "obraźliwe" i skierowane przeciw, co jest nieprawdą. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tak samo myślę. 
CW
cała władza w ręce PiS
18 kwietnia 2011, 17:01
adamajkis, proszę. Poważni politycy, komentatorzy mówili, że w takiej sytuacji kiedy ginie Prezydent i elity społeczne rząd podaje się do dymisji. Tylko, że tutaj był dodatkowy szkopuł. Taka dymisja byłaby przyznaniem się do winy i tak rząd znalazł się między młotem, a kowadłem. Czekam z niecerpliwością na raport komisji Milera. Ja potrafię werryfikować swoje osądy wobec faktów Rząd powinien podać się do dymisji, marszałek sejmu również i przekazać pełnie władzy tj.urząd prezydenta i premiera w jednym panu Jarosławowi Kaczyńskiemu spadkobiercy Lecha ,On już by wiedział jak odebrać śledztwo ruskim ,sprowadzić natychmiast wrak i czarne skrzynki oraz nie dopuścić do hańby ułożenia prezydenta w ruskiej trumnie
Jurek
18 kwietnia 2011, 16:55
adamajkis, proszę. Poważni politycy, komentatorzy mówili, że w takiej sytuacji kiedy ginie Prezydent i elity społeczne rząd podaje się do dymisji. Tylko, że tutaj był dodatkowy szkopuł. Taka dymisja byłaby przyznaniem się do winy i tak rząd znalazł się między młotem, a kowadłem. Czekam z niecerpliwością na raport komisji Milera. Ja potrafię werryfikować swoje osądy wobec faktów
Jurek
18 kwietnia 2011, 16:47
Ojcze, zgadzam się w całej rozciągłości z tym co ojciec napisał :) I tak jak pisałem, jest to rodzaj bezsilności i dodam - niewiary w ucziwe działanie instytucji odpowiedialnych za wyjasnienie przyczyn katastrofy. Niestety mieliśmy w minionym roku dowody na to. Ja mam nadzieję, ze działania komisji Milera nie zakończą się takim samym efektem jak działania komisji ds afery hazardowej.
O
olek
18 kwietnia 2011, 16:47
adamajkis, Prezydent zaufał ludziom, którzy przygotowywali ten lot. Miał prawo wierzyć, że jego lot nie będzie traktowany jako wycieczka. A wracając do słowa "zdrada" Ja go uzywam w znaczeniu pejoratywnym, a więc podkreslającym winę strony rządowej w całości odpowiedzialnej za ten lot. A próbuje się cały czas to pomniejszyć. I nie ma co ojcze Dariuszu doszukiwac się winy w kancelarii Prezydenta bo wpisuje się ojciec w taką retorykę. Tak na marginesie ojcze, wolałbym od ojca usłyszeć, że kazdy szanujacy się rząd podałby się w takiej sytuacji do dymisji. Dodam jeszcze, że w moim przekonaniu uzywanie takich mocnych słów jak "zdrada" jest w tych srodowiskach też wyrazem pewnej bezsilnosci wobec jawnego zła. A takim jawnym złem, chyba juz przez nikogo nie kontestowanym było traktowanie śp. Lecha Kaczyńskiego przez rządzącch panów z PO Wyjątkowo pokretne tłumaczenie.Czy nie prościej powiedzieć przesadziłem poniosło mnie ?A ztym traktowaniem pana prezydenta przez rząd to przecież pan prezydent odpłacał pięknym za nadiobne , chociażby przesłuchanie Sikorskiego.To nie było tak że pan prezydent to był gołabek otoczony stadem oweiczek a Tusk wilk w otoczeniu hien.Obie strony zwalczały się jak tylko mogły
Dariusz Piórkowski SJ
18 kwietnia 2011, 16:42
Do Pana Jurka, a czy śledztwo zostało już zakończone? Już prawo rzymskie zakłada domniemanie niewinności. A  ja słyszę już niemal od pierwszych dni po katastrofie o zamachu, teraz zdradzie rządu. Nie mówię już o tym, że często pada to z ust osób, które nazywają siebie chrześcijanami. Też uważam, że jeśli katastrofa rzeczywiście została spowodowana przez rażące zaniedbania rządu, tenże powinien podać sie do dymisji. Obawiam się jednak, że prawda jest o wiele bardziej złożona. My byśmy tak chcieli, żeby wytypować jednego winnego i mieć spokój. A tutaj pewnie cały splot czynników przyczynił sie do tego, zaniedbań długoletnich, a nie w ostatnich dwóch latach.  Tutaj chodzi o wyciągnięcie wniosków także po to, aby na przyszłość nie zdarzały się podobne rzeczy. A i przy najszczerszych chęciach i najlepszych działaniach ich nie unikniemy, bo nie mamy kontroli nad wszystkim. Tragiczna śmierć zawsze szokuje, ale w dalszym ciągu jest to sposób odejścia z tego świata.
Jurek
18 kwietnia 2011, 16:32
adamajkis, Prezydent zaufał ludziom, którzy przygotowywali ten lot. Miał prawo wierzyć, że jego lot nie będzie traktowany jako wycieczka. A wracając do słowa "zdrada" Ja go uzywam w znaczeniu pejoratywnym, a więc podkreslającym winę strony rządowej w całości odpowiedzialnej za ten lot. A próbuje się cały czas to pomniejszyć. I nie ma co ojcze Dariuszu doszukiwac się winy w kancelarii Prezydenta bo wpisuje się ojciec w taką retorykę. Tak na marginesie ojcze, wolałbym od ojca usłyszeć, że kazdy szanujacy się rząd podałby się w takiej sytuacji do dymisji. Dodam jeszcze, że w moim przekonaniu uzywanie takich mocnych słów jak "zdrada" jest w tych srodowiskach też wyrazem pewnej bezsilnosci wobec jawnego zła. A takim jawnym złem, chyba juz przez nikogo nie kontestowanym było traktowanie śp. Lecha Kaczyńskiego przez rządzącch panów z PO
Dariusz Piórkowski SJ
18 kwietnia 2011, 16:07
"Żaden szanujący się prezydent" oznacza "każdy, który się szanuje", z tego nie wynika, iż Lech Kaczyński się nie szanował, tylko że głowy państw w ogóle nie powinny lądować na tak mizernych lotniskach. Nie chcę dawać głowy, ale nie wierzę, aby Barack Obama, Nicolas Sarkozy czy Angela Merkel wylądowaliby w takim miejscu, chyba że byłaby to absolutna konieczność. Z tego co wiem, wcześniej też tam wiele razy lądowały polskie samoloty rządowe i wojskowe. Teraz po fakcie to można pomstować, kto winien bardziej, a kto mniej. To i tak nic nie zmieni. Bo w Polsce jest często tak, że dopóki się nie stanie coś poważnego, to my się za bardzo nie zastanawiamy nad ewentualnymi zagrożeniami Patrz: dopalacze, wypadek przeładowanego busa w Nowym Mieście, katastrofa samolotu CASA. A potem szukamy winnych i przerzucamy się winą jeden na drugiego. To raczej ogólnonarodowa cecha niż "zdrady" i "przemyślne działanie". Po drugie, Lech Kaczyński kazał lądować w niebezpiecznym miejscu w Gruzji, a potem przejeżdżać niemal przez linię frontu podczas wojny z Rosją. Czy to było bohaterstwo? Tak tego bym nie nazwał. Roztropności za dużo w tym nie było. Tę sprawę teraz się przemilcza, bo jest nie na rękę. Przy okazji, ta debata nad Smoleńskiem stała się już tak emocjonalna, że w każdym zdaniu obie strony konfliktu dopatrują się złej woli i podtekstów. I to jest chore. Co by się nie powiedziało, jest "obraźliwe" i skierowane przeciw, co jest nieprawdą. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
T
Tak,
18 kwietnia 2011, 15:47
wszystko brzmi obraźliwie, cokolwiek się nie powie brzmi obraźliwie. Jeśli kto się obraża, to musi popracować nad sobą. Jeszcze jest inny aspekt obrażania. Obrażają, a potem mówią - to nas obrażono! Po co lecieli, gdy kilka dni wcześniej była już polska delegacja? Po co było podwajać koszty? Kto "zdradził" budżet państwa porzez mnożenie kosztów rocznicowych?
&?
> ?
18 kwietnia 2011, 15:40
Ojcze, którego prezydenta? Stwierdzenie "żaden szanujący się prezydent" brzmi obraźliwie....  - żaden prezydent, to znaczy żaden  i po co wiercić dziurę tak gdzie to zbyteczne Ja nie osbieram jako obraźliwwe...  Tzw. poprawność się kłania...
T
T7HRR
18 kwietnia 2011, 15:22
Owszem, ale to jeszcze nie jest dowód na zdradę. Po drugie, nie wiemy do końca jak te przygotowania wyglądały po stronie służby prezydenta. Po trzecie, żaden szanujący się prezydent w ogóle nie lądowałby na takim lotnisku jak w Smoleńsku. A to nie jest dowód na smutek: http://www.youtube.com/watch?v=cEvyorKqeD8 Ojcze, którego prezydenta? Stwierdzenie "żaden szanujący się prezydent" brzmi obraźliwie.... "Trzy dni przed katastrofą prezydenckiego Tupolewa w Smoleńsku na tym samym lotnisku lądowały samoloty z Władimirem Putinem"
A
Aura
18 kwietnia 2011, 15:13
Owszem, ale to jeszcze nie jest dowód na zdradę. Osobiście bałabym się wyrokować o zdradzie, ale istnieje taka hipoteza, której wobec aktualnych dowodów nie sposób wykluczyć.
A
Aura
18 kwietnia 2011, 15:12
Owszem, ale to jeszcze nie jest dowód na zdradę. Po drugie, nie wiemy do końca jak te przygotowania wyglądały po stronie służby prezydenta. Po trzecie, żaden szanujący się prezydent w ogóle nie lądowałby na takim lotnisku jak w Smoleńsku. Czy ksiądz sugeruje, że nasz prezydent się nie szanował? Co ksiądz chce powiedzieć poprzez wytłuszczone przeze mnie zdanie?
A
Aura
18 kwietnia 2011, 15:11
Uważam, że teza ks. Piórkowskiego: "Jeśli coś wynika z czyjegoś niedbalstwa i słabości, nie można mu przypisywać zdrady" idąc tą myślą możnaby usprawiedliwić każdą zdradę chociażby: słabością do pięknych kobiet, słabością do pieniędzy, niedbalstwem odnośnie pełnienie obowiązków służbowych wględem ojczyzny itd, itd.. zgodzi się ksiądz ze mną?
Dariusz Piórkowski SJ
18 kwietnia 2011, 15:09
Owszem, ale to jeszcze nie jest dowód na zdradę. Po drugie, nie wiemy do końca jak te przygotowania wyglądały po stronie służby prezydenta. Po trzecie, żaden szanujący się prezydent w ogóle nie lądowałby na takim lotnisku jak w Smoleńsku.
T
T7HRR
18 kwietnia 2011, 15:09
Czyli katastrofa to wypadek. to są zdaje się wyrazy bliskoznaczne :) 12 miesięcy zajęło niektórym zorientowanie się, że stanowisko strony Rosyjskiej jest jednostronne A jakie miałoby być stanowisko jednej strony, jeśli nie jednostronne? Stanowisko polskiej prokuratury też jest jednostronne. i nie prowadzi do wyjaśnienia czegokolwiek - patrz np.raport MAK-u? Tu już się nie zgodzę. Wyjaśniono dużo. Może nie wszystko ale jak wynika z przecieków prasowych trochę tez zawartych w tamtym raporcie potwierdzi się w naszym śledztwie. Trudno mieć pretensje do raportu MAK, że nie potwierdził tez o zamachu, którego nie było. Czy to są działania wynikające z niedbalstwa i słabości? Na pewno nie ze zdrady interesów narodowych. Pasażerowie Tu-154 nie zostali z całą pewnością "zdradzeni o świcie". Te słowa Zbigniewa Herberta w kontekście katastrofy smoleńskiej są nie do przyjęcia. To jawna akceptacja transparentów nazywających prezydenta i premiera naszego kraju zdrajcami przez Jarosława Kaczyńskiego i PiS. To jak nawoływanie do obalenia prezydenta i rządu! Przykre, że tego nie widzicie. Żartujesz czy piszesz poważanie? Ad.1 To co piszesz to katastrofa, ale nie wypadek tylko celowa wypowiedź Ad.2 Jak to jedej stron to - jak slyszeliśmy z ust naszego rządu - komitet miedzynarodowy!? Proponuję poczytać wypowiedzi z rządku z zeszłego roku. Ad.3 Pijanego generała też potwierdzi? Takie brudne wtręty, dominujące raport... Ad.4 Odsyłam do Ojca Piórkowskiego. Były niedbalstwo i słabość czy nie było? A i  jak chcą obalic rząd? Opozycja nawołuje do odwołania rządu? Oburzające ;-)
T
Tomasz
18 kwietnia 2011, 15:08
Wczoraj po wyjściu z tramwaju zobaczyłem, że na pobliskim krzyżu przydrożnym wisi jakaś kartka. Przeszedłem dwie ulice, by sprawdzić, co to za nowy element - pewnie... Tak właśnie! Ktoś przytwierdził pinezkami do drewnianego krzyża zalaminowaną kartkę z listą ofiar wypadku lotniczego pod Smoleńskiem. Czy to nie jest profanacja? Pewien ksiądz staruszek zwierzył mi się w zeszłym roku, że obawia się, by nie zrodził się jakiś nowy, sekciarski kult. Czy ofiarę Jezusa nie przesłania się śmiercią "poległych" w katastrofie maszyny rządowej? Czy zmartwychwstanie Chrystusa nie usuwa się na drugi plan kosztem eksponowania, niejako "zmartwychwstania" w przestrzeni publicznej tragicznie zmarłych - szczególnie prezydenta? Niech krzyż pozostanie Chrystusowym narzędziem zbawienia!
A
Aura
18 kwietnia 2011, 15:03
Do Aury, czyli jak nie nazywam czegoś zdradą, to przechodzę nad sprawą do porządku dziennego? Co może być ważniejszego dla funkcjonariuszy państwowych od dopilnowania bezpieczeństwa głowy państwa?
Dariusz Piórkowski SJ
18 kwietnia 2011, 14:05
Do Aury, czyli jak nie nazywam czegoś zdradą, to przechodzę nad sprawą do porządku dziennego?
T
T7HRR
18 kwietnia 2011, 14:00
Zdrada to bardzo poważna sprawa. I rzeczywiście możliwa jest wtedy, kiedy człowiek sobie wszystko zaplanuje, zaaranżuje. Jeśli coś wynika z czyjegoś niedbalstwa i słabości, nie można mu przypisywać zdrady. . Czyli katastrofa to wypadek. A działania naszego rządu po katastrofie? OK. 12 miesięcy zajęło niektórym zorientowanie się, że stanowisko strony Rosyjskiej jest jednostronne i nie prowadzi do wyjaśnienia czegokolwiek - patrz np.raport MAK-u? Czy to są działania wynikające z niedbalstwa i słabości?
A
Aura
18 kwietnia 2011, 13:56
Tylko pytanie czyja słabość i do czego słabość albo czyje niedbalstwo przesądził o tak poważnej katastrofie.. Myślę, że jeśli wynik czyjegoś niedbalstwa i słabości zasądza o życiu i śmierci 96 osób (w tym prezydenta) to jest to jednak sprawa zbyt istotna, żeby móc przejść nad nią do porządku dziennego..
Dariusz Piórkowski SJ
18 kwietnia 2011, 13:43
Ja myślę, że my często nadużywamy słów w przestrzeni publicznej. Zdrada to bardzo poważna sprawa. I rzeczywiście możliwa jest wtedy, kiedy człowiek sobie wszystko zaplanuje, zaaranżuje. Jeśli coś wynika z czyjegoś niedbalstwa i słabości, nie można mu przypisywać zdrady. To samo dotyczy innych słów, jak, np. donos czy współpraca. Dzisiaj współpraca kojarzy się z SB, a przecież to pozytywny termin. Jeśłi ktos współpracował z SB, od razu jest naznaczony negatywną opinią. I dobrze. Tylko że słowo zmienia swoje znaczenie. I tutaj jest problem. Jest więc zachowaniem wysoce nieetycznym przypisywanie ludziom złych intencji i zamiarów na podstawie własnych domysłów i pójścia drogą na skróty.
P
prawdziwek
18 kwietnia 2011, 13:39
W moim przekonaniu sankologia dobrze to ujął. Tylko, że zdrada Polskiej racji stanu odbywa się już o d dłuzszego czasu. I skutkiem tego było totalne niechlujstwo w przygotowaniu lotu. Ja nawet nie próbuję dopuszczać myśli, że ktoś zrobił to świadomie. Ale własnie w normalnym państwie, gdzie racja stanu jest na pierwszym miejscu cały gabinet podałby się do dymisji. Ale to nie jest poziom rychów, mirków, donaldów, stefanów itp. A co tam Wielki Tydzień jak noga mnie swędzi i chce mi się kogoś(wiadomo kogo )kopnąć   każda okazja dobra bo kim oni są ich to prawdziwy chrześcijanin może kopnąć , taki ks.Małkowski to by mnie jeszcze pochwalił
Jurek
18 kwietnia 2011, 13:28
W moim przekonaniu sankologia dobrze to ujął. Tylko, że zdrada Polskiej racji stanu odbywa się już o d dłuzszego czasu. I skutkiem tego było totalne niechlujstwo w przygotowaniu lotu. Ja nawet nie próbuję dopuszczać myśli, że ktoś zrobił to świadomie. Ale własnie w normalnym państwie, gdzie racja stanu jest na pierwszym miejscu cały gabinet podałby się do dymisji. Ale to nie jest poziom rychów, mirków, donaldów, stefanów itp.
O
olek
18 kwietnia 2011, 13:22
Odnośnie dyskusji o mediach, i które z nich są najbardziej demagogiczne, to najlepsze jest kryterium ewangeliczne: po owocach ich poznacie. RM i dzieła przy nim poswtałe wraz z PISem doprowadziła do sytuacji, że wielu ich słuchaczy i widzów uwierzyło, że żyje faktycznie w condominium i kraju zniewolonym przez swoich sąsiadów. Dlatego nie widzą nic złego w transparentach mówiących o premierze i prezydencie RP jako zdrajcach zaprzedanych obcym mocartwom. Nie słucham niestety wcale RM, ale wierzę po prostu w Boga i Jego Słowo - i usiłuję żyć według Nich - samodzielnie myśleć i wybierać - i uważam, że premier i prezydent zdradzili Polską tzw. rację stanu czyli Polski interes - i to są fakty a nie rzadne owoce demagogii medialnej... Fakty które poznaję nie z jednej gazety, radia czy telewizji, ale z długich i żmudnych poszukiwań materiałów źródłowych w internecie... Zaczynam żałować że nie archiwizowałam tego wszystkiego dotąd, ale to chyba jest coraz bardziej warte takiej dodatkowej roboty... Dyskusje o tym wszystkim są trudne, bo wielu z nas posługuje się tylko opiniami o innych i emocjami, zamiast rzetelnych,konkretnych argumentów i dokumentów... Pozdrawiam, Pokój i Dobro! Ze względu na Wielki Tydzień ugryzę się w język i spuszczę zasłonę miolczenia .
S
sankologia
18 kwietnia 2011, 12:13
Odnośnie dyskusji o mediach, i które z nich są najbardziej demagogiczne, to najlepsze jest kryterium ewangeliczne: po owocach ich poznacie. RM i dzieła przy nim poswtałe wraz z PISem doprowadziła do sytuacji, że wielu ich słuchaczy i widzów uwierzyło, że żyje faktycznie w condominium i kraju zniewolonym przez swoich sąsiadów. Dlatego nie widzą nic złego w transparentach mówiących o premierze i prezydencie RP jako zdrajcach zaprzedanych obcym mocartwom. Nie słucham niestety wcale RM, ale wierzę po prostu w Boga i Jego Słowo - i usiłuję żyć według Nich - samodzielnie myśleć i wybierać - i uważam, że premier i prezydent zdradzili Polską tzw. rację stanu czyli Polski interes - i to są fakty a nie rzadne owoce demagogii medialnej... Fakty które poznaję nie z jednej gazety, radia czy telewizji, ale z długich i żmudnych poszukiwań materiałów źródłowych w internecie... Zaczynam żałować że nie archiwizowałam tego wszystkiego dotąd, ale to chyba jest coraz bardziej warte takiej dodatkowej roboty... Dyskusje o tym wszystkim są trudne, bo wielu z nas posługuje się tylko opiniami o innych i emocjami, zamiast rzetelnych,konkretnych argumentów i dokumentów... Pozdrawiam, Pokój i Dobro!
T
t7HRR
15 kwietnia 2011, 14:15
Dlaczego taka myśl przychodzi Ci do głowy ? Bo odpowiadasz na pytanie skierowane do niego, c miał na myśli ;-) 'Możliwość zbrodni' ma prawdopodobieństwo nieporównywalnie niższe niż opinia moja, że chęć lądowania bez względu na pogodę znacznie przyczyniła się do katastrofy. No to pięknie wsród możliwych przyczyn katastrofy mamy: - chęć lądowania mimo mgły - zamach terrorystyczny - zaniedbania organizatorów lotu - usterki techniczne tak w skrócie chyba widziała to prokuratura. Weryfikujmy, określajmy pradopodobieństwo, niech to trobia fachowcy i niech dostaną dowody :-)
Jadwiga Krywult
15 kwietnia 2011, 13:20
Kingo czy jestes Adamajkisem? :-) Czasem taka myśl mi przychodzi do glowy. Dlaczego taka myśl przychodzi Ci do głowy ? Oczywiście, że nie jestem Adamajkisem. No i co ? Pierwsza jest absurdalna w wersji: 'zbronia' czy 'możliwość zbrodni'? W wersji 'zbrodnia' oczywiście, przecież tak była napisana. 'Możliwość zbrodni' ma prawdopodobieństwo nieporównywalnie niższe niż opinia moja, że chęć lądowania bez względu na pogodę znacznie przyczyniła się do katastrofy.
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 12:56
Druga mnie mniej razi, bo jak ją słyszę to smiać mi się chce albo płakać. Z góry przepraszam zwolenników drugiej opinii. Druga opinia była tylko po to, aby pokazać absurdalność opinii pierwszej. Kingo czy jestes Adamajkisem? :-) Czasem taka myśl mi przychodzi do glowy. Pierwsza jest absurdalna w wersji: 'zbronia' czy 'możliwość zbrodni'?
Jadwiga Krywult
15 kwietnia 2011, 12:53
Druga mnie mniej razi, bo jak ją słyszę to smiać mi się chce albo płakać. Z góry przepraszam zwolenników drugiej opinii. Druga opinia była tylko po to, aby pokazać absurdalność opinii pierwszej.
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 12:32
T7HRR pytanie, która opinia z tego forum Cie bardziej razi: "Dopóki Polacy nie będą mieli możliwości w pełni przeprowadzić obiektywne śledztwo z możliwością przesłuchiwania świadków i badaniem dostępnych dowodów, upoważniam Kaczyńskiego do mówienia o zbrodni!" "Dopóki nie zostanie podana do publicznej wiadomości treść ostatniej rozmowy jednego Kaczyńskiego z drugim Kaczyńskim upoważniam wszystkich chętnych do mówienia, że Kaczyńscy bardzo poważnie przyczynili się do rozbicia samolotu i śmierci 96 osób." Pierwsza. taka która by nie raziła powinna zawierać frazę: do mówienia o możliwości zbrodni! Chociaż czy ja Go mogę upoważniać? Druga mnie mniej razi, bo jak ją słyszę to smiać mi się chce albo płakać.  Z góry przepraszam zwolenników drugiej opinii.  
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 12:01
Czy nie jest tak, że wyborcom Kaczyńskiego wydaje się, że jest on święty, a wyborcom Tuska wydaje się tylko tyle, że wyciągnął wnioski z porażki w 2005 r. i stosuje metody, które zapewniły wtedy zwycięstwo ? Że tak wygląda sytuacja wydaje się chyba częsci elektoratu Tuska: - Na Kaczyńskiego głosuja tylko oszołomieni (zauroczeni 'świętością')  - Na Tuska tylko światli, którzy rozumieja jego grę. Taki obraz, odpowiadający im obraz, przedstawiają zreszta media w części nieprzychylnej Kaczyńskiemu.
Jadwiga Krywult
15 kwietnia 2011, 11:56
I tu jest pies pogrzebany. Każdy polityk manipuluje swoimi wyborcami. Tylko, że niektórym się wydaje, że ten ich jest inny, uczciwy i święty. Tusk nie jest święty. Kaczyński też nie. Czy nie jest tak, że wyborcom Kaczyńskiego wydaje się, że jest on święty, a wyborcom Tuska wydaje się tylko tyle, że wyciągnął wnioski z porażki w 2005 r.  i stosuje metody, które zapewniły wtedy zwycięstwo ?
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 11:50
Tusk nie jest święty. Kaczyński też nie. Co za dzień. Znowu przyjdzie mi się zgodzić. Ten fakt trzeba pamietać! Szczególnie jeśli sie popiera jednego z nich :-)
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 10:39
T7HRR obiektywizm Cie obraża, więc może lepiej się tak mocno go nie domagaj. W obu zwalczających się obazach PO i PIS są ludzie nawiedzeni, ulegający manipulacjom i populizmowi, taki to już naród. Mam nadzieje, że cie nie obraziłem znowu, choć zapewne zburzyłem twóją opinie odnośnie Polaków. Jeśli uda się Ci się pisac bez sarkazu to będzie  łatwiej. Rozpoczynanie wypowiedzi zwrotem "obiektywizm Cie obraża" sprawia wrażanie, że sugerujesz iż to obiektywizm czyli prawda o  faktach mnie obraża tzn. mówię nieprawdę czyli kłamię. Prosze ponownie zaniechaj wycieczek ad personam. Wyniki wyborów od lat 70-tych pozwoliły mi zbudowac sobie taką opinię, że trudno ją zburzyć :-) Z tego co zrozumiałem piszesz, że w PiS to Jarosław Kaczyński manipuluje ludźmi nawiedzonymi, kto wobec tego według Ciebie robi to w PO?
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 09:20
w cytatach z Tuska, które zamieścił citisus, nie ma mowy o zdrajcach, zaprzańcach, sługusach obcych imperiów itp. Jest krytyka rządów PiS, również populistyczna "Na zakończenie wiecu ówczesny lider PO Jan Rokita zawołał : "Czy przyszliśmy tutaj, aby komukolwiek okazywać nienawiść?" "Nie!" - odpowiadali zebrani. "Czy przyszliśmy tutaj, aby komukolwiek okazać pogardę, albo obrzucić wyzwiskami?" pytał lider PO. "Nie!" - wołali zgromadzeni na Placu Zamkowym. Poczym podnieśli w górę transparenty: " Nieobiektywnie jako pierwsze zdjęcie citus zamieszcza uczestniczkę, która podnosi nad głowę zdjęcie Kaczyńskiego z dołacząną linką wokół szyji, jest z siebie bardzo zadowolona. Co chce przekazać? Czy to co widać na zdjęciu? Powieśmy go? Poproszę o próbę obiektywizmu.
M
M.
15 kwietnia 2011, 07:01
Odnośnie dyskusji o mediach, i które z nich są najbardziej demagogiczne, to najlepsze jest kryterium ewangeliczne: po owocach ich poznacie. RM i dzieła przy nim poswtałe wraz z PISem doprowadziła do sytuacji, że wielu ich słuchaczy i widzów uwierzyło, że żyje faktycznie w condominium i kraju zniewolonym przez swoich sąsiadów. Dlatego nie widzą nic złego w transparentach mówiących o premierze i prezydencie RP jako zdrajcach zaprzedanych obcym mocartwom. A w co uwierzyli ci, którzy w 2006 roku szli w Błękitnym Marszu z hasłami: WpisDU, kaczki na stół, kiedyś zabory - dzisiaj kaczory, PIeS wam mordę lizał itp. itd. ??? p.s. racja... żadne tam kondominium... jak to szło? Polska jest kolonią watykańską...
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 14:04
Widzę że najwierniejszych czytelników GW ma wśród zwolenników PiS i po upadku Trybuny SLD Olku czytanie ze zrozumienim ułatwia polemikę :-) Chyba że Adamajkis jest zwolennikiem PiSu - co jest możliwe. Jako ukryty zwolennik przedstawia w krzywym zwierciadle poglądy przeciwników PiS by je skompromitować :-)
O
olek
14 kwietnia 2011, 13:41
Kolejny przykład, że ludzie słuchający RM mają też już dość demagogi. Materiał poruszający. :( Poprosimy jeszcze o materiały z Gazety Wyborczej nt. licznych katolików proszących by RM zaprzestało demagogii równiez w innych ulubionycg obszarach GW: - aborcja na życzenie, - eutanazja na życzenie, - pełne przywileje dla związków homoseksualnych Widzę że najwierniejszych czytelników GW ma wśród zwolenników PiS i po upadku Trybuny SLD
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 13:22
Kolejny przykład, że ludzie słuchający RM mają też już dość demagogi. Materiał poruszający. :( Poprosimy jeszcze o materiały z Gazety Wyborczej nt. licznych katolików proszących by RM zaprzestało demagogii równiez w innych ulubionycg obszarach GW: - aborcja na życzenie, - eutanazja na życzenie, - pełne przywileje dla związków homoseksualnych
A
A
14 kwietnia 2011, 12:44
pamiętacie to: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=zsdCiTy5KRI&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=zsdCiTy5KRI&feature=related</a> Odzwierciedla pawdziwe uczucia wielu rok temu. I obecnie.
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 12:35
Jeśli chodzi o meritum: pyta Pan o pakt Ribbentrop-Mołotow czy tajna klauzulę? Skoro już tak dużo uczyniłes wycieczek osobistych. To teraz proponuje wycieczkę w krainę nauki. Kierunek: Historia Polski. Rozwiń proszę swoja myśl dotycząca paktu Ribbentrop-Mołotow. O jaka cześć tego dokumenty Ci chodzi? Jakie są Twoje informacje nt. działania władz II RP i analogia, którą stosujesz w stosunkum do rządu Donalda Tuska?
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 11:10
Proszę bez wycieczek osobistych i obrażania! Jeśli chodzi o meritum: pyta Pan o pakt Ribbentrop-Mołotow czy tajna klauzulę? ... demagogia i hipokryzja... pomińmy wycieczki na manowce wróć dorgi forumowy kolego do pytania i odpowiedz od jaki dokument Ci chodzi. Bo poza pewnym zacięciem do obrażania na razie dostrzegam tylko chęć uniknięcia dyskusji o kontretach.
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 09:41
A kto wczoraj napisał, że to "buissness" naszych sąsiadów działających zgodnie w projekcie NS decyduje o tym, że ropa czy gaz bedą u nas droższe? Czy nie na tym polega wspólne zarządzanie naszą gospodarką? T7HRR i własnie przy takiej argumentacji wychodzi Twoja hipokryzja i uleganie demagogi Kaczyńskiego. Prościutki przykład: polskie przedwojenne władze nie przeciwdziałały paktowi i Libentrop-Mołotow - czy nazwiesz je zdrjacami Polski? Zgodnie z twoim tokiem myślenia powinienes odpowiedzieć - tak. Proszę bez wycieczek osobistych i obrażania! Jeśli chodzi o meritum: pyta Pan o pakt Ribbentrop-Mołotow czy tajna klauzulę?
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 09:02
Odnośnie dyskusji o mediach, i które z nich są najbardziej demagogiczne, to najlepsze jest kryterium ewangeliczne: RM to Podwórkowe Kółka Różancowe Dzieci GW, TVN to smierć :dziecka Agaty  w condominium i kraju zniewolonym przez swoich sąsiadów A kto wczoraj napisał, że to "buissness" naszych sąsiadów działających zgodnie w projekcie NS decyduje o tym, że ropa czy gaz bedą u nas droższe? Czy nie na tym polega wspólne zarządzanie naszą gospodarką?
M
~M.bis
14 kwietnia 2011, 08:06
Jest dokładnie odwrotnie, ale w jednym masz racje. GW, TVN itd. jasno się wypowiadają co sądzą o niektórych mediach. Natomiast ND,RM i GP lansują się jako jedynie słuszne i obiektywne, a inni to kłamcy albo manipulatorzy na usługach Kaczyńskiego. Każdy inny to wróg 
O
olek
14 kwietnia 2011, 07:59
Nikt nas nie mami bardziej niż Tusk i PO. Ja też zbaraniałem jak zobaczyłem 10 kwietnia Kożuchowską z bukietem biało-czerwonych kwiatów. Może coś się w narodzie zmienia? Sory a kto to jest Kożuchowska?To jakaś posłanką?
M
M.
13 kwietnia 2011, 23:39
laryzacja sceny politycznej: kto śmie śledzić wrogie media - ten wróg! Jakby nie było można np. słuchać na zmianę RM i TOK FM, nie licząc anten Polskiego Radia. Wszędzie są cenne rzeczy. Nie warto wylewać dziecka z kąpielą. Mylisz się... śledzą się dokładnie. Czy GW nie uruchomiła przypadkiem specjalnego blogu na którym jej dziennikarz relacjonuje co usłyszał w RM? RM też ma jakiś przegląd mediów raz na m-c...
M
M.
13 kwietnia 2011, 23:33
A gdy skrytykuję Kaczyńskiego, Fotygę, Macierewicza obrywam za komorowskiego i Tuska, z którymi też mnie za wiele nie łączy :) Fajnie by było, gdyby moi adwersarze zauważyli, że na scenie politycznej poza PiS i PO są też inne partie. Dla odmiany zacznij krytykować Tuska i Komorowskiego to zaczniesz obrywać za Kaczyńskiego i Macierewicza... :-)
P
Po-
13 kwietnia 2011, 22:44
laryzacja sceny politycznej: kto śmie śledzić wrogie media - ten wróg! Jakby nie było można np. słuchać na zmianę RM i TOK FM, nie licząc anten Polskiego Radia. Wszędzie są cenne rzeczy. Nie warto wylewać dziecka z kąpielą.
K
kemot
13 kwietnia 2011, 22:19
 A gdy skrytykuję Kaczyńskiego, Fotygę, Macierewicza obrywam za komorowskiego i Tuska, z którymi też mnie za wiele nie łączy :) Fajnie by było, gdyby moi adwersarze zauważyli, że na scenie politycznej poza PiS i PO są też inne partie.
K
kemot
13 kwietnia 2011, 22:16
 Zaskakujące jest, że gdy tylko skrytykuję RM, ND, GP obrywam za GW i TVN, z którymi nie mam nic wspólnego :)
M
M.
13 kwietnia 2011, 22:12
M, Jest prosta rada na Twój problem z GW i TVN. Nie czytać GW i TVN. Ja tak robię i sobie chwalę. Nie obrażaj mnie :-))) OK, żeby być prawdomównym ;-) to: od czasu do czasu przeglądam GW w samolocie. Ich ideologia trafia do mnie skądinąd.
.
.
13 kwietnia 2011, 22:05
Jest nadzieja dzis jadac samochodem przełączyłem radio na RM i tam słuchacze powoli zaczynaja się bulwersować i krytykować ostatnie wystąpienia Kaczyńskiego i zachowanie ludzi na krakowskim przedmieściu. Zupełnie zbaraniały ojciec prowadzący próbował odwracac kota ogonem, ale wreszcie ludzie mają dośc tej demagogi i omamienia. Sporo słuchałem RM. Do audycji dzwonią bardzo różni ludzie, również niepokorni, również niekatolicy.
K
kemot
13 kwietnia 2011, 21:55
 M, Jest prosta rada na Twój problem z GW i TVN. Nie czytać GW i TVN. Ja tak robię i sobie chwalę. 
M
M.
13 kwietnia 2011, 21:50
To jest dość proste. O wiele gorzej gdy trafi się do doła z TVN i Wyborczą na czele. Takim osobom bardzo trudno się wydostać z pułapki zastawionej przez Waltera i Michnika. Jest "drobna" różnica między "gettem" a "dołem". Tvn i wyborcza nie przekonują swoich odbiorców, że są jedynymi powiernikami Prawdy objawionej. Czytelnik GW i widz TVN może zweryfikować informacje sięgając po szereg dzienników, peridyków, stacji radiowych i telewizyjnych. Natomiast RM, ND, GP jasno wypowiadają się w sprawie wiarygodności wszystkich tych mediów. Wszyscy poza nami to albo media reżimowe albo "polskojęzyczne", sterowane przez światowy rząd i żydostwo. Wszyscy poza nami kłamią. Tak więc z definicji czytelnik ND i GP oraz słuchacz RM nie ma możliwości zweryfikowania prawdziwości serwowanych mu informacji, bo niby jak weryfikować prawdziwość informacji porównując ją z "kłamstwem"? Jest dokładnie odwrotnie, ale w jednym masz racje. RM, ND itd. jasno się wypowiadają co sądzą o niektórych mediach. Natomiast TVN i Wyborcza lansują się jako jedynie słuszne i obiektywne, a inni to kłamcy albo manipulatorzy na usługach Kaczyńskiego. Każdy inny to wróg, oczywiście niewykształcony (bo przecież tylko oni są wykształceni), zastraszony i zmanipulowany. Odmawianie czci i godności tym, którzy nie zgadzają się z GW to metoda używana od początku. Bodaj 2 dni temu A.Michnik nazwał w rosyjskiej prasie inaczej myślących od niego "ludźmi z zoo".
G
GOŚĆ
13 kwietnia 2011, 21:49
MAM JUŻ DOŚ SMOLEŃSKA I TEGO WSZYSKIEGO,W CISZY ODMÓWIŁAM MODLITWĘ I UWAŻAM ZE TO POWINNO WYSTARCZYĆ,,ALE KACZYŃSKI TO JUŻ CHYBA ROZUM POSTRADAŁ ILE WYZWISK ILE GORZKICH SŁÓW POD ADRESEM PREZYDENTA CZY ON NIE MA GODNOŚCI CZY ON NIE UMIE POGODZIĆ SIĘ Z PRZEGRANĄ BO O TO TU CHODZI NIE O KATASTROFĘ ,,TEN CZŁOWIEK JEST JUŻ PRZEGRANY WOLE PŁAKAĆ NA PO NIŻ BAĆ SIĘ WARIATA KACZYŃSKIEGO......
K
kemot
13 kwietnia 2011, 21:03
To jest dość proste. O wiele gorzej gdy trafi się do doła z TVN i Wyborczą na czele. Takim osobom bardzo trudno się wydostać z pułapki zastawionej przez Waltera i Michnika. Jest "drobna" różnica między "gettem" a "dołem". Tvn i wyborcza nie przekonują swoich odbiorców, że są jedynymi powiernikami Prawdy objawionej. Czytelnik GW i widz TVN może zweryfikować informacje sięgając po szereg dzienników, peridyków, stacji radiowych i telewizyjnych. Natomiast RM, ND, GP jasno wypowiadają się w sprawie wiarygodności wszystkich tych mediów. Wszyscy poza nami to albo media reżimowe albo "polskojęzyczne", sterowane przez światowy rząd i żydostwo. Wszyscy poza nami kłamią. Tak więc z definicji czytelnik ND i GP oraz słuchacz RM nie ma możliwości zweryfikowania prawdziwości serwowanych mu informacji, bo niby jak weryfikować prawdziwość informacji porównując ją z "kłamstwem"?
M
M.
13 kwietnia 2011, 19:46
Nikt nas nie mami bardziej niż Tusk i PO. Ja też zbaraniałem jak zobaczyłem 10 kwietnia Kożuchowską z bukietem biało-czerwonych kwiatów. Może coś się w narodzie zmienia? Nie było powodu baranieć. Kożuchowska, mimo swoich wad (też mam, nie zaprzeczam :-)), wypowiada się podobnie od wielu lat. Do tego jej mąż został wyrzucony z telewizji, bo jest "moherem" (gdyby to było przed wojną to pewnie nazwaliby go Żydem). A przecież TVP, PO odzyskaniu kontroli nad nią przez rząd (teraz już mamy trzy prorządowe stacje telewizyjne, które maja monopol na ograniczone częstotliwości - pewnie stąd powolna cyfryzacja) usuwa WROGIE ELEMENTY ;-)))
M
M.
13 kwietnia 2011, 19:40
Dałby Bóg, żeby wyszli z tego getta informacyjnego, w które dali się zapędzić mediom Rydzyka. To jest dość proste. O wiele gorzej gdy trafi się do doła z TVN i Wyborczą na czele. Takim osobom bardzo trudno się wydostać z pułapki zastawionej przez Waltera i Michnika.
K
kemot
13 kwietnia 2011, 18:54
Jest nadzieja dzis jadac samochodem przełączyłem radio na RM i tam słuchacze powoli zaczynaja się bulwersować i krytykować ostatnie wystąpienia Kaczyńskiego i zachowanie ludzi na krakowskim przedmieściu. Zupełnie zbaraniały ojciec prowadzący próbował odwracac kota ogonem, ale wreszcie ludzie mają dośc tej demagogi i omamienia. Dałby Bóg, żeby wyszli z tego getta informacyjnego, w które dali się zapędzić mediom Rydzyka.
G
Groszek
13 kwietnia 2011, 18:38
Tak? Oczy się otwierają? To dobrze. Bo przecież to jest jasne jak słońce, że Jarosław Kaczyński zachowuje się niepoważnie. Niepoważnie się zachowuje D.Tusk 3 razy w tygodniu pogrywając w nogę. A Twojej uwadze o J.Kaczyńskim się nie dziwię. Widać oślepiło Cię Jasne Słońce Peru i masz teraz błędny ogląd sytuacji.
T
torunianin
13 kwietnia 2011, 18:26
Tak? Oczy się otwierają? To dobrze. Bo przecież to jest jasne jak słońce, że Jarosław Kaczyński zachowuje się niepoważnie.
G
Groszek
13 kwietnia 2011, 18:22
Nikt nas nie mami bardziej niż Tusk i PO. Ja też zbaraniałem jak zobaczyłem 10 kwietnia Kożuchowską z bukietem biało-czerwonych kwiatów. Może coś się w narodzie zmienia?
M
mocniejszy
13 kwietnia 2011, 17:51
SENSACJA: <a href="http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/13/donald-tusk-zgineli-nad-smolenskiem/">http://mocniejszy.wordpress.com/2011/04/13/donald-tusk-zgineli-nad-smolenskiem/</a> Czy Donald Tusk wygadał się już 10 kwietnia 2010 roku?
.
.
11 kwietnia 2011, 16:51
Wycięcie jej wypowiedzi może być wyrazem znudzenia. Anna od Siania nie dąży do pojednania, tylko do eliminacji z przestrzeni kościelnej/jezuickiej myślących "po amerykańsku". Jeśli się mylę, niech mnie poprawi.
S
Słaba
11 kwietnia 2011, 15:39
***"Dlaczego wycięliście wypowiedź Anny? Była zamieszczona jako trzecia, a teraz jej nie ma. Chociaż ~jer cytuje kawałek tej wypowiedzi... Nie była bardziej zacietrzewiona niż inne w tym wątku." Wypowiedź Anny S wciąż jest jako trzecia. Słabo Pani czyta...*** Aniu Nie czytam słabo. Jako trzecia była Anna, a jako czwarta Anna S. Zresztą, jak przeczytasz fragment zacytowany przez ~jer, to zobaczysz, że nie ma go w wypowiedzi Anny S. Zatem ponawiam pytanie - dlaczego wypowiedź Anny została wycięta? Wycięcie jej wypowiedzi (bez bardzo poważnego powodu) nie jest czynem miłości i nie zmierza w kierunku pojednania...
B
baca
11 kwietnia 2011, 14:21
Stosunek do Krzyża widać w animacji po kliknięciu półki STALINOWSCY KATOLICY... Jeszcze jest taki obrazek:<a href="http://www.pinezki.eu/?attachment_id=2945"> http://www.pinezki.eu/?attachment_id=2945</a> Kto tak naprawdę olewał i co olewa? Śmiano się w wyglądu poprzedniej prezydentowej. A z obecnej? <a href="http://www.pinezki.eu/?p=2546">http://www.pinezki.eu/?p=2546</a> To nie są "Fakty i Mity". To przybudówka do "Gazety Polskiej" - z orłem w koronie - chyba tą zwieńczoną krzyżem...czyli jak się śmiano z poprzedniej, to boki zrywać, bo jakoś nikt sie tym specjalnie nie oburzał, chyba jakieś oszołomy bez poczucia humoru.Poza tym obśmiewano się na forum o wiele szerszym niż jakaś niszowa pinezka.
.
.
11 kwietnia 2011, 14:00
Stosunek do Krzyża widać w animacji po kliknięciu półki STALINOWSCY KATOLICY... Jeszcze jest taki obrazek:<a href="http://www.pinezki.eu/?attachment_id=2945"> http://www.pinezki.eu/?attachment_id=2945</a> Kto tak naprawdę olewał i co olewa? Śmiano się w wyglądu poprzedniej prezydentowej. A z obecnej? <a href="http://www.pinezki.eu/?p=2546">http://www.pinezki.eu/?p=2546</a> To nie są "Fakty i Mity". To przybudówka do "Gazety Polskiej" - z orłem w koronie - chyba tą zwieńczoną krzyżem...
B
baca
11 kwietnia 2011, 13:40
Odczłowieczanie adwersarzy medialnych: <a href="http://www.pinezki.eu/media/2010/09/Zakowski1.jpg">http://www.pinezki.eu/media/2010/09/Zakowski1.jpg</a> Ale to tylko humor! Hu hu hu hu hu***a gdzież to przyjacielu zaglądasz, takie strony sie omija, ja też nie czytam Faktów i Mitów. O ile jeszcze sie ukazują.Jakiś poziom trzeba zachować, polecam demotywatory.
B
baca
11 kwietnia 2011, 13:36
A co z przypisywaniem komuś złych intencji? Takie to katolickie? Najpierw Kaczyński mówił o zamachu, a teraz, kiedy to nie wyszło, o zdradzie. A gdzie zakładanie dobrej woli? Nic się nie zmieniło w człowieku od czasów Chrystusa. Jezusa zabili za to, że był niewinny. dobrej woli to ja nie widzę od początku, a co do zamachu, to wcale nie jest przesądzone że go nie było.I nie uprawiajmy tu mesjanizmu, Tusek świętym nie jest. A policzka drugiego nie nadstawi ani jeden ani drugi.
.
.
11 kwietnia 2011, 13:35
Odczłowieczanie adwersarzy medialnych: <a href="http://www.pinezki.eu/media/2010/09/Zakowski1.jpg">http://www.pinezki.eu/media/2010/09/Zakowski1.jpg</a> Ale to tylko humor! Hu hu hu hu hu***
C
chrześcijanin
11 kwietnia 2011, 13:30
A co z przypisywaniem komuś złych intencji? Takie to katolickie? Najpierw Kaczyński mówił o zamachu, a teraz, kiedy to nie wyszło, o zdradzie. A gdzie zakładanie dobrej woli? Nic się nie zmieniło w człowieku od czasów Chrystusa. Jezusa zabili za to, że był niewinny.
.
.
11 kwietnia 2011, 13:29
Albo - w tematyce kościelnej: <a href="http://www.pinezki.eu/?attachment_id=2237">http://www.pinezki.eu/?attachment_id=2237</a>
.
.
11 kwietnia 2011, 13:26
Np. <a href="http://www.pinezki.eu/?attachment_id=1599">http://www.pinezki.eu/?attachment_id=1599</a>
.
.
11 kwietnia 2011, 13:23
Jedni demonizują kaczyzm, inni tuskizm: namiar na PINEZKI: <a href="http://www.pinezki.eu/">http://www.pinezki.eu/</a> Ostry humor, ale jednostronny. Brakuje zmieszania... z czarnym humorom pewnej grupy. Której?
B
baca
11 kwietnia 2011, 13:18
tak właśnie, mamy demokrację i takie nasze prawo i proszę się nie natrząsać. Wszystkie merdia chwalą rząd, więc kto nim pomiata? I jak w ogóle można porównywać? Budujesz swoje tezy na złych podstawach. Co to znaczy, że "wszystkie media chwalą rząd"? Jeśli nie dostrzegasz krytyki rządów Tuska w mediach, to potem prawisz takie dyrdymały jak w poniższych swoich postach. Ogólnie rzecz biorąc, w demokracji jest przyjęte pomiatanie rzadem, a nie opozycją. A krytykują media niszowe raczej, co powie RM, wiadomo raczej z komentarzy w GW
B
baca
11 kwietnia 2011, 13:12
tak właśnie, mamy demokrację i takie nasze prawo i proszę się nie natrząsać. Wszystkie merdia chwalą rząd, więc kto nim pomiata? I jak w ogóle można porównywać? Budujesz swoje tezy na złych podstawach. Co to znaczy, że "wszystkie media chwalą rząd"? Jeśli nie dostrzegasz krytyki rządów Tuska w mediach, to potem prawisz takie dyrdymały jak w poniższych swoich postach. Piszę "merdia" a nie media, teraz trochę rzeczywiście odpuściły bo okres ochronny sie kończy, murzyn zrobił swoje
M
moherowykapelusz
11 kwietnia 2011, 13:08
Jest takie czasopismo satyryczne: PINEZKI. Można się pośmiać - czarny humor, ale to pomiatanie obecnie rządzącymi ubrane w szatki humoru. Tak zajadłej satyry na żadnego z Kaczyńskich nie widziałem. Widział kto? jedna pinezka nie czyni wiosny, w tv kabarety do dziś używają sobie na Kaczorach, chociaż zawsze kabarety ośmieszały błędy aktualnej władzy. A Jeszcze nie widziała,żeby ktoś to robił. proszę o namiary na pinezkę.
M
moherowykapelusz
11 kwietnia 2011, 13:06
czytając komentarze dochodzę do wniosku,że media muszą jakoś działać na podświadomość. Bo skąd się bierze ta zajadła polityka miłości wobec PIS-u? Może pokazują się w ułamkach sekundy zdjęcia Kaczora z rogami i kopytami? Każdy zapytany twierdzi,że PIS jest ZŁY. Czy to oni dokonali złodziejskiej prywatyzacji, przekrętów, afery hazardowej, zatkali Świnoujście gazrurką i niekorzystnie kupili gaz nie wspominając o kręceniu lodów? Jako argumenty można usłyszeć slogany w stylu  baranów Orwella "cztery nogi dobrze dwie nogi źle" i na tym sie kończy merytoryczna dyskusja. Partia jak każda inna, były gorsze, właściwie nie przypominam sobie dobrej. Ale żeby Kaczor był aż tak demoniczny, to chyba przesada.  Piłsudski dzielił Polaków jak cholera i Dmowski , A za Hitlera naród niemiecki był jednomyślny i popierał wodza. Może trochę samodzielnego pomyślunku?
.
.
11 kwietnia 2011, 13:01
Jest takie czasopismo satyryczne: PINEZKI. Można się pośmiać - czarny humor, ale to pomiatanie obecnie rządzącymi ubrane w szatki humoru. Tak zajadłej satyry na żadnego z Kaczyńskich nie widziałem. Widział kto?
O
olek
11 kwietnia 2011, 12:59
. Wszystkie merdia chwalą rząd, więc kto nim pomiata? I jak w ogóle można porównywać?  Oglądałem TV Trwam ,słuchałem RM ,czytałem ND,GP ,RP i nie natrafiłem na pochwały rządu czyżbym studiował nie te media?zaraz wejdę na niezależna.pl może tam?
.
.
11 kwietnia 2011, 12:57
Trzeba pracować nad sobą, to więcej będzie ludzi zdolnych do budowania. Przynajmniej o jedną więcej. Co to jest pojedanie?
B
baca
11 kwietnia 2011, 12:56
Krzykacze są od tego by krzyczeli, jeżeli ktoś daje się manipulować, to niech potem nie ma pretensji, że ma niezbyt przyjemne spotkanie z rzeczywistością.i utniemy rękę, która się podniesie na władzę, czyż nie?
B
baca
11 kwietnia 2011, 12:55
Pomiatają obecnym prezydentem i premierem bardziej niż ich poprzednikami, a gdy spotkają się ze stanowczą REAKCJĄ, wołają: oto nas krzywdzą, nas, obrońców prawdziwch wartości, KARŁY OPLUWAJĄ ludzi wielkich, trzeba zmieść te władze z powierzchni ziemi! Ale mamy demokrację.Takie ich prawo. Może potrzebują coś odreagować, Pozbyć się jakiś dręczących ich emocji. Może krzyczą o jakąś pomoc?tak właśnie, mamy demokrację i takie nasze prawo i proszę się nie natrząsać. Wszystkie merdia chwalą rząd, więc kto nim pomiata? I jak w ogóle można porównywać?
KG
Krzysztof Galeja
11 kwietnia 2011, 12:41
O. Andrzej Sarnacki <a href="http://www.deon.pl/wiadomosci/komentarze-opinie/art,185,pojednania-nie-bedzie.html">napisał</a> "Pojednania ne będzie. Ani nad grobem, ani przy piwie" Czytając komentarze widac że to prawda! Ważne więc staje się nastepne zdanie z jego tekstu: "Ale to nie przesądza o przyszłości". O. Dariusz "póki co" jest pesymistą: "Niestety, póki co nie mamy zbyt wiele pozytywnego do zaproponowania. I to jest chyba sedno naszej dzisiejszej biedy. Negatywizm, naturalizm i poczucia bycia ofiarą dominuję w debacie publicznej. Za mało budowania. Za dużo destrukcji. Manipulacyjnie i sztucznie napędzana polaryzacja, obnaża ideowe wydrążenie i zagubienie, które zaczyna trawić polską duszę". Pytanie kto jest zdolny do budowania? Budowania "z kimś", a nie "przeciw komuś". Czy są tacy ludzie w Polsce?!
.
.
11 kwietnia 2011, 12:36
Pomiatają obecnym prezydentem i premierem bardziej niż ich poprzednikami, a gdy spotkają się ze stanowczą REAKCJĄ, wołają: oto nas krzywdzą, nas, obrońców prawdziwch wartości, KARŁY OPLUWAJĄ ludzi wielkich, trzeba zmieść te władze z powierzchni ziemi! Ale mamy demokrację.Takie ich prawo. Może potrzebują coś odreagować, Pozbyć się jakiś dręczących ich emocji. Może krzyczą o jakąś pomoc?
B
baca
11 kwietnia 2011, 12:31
Nie w kościele są pustki, tylko przed krzyżem przeniesionym spod Pałacu Prezydenckiego. Bo tam nie o krzyż chodzi, tylko o manifestację niezadowolenia wobec Prezydenta i PO. Krzyż jest ciągle traktowany instrumentalnie. Nie było pustek za księdza Popiełuszki, ale on teraz pewnie byłby też niepoprawny politycznie, bo nawoływał do podziałow i krytykował legalnie wybraną władzę... I na pewno zapisał by się do PiSD ble ble ble.Nie mieszj ks.Jerzego do swoich brudnych giereka skąd wiesz kiedy coś jest słuszne, a kiedy nie? Zostaw PIS w spokoju, nie o niego tu chodzi, To nie Jarkacz zbiera te tłumy, nie ma takiej siły. One same się zbierają, bo mają dość...
O
olek
11 kwietnia 2011, 12:29
Nie w kościele są pustki, tylko przed krzyżem przeniesionym spod Pałacu Prezydenckiego. Bo tam nie o krzyż chodzi, tylko o manifestację niezadowolenia wobec Prezydenta i PO. Krzyż jest ciągle traktowany instrumentalnie. Nie było pustek za księdza Popiełuszki, ale on teraz pewnie byłby też niepoprawny politycznie, bo nawoływał do podziałow i krytykował legalnie wybraną władzę... I na pewno zapisał by się do PiSD ble ble ble.Nie mieszj ks.Jerzego do swoich brudnych gierek
B
baca
11 kwietnia 2011, 12:25
Co to za nonsensowny tekt o. Piórkowski! Dawno takiego steku bzdur nie czytałam! A tematy teologiczne mnie u Ojca zachwycają! Oj, pstro w głowie, wiadomości z historii, też tej najnowszej za grosz, wstyd po prostu... Może poproś Człowiecze o rozum o. Gurgacza SJ, On Ci Ojcze wytłumaczy nie jedno... I nie kompromituj zacnych Jezuitów. To jest właśnie styl profanatorów Krzyża, którzy kreują się na Jego obrońców. Miałem wrażenie, że ci "obrońcy" chcieli wykorzystać Krzyż do powieszenia na nim legalnie i demokratycznie wybranego prezydenta - katolika, brata w wierze. Niektórzy chcą zawłaszczyć Kościół dla siebie. To są ludzie niezdolni do pluralizmu. Zdolni za to do odwracania kota ogonem: to nie oni sieją nienawiść, jeno zdrajcy i wilki w owczej skórze, to oni bronią Kościoła, a moderna chce go zniszczyć. Dlatego więcej trzeba Dariuszów Piórkowskich.ulżyj sobie i napisz "zaplute karły reakcji"
B
baca
11 kwietnia 2011, 12:22
Nie w kościele są pustki, tylko przed krzyżem przeniesionym spod Pałacu Prezydenckiego. Bo tam nie o krzyż chodzi, tylko o manifestację niezadowolenia wobec Prezydenta i PO. Krzyż jest ciągle traktowany instrumentalnie. Nie było pustek za księdza Popiełuszki, ale on teraz pewnie byłby też niepoprawny politycznie, bo nawoływał do podziałow i krytykował legalnie wybraną władzę...
.
.
11 kwietnia 2011, 12:16
Co to za nonsensowny tekt o. Piórkowski! Dawno takiego steku bzdur nie czytałam! A tematy teologiczne mnie u Ojca zachwycają! Oj, pstro w głowie, wiadomości z historii, też tej najnowszej za grosz, wstyd po prostu... Może poproś Człowiecze o rozum o. Gurgacza SJ, On Ci Ojcze wytłumaczy nie jedno... I nie kompromituj zacnych Jezuitów. To jest właśnie styl profanatorów Krzyża, którzy kreują się na Jego obrońców. Miałem wrażenie, że ci "obrońcy" chcieli wykorzystać Krzyż do powieszenia na nim legalnie i demokratycznie wybranego prezydenta - katolika, brata w wierze. Niektórzy chcą zawłaszczyć Kościół dla siebie. To są ludzie niezdolni do pluralizmu. Zdolni za to do odwracania kota ogonem: to nie oni sieją nienawiść, jeno zdrajcy i wilki w owczej skórze, to oni bronią Kościoła, a moderna chce go zniszczyć. Dlatego więcej trzeba Dariuszów Piórkowskich.
B
baca
11 kwietnia 2011, 12:15
cała prawda, też prawda i g... prawda
W
wernyhora
11 kwietnia 2011, 12:13
"A gmin rozumowi bluźni...Gawiedź wierzy głęboko..... czucie i wiara silniej mówią do mnie...."
S
starykiemlicz
11 kwietnia 2011, 12:10
hasła całkiem przecież normalne i słuszne, nie wulgarne bynajmniej i o co chodzi? Prosimy uprzejmie o ustapienie rządu? Nie jesteśmy zadowoleni z jakości świadczonych usług? Jakie treści są dopuszczalne na transparentach ? Przyznaję,że niesłuszna była ta cała afera z krzyżem, po co dawać broń do ręki jedynie słusznej gazecie... Trzeba było tam po prostu stanąć i ogłosić,że będzie się stało dopóki nie będzie rzetelnego śledztwa. Bo gdyby nie społeczeństwo, śledztwo zdechłoby już dawno, obawiam się. I o to tu chodzi, o prawdę. I jak mam szukać winy w sobie, przecież to nie ja obrzydzałam życie poprzedniemu prezydentowi ! Jeżeli wszystko jest dopuszczalne to dlaczego każda krytyka L.Kaczyńskiego wywoływała u jego zwolenników histeryczne reakcje ,chociaż nikt nie oskarżał go o takie zbrodnie (zdrada,agenturalność czy udział w zbrodni)jak obecnego.?No widzisz, nie oskarżali go o zdradę i agenturalność, widocznie nie było podstaw. Oskarżenia były niemerytoryczne i wulgarne poza tym.A teraz krytyka rządu wywołuje histeryczne reakcje mediów, czyli jesteśmy kwita. Jak Kuba Bogu...
S
starykiemlicz
11 kwietnia 2011, 12:04
Czy parteitagi to dobry sposób na uczczenie pamięci ofiar katastrofy? [/quo nie, lepsza byłaby akademia w przedszkolu i kilka wierszyków. Cały czas przypominam, nie chodzi tyle o uczczenie, co o prawdę i uczciwe sledztwo. A poziom dyskusji przypomina starcie kiboli, dowalić Kaczorowi, dowalić Tuskowi... Prawda leży całkiem gdzie indziej, zamiast się podniecać, poczytajcie na temat katastrofy i wątpliwości związanych ze śledztwem, naprawdę, oceniacie słonia widząc jedynie trąbę. Trąby... Odnoszę wrażenie że co niektórzy tę prawdę znali od pierwszej chwili i tylko taka ,,prawda"jest dla nich do przyjęcia czemu zresztą ciągle dają wyraz.Więc tak naprawdę nie o prawdę a o własne polityczne cele tu chodzi nie bądźmy naiwni że jakie kolwiek dowody mogły by tu cokolwiek zmienić.Albo zamach , albo zdrada czyli raport pod dyktando Moskwy.Innej opcji nie ma. A niektórzy wcale znać nie chcą, bo im gazeta objawiła w pierwszych chwilach po katastrofie.Wiadomo,że to proteza dla wykształciuchów.
O
obserwator
11 kwietnia 2011, 11:50
Czy parteitagi to dobry sposób na uczczenie pamięci ofiar katastrofy? [/quo nie, lepsza byłaby akademia w przedszkolu i kilka wierszyków. Cały czas przypominam, nie chodzi tyle o uczczenie, co o prawdę i uczciwe sledztwo. A poziom dyskusji przypomina starcie kiboli, dowalić Kaczorowi, dowalić Tuskowi... Prawda leży całkiem gdzie indziej, zamiast się podniecać, poczytajcie na temat katastrofy i wątpliwości związanych ze śledztwem, naprawdę, oceniacie słonia widząc jedynie trąbę. Trąby... Odnoszę wrażenie że co niektórzy tę prawdę znali od pierwszej chwili i tylko taka ,,prawda"jest dla nich do przyjęcia czemu zresztą ciągle dają wyraz.Więc tak naprawdę nie o prawdę a o własne polityczne cele tu chodzi nie bądźmy naiwni że jakie kolwiek dowody mogły by tu cokolwiek zmienić.Albo zamach , albo zdrada czyli raport pod dyktando Moskwy.Innej opcji nie ma.
FM
fic moherowy
11 kwietnia 2011, 11:43
Czy parteitagi to dobry sposób na uczczenie pamięci ofiar katastrofy? [/quo nie, lepsza byłaby akademia w przedszkolu i kilka wierszyków. Cały czas przypominam, nie chodzi tyle  o uczczenie, co o prawdę i uczciwe sledztwo. A poziom dyskusji przypomina starcie kiboli, dowalić Kaczorowi, dowalić Tuskowi... Prawda leży całkiem gdzie indziej, zamiast się podniecać, poczytajcie na temat katastrofy i wątpliwości związanych ze śledztwem, naprawdę, oceniacie słonia widząc jedynie trąbę. Trąby...
R
realista
11 kwietnia 2011, 11:26
i vice versa, trochę logiki kolego. Twój prezydent jest tak traktowany i mój też był, dlaczego się oburzać w sumie całkiem merytorycznymi hasłami? No cóż widocznie niektórzy tylko w takiej retoryce mogą się spełniać 
BZ
były zwolennik POPiSu
11 kwietnia 2011, 11:25
Do sekretarza POP, skoro Jarosławowi Kaczyńskiemu tak bardzo chodzi o Polskę, to dlaczego w pierwszych jego słowach w jakiejkolwiek wypowiedzi, pada personalna krytyka Tuska? Kiedy ogłoszono raport MAKu-, Kaczyński zamiast wyrazić ubolewanie nad pożałowania godnym raportem i i powiedzieć najpierw, że to cios dla Polski, powiedział tak: "Donald Tusk jest najgorszym powojennym premierem". Owszem, mógłby to powiedzieć, ale nie na samym początku. Ta kolejnosć zdradza, że Kaczyński ma obsesję. Często najpierw zaczyna od krytyki personalnej, a potem mówi, że ta konkretna osoba jest winna całej biedzie w Polsce
P
popsekretarz
11 kwietnia 2011, 11:23
i vice versa, trochę logiki kolego. Twój prezydent jest tak traktowany i mój też był, dlaczego się oburzać w sumie całkiem merytorycznymi hasłami?
IS
ilu stoi za prawdą ?
11 kwietnia 2011, 11:22
Smoleńsk we mgle zmęczenia ? przecież o to właśnie chodzi wrogom i zdrajcom aby bić pianę kłamstw i mataczyć, zmęczyć i zniechęcić naród, który jakby w większości nie zna prawdziwej historii Polski i nie poznaje się na zdrajcach zewnętrznych i wewnętrznych, którzy nieźle napracowali się aby zniewolić przekupić i ogłupić naród, który nawet Krzyża - Najwyższej Wartości i Prawdy nie umiał obronić i wspomóc grupę odważnych Polaków a co dopiero upomnieć się o ofiary katastrofy i dowody, żeby śledztwo było prawdziwe i rzetelne ? Stare przysłowie mówi: kto się Krzyża wstydzi, w krzywym zwierciadle się widzi.
KG
Krzysztof Galeja
11 kwietnia 2011, 11:19
Czy w Polsce możemy jeszcze mówić o języku dyskusji? Oponujemy (myślę że słusznie) przeciwko okropnemu językowi "debaty ulicznej". Nie zapominajmy jednak o języku w mediach. Coraz  częsciej język dziennikarzy np. Gazety Wyborczej rzucających obelgami (moze z braku argumentów) przypomina ten słyszany na ulicy. O języku na blogach nie wspomnę!
R
realista
11 kwietnia 2011, 11:15
nikt nie oskarżał o zbrodnie a hasła były obrzydliwe. Stricte. Widocznie nie było podstaw do oskarżeń. A tu są. Nie oczekuj więc że jak prezydentem zostanie ,,twój"kandydat to będzie traktowany inaczej i oczywiście krytykujący też będą twierdzić że są podstawy do takich oskarżeń, błędne a raczej obłędne koło
SP
sekretarz POP
11 kwietnia 2011, 11:10
nikt nie oskarżał o zbrodnie a hasła były obrzydliwe. Stricte. Widocznie nie było podstaw do oskarżeń. A tu są.
SP
sekretarz POP
11 kwietnia 2011, 11:08
Ojcze Dariuszu, jak ja to dobrze pamiętam, władza popełnia błedy, ale nasza sprawa jest słuszna i władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy...Partia siłą przewodnią narodu, kto nie z nami, ten przeciw nam, kto podniesie rekę na legalną władzę, temu się utnie. A może niechby rządził ktoś inny, nie mówię,że akurat PIS, tylko w rzeczy samej, na układ nie ma rady i żadna zmiana tu nie pomoże...
C
ciekawski
11 kwietnia 2011, 11:07
hasła całkiem przecież normalne i słuszne, nie wulgarne bynajmniej i o co chodzi? Prosimy uprzejmie o ustapienie rządu? Nie jesteśmy zadowoleni z jakości świadczonych usług? Jakie treści są dopuszczalne na transparentach ? Przyznaję,że niesłuszna była ta cała afera z krzyżem, po co dawać broń do ręki jedynie słusznej gazecie... Trzeba było tam po prostu stanąć i ogłosić,że będzie się stało dopóki nie będzie rzetelnego śledztwa. Bo gdyby nie społeczeństwo, śledztwo zdechłoby już dawno, obawiam się. I o to tu chodzi, o prawdę. I jak mam szukać winy w sobie, przecież to nie ja obrzydzałam życie poprzedniemu prezydentowi ! Jeżeli wszystko jest dopuszczalne to dlaczego każda krytyka L.Kaczyńskiego wywoływała u jego zwolenników histeryczne reakcje ,chociaż nikt nie oskarżał go o takie zbrodnie (zdrada,agenturalność czy udział w zbrodni)jak obecnego.?
FM
filc moherowy
11 kwietnia 2011, 10:57
hasła całkiem przecież normalne i słuszne, nie wulgarne bynajmniej i o co chodzi? Prosimy uprzejmie o ustapienie rządu?  Nie jesteśmy zadowoleni z jakości świadczonych usług? Jakie treści są dopuszczalne na transparentach ? Przyznaję,że niesłuszna była ta cała afera z krzyżem, po co dawać broń do ręki jedynie słusznej gazecie... Trzeba było tam po prostu stanąć i ogłosić,że będzie się stało dopóki nie będzie rzetelnego śledztwa. Bo gdyby nie społeczeństwo, śledztwo zdechłoby już dawno, obawiam się. I o to tu chodzi, o prawdę. I jak mam szukać winy w sobie, przecież to nie ja obrzydzałam życie poprzedniemu prezydentowi !
FM
filc moherowy
11 kwietnia 2011, 10:47
więc mamy uronić łezkę, złożyć kwiatki, ucałować Putina i zapomnieć o sprawie. A w ogóle ton komentarzy przypomina lata 80-te, te warchoły z Wybrzeża z Matką Boską w klapie, te msze w stoczni, a przecież mamy być jednej myśli i zgodnie pracować dla dobra socjalistycznej ojczyzny. Te wszystkie transparenty mieszczą się w granicach normy, w USA nie takie pokazują prezydentowi pod Białym Domem. Jeżeli wyrasta nowy ruch społeczny, to nie ma on innej możliwości pokazania się  i nie wydaje mi się,żeby maczał w tym paluszki Jaruś. Nie przepadam za obydwoma bliźniakami, ale sytuacja w kraju wymaga naprawy i naród to czuje głeboko jak mówił poeta. Nasz miłościwie panujący nierząd nadaje sie tylko do kopania piłki. A młodzi zdolni komentatorzy na tym forum przypominają mi młodego kolegę z pracy, który wczoraj zajadle oburzał się na zachłanny kler, domagający się zwrotu majątku. Bo chlopom przecież też zabierano i nic.Z taką znajomością historii pogratulować sobie można przyszłości narodu. A co do haseł, polecam "dorzynanie watahy"," strzelanie do kaczek" "Giertych do wora, wór do jeziora" etc etc....
C
ciekawski
11 kwietnia 2011, 10:41
Czy parteitagi to dobry sposób na uczczenie pamięci ofiar katastrofy? 
Dariusz Piórkowski SJ
11 kwietnia 2011, 10:26
Panie Jurku, spędziłem tam około 20 minut, przechodząc pośród ludzi i zatrzymując się tu i ówdzie. Nie tam, nie byli tylko ludzi ze środowiska "Gazety Polskiej". Przytoczę parę przykładów:  Panie Tusk człowiek bez honoru powinien strzelić sobie w łeb" "Cała władza jest w rękach Rosji" "Żyjemy w gorszych czasach niż w komunie" "Żądamy zdetronizowania zdrajców Polski" Ja bynajmniej nie bronię rządu, bo ten błędy popełnił. To nie ulega wątpliwości, ja po prostu odwołuje się do elementarnych zasad kultury, do tego, jak my traktujemy siebie, legalnie wybranego prezydenta, jak obrażamy siebie. Po drugie, przedziwny jest ten mechanizm kozła ofiarnego. Ci ludzie sądzą, że gdyby rządził ktoś inny (i wcale nie mówią, że obecne rządy są doskonałe), to Polska byłaby krainą szczęśliwości, od razu znikłyby wszystkie nasze wady. Mnie o to chodzi, że mamy w sobie za mało pokory, szukamy winnych przede wszystkim w innych. Tak jest łatwiej. Widzieć siebie na piedestale. Ale w ten sposób tylko pogłębiamy nasze problemy. Wystarczy poczytać uważnie dzisiejszą Ewangelię.
Jurek
11 kwietnia 2011, 10:18
Byłem na chwilę przed Pałacem Prezydenckim po godz. 18.00. Przechodząc powoli pośród pikietujących, przysłuchiwałem się, co mówią. I muszę przyznać, że już dawno nie słyszałem tyle nienawiści w ustach ludzi trzymających krzyże, flagi i obrazy.  (...) A to ciekawe ojcze Dariuszu bo ja w TV nie widziałem takiego wyeksponowania nienawiści jakie ojciec podał w swoim wpisie. Trochę to smutne. Oczywiście nie siedziałem cały czas przed telewizorem, ale wielu powtórkach komentarzach i to właśnie w TVN24 nie odebrałem takiego przekazu czym byłem szczerze zaskoczony. Tak na marginesie też byłem zniesmaczony gdy widziałem napisy na transparentach i okrzyki demonstracji, ale właśnie zorganizowanej przez środowiska Gazety Polskiej. Ale nikt nie nawiązywał do tego, że trzymali krzyże. I trochę mnie smuci, że tak łatwo ojciec do jednego kubła wrzucił tych z transparentami i tych z krzyżami. Własnie rozmawiałem z przyjaciółmi z WŻCh, którzy całą rodziną byli na manifestacji i mają diametralnie inny odbiór niż ojciec. Były owszem rozmowy polityczne i nawet okrzyki. Ale w rozmowach z zupełnie obcymi ludxmi nie wyczywało się ani agresji, ani tym bardziej nienawiście. To nawet dziennikarze podkreslali. Nie wiem skąd u ojca taki odbiór. Może w złym  miejscu był ojciec. I co do liczby. To wręcz zanizono. Ocena na 20tyś wcale nie jest zawyżona.
H
hańba
11 kwietnia 2011, 10:15
Najbardziej to szkoda mi ofiary tej katastrofy i ich rodziny. Bo dzieje się z nimi na naszych oczach to, co stało się z kobietą w dzisiejszej Ewangelii. Faryzeusze i uczeni w Piśmie potraktowali ją jak rzecz i instrument, aby oskarżyć Jezusa. Ani im o Prawo nie chodziło, ani o dobro kobiety, i jeszcze siebie wybielili jacy to są bez winy. Jarosław Kaczyński, manipulując swoimi biednymi zwolennikami, wykorzystuje katastrofę smoleńską by dojść do władzy, oczywiście w imię pamięci o ofiarach i miłości do Ojczyzny. To jest haniebne. Znalazł kozła ofiarnego, a siebie wybiela. To stary mechanizm. Tak sobie radzimy już od wielu wieków. Inni są winni. My jesteśmy bez skazy.
J
JolAK
11 kwietnia 2011, 10:01
Co to za nonsensowny tekt o. Piórkowski! Dawno takiego steku bzdur nie czytałam! A tematy teologiczne mnie u Ojca zachwycają! Oj, pstro w głowie, wiadomości z historii, też tej najnowszej za grosz, wstyd po prostu... Może poproś Człowiecze o rozum o. Gurgacza SJ, On Ci Ojcze wytłumaczy nie jedno... I nie kompromituj zacnych Jezuitów.
KG
Krzysztof Galeja
11 kwietnia 2011, 09:13
A ja jednak widzę światełko w tunelu. W <a href="http://www.wpolityce.pl/view/9410/Po_co_w_ogole_ten_portal__Naszym_zadaniem__zadaniem_naszego_pokolenia__jest_budowa_instytucji_.html">ocenie</a> Jacka Karnowskiego zadaniem jest budowa instytucji niepodległego społeczeństwa! Zdaniem autora „na Państwo Polskie nie możemy dziś za bardzo w tej sprawie liczyć. Musimy liczyć na siebie. Musimy zbudować media, think tanki, ośrodki intelektualne, musimy rozwinąć sposoby samoorganizacji i komunikacji. Nie możemy pozwolić zepchnąć się do roli tłumu - musimy być społeczeństwem.” Nie wiem jakie jest zdanie ks. Dariusza, ja w każdy razie życzę Panu Jackowi powodzenia!
O
obserwator
11 kwietnia 2011, 09:07
 Z dnia pamięci,refleksji i zadumy Jarosław Kaczyński uczynił (jak sam powiedział)dzień walki w którym nie przebierając w słowach obrażał wszystkich w koło bez żadnych zahamowań i skrupułów .Tragedia smoleńska nie ma tu nic do rzeczy(była świetną okazją do wiecu wyborczego) Jarosław kontwestował wszystkich prezydentów(z wyjątkiem brata)i premierów (z wyjątkiem Olszewskiego) reszta to zdrajcy niegodni urzędów.
MM
młody moher
11 kwietnia 2011, 08:03
Nie w kościele są pustki, tylko przed krzyżem przeniesionym spod Pałacu Prezydenckiego. Bo tam nie o krzyż chodzi, tylko o manifestację niezadowolenia wobec Prezydenta i PO. Krzyż jest ciągle traktowany instrumentalnie.
M
M.
11 kwietnia 2011, 06:57
Z kościele św.Anny są pustki? To przykre. Kiedyś ten kościół tętnił życiem.
M
Marek
11 kwietnia 2011, 06:51
Jak ja mam zakopać przepaść, jeśli premier moje rządu (mojego, bo polskiego) oddał śledztwo w ręcę Rosjan? Przecież to jest skandal! Trumny z ciałami ze Smoleńska są pod rosyjską jurysdykcją. Jak ja to opowiam moim zagranicznym przyjaciołom to myślą, że jaja sobie z nich robię...
A
Ania
11 kwietnia 2011, 06:08
Dlaczego wycięliście wypowiedź Anny? Była zamieszczona jako trzecia, a teraz jej nie ma. Chociaż ~jer cytuje kawałek tej wypowiedzi... Nie była bardziej zacietrzewiona niż inne w tym wątku. Wypowiedź Anny S wciąż jest jako trzecia. Słabo Pani czyta...
P
pytajnik
11 kwietnia 2011, 00:36
Księże Dariuszu, Byłoby choć krztynę wiarygodne co zostało napisane gdyby nie jasne polityczne opowiedzenie się po jednej stronie. To widać z tekstu np.: te dwie antyrządowe straszne gazety i ta jedna biedna nieudolnie atakująca te dwie, czyli broniąca rząd. Czyli biedny rząd atakowany przez agresywne media antyrządowe i dobrze , że przynajmniej jest jedna biedna gazeta, która go broni. Żenada. Albo to zdanie jasno demaskujące wroga ukrywającego się pod płaszczykiem patriotyzmu: „Jeśli nie maszerujesz ze sztandarami pod Pałac Prezydenta, to znaczy, że nie kochasz Ojczyzny.” Prawda, że każdy pomyśli , że chodzi o PO? Szukam w tekście podobnych krytycznych skojarzeń z drugą stroną ( rządowoPOwską ) i nie mogę znaleźć. Proszę o pomoc. Ten tekst ślizga się po skutkach a nie docieka uczciwie przyczyn i oczywiście przy takim obiektywizmie ich nie znajdzie. Trzeba pomyśleć o belce
.
.
11 kwietnia 2011, 00:19
Byłem na chwilę przed Pałacem Prezydenckim po godz. 18.00. Przechodząc powoli pośród pikietujących, przysłuchiwałem się, co mówią. I muszę przyznać, że już dawno nie słyszałem tyle nienawiści w ustach ludzi trzymających krzyże, flagi i obrazy. Pomijam już adresatów tych transparentów i całej tej nagonki. W sumie wszystko jedno, kto jest adresatem, bo tak nie zachowują się przyzwoici ludzie. A po wylaniu kubła pomyj, spora grupa grzecznie poszła do kościoła na mszę św. Media oczywiście pokażą to tak, jakby tam się zebrało pół Polski. A było około 2 tys ludzi. Większość w jakimś amoku i pasji. Na szczęście nie jest to spora grupa, ale dla TV dobra, bo robi szum. Dobrze, że chodzą na msze i prowadzą życie religijne. Strach pomyśleć, co by było, gdyby odstąpili od religijnych praktyk.
S
Słaba
11 kwietnia 2011, 00:08
Dlaczego wycięliście wypowiedź Anny? Była zamieszczona jako trzecia, a teraz jej nie ma. Chociaż ~jer cytuje kawałek tej wypowiedzi... Nie była bardziej zacietrzewiona niż inne w tym wątku.
G
Groszek
10 kwietnia 2011, 23:46
Nie wiem dlaczego od chrześcijan popierających PiS wymaga się nadstawiania twarzy do policzkowania, a od chrześcijan w szeregach PO nie wymaga się nawet uczestnictwa w niedzielnej mszy św. zamiast gry w piłkę? Ale kto "wymaga" i "nie wymaga"? Pierwszy raz jesteś na tym forum, czy udajesz naiwniaka? Jeżeli nie udajesz to poczytaj sobie wypowiedzi "misjonarzy" nawracających J. Kaczyńskiego. Jest ich tu kilku, a może i więcej. Jeden bardziej święty od drugiego.
MM
młody moher
10 kwietnia 2011, 23:04
Jarosław Kaczyński potrzebuje pomocy psychiatrycznej. I to jest problem. Kupa lęków i urojeń.
A
ann
10 kwietnia 2011, 22:16
Nie wiem dlaczego od chrześcijan popierających PiS wymaga się nadstawiania twarzy do policzkowania, a od chrześcijan w szeregach PO nie wymaga się nawet uczestnictwa w niedzielnej mszy św. zamiast gry w piłkę? Ale kto "wymaga" i "nie wymaga"?
G
Groszek
10 kwietnia 2011, 21:21
Nie wiem dlaczego od chrześcijan popierających PiS wymaga się nadstawiania twarzy do policzkowania, a od chrześcijan w szeregach PO nie wymaga się nawet uczestnictwa w niedzielnej mszy św. zamiast gry w piłkę? Nie każdy sympatyk PiS musi być świętym, ale gorliwy chrześcijanin (jak siebie nazywa pan prezydent) nie powinien chyba popierać in vitro?
10 kwietnia 2011, 21:17
Jesteśmy podzieleni, a winą za ten podział można obarczyć każdą ze stron. Żadna z nich nie chce poznać tej drugiej, nie szuka źródła takiej czy innej postawy, nie próbuje w żaden sposób zrozumieć, bo wydaje się jej, że wszystko już wie. Posługujemy się skrótami, szufladkujemy, generalizujemy, przyklejamy wygodne nam etykietki. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że takiej pokusie zbyt łatwego osądzania ulegamy w mniejszym czy większym stopniu wszyscy. Szkoda, bo więcej wysiłku powinno się włożyć w próbę przywrócenia jedności, aniżeli w pogłębianie podziałów.
A
ann
10 kwietnia 2011, 21:00
Jeśli duszpasterze jątrzą i wspierają tego typu protesty, to oczywiście, że wina leży też po ich stronie. Mnie to przeraża, że na mszy św. ( w archikatedrze) gromadzą się ludzie, ksiądz ich chwali za "patriotyzm" , i ci sami ludzie niosą transparenty, że urzędujący premier powinien strzelić sobie w łeb. Dzięki Ojcze za odpowiedź. Mnie nie chodziło nawet o tę konkretną sytuację ale generalnie o właściwe proporcje w życiu wiarą. Bo teraz mam wrażenie praktyki pobożnościowe przeważają, ale relacje pomiędzy bliźnimi niedomagają. Chodzi mi o nauczanie wiernych. Przecież księża mają autorytet i taką rolę.
J
jer
10 kwietnia 2011, 20:58
Byłam w Krakowie i widziałam tam bardzo dużo młodych ludzi a nie tak jak w tym artykule. Więc chyba też tu ojciec kłamie bo czemu by nie skoro to to pasuje do własnych przekonan politycznych. Anno opamiętaj się nie siej nienawiści do O.Dariusza. Poza tym naucz się czytać ze zrozumieniem O. Dariusz był w Warszawie, a ty w Krakowie. Powinnaś przeprosić i do spowiedzi za fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu.
Dariusz Piórkowski SJ
10 kwietnia 2011, 20:52
Jeśli duszpasterze jątrzą i wspierają tego typu protesty, to oczywiście, że wina leży też po ich stronie. Mnie to przeraża, że na mszy św.  ( w archikatedrze) gromadzą się ludzie, ksiądz ich chwali za  "patriotyzm" , i ci sami ludzie niosą transparenty, że urzędujący premier powinien strzelić sobie w łeb.
A
ann
10 kwietnia 2011, 20:46
I muszę przyznać, że już dawno nie słyszałem tyle nienawiści w ustach ludzi trzymających krzyże, flagi i obrazy. Pomijam już adresatów tych transparentów i całej tej nagonki. W sumie wszystko jedno, kto jest adresatem, bo tak nie zachowują się przyzwoici ludzie. A po wylaniu kubła pomyj, spora grupa grzecznie poszła do kościoła na mszę św. A czy duszpasterze nie ponoszą tu winy Ojcze? Przecież to nie tylko w tej sytuacji tak jest. I tak dobrze, że chociaż jest ktoś kto zauważy i ustosunkuje się takich systuacji bo większość woli oceniać innych a nie swoich.
Dariusz Piórkowski SJ
10 kwietnia 2011, 20:35
Byłem na chwilę przed Pałacem Prezydenckim po godz. 18.00. Przechodząc powoli pośród pikietujących, przysłuchiwałem się, co mówią. I muszę przyznać, że już dawno nie słyszałem tyle nienawiści w ustach ludzi trzymających krzyże, flagi i obrazy.  Pomijam już adresatów tych transparentów i całej tej nagonki. W sumie wszystko jedno, kto jest adresatem, bo tak nie zachowują się przyzwoici ludzie. A po wylaniu kubła pomyj, spora grupa grzecznie poszła do kościoła na mszę św. Media oczywiście pokażą to tak, jakby tam się zebrało pół Polski. A było około 2 tys ludzi. Większość w jakimś amoku i pasji. Na szczęście nie jest to spora grupa, ale dla TV dobra, bo robi szum. 
S
starymoher
10 kwietnia 2011, 20:24
póki co obecny prezydent ma sie dobrze i sam się nie szanuje. Razem z premierem zresztą. Jeśli ktoś obcy zrobi im kęsim, też będę się oburzać. A co to za śledztwo na jakie powołuje się franek? Właśnie jest ono bylejakie od samego początku i takie pewnie zostanie. I zmiany takiego stanu rzeczy własnie się domagam. Wystarczy troche poczytać na temat wątpliwości dotyczących sprawy. O których zreszta nawet Onet pisał.  I proszę na mnie nie ziać miłością szanowny czytelniku wiadomej gazety.
G
Groszek
10 kwietnia 2011, 20:04
I co - starymocherze? Z szacunku dla urzędu i prazydenta stałeś dziś na Krakowskim Przedmieściu pod hasłami "Tusk zdrajca", "Dajcie skrzynki - weźcie Bronka","zamach smoleński" itp??,. Z szacunku dla urzędu żądałeś szybkiego, bylejakiego śledztwa, chociaż wiesz że takie śledztwa trwają minimum półtora roku? Stałeś w grupie tych, co już od początku "znali" przyczyny katastrofy. I dalej dziwisz się, że niektórzy traktują was jak bandę i.....? (jak sam zauważyłeś!). Jak bandę traktować należy tych, którzy doprowadzili do władzy ludzi wybierających rosyjską "przyjaźń" zamiast suwerenności.
F
franek
10 kwietnia 2011, 19:29
I co - starymocherze? Z szacunku dla urzędu i prazydenta stałeś dziś na Krakowskim Przedmieściu pod hasłami "Tusk zdrajca", "Dajcie skrzynki -  weźcie Bronka","zamach smoleński" itp??,. Z szacunku dla urzędu żądałeś szybkiego, bylejakiego śledztwa, chociaż wiesz że takie śledztwa trwają minimum półtora roku? Stałeś w grupie tych, co już od początku "znali" przyczyny katastrofy. I dalej dziwisz się, że niektórzy traktują was jak bandę i.....? (jak sam zauważyłeś!).
G
gość
10 kwietnia 2011, 19:18
czyli co, przepraszam, zginął prezydent, śledztwo jest ewidentnie zamiatane pod dywan, pluje nam się na głowę, a my mówimy,że pada w imię przyjaźni i pojednania? Tu nie chodzi o martyrologię i mesjanizm, ale o szacunek dla urzędu prezydenta . I o rzetelne wyjaśnienie przyczyn, bo rzecz jest cuchnąca na kilometry. I o to,że traktuje się nas jak bandę idiotów. tak. a z artykułu wynika, że jak zwykle polacy robią wszystko źle, są pozorantami umoczonymi politycznie, są tylko ci co naciągają i manipulują.wszystko tylko marnujemy i zaprzepaszczamy. przykro to czytać.
S
starymoher
10 kwietnia 2011, 19:08
proszę mi tu nie imputować bólu i rozżalenia, ja tylko domagam sie elementarnej przyzwoitości , sprawiedliwości i szacunku dla urzędu . Jakiegokolwiek prezydenta, nawet tego obecnego. I własnie chodzi o to gdybanie, dlaczego nie bylo przygotowane etc to należy do wyjaśnienia sprawy, która cuchnie itd...I przypuszczam,że większości ludzi zebranych dziś na Krakowskim o to chodz
AS
Anna S.
10 kwietnia 2011, 18:52
Św. Ignacy jest mi bardzo bliski, studiowałam u ojców jezuitów w Warszawie, np. ojca Oszajce spotykałam codzienie na korytarzach Rakowieckiej, ale jak czytam ten tekst tutaj to nie mam ochoty więcej "firmować" jezuitów i "deon"-u. Może trochę złośliwe skojarzenie mi się nasuwa, ale chyba pan Turowski solidnie przez lata w seminarium jezuickim "wyszkolił" wielkie "umysły współbraci". Przykre to bardzo...
Bogusław Płoszajczak
10 kwietnia 2011, 18:08
czyli co, przepraszam, zginął prezydent, śledztwo jest ewidentnie zamiatane pod dywan, pluje nam się na głowę, a my mówimy,że pada w imię przyjaźni i pojednania? Tu nie chodzi o martyrologię i mesjanizm, ale o szacunek dla urzędu prezydenta . I o rzetelne wyjaśnienie przyczyn, bo rzecz jest cuchnąca na kilometry. I o to,że traktuje się nas jak bandę idiotów. Rozumiem rozżalenie, ból i chęc wyjaśnienia sprawy. Obawiam się jednak, że odpowiednie dane mogły być zebrane gdyby samolot był odpowiednio wyposażony, gdyby na lotnisku w Smoleńsku była nasza ekipa od naprowadzania (jak w lotach prezydenta USA),.... Teraz można tylko się denerwować. Jeżeli nie pomoże nam jakiś przypadek to będziemy snuli domysły przez najbliższe 100 lat!
S
starymoher
10 kwietnia 2011, 16:48
czyli co, przepraszam, zginął prezydent, śledztwo jest ewidentnie zamiatane pod dywan, pluje nam się na głowę, a my mówimy,że pada w imię przyjaźni i pojednania? Tu nie chodzi o martyrologię i mesjanizm, ale o szacunek dla urzędu prezydenta . I o rzetelne wyjaśnienie przyczyn, bo rzecz jest  cuchnąca na kilometry. I o to,że traktuje się nas jak bandę idiotów.