Goczałkowice i Czechowice-Dziedzice zalane

(fot. maps.google.pl)
PAP / slo

Po intensywnych opadach deszczu dzieci z Goczałkowic-Zdroju (Śląskie) nie pójdą we wtorek do szkoły - poinformowała sekretarz gminy Maria Ożarowska. Zawieszono zajęcia w podstawówce i gimnazjum. Wcześniej w gminie ogłoszono alarm przeciwpowodziowy.

Po poniedziałkowych opadach część ulic miasta znalazła się pod wodą, zalane są domy.

- Jest ciężko i czeka nas ciężka noc. Przygotowaliśmy wszystko w szkole na wypadek konieczności ewakuacji. Na razie ewakuowaliśmy tylko pięcioro dzieci, zostały przewiezione do dziadków - powiedziała PAP Ożarowska.

- Sytuacja zmienia się dynamicznie, próbujemy walczyć z wodą dostarczając worki z piaskiem tam, gdzie potrzeba. Cały czas pada - dodała.

O wtorkowym zawieszeniu lekcji powiadomiono pracowników szkół, informacja znalazła się na stronie internetowej Urzędu Gminy, ma być też dystrybuowana za pośrednictwem Facebooka.

Wieczorem intensywne opady nawiedziły też Czechowice-Dziedzice, w których zalane zostało m.in. torowisko powodując utrudnienia na trasie kolejowej z Katowic do Bielsko-Biała oraz w kierunku Oświęcimia.

Czechowicki burmistrz Marian Błachut wprowadził pogotowie przeciwpowodziowe.

Jak poinformował PAP Mirosław Siemieniec z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe, po godz. 19.00 gwałtowne ulewy zalały perony stacji w Czechowicach-Dziedzicach. Woda sięgała powyżej kół pociągów. Dla bezpieczeństwa niezbędne było wyłączenie napięcia. Utrudniony jest ruch w kierunku: Tychy i Bielsko-Biała oraz Oświęcim i Zebrzydowice.

Siemieniec dodał, że pasażerom pociągów zatrzymanych przez ulewę na stacji Czechowice-Dziedzice zapewniono dalszą podróż. Osoby z pociągu relacji Bielsko-Biała - Gdynia zostały zabrane autobusami do Katowic. Pociąg relacji Bielsko-Biała - Warszawa Wschodnia pojechał drogą okrężną przez Skoczów. W ramach komunikacji zastępczej kursują 3 autobusy za pociągi Kolei Śląskich i 2 za pociągi PKP Intercity. Stację ochraniają funkcjonariusze SOK. Z zalanego terenu stacji wypompowywana jest woda.

- Pracownicy Polskich Linii Kolejowych monitorują sytuację i wspólnie z przewoźnikami opracowują organizację ruchu pociągów na stacji Czechowice-Dziedzice na kolejny dzień - poinformował Siemieniec.

Na sieci kolejowej PKP Polskie Linie Kolejowe SA przygotowały na wypadek trudnych warunków atmosferycznych 175 zespołów szybkiego usuwania awarii oraz kilkadziesiąt pociągów sieciowych do przeglądu i naprawy sieci trakcyjnej. W ruchu regionalnym wprowadzona jest komunikacja zastępcza autobusowa: Pszczyna - Czechowice Dziedzice Południowe oraz Chybie - Brzeszcze Jawiszowice.

Jak poinformował PAP rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba, od chwili wystąpienia utrudnień, czyli ok. godz. 19., do godz. 22. na nieprzejezdnym odcinku odwołano 10 pociągów tej spółki. Na pozostałej części trasy podróżni mogli skorzystać z autobusowej komunikacji zastępczej.

Burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut poinformował, że we znaki mieszkańcom dają się przede wszystkim lokalne strumienie, które wylewają. Strażacy nie nadążają z odbieraniem zgłoszeń. Miejska kanalizacja nie jest w stanie przyjąć takiej ilości wody. Zalewane są ulice, ronda i niżej położone obiekty, zwłaszcza w centrum.

- Woda wdziera się m.in. do piwnic domów, szkoły podstawowej, gimnazjum i gmachu urzędu miejskiego. Zalała urządzenia krytej pływalni. W piwnicach są tam dwa metry wody - relacjonował wcześniej Błachut. Jak dodał, strażacy próbują zabezpieczyć oczyszczalnię ścieków przed nadmiarem wody deszczowej z kanalizacji.

W rejonie Czechowic-Dziedzic pracują wszyscy strażacy-ochotnicy z pięciu jednostek z rejonu, a także innych gmin powiatu. Burmistrz powiedział, że prognozy nie są optymistyczne. Opady - momentami intensywne - mogą potrwać do wtorkowego wieczoru.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Goczałkowice i Czechowice-Dziedzice zalane
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.