Dzieci nie znają swoich praw, dorośli również
Dzieci nie znają swoich praw i przyjmują za pewnik to, co mówią dorośli. Ale również nie wszyscy dorośli znają prawa dziecka - przekonuje Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych Pro Familia, które stara się propagować znajomość praw dziecka wśród dorosłych.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych Pro Familia podjęło ogólnopolską akcję propagującą prawa dziecka. W zeszłym roku stowarzyszenia zorganizowało konkurs "Prawa dziecka oczami dzieci", w ramach którego dzieci przygotowywały prace plastyczne ilustrujące ich prawa.
Prace te trafiają właśnie do wszystkich sądów w Polsce, gdzie prezentowane będą wraz z postanowieniami Konwencji o prawach dziecka. Sędziowie rodzinni starają się w ten sposób zachęcić dorosłych, którzy występują przed sądem w charakterze stron, do zwrócenia uwagi na przekaz, jaki wyłania się z prac dzieci.
- Dzieci nie znają swoich praw i przyjmują za pewnik to, co mówią im dorośli, dlatego łatwo je skrzywdzić. Ale należy również pamiętać o tym, że nie wszyscy dorośli znają prawa dziecka - podkreśla w rozmowie z PAP prezeska Stowarzyszenia Pro Familia Karolina Sosinska. Jak dodaje, najlepiej wiedzą o tym sędziowie rodzinni, którzy na co dzień rozstrzygają w sprawach małoletnich.
Jej zdaniem prace plastyczne, które znajdą się w wydziałach rodzinnych sądów, powinny uwrażliwić niektórych rodziców przychodzących po rozstrzygnięcie w sprawach dotyczących dzieci.
- Te prace wiele mówią o tym, co dla dzieci jest najważniejsze, co je smuci, a co jest dramatem. Może rodzice ci uświadomią sobie, że dziecko nie może być kartą przetargową w ich rękach. Sposób rozwiązywania problemów przez dorosłych, jak również ich podejście do respektowania praw dziecka wpływa na dalsze jego życie, przygotowanie do dorosłości, czy choćby wspominanie dzieciństwa. Nigdy o tym nie zapominajmy - dodaje Sosinska.
Sędziowie przypominają, że dziecko ma szereg praw, które dorośli powinni respektować, jak prawo do prywatności czy własnego zdania. Ochrona praw dzieci wymaga też działań ze strony państwa. "Dorośli muszą wiedzieć, że dziecko to nie jest tylko ktoś, nad kim sprawujemy władzę, że jest to osoba, która ma prawo do własnego zdania, życia bez przemocy, prawo do prywatności, edukacji czy odpoczynku" - przekonuje Sosinska.
Na niewystarczającą znajomość praw dziecka i ich niewystarczające respektowanie zwraca uwagę od wielu lat rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Jego zdaniem dorośli powinni bardziej liczyć się ze zdaniem dzieci, zwłaszcza w sprawach, które ich bezpośrednio dotyczą. Według niego podstawowym błędem jest przedmiotowe traktowanie dzieci. - Kiedy pytam dzieci, który artykuł Konwencji jest dla nich najważniejszy, ponad 80 proc. wskazuje na prawo do wyrażania własnego zdania - mówił rzecznik w rozmowie z PAP.
Aby propagować znajomość praw zapisanych w konwencji na wniosek RPD w zeszłym roku Sejm ustanowił 20 listopada Ogólnopolskim Dniem Praw Dziecka. W zamyśle Michalaka ma on pobudzać do edukacji na temat praw dziecka. - Żeby lepiej te prawa przestrzegać, trzeba je lepiej znać - podkreśla RPD.
Z ostatniego raportu Agencji Praw Podstawowych UE wynika, że wymiar sprawiedliwości powinien w większym stopniu brać pod uwagę specyfikę i potrzeby dzieci biorących udział w postępowaniach sądowych. Autorzy raportu zauważają także, że choć istnieją przepisy krajowe dotyczące prawa dziecka do informacji, to praktyka informowania dzieci o ich prawach oraz o przebiegu przesłuchania i postępowania jest bardzo zróżnicowana.
Skomentuj artykuł