Szatan atakuje pacyfką
Liczba komentarzy pod artykułem ojca Żmudzińskiego "Egzorcysta narzędziem Boga czy szatana" jest bardzo długa… Zamiast zamieszczać kolejny długi komentarz pod tekstem, pozwalam sobie na garść refleksji na poruszany temat w wyrazić w poniższym tekście.
Niewątpliwie nic bardziej nie podrywa autorytetu Kościoła w oczach współczesnych nastolatków, niż ataki jego przedstawicieli na elementy kultury masowej. Zwłaszcza, jeżeli przedstawiciele Kościoła przystępują do ataku nieprzygotowani, słysząc, że dzwoni, ale gdzie i w co, już nie bardzo. Od lat z pełną powagą wymieniają postaci we współczesnej kulturze nic już nieznaczące, przez nastolatków najczęściej nierozpoznawalne, przekręcają nazwy, które znają wszyscy (w wypowiedziach ks. Sawy czasami trudno domyślić się, o kogo chodzi), przytaczają niefortunne wypowiedzi artystów, nie wiadomo czemu uważając, że mogą one negatywnie wpłynąć na duchowość odbiorców, ośmieszają się, atakując zjawiska tak błahe, że nawet najbardziej naiwny odbiorca kultury masowej nie uwierzy, że czai się za nimi szatan (przykładem Hello Kitty i nieszczęsny konik Pony oraz piosenka sprzed lat Asereje zespołu Las Ketchup, czy osławione malowanie paznokci na czarno potępione przez ex-księdza Natanka).
Tropiciele szatana do znudzenia powtarzają wciąż te same niesprawdzone, często nieprawdziwe wiadomości. Przykładem jest słynna pieśń Stairway to Haeven grupy Led Zeppelin. Podobno puszczona od tyłu ujawnia inny tekst niż ten "oficjalny". Gdyby zebrać wszystkie rzekome odczytania tego zapisu, byłyby chyba obszerniejsze niż sam tekst. Przed długie lata z przyczyn technicznych trudno to było zweryfikować. Teraz każdy może odszukać odpowiednią stronę w sieci i wysłuchać słynnych "odwróconych zapisów". Okazały się niewyraźnym bełkotem, w którym trudno usłyszeć sugerowane treści. Słynna pacyfka, umieszczona na przykościelnych planszach, przestrzegających przed okultystycznymi symbolami (niekiedy w towarzystwie celtyckiego krzyża i znaku anarchii), bywa nazywa i krzyżem Nerona, i złamanym krzyżem, używanym w satanistycznych rytuałach i kurzą stopką (?). Nikt nie podaje, że może wymyślił ją grafik Gerald Holtom jako znak protestu przeciw zbrojeniom atomowym pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku. I nie zawiera elementu krzyża, ale litery alfabetu sygnalistów okrętowych.
Tropiciele diabła wskazują młodym ludziom zło tam, gdzie ci nigdy by go nie dostrzegli ( "dla czystych wszystko czyste"). Wciąż przywołują mrocznych mistrzów satanizmu - Laveya, Crowleya, o których świat już dawno by zapomniał, gdyby nie oni. Nie dostrzegają, że ponure przepowiednie, mimo że powtarzane przecież od dziesiątek lat, nie sprawdzają się. Ani diabelski rock’n’roll z czasów przedpresleyowskich, ani "mroczni" Beatelsi ze swoimi laveyańskimi sympatiami, ani dyskoteki - żadne z tych ważnych zjawisk kulturowych, w swoim czasie powszechne, nie sprawiły, że dawniej czy teraz doczekaliśmy się pokolenia satanistów.
Carlo Climati, autor książki "Młodzi i ezoteryzm", wskazuje wiele zjawisk, które w kulturze młodzieżowej są niechrześcijańskie, a nawet antychrześcijańskie. Nie uważa jednak, że każdy, kto ma kontakt ze sztuką niechrześcijańską, jest z założenia narażony na opętanie. Przytoczę jego słowa, którym trudno odmówić zdrowego rozsądku:
Prawdziwymi "diabłami", które czyhają na życie młodych, nie są w wielu przypadkach japońskie kreskówki czy satanistyczny rock. Są nimi nieobecni rodzice, nieuczciwi pracodawcy, skorumpowani politycy, handlarze narkotyków, pedofile, handlarze dzieci, hipokryci i wszelkiego rodzaju przestępcy. Są nimi milczenie, przestępcza solidarność, nadużycia, obojętność, kompromisy i nieporozumienia życia codziennego.
Zbigniew Kruszewski - magister filologii polskiej (Uniwersytet Gdański). Absolwent International Jesuit Education Leadership Program. Trener Centrum Arrupe a od stycznia 2010 roku również specjalista ds. programowych. Nauczyciel języka polskiego w III Liceum Ogólnokształcącym im. Marynarki Wojennej w Gdyni. Uczył także w Ogólnokształcącym Liceum Jezuitów w Gdyni, gdzie pełnił funkcję prefekta dyscypliny. Ukończył kurs kwalifikacyjny dla oświatowej kadry kierowniczej. Autor książek: "Subkultury młodzieżowe" oraz "Mały słownik subkultur młodzieżowych - na czatach i w oazie". Prowadził kursy doskonalące dla nauczycieli o tematyce kultury młodzieżowej (Subkultury młodzieżowe, Nauczyciel w świecie hip-hopu). Jest członkiem redakcji kwartalnika o wychowaniu "Być dla innych".
Skomentuj artykuł