Europa powinna oprzeć się na chrześcijaństwie

o. Maciej Zięba (fot. malopolska.mw.gov.pl)
PAP / pz

Wartości wspólnych dla całej Europy należy szukać w chrześcijaństwie i otwarciu się na dialog z innymi światopoglądami - mówił o. Maciej Zięba na wtorkowej promocji swojej najnowszej książki "Nieznane, niepewne, niebezpieczne. Szkic o Europie".

Jakie są duchowe i intelektualne korzenie Europy? Dlaczego tak trudnym zadaniem jest dokonanie syntezy europejskiej tradycji i wartości? Jakie są szanse na to, aby Europejczycy poczuli się wspólnotą? - na te pytania próbuje odpowiedzieć dominikanin o. Maciej Zięba w swojej najnowszej książce.

- Te pytania są szczególnie ważne w momencie, gdy wspólnota europejska doświadcza kryzysu, zagrożona jest wspólna waluta. Obecnie wyraźnie widać, jak tendencje do zjednoczenia kontynentu promowane niejako odgórnie, przez wspólny parlament, zderzają się z oddolnymi, bardzo silnymi tendencjami do separatyzmu, myślenia tylko o własnym narodzie - mówił Zięba podczas wtorkowego spotkania.

O. Zięba w swoim szkicu opisuje trzy historycznie dominujące projekty europejskie: chrześcijański wieków średnich, oświeceniowy i współczesny "społeczeństwa otwartego". Model oświeceniowy, zakładający laicyzację państw, nadal ma wielu zwolenników zwłaszcza we Francji i w Niemczech, model społeczeństwa otwartego realizowany jest najpełniej w Szwecji. Wadą tych dwu projektów są wygórowane wymagania, jakie stawiają przez obywatelami - oświeceniowy wymaga racjonalizmu, a model społeczeństwa otwartego - wielkiej otwartości na innych. Zdaniem dominikanina te modele - oświeceniowy i społeczeństwa otwartego - nie do końca się sprawdzają.

Zdaniem Zięby modelu dla zjednoczenia Europy należy szukać w średniowiecznej koncepcji europejskiej wspólnoty chrześcijańskiej. - Demonizujemy średniowiecze, określając je jako "wieki mroku", tymczasem wcale tak nie było. To była epoka, która miała w sobie wiele pozytywów. Jeżeli chodzi o udział kobiet w życiu publicznym, to w średniowieczu wcale nie był mały, to późniejsze epoki były mizoginiczne. A osławiona inkwizycja uśmiercała w całej Europie rocznie zaledwie paręnaście osób. Prawdziwie mroczny to był wiek XX - mówił o. Zięba.

Dominikanin akcentuje znaczenie wiary dla wolnego społeczeństwa w zmaganiach z tym, co "nieznane, niepewne i niebezpieczne". Wiele uwagi poświęca też odróżnieniu wiary wspierającej wolność i tolerancję, miłość bliźniego i dobro wspólne od religijnego fanatyzmu odnoszącego się z pogardą lub wręcz nienawiścią do "innych". Zdaniem Zięby właśnie w chrześcijaństwie można znaleźć otwartość na dialog z innymi światopoglądami. - Kluczem do Europy jest uznanie, że osoba ludzka jest obdarzona niezbywalną godnością. Jeśli się na to zgodzimy, Europa ma przyszłość - dodał Zięba.

Maciej Zięba, zakonnik dominikanin, teolog, filozof i publicysta, absolwent fizyki na Uniwersytecie Wrocławskim. Działał w NSZZ "Solidarność". Od 1998 do 2006 był prowincjałem polskich dominikanów, w latach 2007-2010 - dyrektorem Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Jest autorem takich książek jak "Demokracja i antyewangelizacja", "Niezwykły pontyfikat", "Papieże i kapitalizm", "Chrześcijanie - Polityka - Ekonomia. Prawdy i kłamstwa".

Książkę "Nieznane, niepewne, niebezpieczne. Szkic o Europie" opublikował Państwowy Instytut Wydawniczy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Europa powinna oprzeć się na chrześcijaństwie
Komentarze (3)
C
ciekawy
26 października 2011, 00:15
"Wartości wspólnych dla całej Europy należy szukać w chrześcijaństwie i otwarciu się na dialog z innymi światopoglądami - mówił o. Maciej Zięba". Czyżby dialog z samym Lucyferem ? Czyżby sama nauka Chrystusa nie wystarczała dla katolickiego kapłana ? Czyżby jakaś schizma w KK nam się szykowała ? 
TB
to był ten człowiek
25 października 2011, 23:57
Robert Schuman był głęboko wierzącym katolikiem. Po wielu dramatach, jakie przeżyła jego rodzina, chciał zostać księdzem. Przyjaciele jednak odradzali mu twierdząc, że „święci XX wieku noszą świeckie ubrania i dlatego świat potrzebuje zaangażowanych świeckich”. Był nim jako minister finansów, premier, minister spraw zagranicznych i przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Według Schumana, "wartość Europy to Europa wartości". W bazylice sanktuarium maryjnego w Kevelaer już w 1970 roku upamiętniono Roberta Schumana jako „ojca Europy”. Już wkrótce po jego śmierci zaczęto gromadzić materiały do procesu beatyfikacyjnego, który na szczeblu diecezjalnym otworzył w 1985 roku biskup Metzu - Pierre Raffin. W czterech tomach zebrano ponad 750 dokumentów związanych z życiem i działalnością wielkiego Europejczyka. "Jego pisma i przemówienia na temat pokoju w Europie i na świecie, na temat duchowo-kulturalnej, politycznej i ekonomicznej budowy Europy i jej wkładu w kształtowanie świata jutra ciągle pozostają aktualne" - podkreśla Hans August Lücker.KAI
V
veritas
25 października 2011, 22:02
Kluczem do Europy jest uznanie, że osoba ludzka jest obdarzona niezbywalną godnością. Owszem, zbywalną, zbywalną.