"Strefa euro znajduje się w poważnej sytuacji"

"Strefa euro znajduje się w poważnej sytuacji, co jak wiemy mogłoby grozić kryzysem nawet dla całej Unii Europejskiej. Polska - jako prezydencja Unii Europejskiej, ale także jako duży kraj członkowski - również czuje się odpowiedzialna za znalezienie dróg wyjścia z tego kryzysu"
PAP / slo

Strefa euro znajduje się w poważnej sytuacji, Polska czuje się odpowiedzialna za znalezienie dróg wyjścia z tego kryzysu - powiedział w środę minister finansów Jacek Rostowski. Poinformował, że zapisany w projekcie polskiego budżetu deficyt w wysokości 35 mld zł nie zmieni się.

- Strefa euro znajduje się w poważnej sytuacji, co jak wiemy mogłoby grozić kryzysem nawet dla całej Unii Europejskiej. Polska - jako prezydencja Unii Europejskiej, ale także jako duży kraj członkowski - również czuje się odpowiedzialna za znalezienie dróg wyjścia z tego kryzysu - podkreślił na konferencji prasowej, zorganizowanej przed czwartkowym spotkaniem ministrów finansów grupy G20 w Waszyngtonie, szef resortu finansów.

Według ministra inspiracją współpracy na poziomie światowym mogą być niektóre rozwiązania przyjęte przez UE w ramach nowego ładu gospodarczego, czyli tzw. sześciopaku. Powiedział, że wzorem dla działań G-20 mogą i powinny być na przykład mechanizmy ostrzegawcze, które zapisano w sześciopaku, dotyczące nierównowagi makroekonomicznej.

Minister wyraził też opinię, że Polska przyczyniła się już do dialogu na szczeblu światowym przez zaproszenie amerykańskiego sekretarza skarbu Timothy Geithnera do Wrocławia na spotkanie ECOFIN.

DEON.PL POLECA


Dodał, że podczas szczytu G-20 zwróci także uwagę na zawartą w ubiegłym tygodniu umowę między największymi bankami centralnymi, dotyczącą wzajemnego zapewnienia płynności. Jego zdaniem, powinna ona być wzorem dla państw UE, jeśli chodzi o zaufanie.

- Nie byłoby normalne, gdyby Amerykanie przez swój bank centralny okazywali Europie większe zaufanie niż my wewnątrz UE i kraje strefy euro są w stanie okazywać sobie nawzajem - powiedział Rostowski.

Minister, pytany o projekt przyszłorocznego budżetu zapewnił, że maksymalny zapisany w nim deficyt (35 mld zł) nie zmieni się. Dodał, że nieco wyższy niż prognozowano będzie poziom długu publicznego do PKB.

- Jeśli chodzi o relację długu do PKB na przyszły rok, to ona będzie "leciutko" wyższa niż przewidywaliśmy. Wynika to z osłabienia złotego i to uwzględnimy. Innych znaczących różnic - zresztą ta różnica też nie będzie znacząca - w projekcie budżetu ani w strategii nie będzie - zaznaczył minister finansów.

Zgodnie z Wieloletnim Planem Finansowym Polska planuje ograniczyć dług publiczny liczony metodologią krajową do 52,7 proc. PKB w 2011 roku, 51,9 proc. w 2012 roku, 50,6 proc. w 2013 roku oraz 49,7 proc. w 2014 roku.

Rostowski dodał, że ministerstwo nie zmienia też założeń co do przyszłorocznego wzrostu PKB. - Budżet jest na tyle konserwatywny, że nawet trochę niższy wzrost w przyszłym roku nie wpłynąłby na projekcję deficytu budżetowego, szczególnie że przewidujemy obecnie, iż wynik na ten rok będzie lepszy, niż przewidywaliśmy wcześniej - dodał szef resortu finansów.

Ocenił, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy jest bardziej konserwatywny i pesymistyczny, jeśli chodzi o poziom polskiego deficytu sektora finansów publicznych niż Ministerstwo Finansów (w swojej wtorkowej prognozie MFW poinformował, że deficyt w 2012 r. wyniesie 3,8 proc. PKB - PAP). - Nasz cel to 2,9 proc. - powiedział minister.

Minister był też pytany o lokaty rządu w bankach zagranicznych. W opublikowanym 12 września "Bilansie płatniczym w lipcu 2011 r." Narodowy Bank Polski napisał, że "polskie inwestycje za granicą zwiększyły się o 1 mld 929 mln euro. Rząd zwiększył swoje aktywa zagraniczne z tytułu lokat w bankach za granicą o 3 mld 6 mln euro, podczas gdy sektor przedsiębiorstw zmniejszył je o 1 mld 9 mln euro".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Strefa euro znajduje się w poważnej sytuacji"
Komentarze (4)
H
hg
22 września 2011, 08:43
Polska dołoży do dotacji unijnych 45,5 miliarda złotych Całkowity koszt bycia członkiem Eurokołchozu w 2011 roku po stronie polskiej wyniesie więc łącznie 117,8 mld zł – to 162,9 proc. wartości tegorocznych transferów z Brukseli do Warszawy (niecałe 8 proc. PKB), co oznacza, że w tym roku Polska dołoży do interesu aż 45,5 mld zł. Czyli wszystko PO staremu. Kiedyś Kreml dziś Berlin
NP
no proszę
22 września 2011, 01:36
Polska dołoży do dotacji unijnych 45,5 miliarda złotych Koszty po stronie polskiej można podzielić na trzy grupy. Po pierwsze – koszty związane z samym uczestnictwem w UE, czyli składka unijna oraz koszty regulacji unijnych, które w 2011 roku łącznie wynoszą około 36,1 mld zł. Po drugie – koszty poniesione przez polski sektor publiczny w związku z istnieniem unijnych dotacji, czyli biurokracja oraz współfinansowanie projektów dotacyjnych wraz z obsługą kredytową, które wynoszą 41,8 mld zł. Po trzecie – koszty poniesione przez beneficjantów dotacji unijnych (m.in. firmy, samorządy, organizacje itp.), czyli koszty związane z przygotowaniem wniosków (także tych odrzuconych) oraz koszty prefinansowania i współfinansowania samych dotacji – łącznie 39,9 mld zł. Całkowity koszt bycia członkiem Eurokołchozu w 2011 roku po stronie polskiej wyniesie więc łącznie 117,8 mld zł – to 162,9 proc. wartości tegorocznych transferów z Brukseli do Warszawy (niecałe 8 proc. PKB), co oznacza, że w tym roku Polska dołoży do interesu aż 45,5 mld zł. http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=4174&Itemid=55
SZ
Sezam zamyka się
22 września 2011, 00:54
Martin Lechowicz Związek Socjalistycznych Republik Europejskich Pod wielkim ciężarem niechcianej wolności Nasz naród wciąż jęczał i łkał O siebie się sami musieliśmy troszczyć Nie znalazł się kto by w opiekę nas brał Lecz przyszła godzina triumfu i chwały I w końcu dziś stało się To na co przodkowie przez wieki czekali Polska wstąpiła do ZSRE Znów częścią jesteśmy szczęśliwej całości Znów wspólny czeka nas raj Nie mamy już czego Europie zazdrościć Bo przecież w jej ręce oddaliśmy kraj Zapewni ci pracę i dzieci wychowa Na krok nie opuści cię Bo po co o sobie masz sam decydować O wszystko zatroszczy się ZSRE Wśród Socjalistycznych Republik Europy Porządek i ład czeka nas I spadną nam deszczem unijne banknoty Socjalnej opieki dostępnej dla mas Tam wyższe zasiłki i dłuższe urlopy Tam renta albo i dwie Nasz Związek Republik Socjalnej Europy Nasz wszechopiekuńczy ZSRE Tak, wiem, że ginęli za sprawę wolności Przodkowie z historii kart I może oskarżą nas kiedyś ich kości Lecz dobry zasiłek też coś jest wart Mój kraj będzie wielkim obszarem na mapie Choć czasem żal chwyta mnie Że wnuka mojego nie nazwą już Polakiem Lecz obywatelem ZSRE
Bogusław Płoszajczak
21 września 2011, 19:36
Cytuję: "Strefa euro znajduje się w poważnej sytuacji..." Mój komentarz: Mam nadzieję, że jesteśmy na to przygotowani!