29 lat temu odbyły się wybory do Sejmu i Senatu zakończone wielkim zwycięstwem Solidarności

(fot. PAP/Maciej Kulczyński)
PAP / sz

29 lat temu, 4 czerwca 1989 r., odbyły się wybory do Sejmu i Senatu, które zakończyły się wielkim zwycięstwem Solidarności. Ich konsekwencją był upadek komunizmu i przemiany polityczne nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Wybory były rezultatem porozumienia zawartego pomiędzy władzą komunistyczną a przedstawicielami części opozycji i Kościoła podczas obrad Okrągłego Stołu.

DEON.PL POLECA

Ustalenia zawarte wówczas w sprawie wyborów parlamentarnych były jednorazowe. Kolejne wybory miały być już przeprowadzone według zasad całkowicie demokratycznych.

7 kwietnia 1989 r. Sejm uchwalił "Ustawę o zmianie Konstytucji PRL", wprowadzającą m.in. zapisy o Senacie, urzędzie prezydenta oraz ordynacjach wyborczych do Sejmu i Senatu. 13 kwietnia Rada Państwa wyznaczyła termin wyborów na 4 i 18 czerwca 1989 r.

Kilka dni później, zgodnie z ustaleniami Okrągłego Stołu, nastąpiła legalizacja NSZZ "Solidarność" (17 kwietnia 1989 r.) i NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" (20 kwietnia 1989 r.). Zgodnie z wolą Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ "Solidarność" kierownictwo kampanii wyborczej do parlamentu powierzone zostało Komitetowi Obywatelskiemu "Solidarność". 23 kwietnia na jego pierwszym posiedzeniu z przedstawicielami regionalnych komitetów obywatelskich zatwierdzono listy wyborcze do Sejmu i Senatu oraz przyjęto program wyborczy.

W tekście dla portalu historycznego www.dzieje.pl prof. Antoni Dudek stwierdzał: "Kampania prowadzona przez Komitet Obywatelski odznaczała się dużą dynamiką. Znakomitym pomysłem okazały się zwłaszcza plakaty reklamujące kandydatów Solidarności z Lechem Wałęsą. Poparcia kandydatom Komitetu udzielili nie tylko znani polscy artyści i ludzie kultury, ale także zachodnie gwiazdy (m.in. Jane Fonda, Yves Montand i Stevie Wonder). W czasie spotkań kolportowano na wielką skalę tzw. ściągi, mające ułatwić wyborcom sam akt głosowania. Zaznaczano na nich jedynie nazwiska kandydatów Solidarności, zalecając równocześnie skreślanie wszystkich innych nazwisk, w tym także tych umieszczonych na liście krajowej.

Dudek zaznaczył również, że Komitet Obywatelski nie był jedyną formacją opozycyjną, która zdecydowała się na uczestnictwo w wyborach do parlamentu. "Podobną decyzję podjęli także przywódcy części opozycyjnych partii politycznych, wśród których największym potencjałem dysponowała Konfederacja Polski Niepodległej. Natomiast radykalne skrzydło opozycji, obejmujące m.in. Solidarność Walczącą, Federację Młodzieży Walczącej oraz Liberalno - Demokratyczną Partię Niepodległość, wezwało do bojkotu wyborów. Ugrupowania te - odrzucające okrągłostołowy kompromis z komunistami oraz wszystkie jego efekty - żądały odsunięcia PZPR od władzy i przeprowadzenia całkowicie wolnych wyborów parlamentarnych" - podkreślił.

W niedzielę, 4 czerwca 1989 r. odbyła się pierwsza tura wyborów do Sejmu i Senatu. Wzięło w niej udział 62 proc. uprawnionych do głosowania. W wyborach do Senatu kandydaci Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" uzyskali 92 mandaty, strona koalicyjna ani jednego.

Z kolei w wyborach do Sejmu Solidarność zdobyła 160 ze 161 możliwych do zdobycia miejsc. Kandydaci koalicyjni z 299 przysługujących im mandatów uzyskali zaledwie trzy. Natomiast na 35 kandydatów z listy krajowej, na której znajdowali się czołowi przedstawiciele koalicji rządowej, tylko dwaj (Mikołaj Kozakiewicz i Adam Zieliński) otrzymali ponad 50 proc. głosów, co zgodnie z ordynacją oznaczało, że pozostali zostali wyeliminowani, a 33 mandaty poselskie będą nieobsadzone. Wybory zakończyły się wielkim zwycięstwem Solidarności. Jego rozmiary zaskoczyły nie tylko komunistów, ale także stronę solidarnościowo-opozycyjną.

8 czerwca na posiedzeniu Komisji Porozumiewawczej przedstawiciele Solidarności zgodzili się na zmianę ordynacji wyborczej, umożliwiającej obsadzenie 33 mandatów z listy krajowej przez koalicyjnych kandydatów.

12 czerwca Rada Państwa wydała dekret zmieniający ordynację wyborczą do Sejmu X kadencji. Na jego podstawie 33 mandaty z listy krajowej miały być przekazane do okręgów i obsadzone w drugiej turze wyborów.

Odbyła się ona 18 czerwca 1989 r. Do urn wyborczych udało się tylko 25 proc. uprawnionych do głosowania. W jej wyniku Solidarność zdobyła jedyny brakujący jej mandat poselski oraz 7 z 8 pozostałych do obsadzenia mandatów senatorskich.

Ostatecznie więc kandydaci Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" uzyskali w wyborach 260 miejsc w 560-osobowym Zgromadzeniu Narodowym. W związku z czym, jak pisał prof. A. Paczkowski - "przy wahaniach ze strony posłów ZSL czy SD wybór Jaruzelskiego na prezydenta mógł być poważnie zagrożony". (A. Paczkowski "Pół wieku dziejów Polski 1939-1989").

W cytowanym już wcześniej artykule prof. Dudek pisał: "Rok 1989 obfitował w przełomowe wydarzenia, ale dla historyków nie ulega już dziś wątpliwości, że najważniejszym z nich były wybory do parlamentu z 4 czerwca. Tego właśnie dnia, podczas pierwszej tury wyborów, miliony Polaków zadały przy pomocy kartki wyborczej śmiertelny cios komunistycznej dyktaturze. (...) Wybory czerwcowe miały kluczowe znaczenie dla upadku reżimu komunistycznego i narodzin III Rzeczypospolitej. Stało się tak mimo postawy kierownictwa Solidarności, w istocie rzeczy całkowicie nieprzygotowanego do wykorzystania ogromnej fali poparcia społecznego jaka objawiła się 4 czerwca. W obawie przed siłową reakcją władz oraz wybuchem niekontrolowanego ruchu społecznego, sparaliżowano wszelkie próby odejścia od kontraktu okrągłego stołu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

29 lat temu odbyły się wybory do Sejmu i Senatu zakończone wielkim zwycięstwem Solidarności
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.