Trzynastolatek zdobył Mount Everest
Zaledwie 13-letni Amerykanin Jordan Romero zdobył w sobotę Mount Everest (8848 m). To najmłodszy człowiek, który stanął na najwyższej górze świata. Wraz z nim, po pokonaniu trasy północnej, szczyt osiągnęli jego ojciec Paul i pomagający im trzej Szerpowie.
Dotychczasowym rekordzistą był Nepalczyk Temba Tsheri, który wszedł na Mount Everest mając 16 lat i 14 dni. Miało to miejsce niemal równo dziewięć lat temu, 23 maja 2001 roku. To był jego drugi atak; kilka miesięcy wcześniej podczas pierwszej próby stracił trzy palce u ręki.
Pochodzący z Kalifornii Romero zdobył już najwyższe szczyty wszystkich siedmiu kontynentów. W wieku 10 lat stanął na Kilimandżaro (lipiec 2006 roku), a później również na Górze Kościuszki (kwiecień 2007), Elbrusie (lipiec 2007), Aconcagui (grudzień 2007), McKinley (czerwiec 2008) i Carstensz Pyramid (wrzesień 2009). Do zdobycia Korony Ziemi brakuje mu jeszcze Masywu Vinsona na Antarktydzie.
W wędrówce na Mount Everest nastolatkowi towarzyszył m.in. ojciec (w Himalaje pojechała z nim także jego partnerka Karen Lundgren), który jest ratownikiem medycznym. Nie mogli pójść łatwiejszym szlakiem (początek ma w Tybecie), bowiem pozwolenie rząd Nepalu wydaje osobom przynajmniej 16-letnim.
W sobotę osobisty sukces zanotował też jeden z Szerpów - 50-letni Apa po raz 20. stanął na najwyższej górze świata. Niedawno minęło 20 lat od jego pierwszego wejścia (10 maja 1990 roku).
Skomentuj artykuł