Vilanova rezygnuje. FC Barcelona nie przyjedzie

(fot. EPA/Alejandro Garcia)
PAP / drr

FC Barcelona zrezygnowała z przyjazdu na sobotni mecz towarzyski z piłkarzami Lechii w Gdańsku. Wieczorem władze katalońskiego klubu potwierdziły, że trener Tito Vilanova ustąpił ze stanowiska, ponieważ musi poddać się dalszemu leczeniu choroby nowotworowej.

"Po przeanalizowaniu wyników rutynowych badań pojawiła się konieczność zastosowania nowej metody leczenia, której Tito nie będzie w stanie pogodzić z prowadzeniem drużyny. W świetle tej wiadomości drużyna nie poleci w sobotę do Polski" - powiedział prezydent katalońskiego klubu Sandro Rosell.
Zastrzegł on, że nazwisko nowego szkoleniowca zostanie podane w przyszłym tygodniu. Media spekulują, że funkcję tymczasowo obejmie jeden z dotychczasowych asystentów 44-letniego Hiszpana Joan Francesc Ferrer.
"Nie znam szczegółów tej decyzji, zatem nie czuję się upoważniony do jej komentowania ani oceniania" - powiedział PAP trener Lechii Michał Probierz. W sobotę, zamiast meczu z Barceloną, zmuszony będzie przeprowadzić normalny trening. W poniedziałek o godz. 18 spotkaniem z Podbeskidziem Bielsko-Białej w Gdańsku biało-zieloni zainaugurują rozgrywki ekstraklasy.
Jak podkreślił Tomasz Rachwał z agencji Polish SportPromotion - organizatora imprezy - trwają negocjacje odnośnie nowych warunków i terminu rozegrania spotkania.
"Rezygnacja z tego meczu będzie ostatecznością. Szukamy terminu dogodnego dla obu stron, choć nie będzie to łatwe przy napiętym grafiku zarówno jednej, jak i drugiej drużyny" - podkreślił podczas zwołanej późnym wieczorem konferencji prasowej.
Jak zaznaczył, część sztabu szkoleniowego Barcelony dotarła już do Polski i dla nich także był to szok.  
"Może to się wydawać, że rezygnacja ze spotkania w ostatniej chwili jest nieprofesjonalnym zachowaniem, ale dla nich to też nie jest łatwa sytuacja i rozumiemy to. Tak jak kibicami szargały nami różne emocje, od zdenerwowania po współczucie. Katalończycy uznali jednak, że nie są w takim momencie bawić się grą w piłkę" - dodał.
Sobotni pojedynek, mimo że wiadomo było, iż "Duma Katalonii" nie wystąpi w najsilniejszym składzie, przyciągał uwagę kibiców w całym kraju. Jak poinformowali w piątek organizatorzy, sprzedano dotąd 32 tys. biletów. Wieczorem zaznaczono, że w późniejszym terminie zostanie podane do wiadomości, jaka będzie procedura zwrotu pieniędzy za zakupione wejściówki.
Za przyjazd agencja Polish SportPromotion zapłaciła Barcelonie ok. półtora miliona euro. Dużą część tej kwoty stanowiła klauzula mówiąca o występie Argentyńczyka Lionela Messiego, powszechnie uważanego za najlepszego piłkarza ostatnich lat. Jak dodał Rachwał formą rekompensaty dla fanów, którzy wybierali się do Gdańska, byłaby obietnica wystawienia podstawowego składu przez hiszpańską drużynę.
"Barca", oprócz 22 tytułów mistrza kraju, ma w dorobku także 26 triumfów w Pucharze Króla, cztery zwycięstwa w Lidze Mistrzów i kolejne cztery w nieistniejącym już Pucharze Zdobywców Pucharów. Dwukrotnie wygrała również klubowe mistrzostwa świata.
"Nie zastanawialiśmy się długo nad możliwością gry z tak słynnym klubem. Lechia czuje się z tego powodu dumna i wyróżniona. To dla nas wielka szansa zaistnienia w świecie oraz znakomita promocja klubu, a jednocześnie pewna nagroda dla naszych zawodników, którzy będą mieli okazję zmierzyć się z tak klasowym rywalem" - podkreślił kilka dni temu prezes Lechii Bartosz Sarnowski.
Informacja o odwołaniu przyjazdu "Barcy" nadeszła z Barcelony wieczorem, już po piątkowej konferencji prasowej Lechii przed zapowiadanym od dawna meczem. 
Vilanova z Barceloną związany był od 2007 roku i przez pięć lat pełnił funkcję asystenta. W czerwcu ubiegłego roku przejął posadę po Josepie Guardioli. Pod jego wodzą drużyna wywalczyła w minionym sezonie mistrzostwo Hiszpanii. 
Nowotwór ślinianki zdiagnozowano u niego w 2011 roku. W listopadzie przeszedł operację, a do pracy wrócił po trzech tygodniach. W grudniu ubiegłego roku, gdy już samodzielnie prowadził "Dumę Katalonii", na kilka tygodni jego obowiązki musiał przejąć asystent Jordi Roura, bowiem u Vilanovy stwierdzono nawrót choroby. 44-letni Hiszpan ponownie przeszedł zabieg, a następnie ponad dwa miesiące leczył się w Nowym Jorku, po czym w marcu powrócił do ojczyzny i prowadzenia zespołu.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Vilanova rezygnuje. FC Barcelona nie przyjedzie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.