CBOS: ponad połowa Polaków ufa prezydentowi

(fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / jm

Wśród przedstawicieli sceny politycznej największym zaufaniem cieszy się prezydent Andrzej Duda. Ufa mu ponad połowa (52 proc.) Polaków. Grudniowe notowania są jednak o 3 punkty procentowe słabsze niż w listopadzie - wynika z grudniowego sondażu CBOS.

Jak podaje CBOS, zdecydowanie przybyło badanych deklarujących brak zaufania do głowy państwa (30 proc. - wzrost o 11 punktów procentowych). Są to najsłabsze oceny prezydenta Andrzeja Dudy - podkreśla CBOS - od czasu objęcia przez niego urzędu. Mniejszy jest też dystans dzielący prezydenta od pozostałych uwzględnionych w badaniu przedstawicieli sceny politycznej.

Według badań CBOS, drugie miejsce na liście najczęściej obdarzanych zaufaniem przez Polaków polityków zajmuje premier Beata Szydło, której ufa 46 proc. ankietowanych. Minimalnie mniejszym zaufaniem cieszy się wicelider ubiegłomiesięcznego rankingu Paweł Kukiz (45 proc.). Ci politycy, niezależnie od zaufania, jakim się cieszą, budzą też relatywnie sporo negatywnych emocji - premier Beacie Szydło nie ufa jedna trzecia respondentów (33 proc.), nieufność w stosunku do Pawła Kukiza wyraża 27 proc. ankietowanych.

Do ścisłej czołówki rankingu zaufania zalicza się obecnie także Ryszard Petru, który coraz wyraźniej zyskuje w ocenie powyborczej publiczności. Zaufanie do lidera poprawiającej swoje notowania w sondażach Nowoczesnej deklaruje 39 proc. badanych, nie ufa mu zaś mniej niż co piaty respondent (18 proc.).

Niemal takim samym zaufaniem cieszy się była premier i szefowa PO Ewa Kopacz (38 proc.). Jej społeczny odbiór jest jednak wyraźnie bardziej zróżnicowany - prawie tak samo często spotyka się ona z zaufaniem i z nieufnością (39 proc.).

Miej osób - niespełna jedna trzecia badanych - deklaruje zaufanie do byłego szefa MSZ i kontrkandydata Ewy Kopacz w wyborach na szefa PO Grzegorza Schetyny (32 proc.). Prawie takim samym zaufaniem cieszą się szefowie resortów sprawiedliwości oraz nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie PiS - Zbigniew Ziobro (31 proc.) i Jarosław Gowin (30 proc.), a także prezes PiS Jarosław Kaczyński (30 proc.). Z tego grona - jak podkreśla CBOS - relatywnie najlepiej odbierany jest Jarosław Gowin, w stosunku do którego prawie tyle samo osób deklaruje zaufanie, co mu nie ufa. Wobec Zbigniewa Ziobry, a zwłaszcza Jarosława Kaczyńskiego zdecydowanie częstszym nastawieniem pozostaje nieufność.

Na trochę niższym poziomie - mniej więcej jednej czwartej pozytywnych wskazań - kształtuje się zaufanie do stosunkowo słabo identyfikowanych, ale w gronie rozpoznających ich osób dość dobrze odbierających polityków poprzedniej koalicji rządowej - byłego szefa MON Tomasza Siemoniaka oraz nowego szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zaufanie do tych polityków, aspirujących dziś do roli liderów opozycji, wyraża odpowiednio 27 proc. i 25 proc. ankietowanych.

Mniejszym zaufaniem - około jednej piątej ankietowanych - cieszą się lepiej znani, ale za to kontrowersyjnie odbierani szefowie tzw. resortów siłowych w rządzie Beaty Szydło - obecny szef MON Antoni Macierewicz (22 proc. deklaracji zaufania), kierujący MSW Mariusz Błaszczak (20 proc.), a także były szef CBA, a obecnie minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (20 proc.).

Z tej trójki polityków - według CBOS - relatywnie najlepsze notowania ma stosunkowo najsłabiej znany Mariusz Błaszczak, choć i w jego ocenach minimalnie przeważają oceny negatywne. Krytyczne opinie wyraźnie dominują w ocenach Mariusza Kamińskiego. Jednak zdecydowanie najbardziej negatywnie bilans ten wypada w przypadku Antoniego Macierewicza, który od lat pozostaje jednym z najbardziej wyrazistych, a zarazem najbardziej konserwatywnych przedstawicieli naszej sceny politycznej. W jego aktualnych ocenach nieufność dwuipółkrotnie przeważa nad zaufaniem.

Sondaż został zrealizowany w dniach 3-10 grudnia tego roku na liczącej 989 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

CBOS: ponad połowa Polaków ufa prezydentowi
Komentarze (6)
23 grudnia 2015, 22:28
Po likwidacji TK. Co nas jeszcze czeka? Adam Szostkiewicz Nic dobrego. Oto co ćwierkają w stolicy polityczne wróble na dachu. Oby się myliły: 1. Uchwalenie nowej ustawy o TK to pierwszy akt pisowskiej „demokracji”. 2. Dalej idą likwidacja urzędu rzecznika praw obywatelskich lub jego wymiana na zaprzyjaźnionego z Kaczyńskim. 3. … likwidacja niezależności mediów publicznych i zduszenie niezaprzyjaźnionych mediów prywatnych. 4. … nałożenie politycznej kontroli państwowej na kulturę, naukę i sztukę, wreszcie na organizacje pozarządowe. 5. Ustawa antyterrorystyczna pozwoli na inwigilację internetu i innych prywatnych środków komunikowania się bez zgody sądowej. 6. Sądownictwo zostanie podporządkowane rządowi. 7. Potem przyjdzie czas na szukanie w biznesie i na kontach prywatnych pieniędzy potrzebnych na „dobrą zmianę”. A w końcu… 8. … „wygaszanie” polskiego członkostwa w UE. Idziemy w stronę Rosji putinowskiej, Białorusi, Węgier Orbána. Fasada demokratyczna, treść antyliberalna.
23 grudnia 2015, 19:27
To są typowe dyskusje z cyklu, czy szklanka jest w połowie pełna czy w połowie pusta.
WDR .
23 grudnia 2015, 18:33
Jeżeli CBOS podaje 52% to trzeba dołożyć przynajmniej 10 punktów %.
23 grudnia 2015, 22:26
Myślę że gdyby zlecić takie badania Wazelinie Karnowskiemu to wyszło by 100% cztyli jednogłośnie!
WDR .
24 grudnia 2015, 07:27
Gdyby badania robił antysemita Lis to w najlepszym wypadku byłoby 0%
24 grudnia 2015, 08:51
10% co tak skromnie? Za miesiąc by utrzymać ten sam wynik będziesz musiał dodawać 20...