50 proc. sześciolatków pójdzie do szkoły
Prawie 50 proc. warszawskich sześciolatków zgodnie z wolą swoich rodziców rozpocznie we wrześniu naukę w I klasach szkół podstawowych - podano we wtorek na konferencji stołecznego Biura Edukacji na temat zapisów do publicznych przedszkoli i szkół.
Dane pochodzą z elektronicznego systemu zapisów dzieci do przedszkoli, oddziałów przedszkolnych prowadzonych w szkołach i klas I szkół podstawowych.
Jak zaznaczyła dyrektor Biura Edukacji Jolanta Lipszyc, liczba dzieci, które rozpoczną jesienią naukę w szkołach podstawowych, może się jeszcze trochę zmienić, gdyż spodziewane jest, że podobnie jak w latach ubiegłych część rodziców zapisze dzieci do szkoły dopiero w sierpniu.
"Dla wszystkich dzieci, które rodzice będą chcieli zapisać do szkoły, miejsce się znajdzie. Może się jednak okazać, że dla dziecka, które rodzice zechcą zapisać dopiero pod koniec wakacji nie będzie już miejsca w szkole rejonowej, bo na wolne miejsce dyrektor przyjął już kogoś innego. Wtedy rodzice będą musieli poszukać miejsca w innej szkole" - wyjaśniła.
Rok szkolny 2011/2012 jest ostatnim, gdy rodzice mogą zdecydować, czy ich sześcioletnie dziecko pójdzie do I klasy szkoły podstawowej, czy do oddziału przedszkolnego w szkole lub do przedszkola. Od następnego roku szkolnego - 2012/2013 do I klasy pójdą obowiązkowo wszystkie sześciolatki.
W ubiegłym roku z możliwości posłania dziecka wcześniej do pierwszej klasy skorzystało w Warszawie 22 proc. rodziców. W roku szkolnym 2009/2011, gdy zaczęto obniżać wiek rozpoczynania nauki, do I klas szkół podstawowych poszło w Warszawie 11 proc. sześciolatków.
Zdaniem Lipszyc, dane z elektronicznego systemu zapisów dzieci mówiące o tym, że prawie 50 proc. rodziców zdecydowało, że ich dzieci w tym roku rozpoczną naukę w wieku sześciu lat, to bardzo dobry sygnał. Dzięki temu we wrześniu 2012 r. nie będzie nadmiernego zgrupowania w I klasach szkół podstawowych dzieci z dwóch roczników, czyli wszystkich sześciolatków i wszystkich siedmiolatków, które nie rozpoczęły nauki wcześniej.
Jak mówiła, nie chodzi tu tylko o przyszłe klasy I szkół podstawowych. Takie nadmierne zgrupowanie towarzyszyłoby tym dzieciom przez cały okres ich nauki: w szkole podstawowej, gimnazjum, szkole ponadgimnazjalnej i na studiach. Dzieciom z tej grupy trudniej byłoby dostać się do dobrej szkoły ponadgimnazjalnej i na studia.
Lipszyc podała, że na około 15 tys. dzieci sześcioletnich mieszkających w Warszawie, w przypadku 2 tys. dzieci rodzice nie wzięli udziału w elektronicznej rekrutacji. Jej zdaniem, rodzice ci albo nie podjęli jeszcze decyzji gdzie chcą posłać dziecko, albo wybrali ofertę niepublicznych placówek oświatowych.
Na nowy rok szkolny 2011/2012 przygotowano w Warszawie prawie 40 tys. miejsc w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych dla trzy-, cztero- i pięciolatków, w tym ponad 17 tys. miejsc dla dzieci pięcioletnich. Od września tego roku pięciolatki muszą bowiem odbyć roczne przygotowanie przedszkolne. Przygotowanie takie może odbywać się zarówno w przedszkolach, jak i w oddziałach przedszkolnych w szkołach.
W środę w Warszawie ogłoszone mają zostać wstępne wyniki rekrutacji elektronicznej. Rodzice mogli ubiegać się o miejsce dla dziecka w dowolnej liczbie placówek. Według Biura Edukacji, statystycznie wskazywali cztery przedszkola jako preferowane dla swojego dziecka i dwie szkoły.
Byli jednak też rodzice, którzy aplikowali tylko do jednej lub dwóch mocno obleganych placówek, w efekcie ich dziecko nie dostało się nigdzie, podczas gdy w innych placówkach zostały wolne miejsca. Takich miejsc dla dzieci w wieku od trzech do pięciu lat jest w całej Warszawie ponad 1100. Wolne miejsca są we wszystkich stołecznych dzielnicach, w tym na Białołęce i Ursusie, gdzie zawsze brakuje miejsc, bo potrzeby są większe niż liczba przedszkoli.
Skomentuj artykuł