Trwam - formalność czy dyskryminacja?

Janusz Poniewierski

Oj, dostało się kardynałowi Dziwiszowi za słowa wypowiedziane podczas tegorocznej procesji Bożego Ciała. Myślę o tym fragmencie kazania, w którym metropolita krakowski mówił o "swoistej dyskryminacji katolickich środków przekazu, w szczególności zasłużonej Telewizji Trwam, dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu niespełnienia niezbędnych warunków formalnoprawnych".

W odpowiedzi zagrzmiały prawdziwe surmy bojowe. To "powrót na łono Kościoła toruńskiego" (co, jak rozumiem, jest czynem niewybaczalnym) - obwieścił na przykład prof. Jan Hartman, dołączając do tego kuriozalną opinię, że "obce państwo, Stolica Apostolska-Watykan, ustami biskupów przysięgających posłuszeństwo papieżowi, oskarża Polskę o dyskryminację religijną". Cóż, papier - w tym wypadku należałoby raczej powiedzieć: ekran - zniesie wszystko. Jednak po człowieku, o którym czytam (na jego stronie internetowej), że jest "najwybitniejszym polskim filozofem", spodziewałbym się argumentów nieco bardziej wyrafinowanych.

Sam nie oglądam Telewizji Trwam. Jeszcze nie, choć coraz częściej wydaje mi się, że warto to zmienić. Po pierwsze dlatego, że jako jedyna telewizja w Polsce umożliwia ona obserwację takich wydarzeń jak Światowe Dni Młodzieży z udziałem Papieża (nie rozumiem, czemu nie robi tego należąca do holdingu ITI Religia TV). Po drugie zaś, pozwala poznać inny punkt widzenia aniżeli ten, który proponują TVP, TVN i Polsat.

Odnosząc się zatem do wypowiedzi kardynała Dziwisza i zastanawiając się, czy i na ile mamy do czynienia ze "swoistą dyskryminacją", chciałbym zapytać Krajową Radę o kryteria, jakimi się kierowała, przyznając koncesje jednym, a odrzucając wnioski drugich. Przewodniczący Rady Jan Dworak mówił wprawdzie, że "istotny był aspekt ekonomiczno-finansowy", niemniej zapomniał dodać, jaka jest pozycja finansowa tych podmiotów, które koncesję dostały. A jest ona, zdaje się, dużo gorsza od kondycji medium ks. Rydzyka. Dla przykładu: majątek własny Fundacji Lux Veritatis (właściciela Telewizji Trwam) wynosi 20 mln zł, zaś majątek Telewizji Eska i spółki Lemon Records, które dostały koncesje, to odpowiednio: 3 mln 800 tys. zł i 473 tys. zł (!). Podobnie wygląda porównanie aktywów trwałych i obrotowych - Lux Veritatis bije tu swych konkurentów na głowę.

DEON.PL POLECA

Swoją drogą, ciekaw jestem, ile osób w Polsce wie, kto koncesję na multipleksie otrzymał. Warto to sprawdzić i przekonać się (wystarczy zerknąć do Wikipedii), jaki jest charakter i linia programowa tych stacji. Na ile też gwarantują one ów mityczny "pluralizm", o którego zapewnienie tak dba Krajowa Rada?

Z kolei Fundację Lux Veritatis chciałbym zapytać o zarzuty stawiane jej przez KRRiT (m.in. o brak zgody na odtajnienie dokumentów, brak przejrzystości w kwestii spłaty pożyczki zaciągniętej w prowincji redemptorystów itp.). Duża część opinii publicznej żyje bowiem w przekonaniu, że Fundacja LV nie otrzymała koncesji jedynie ze względu na uchybienia formalnoprawne. Czy to prawda?!

Mam też pytanie do tzw. mediów niezależnych. Dlaczego nikt nie proponuje otwartej dyskusji, okrągłego stołu na temat procesu przyznawania koncesji przez KRRiT? Dlaczego wreszcie nikt, albo prawie nikt, nie okazał zainteresowania tzw. wysłuchaniem publicznym, jakie w tej sprawie zorganizowano 5 czerwca br. w Parlamencie Europejskim?

Jak widać, kwestia koncesji dla Telewizji Trwam rodzi wiele pytań. Niestety, my już dawno ich sobie nie stawiamy, zamykając się w swoich pewnościach, uprzedzeniach i emocjach.

Najwyższy czas to zmienić. Wysłuchać tych, co myślą inaczej, i - zamiast się oburzać i nawzajem wyzywać od "oszołomów" lub "zdrajców" - podjąć wysiłek szukania prawdy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Trwam - formalność czy dyskryminacja?
Komentarze (29)
OD
oda do zdrajców Narodu
19 czerwca 2012, 11:40
Zdrajco! Zdrajco mojego narodu -szukam cię szukam w szumie pochodu! Szukam i odnajduję, gdy Polskę w policzek całujesz! Słyszałam, słyszałam z oddali gdy w piekle o ciebie pytali! Pytali: -Nie boisz się złego? -Nie boisz się gniewu polskiego? Zdrajco mojego narodu! Wołam z duszy, bezgłośnie... Zdrajco mojego narodu! Czy wiesz, że słyszę: jak drzewo rośnie, już rośnie na twą szubienicę! Lusia Ogińska
J
Ja
19 czerwca 2012, 11:15
Ani formalność ani dyskryminacja  osobna. Poprostu: F O R M A L N A   D Y S K R Y M I N A C J A
NC
na czyich plecach do władzy
19 czerwca 2012, 10:55
  Kiedy lud wam potrzebny, to słychać skamlenie? Pyski dymią od kłamstwa i obietnic głośnych, gdy wybory uświęcą lichwiarskie rządzenie, odgryziecie te ręce, które was wyniosły! Wasze oczy od dawna wtopione w bezmyślność, wasze dłonie złodziejskie oblepione błotem, usta pełne słów wzniosłych w uśmiechach idiotów? Nie pozwolą nam ufać w sprawiedliwą przyszłość! Przyszłość jawi się ciemna, w samotnej agonii, tonąca wśród pomników fałszywych herosów, pośród jęku pokoleń, przeklętego losu? Dlaczego naród wierzy i pomaga w zbrodni?! Już nas nie uspokaja, nie napawa szczęściem, że was piekło pochłonie panowie, kamraci, że wasz grób pobielony nadmie się i pęknie, bo za grzechy nie swoje? znów Polska zapłaci! 27 września 2011r. Lusia Ogińska
J
janusz.poniewierski
17 czerwca 2012, 23:08
@leszek Dlatego też nie twierdzę, że na pewno mamy tu do czynienia z dyskryminacją. Po prostu obie te wypowiedzi wzbudziły we mnie różne pytania (dlaczego Stavka tak, a Lux Veritatis nie; czy w odniesieniu do obu podmiotów stosowano na pewno te same kryteria itp.), niemniej pytanie o przejrzystość finansową, o warunki pożyczki i o gwarancje dotyczące spsobu finansowania inwestycji przez LV są jak najbardziej zasadne! Stąd moje zdumienie, że - jak dotąd - nikt nie posadził np. pp. Kochanowicz i Fiutowskiego z jednej strony stołu, a kompetentnych przedstawicieli KRRiT (w tym prawnika i finansisty) z drugiej strony, tak żebyśmy mogli zobaczyć czarno na białym, o co chodzi. Dopóki to nie nastąpi, jedni będą krzyczeć o dyskryminacji, a drudzy - o uchybieniach formalnych. Ale chyba jestem naiwny, bo trudno mi pozbyć się wrażenia, że dla Naszego Dziennika zaproszenie do rozmowy np. Jana Dworaka byłoby równoznaczne ze zdradą, z kolei dla Gazety Wyborczej rozmowa z kimś z Fundacji to prawdziwy obciach. Pozdrawiam. A za sięgnięcie do cytowanych przeze mnie materiałów - pełen szacunek.
L
leszek
17 czerwca 2012, 22:32
Polecam m.in.: stanowisko Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka ws. koncesji dla Telewizji Trwam, oświadczenie ZG SDP w tej samej sprawie, a także wypowiedź mec. Fiutowskiego, prawnego przedstawiciela Fundacji Lux Veritatis, wygloszoną w Brukseli w czasie tzw. wysłuchania publicznego (http:www.youtube.com/watch?v=bPfxAmGCr6c ; tamże można znaleźć również wypowiedź dyrektor finansowej Fundacji p. Lidii Kochanowicz). Jeśli uważnie wysłuchać wypowiedzi mecenasa Fiutowskiego i pani Kochanowicz to łatwo stwierdzić, że mówią o różnych rzeczach ale pomijają najważniejszą, a mianowice w jaki sposób Fundacja ma zamiar finansować koszty budowy multipleksu które rocznie wynoszą na jednego nadawcę 7 mln złotych, i koszty samej koncesji, które akurat można rozłożyć na raty. Historia Telewizji Trwam dowodzi tylko, że jest w stanie pokryć (nawet z nadwyżką) nadawanie w istniejącej formie. Ale ta nadwyżka nie wynosi 7 milionów. ale dużo mniej. Może Fundacja ma zamiar te koszty pokryć z dodatkowych darownizn, może z reklam, może z kredytów. Tego niestety nikt nie wie, gdyż finanse Telewizji Trwam to tajemnica. Fakt, że Fundacja nie jest spółĸą prawa handlowego działa tutaj na niekorzyść, gdyż miltipleks to przedsięwzięcie komercyjne, biznesowe. Zaś co do ""szczególne zastrzeżenia Fundacji Helsińskiej wzbudził brak upublicznienia transparentnych kryteriów wyboru nadawców" to jest to raczej pytanie do Ustawodawcy, a nie do samej Rady. Zaś znaczna część wywodów pani Kochanowicz to analiza pozostałych spółek - co jest mało profesjonalnie i nieprzekonujące. Odbiorcy raczej oczekują więcej jasności i przejrzystości dotyczącej samej Fundacji Veritas, a nie spółki Stavka z o.o.
WD
Wojtek Duda
17 czerwca 2012, 20:09
 @Janusz Poniewierski: cieszy mnie tam wymiana  poglądów - pozdrawiam serdecznie. 
Patryk Stanik
17 czerwca 2012, 19:59
~Dariusz Kowalczyk SJ: Uwazam, ze jednak dyskryminacja. Sluchalem wyjasnien dyrektor finansowej Fundacji Lux Veritatis, p. Lidii Kochanowicz, podczas posiedzenie w senacie - http://www.youtube.com/watch?v=dOdDdO2bsIM&feature=related Jak dla mnie calkowicie przekonywujace. Ale to bardzo dobry pomysl, by robic rozne otwarte dyskusje na ten temat. Media niezalezne tego nie robia, bo nie sa zbytnio niezalezne. A sądy też zależne?
J
janusz.poniewierski
16 czerwca 2012, 11:08
Mój ostatni wpis ("pełna zgoda") jest skierowany do Beniamina. Przepraszam, że tego od razu nie zaznaczyłem.
J
janusz.poniewierski
16 czerwca 2012, 11:05
Pełna zgoda. Dzięki za dobre słowo. 
16 czerwca 2012, 09:48
Podoba mi się Pana postawa i to że nie ustawia się Pan od razu po jednej ze stron tylko próbuje ważyć różne racje w odróżnieniu od niektórych autorów Deona którzy wiadomo z góry że będą za wszelką cenę bronić jednej racji nawet  gdyby te racje były porównywalne .Ja również nie jestem zwolennikiem ,,imperium medialnego o.Rydzyka"ale tak do końca nie wiem dlaczego nie dostał on koncesji. Nie mam nic przeciwko temu żeby w imię pluralizmu ją otrzymał . Inną sprawą jest żeby w końcu ktoś z oficjeli jasno powiedział że RM toinicjatywa prywatna i nie jest to oficjalny głos KK
J
janusz.poniewierski
16 czerwca 2012, 09:38
Pan Autor Poniewierski powiela stereotypy i wykazuje się zupełną ignorancją i dyletantyzmem w temacie ~DNA Czy może mnie Pan oświecić, jakie stereotypy powielam i na czym polega moja ignorancja i dyletantyzm? Bo odpowiedzi mogą być co najmniej dwie: 1. wystąpiłem w obronie Telewizji Trwam, a więc jestem ignorantem; 2. w jednej z odpowiedzi napisałem, że Radio "M" nie jest oficjalnym głosem Kościoła, jego przekaz jest jednostronny, zaś redaktorzy nie prostują antysemickich wypowiedzi słuchaczy, a więc jestem dyletantem.  
D
DNA
16 czerwca 2012, 08:58
Pan Autor Poniewierski powiela stereotypy i wykazuje się zupełną ignorancją i dyletantyzmem w temacie, a niejaka Ewa chwali się, ze coś jej wisi, co jak na kobiete nie jest powodem do dumy. Co za odwaga, wyrzuciła telewizor, który ją zniewalał! Chyba nie miał wyłącznika.
E
Ewa
16 czerwca 2012, 08:39
 Jak to dobrze, ze pozbyłam sie telewizora. Sprawa TRWAM mi po prostu "wisi". Bez telewizora czuję się naprawdę wolna.
J
janusz.poniewierski
16 czerwca 2012, 00:02
@Wojtas Szanowny Panie, ad 1. chyba się rozumiemy. To cieszy. ad 2. stawia Pan inne pytanie. I ja uważam je za bardzo zasadne. Ja także się dziwię z powodu tego, że Radio "M" stało się dla niektórych (w tym dla hierarchów, niestety) rzeczą tak istotną. To nie jest oficjalny głos Kościoła!!!! I nigdy dość przypominania o tym.  ad 3. mea culpa. Przyznaję się do winy. Książki IK nie czytałem, oparłem się na jej ocenach/recenzjach zamieszczonych np. na portalu KAI. Za komentarz Autora dziękuję. Odnośnie do antysemityzmu: wiem, że redaktorzy Radia "M" nie prostują antysemickich opinii słuchaczy i uważam to za skandal. Ale - z drugiej strony - dużo gorsze rzeczy czytam w internecie, w formie komentarzy do blogów, a nawet do poważnych artykułów itp. Zdumiewa mnie, że nie reagują na to administratorzy. I czasem się zastanawiam, jaka jest różnica między Radiem "M" (chodzi mi teraz wyłącznie o wypowiedzi słuchaczy) a takim Onetem.  Jednostronny przekaz? Byłem przez wiele lat dziennikarzem i o czymś takim myślę jak najgorzej. Ale proszę też, żeby wziął Pan pod uwagę potrzebę odreagowania: oni czują się zmęczeni przekazem serwowanym przez TVN i Polsat, chcą (próbują) spojrzeć na rzeczywistość z drugiej strony - no i zapraszają Antoniego Macierewicza i jemu podobnych. Nie podoba mi się to, że dzieje się to pod szyldem "katolickim". Co więcej, myślę, że to zniechęca wielu ludzi do chrześcijańtwa, zwłaszcza do rzymskiego katolicyzmu. Z tego m.in. powodu od lat jestem bardzo krytyczny wobec imperium ks. R. Niemniej zależy mi na pluralizmie medialnym - dlatego właśnie zdecydowałem się na zabranie głosu.  Pozdrawiam      
WD
Wojtek Duda
15 czerwca 2012, 23:14
Panie Januszu - ad pkt (3) znam badania prof. Krzeminskiego, byłbym jednak ostrożny używania ich w takim kontekście jak Pan to zrobił: proszę przeczytać komentarz samego prof. Krzeminskiego do tych badań tutaj: http://blog.rp.pl/blog/2011/02/15/ireneusz-krzeminski-radio-na-moralnych-manowcach/ . Ja jednak nie pisałem a anytsemityźmie, a o jednostronnym przekazie, który moim zdaniem nie godzi się żadnej telewizji, a tym bardziej pretendującej do miana katolickiej.  ad.2 - pełna zgoda. Skoro jednak to przedsięwzięcie prywatne, dlaczego niektórzy hierarchowie grzmią o tej stacji, że czasami ma się wrażenie, że jest to niemalże oficjalny głos Kościoła w Polsce i, że do przyszłości tej stacji zależy być albo nie być Kościoła w Polsce ? Ja osobiściie nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy.  ad.1 sa eraz nie wiem kto ma racje, gdzie się konczy racjonalności a zaczynają emocje. Oczywistym dla mnie jest , że TV TRwam powinno podlegać dokładnie takim samym kryteriom jak inne telewizje. Czy tak jest ? To smutne,  ale po tylu miesiącach publicznej dyskusji dalej to nie jest jasne dla mnie.  To ważne pytanie. Ale: 1/ w moim tekście chodzi jedynie o procedurę przyznawania koncesji. Pytam, dlaczego KRRiT podjęła taką właśnie decyzję . 2/ Telewizja Trwam jest telewizją prywatną i dopóki nie narusza prawa, wolno jej zapraszać do studia kogo chce. Można jej przecież nie oglądać. 3/ Trzeba odróżniać fakty od mitów. Ludzie powtarzają mnóstwo stereotypów na temat Radia Maryja i Telewizji Trwam. Mówi się np. że promowany jest tam antysemityzm, nacjonalizm, powierzchowny katolicyzm etc. Tymczasem badania socjologiczne przeprowadzone przez prof. Ireneusza Krzemińskiego, który miłośnikiem Radia Maryja nigdy nie był, tym opiniom zaprzeczyły ("Czego nas uczy Radio Maryja", red. I. Krzemiński, Warszawa 2009). Ściskam dłoń.
15 czerwca 2012, 23:12
 Mam też pytanie do tzw. mediów niezależnych. Dlaczego nikt nie proponuje otwartej dyskusji, okrągłego stołu na temat procesu przyznawania koncesji przez KRRiT? Bardzo słuszna uwaga bo jak na razie są to ataki z obu stron i przekonywanie przekonanych bo zwolennicy obu stron są przekonani o własnej racji nie siląc się nawet na analizę racji drugiej ze stron
DK
Dariusz Kowalczyk SJ
15 czerwca 2012, 21:17
Uwazam, ze jednak dyskryminacja. Sluchalem wyjasnien dyrektor finansowej Fundacji Lux Veritatis, p. Lidii Kochanowicz, podczas posiedzenie w senacie - http://www.youtube.com/watch?v=dOdDdO2bsIM&feature=related Jak dla mnie calkowicie przekonywujace. Ale to bardzo dobry pomysl, by robic rozne otwarte dyskusje na ten temat. Media niezalezne tego nie robia, bo nie sa zbytnio niezalezne.
G
Groszek
15 czerwca 2012, 20:52
Trwam - formalność czy dyskryminacja? Dyskryminacja!
J
janusz.poniewierski
15 czerwca 2012, 20:46
Jaki jest proces przyznawania koncesji i jaki jest kontekst prawny w jakim działa Krajowa Rada bardzo łatwo sprawdzić pod adresem: http://www.krrit.gov.pl/dla-nadawcow-i-operatorow/regulacje-prawne/polska/ - wszystko jest przecież jawne. Co ma wspólnego fakt nie przyznania koncesji na multipleks cyfrowy Telewizji Trwam z prawami człowieka to bladego pojęcia nie mam. Pierwsze słyszę, że prawo człowieka to prawo oglądania Telewizji Trwam na pożądanym nośniku. Co do "przejrzystości" to ile wiem - to sprawa koncesji dla Telewizji Trwam była przedmiotem publicznych interpelacji w Sejmie i Senacie i nic nie wiem, żeby coś tam bylo tajemniczego. To raczej finanse Telewizji Trwam są tajemnicze i mimo wielu zapytań sa tajemnicze do tej pory. Polecam m.in.: stanowisko Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka ws. koncesji dla Telewizji Trwam, oświadczenie ZG SDP w tej samej sprawie, a także wypowiedź mec. Fiutowskiego, prawnego przedstawiciela Fundacji Lux Veritatis, wygloszoną w Brukseli w czasie tzw. wysłuchania publicznego (http:www.youtube.com/watch?v=bPfxAmGCr6c ; tamże można znaleźć również wypowiedź dyrektor finansowej Fundacji p. Lidii Kochanowicz).  Pyta Pan o prawa człowieka. One polegają m.in. na równości wszystkich wobec prawa. W tym przypadku natomiast pojawia się podejrzenie, że Telewizji Trwam odmówiono koncesji ze względów innych niż te, które podano w oficjalnym uzasadnieniu. Ja nie twierdzę, że tak właśnie było - zadaję tylko pytania i chciałbym dostać na nie odpowiedź. Proszę zauważyć, że pytania stawiam również  Fundacji - m.in. o brak przejrzystości finansowej.    Dla Pana wszystko w decyzji KRRiT jest przejrzyste i jasne. No to dlaczego, pytam, "szczególne zastrzeżenia Fundacji Helsińskiej wzbudził brak upublicznienia transparentnych kryteriów wyboru nadawców"?!   
L
leszek
15 czerwca 2012, 19:51
Kwestia więzi emocjonalnej i utożsamienia telewidzów z Telewizją Trwam to bardzo interesujące zagadnienie. Ale ja akurat o nim nie pisałem. W swoim komentarzu zadałem jedynie kilka pytań dotyczących procesu przyznawania koncesji. A zatem mój tekst nie dotyczy wiary Kościoła - raczej obrony praw człowieka. I przejrzystości urzędów państwa. Jaki jest proces przyznawania koncesji i jaki jest kontekst prawny w jakim działa Krajowa Rada bardzo łatwo sprawdzić pod adresem: http://www.krrit.gov.pl/dla-nadawcow-i-operatorow/regulacje-prawne/polska/ - wszystko jest przecież jawne. Co ma wspólnego fakt nie przyznania koncesji na multipleks cyfrowy Telewizji Trwam z prawami człowieka to bladego pojęcia nie mam. Pierwsze słyszę, że prawo człowieka to prawo oglądania Telewizji Trwam na pożądanym nośniku. Co "przejrzystości" to ile wiem - to sprawa koncesji dla Telewizji Trwam była przedmiotem publicznych interpelacji w Sejmie i Senacie i nic nie wiem, żeby coś tam bylo tajemniczego. To raczej finanse Telewizji Trwam są tajemnicze i mimo wielu zapytań sa tajemnicze do tej pory.
J
janusz.poniewierski
15 czerwca 2012, 16:40
czy wobece powyższego, telewizja która w przytłaczającaej większości poliytków jednej partii, i praktycznie jawnie wspiera wiadomą opcję polityczną, można nazwać etyczną, mało tego, katolicka ??? ? Proszę nie przytaczać argumentów, że np. TVN robi tak samo. TVN nie próbuje aspirować do miana TV katolickiej, anie nie wypowiadaja sie w jego imieniu hierarchowie? To ważne pytanie. Ale: 1/ w moim tekście chodzi jedynie o procedurę przyznawania koncesji. Pytam, dlaczego KRRiT podjęła taką właśnie decyzję - bo jej dotychczasowe wyjaśnienia nie wydają mi się przekonujące. Być może odmowa przyznania koncesji wynika właśnie z tego, o czym Pan pisze - no to niechże Krajowa Rada to głośno powie. 2/ Telewizja Trwam jest telewizją prywatną i dopóki nie narusza prawa, wolno jej zapraszać do studia kogo chce. Można jej przecież nie oglądać. 3/ Trzeba odróżniać fakty od mitów. Ludzie powtarzają mnóstwo stereotypów na temat Radia Maryja i Telewizji Trwam. Mówi się np. że promowany jest tam antysemityzm, nacjonalizm, powierzchowny katolicyzm etc. Tymczasem badania socjologiczne przeprowadzone przez prof. Ireneusza Krzemińskiego, który miłośnikiem Radia Maryja nigdy nie był, tym opiniom zaprzeczyły ("Czego nas uczy Radio Maryja", red. I. Krzemiński, Warszawa 2009). Ściskam dłoń.    
J
janusz.poniewierski
15 czerwca 2012, 16:15
Mnie natomiast ciekawi, dlaczego miejsce na mulitpleksie cyfrowym urosło niemal do rangi prawdy wiary, przyszłość Kościoła Katolickiego w Polsce zalezy od multipleksu cyfrowego. Przejrzałem uważnie KKK, ale mimo moich usilnych wysiłków nic tam nie ma o multipleksie cyfrowym, może słabo szukam i autor mi wskaże właściwe miejsce. Kwestia więzi emocjonalnej i utożsamienia telewidzów z Telewizją Trwam to bardzo interesujące zagadnienie. Ale ja akurat o nim nie pisałem. W swoim komentarzu zadałem jedynie kilka pytań dotyczących procesu przyznawania koncesji. A zatem mój tekst nie dotyczy wiary Kościoła - raczej obrony praw człowieka. I przejrzystości urzędów państwa. 
M
Mia
15 czerwca 2012, 14:45
@ leszek: pański cynizm i kpina nie wnoszą niczego nowego. Idąc tropem pańskiej bezmyślności - pardon, sposobu myślenia - można całkiem zlikwidować nadawanie naziemne. Skoro wszysto jest w internecie, kablówce czy w tv satelitarnej... Katechizm nie mówi jeszcze o wielu innych rzeczach, np. telefonach komórkowych. Zgodnie z pana dowcipną logiką, można dzięki temu odebrać księżom prawo do używania telefonów komórkowych. KKK milczy - zatem nie są potrzebne. O telefonach stacjonarnych też milczy podobnie jak o wełnianych skarpetkach. Nikt pana nie zmusza do oglądania tv trwam: proszę jednak nie odbierać tego prawa innym. Także tym, którzy nie mają dostępu ani do kabla, ani do satelity, ani internetu. @ Patryk: o co w pańskiej wypowidzi chodzi? Lekki bełkot... Świetna odpowiedź!!!!
WD
Wojtek Duda
15 czerwca 2012, 14:28
 jednego pytania autor zapomniał zadać.  oto wyciąg z dziennikarskiego kodeksu Stowarzyszenia Dziennikarzy RP: "Podstawowym obowiązkiem etycznym dziennikarza jest poszukiwanie i publikowanie prawdy. Niedozwolone jest manipulowanie faktami. Komentarz własny czy hipotezy autora powinny być wyraźnie oddzielone od informacji. W sytuacjach konfliktowych obowiązuje szczególna staranność w dotarciu do źródeł informacji wszystkich stron sporu. W razie trudności dotarcia do jednej ze stron sporu obowiązuje stwierdzenie, iż są to dane " (podaję za wstępniakiem ks. Bonieckiego do TP bodajże 2 nry wstecz).  czy wobece powyższego, telewizja która w przytłaczającaej większości poliytków jednej partii, i praktycznie  jawnie wspiera wiadomą opcję polityczną, można nazwać etyczną, mało tego, katolicka ??? ? Proszę nie przytaczać argumentów, że np. TVN robi tak samo. TVN nie próbuje aspirować do miana TV katolickiej, anie nie wypowiadaja sie w jego imieniu hierarchowie? 
KM
ks. ML
15 czerwca 2012, 14:22
 @ leszek: pański cynizm i kpina nie wnoszą niczego nowego. Idąc tropem pańskiej bezmyślności - pardon, sposobu myślenia - można całkiem zlikwidować nadawanie naziemne. Skoro wszysto jest w internecie, kablówce czy w tv satelitarnej... Katechizm nie mówi jeszcze o wielu innych rzeczach, np. telefonach komórkowych. Zgodnie z pana dowcipną logiką, można dzięki temu odebrać księżom prawo do używania telefonów komórkowych. KKK milczy - zatem nie są potrzebne. O telefonach stacjonarnych też milczy podobnie jak o wełnianych skarpetkach. Nikt pana nie zmusza do oglądania tv trwam: proszę jednak nie odbierać tego prawa innym. Także tym, którzy nie mają dostępu ani do kabla, ani do satelity, ani internetu. @ Patryk: o co w pańskiej wypowidzi chodzi? Lekki bełkot...
15 czerwca 2012, 12:10
 "obce państwo, Stolica Apostolska-Watykan, ustami biskupów przysięgających posłuszeństwo papieżowi, oskarża Polskę o dyskryminację religijną" ... obce państwo, USA-Izrael, ustami syjonistów przysięgających posłuszeństwo mamonie, oskraża Polskę o "rasizm i antysemityzm"... Nota bene dla palikoterii "żydami" są księża. Co na to ANTIFA itp. organizacje? Co na to Liga Przeciw Zniesławieniu?
Patryk Stanik
15 czerwca 2012, 11:53
 Kościół zwiera szeregi i teraz się okaże kto jeszcze może sobie pozwolić na odrobinę wolnej myśli, a kto już zaciąga się w szeregi bezmyślnych siepaczy. Nadchodzą ciekawe czasy, w których Kościół zelotów przymierza się do ostatecznego wytępienia Kościoła ewangelicznego.
L
leszek
15 czerwca 2012, 11:31
"Błogosławieni czystego serca, albowiem oglądać będą Telewizję Trwam na multipleksie cyfrowym". 
L
leszek
15 czerwca 2012, 11:25
Przecież autor tego artykułu mógł, może teraz i móc będzie zapoznawać się z Telewizją Trwam za poprzez telewizję kablową, satelitarną a nawet może to zrobić w tej chwili gdyż streaming jest dostępny http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live. Dokładnie tak jak to jest z ofertą dziesiątków innych nadawców. Mnie natomiast ciekawi, dlaczego miejsce na mulitpleksie cyfrowym urosło niemal do rangi prawdy wiary, przyszłość Kościoła Katolickiego w Polsce zalezy od multipleksu cyfrowego. Przejrzałem uważnie KKK, ale mimo moich usilnych wysiłków nic tam nie ma o multipleksie cyfrowym, może słabo szukam i autor mi wskaże właściwe miejsce.