Biernacki po atakach w Paryżu: nie można spać spokojnie

(fot. PAP/EPA/DIVYAKANT SOLANKI)
PAP / pk

Po atakach terrorystycznych, do których doszło w piątek w Paryżu, Straż Graniczna i policja są w stałym kontakcie z ABW, CAT i swoimi zagranicznymi odpowiednikami. SG zwiększyła nadzór nad kontrolą bezpieczeństwa na lotniskach; monitorowane są przyloty i odloty samolotów m.in. z Francji.

Dotychczasowy koordynator służb specjalnych Marek Biernacki spotkał się w poniedziałek rano z szefami służb specjalnych - jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego rządu. Po spotkaniu poinformował, że w Polsce ocena stanu stan zagrożenia terrorystycznego pozostała bez zmian.

- Polska na dzisiaj - podkreślam na dzisiaj - jeszcze nie jest i nie była celem terrorystów. Ale należy być cały czas czujnym, nie można spać spokojnie - mówił. - Spokój w Europie się skończył już kilka lat temu. Zagrożenia terrorystyczne zamiast obniżać się, narastają - podkreślił Biernacki.

Także rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Maciej Karczyński, poinformował, że w tym momencie nie ma informacji o ewentualnych zagrożeniach terrorystycznych. - Cały czas analizujemy sytuację pod tym kątem. Na bieżąco informujemy najważniejsze osoby w państwie, w tym pana prezydenta. Na razie nie ma informacji o zagrożeniach - powiedział.

Straż Graniczna, policja cały czas pozostają w kontakcie ze służbami odpowiedzialnymi za przeciwdziałania zagrożeniom terrorystycznym i ze swoimi zagranicznymi odpowiednikami.

- Stale utrzymujemy współpracę z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centrum Antyterrorystycznym i Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, ale też z innymi służbami takimi jak policja. Stale wymieniamy się informacjami i analizujemy te, które spływają do nas od oficerów łącznikowych i z centrów współpracy na granicy - powiedziała ppor. Joanna Rokicka z Komendy Głównej Straży Granicznej.

Jak dodała, komendant główny SG gen. dyw. Dominik Tracz polecił również komendantom oddziałów "intensyfikację działań związanych z monitoringiem granicy lądowej i granicy morskiej w zakresie rozpoznawania zdarzeń mogących nieść zagrożenie aktami terroru bądź w inny sposób zagrażać porządkowi i bezpieczeństwu publicznemu". - Polecił również wzmocnić nadzór nad kontrolą bezpieczeństwa w przejściach lotniczych, ze szczególnym uwzględnieniem kierunków potencjalnie zagrożonych lotów wewnątrz strefy Schengen - powiedziała.

Zaznaczyła również, że w tym momencie nie ma konieczności zwiększania liczby m.in. patroli SG na granicach. - Komendanci oddziałów reagują w zależności od sytuacji; w tej chwili nie ma potrzeby, by specjalnie wzmacniać patrole na granicach - dodała.

Służby nie chcą ujawniać żadnych szczegółów, wiadomo jednak, że na bieżąco m.in. z zagranicy informacje pozyskuje też policja.

W piątek w Paryżu doszło do serii skoordynowanych zamachów terrorystycznych w okolicach Stade de France, barach i restauracjach X i XI dzielnicy, a także do ataku na salę koncertową Bataclan. Zginęło co najmniej 129 osób, a ponad 350 zostało rannych. Zginęło siedmiu terrorystów, z których sześciu wysadziło się w powietrze. Do zamachu przyznało się IS.

Francuski premier Manuel Valls ostrzegł, że Francja i Europa muszą przygotować się na kolejne zamachy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Biernacki po atakach w Paryżu: nie można spać spokojnie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.