Adam Hanuszkiewicz nie żyje. Miał 87 lat

Wybitny aktor i reżyser Adam Hanuszkiewicz ( na zdj. archiwalnym z 16.06.2004r.) zmarł 4 grudnia 2011 roku. (fot. PAP/Andrzej Rybczyński)
PAP / slo

Adam Hanuszkiewicz - jeden z najwybitniejszych współczesnych reżyserów i aktorów - nie żyje. Miał 87 lat. Zmarł w niedzielę ok. 14.30 w warszawskim szpitalu - informację o śmierci artysty potwierdził PAP Andrzej Golimont, warszawski radny.

- Adam Hanuszkiewicz to jedna z najwybitniejszych postaci teatru XX wieku w Polsce. Tkwiąc w sercu tradycji narodowej umiał ją pokazać w sposób atrakcyjny, często się z nią kłócąc - powiedział PAP prezes ZASP, aktor Olgierd Łukaszewicz.

Aktorka Bożena Dykiel wspominając Adama Hanuszkiewicza mówiła, że reżyser ten niesamowicie pracował z aktorem: - Pamiętam, jak robiliśmy "Balladynę" i posadził nasze postaci na motorach. Myśleliśmy, że to będzie klapa. Okazało się, że zagraliśmy ponad 500 spektakli z zawsze pełną widownią. To było coś niesamowitego."

Hanuszkiewicz był aktorem, jednym z najbardziej kontrowersyjnych polskich reżyserów teatralnych. Urodził się 16 czerwca 1924 we Lwowie.

W 1945 był adeptem w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, w latach 1945-46 występował w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze.

Debiutował tam rolą Wacława w "Zemście" Aleksandra Fredry w reżyserii Stefanii Domańskiej (1945). Egzamin aktorski zdał eksternistycznie w 1946 w Łodzi. Otrzymał dyplom z wyróżnieniem. Egzaminowali go Leon Schiller, Edmund Wierciński, Jacek Woszczerowicz i Aleksander Zelwerowicz. W latach 1946-1949 występował w Krakowie w zespole Juliusza Osterwy, zagrał u niego Kajetana w "Fantazym" Juliusza Słowackiego (1946). W latach 1949-1950 występował w Teatrze Rozmaitości w Warszawie, w latach 1950-1955 w Teatrze Polskim w Poznaniu. Zagrał tutaj między innymi Hamleta w głośnej inscenizacji Wilama Horzycy (1950).

W 1951 zadebiutował jako reżyser, wystawiając sztukę Leonida Rachmanowa "Niespokojna starość" na deskach poznańskiego Teatru Polskiego.

Od 1955 r. pracował w Warszawie. Początkowo występował w Teatrze Polskim. Równocześnie był współtwórcą powstającego wówczas Teatru TV.

W 1955 roku wyreżyserował swoją pierwszą sztukę telewizyjną - "Złotego lisa" Jerzego Andrzejewskiego. W latach 1957-1963 był pierwszym naczelnym reżyserem Teatru TV.

Sięgał po różnorodny repertuar. Wyreżyserował między innymi "Babcię i wnuczka" (1955) oraz "Zieloną gęś" (1956) Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, "Muchy" Jean-Paula Sartre'a (1956), "Dwóch mężczyzn na drodze" Marka Hłaski (1957). Zrealizował także "Dziady" Adama Mickiewicza (1959) odwołujące się w swej poetyce do Powstania Warszawskiego. Jego kariera reżyserska rozwijała się więc równolegle w telewizji i w teatrze.

W latach 1956-1968 był związany z Teatrem Powszechnym, najpierw jako reżyser, później - od 1963 r. - jako dyrektor.

W 1968 r. Kazimierz Dejmek, po zrealizowaniu głośnych "Dziadów", które zostały odebrane jako spektakl ściśle polityczny, został przez ówczesne władze usunięty ze stanowiska dyrektora Teatru Narodowego. W tym samym roku Teatr Narodowy przejął Hanuszkiewicz. Pierwszą premierą była "Nie-Boska komedia" Zygmunta Krasińskiego (1969). Krytycy wskazywali przede wszystkim na atrakcyjną formę przedstawienia, ale pisali również, że Hanuszkiewicz nie podjął tutaj w ogóle trudnego tematu rewolucji. Rok 1970 przyniósł kolejne premiery - "Kordiana" Juliusza Słowackiego, "Hamleta" i spektaklu "Norwid" według Cypriana Kamila Norwida. Do premiery sławnej "Balladyny" Słowackiego w 1974 wystawił na scenie narodowej między innymi: "Beniowskiego" Słowackiego (1971), "Proces" Franza Kafki (1972), "Makbeta" Szekspira (1972) i "Antygonę" Sofoklesa (1973), która zainaugurowała otwarcie nowej sceny Teatru Narodowego w Teatrze Małym.

W latach 1989-2007 Hanuszkiewicz był dyrektorem Teatru Nowego w Warszawie. Przenosił na scenę klasyczny repertuar polski, wystawił tam m.in. "Balladynę" (1996) Słowackiego, "Wesele" Wyspiańskiego (1998) oraz "Ballady i romanse" według Mickiewicza (1998).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Adam Hanuszkiewicz nie żyje. Miał 87 lat
Komentarze (1)
K
Krystyna Dziedziak
5 grudnia 2011, 23:47
 Odchodzą wielcy ludzie kultury , to wielka dla nas strata,chylę czoła przed wielkością talentu i tego co wniósł do historii teatru Adam Hanuszkiewicz.  Cześć Jego pamięci .