W Syrii i Iraku odradzają się siły "państwa islamskiego"
Mieszkańcy uwolnionych od ISIS terenów Syrii i Iraku z niepokojem patrzą na odradzające się bojówki tzw. państwa islamskiego.
W Syrii i Iraku "państwo islamskie" znów rośnie w siłę. Do położonego w północnym Iraku Mosulu powraca strach przed dżihadystami. Mieszkańcy tego miasta odnoszą wrażenie, że islamiści powracają.
- Przychodzą w nocy i przedostają się do prawobrzeżnej części miasta – mówi Radiu Watykańskiemu Hardy Mède Mohammed politolog z paryskiej Sorbony, specjalista z sprawach Iraku i Syrii.
Jego zdaniem najbardziej spektakularnym przejawem odrodzenia "państwa islamskiego" była ofensywa na więzienie w Hassaké. W trwających sześć dni walkach zginęło ponad 300 osób. Akcja ta świadczy wyraźnie, że "państwo islamskie" ponownie czuje się na siłach, by przejąć kontrolę nad jakimś terytorium.
- Liczbę bojowników ISIS szacuje się na około 10 tys. - mówi Mède Mohammed.
- Myślę, że mamy dziś do czynienia ze wzmocnieniem i reorganizacją "państwa islamskiego" zarówno w Syrii, jak i Iraku. Często słyszę, że "państwo islamskie" wróciło. To nieprawda. Ono zawsze tam było. Poniosło klęskę jako państwo. W tej formie już nie istnieje. Straciło kontrolę terytorialną. Ale pozostały tysiące bojowników, tak w Syrii, jak i Iraku. I od ubiegłego roku się reorganizują - powiedział papieskiej rozgłośni Mède Mohamme
- W Iraku zgrupowali 11 federacji, każda ma swojego przywódcę. W Syrii mają jeszcze większy potencjał, bo posiadają wiele uśpionych komórek. Dziś widzimy, że postępuje reorganizacja. Oznacza to, że być może ponownie przejmą kontrolę nad terytorium - stwierdził Mède Mohammed.
Vatican News
Skomentuj artykuł