"Gość" składa apelację w sprawie Alicji Tysiąc

"Gość" składa apelację w sprawie Alicji Tysiąc
Redaktor naczelny "Gościa Niedzielnego" ks. Marek Gancarczyk (fot. goscniedzielny.wiara.pl)
"Rzeczpospolita" / "Gość Niedzielny" / zylka

"Gość Niedzielny" wysłał wczoraj apelację do sądu – dowiedziała się "Rzeczpospolita". Ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny "GN" i archidiecezja katowicka, wydawca gazety, odwołali się od wyroku w sprawie wytoczonej im przez Alicję Tysiąc.

– Wyrok nakazujący nam przeprosić panią Alicję Tysiąc uważamy za niesprawiedliwy. Sąd w uzasadnieniu nie przedstawił żadnych przekonujących dowodów, że naszymi artykułami naruszyliśmy jej dobre imię. Zamiast tego tendencyjnie je zinterpretował – mówi "Rz" Bogumił Łoziński, szef działu opinii "Gościa Niedzielnego".

Alicja Tysiąc w 2000 roku chciała usunąć ciążę. Lekarze odmówili jej aborcji. W 2007 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, do którego się zwróciła, nakazał Polsce wypłacić jej odszkodowanie za to, że nie miała możliwości odwołania się od decyzji lekarzy.

DEON.PL POLECA

We wrześniu Sąd Okręgowy w Katowicach nakazał ks. Gancarczykowi i archidiecezji katowickiej jako wydawcy przeprosić Alicję Tysiąc za jej „bezprawne porównanie do hitlerowskich zbrodniarzy odpowiedzialnych za zagładę Żydów” w obozie Auschwitz-Birkenau i za męczeństwo Żydów w gettach.

Nigdy nie zgodzimy się ze stwierdzeniem, że prezentowanie nauczania Kościoła to język nienawiści. Zgoda na taki wyrok oznaczałaby zaprzeczenie naszej wierze – mówi Bogumił Łoziński. Podkreśla, że w polskim prawie nie ma pojęcia „język nienawiści”.

Wyrok sądu, nakazujący przeproszenie pani Alicji Tysiąc na łamach „Gościa Niedzielnego” oraz wypłatę jej 30 tys. zł tytułem zadośćuczynienia, uważamy za rażąco niesprawiedliwy z następujących powodów.

1. Po pierwsze, naszym zdaniem wyrok został oparty na błędnych ocenach co do treści jednego z felietonów ks. Marka Gancarczyka, jak również co do przedmiotu sprawy przez Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.

Co do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, nie zgadzamy się z oceną, że sprawa zakończona wyrokiem dotyczyła tylko braku procedur odwoławczych w polskim prawie. Od samego początku w całej sprawie chodziło przede wszystkim o dostęp do aborcji, czego nie ukrywała sama powódka i wspierające ją organizacje promujące zasadniczo swobodny dostęp do aborcji. Taka ocena wyroku została zresztą zawarta w zdaniu odrębnym od wyroku sędziego Borrego Borrego, który stwierdził, że „rozstrzygnięcie Trybunału w niniejszej sprawie uprzywilejowuje aborcję na życzenie”. W zdaniu odrębnym sędziego Borrego Borrego znajduje się bardzo znamienne zdanie, iż zgodnie z wyrokiem Trybunału „żyje w Polsce dziecko, którego prawo do narodzin jest sprzeczne z Konwencją. Nigdy nie pomyślałbym” – pisze dalej autor zdania odrębnego – „iż Konwencja może sięgać tak daleko i uważam to za zatrważające”.

2. Po drugie, nie zgadzamy się z twierdzeniem wyroku, że określenie początku ludzkiego życia i co za tym idzie jego prawna ochrona to sprawa światopoglądu katolickiego. Zgodnie z polskim prawem, życie człowieka jest chronione od momentu poczęcia. W rozumieniu art. 2. ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka: „dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości”. Trybunał Konstytucyjny podkreślał, że życie ludzkie musi być chronione w każdej fazie i w każdym stadium. Zaś kodeks karny traktuje nielegalną aborcję jako przestępstwo przeciwko życiu.

Teksty, które bronią życia zostały potraktowane jako „język nienawiści”, za który powinniśmy przeprosić powódkę. Pojęcie „język nienawiści” nie występuje w polskim prawie i jest ono używane w walce ideologicznej z osobami starającymi się chronić życie dzieci nienarodzonych. Stwierdzenie, że pozwani posługują się „językiem nienawiści” jest uwłaczające i nie możemy na to oskarżenie nie zareagować, tym bardziej, gdy wyrok przejmuje do swojej treści pojęcia definiowane z punktu widzenia określonej ideologii. Artykułów w „Gościu Niedzielnym” z pewnością nie można zakwalifikować jako mowy nienawiści zgodnie ze znaczeniem, jakie nadaje się temu pojęciu w aktach prawa międzynarodowego.

3. Po trzecie, dziwi nas wreszcie i to, jak sąd ocenił czytelników „Gościa Niedzielnego”. Sąd uznał mianowicie, że nasi czytelnicy są osobami o ograniczonych możliwościach intelektualnych i skłonnymi do agresji na tle religijnym. To obraźliwe ustalenie miało służyć nałożeniu na nasze czasopismo większych ograniczeń wolności słowa niż w przypadku innych tytułów prasowych.

Wierzymy, że wyrok, od którego odwołaliśmy się zostanie należycie oceniony przez instancję odwoławczą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Gość" składa apelację w sprawie Alicji Tysiąc
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.