Przyjęta w nocy z czwartku na piątek przez Sejm nowela ustawy o opłatach abonamentowych zakłada rekompensatę w wysokości 1 mld 260 mln zł dla publicznej radiofonii i telewizji z tytułu utraconych w latach 2018-19 opłat abonamentowych. Za nowelizacją było 225 posłów, 202 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie nie zgodzili się na odrzucenie projektu, o co podczas czwartkowej debaty wniosły kluby PO-KO oraz Nowoczesna.
Nowelę skrytykował w piątek na Twitterze lider Platformy Obywatelskiej. "1,26 miliarda złotych z kieszeni podatników na #TVPiS, czyli pełną nienawiści propagandę partyjną, nie uratuje w tym roku Kaczyńskiego i spółki. A fundamentalne zmiany w telewizji zrobimy zaraz po wyborach" - napisał Schetyna.
1,26 miliarda złotych z kieszeni podatników na #TVPiS, czyli pełną nienawiści propagandę partyjną, nie uratuje w tym roku Kaczyńskiego i spółki.
— Grzegorz Schetyna (@SchetynadlaPO) 22 lutego 2019
A fundamentalne zmiany w telewizji zrobimy zaraz po wyborach.
Do przyjętych przez Sejm przepisów krytycznie odniosła się również szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. "Prawie 1,3 mld na tubę propagandową PIS, na szczucie na opozycję w TVP, przeznaczył, głosami PIS, Sejm w nocy" - napisała. Jej zdaniem "prezydent Andrzej Duda nie powinien podpisać tej ustawy".
Poinformowała także, że Nowoczesna przygotowała projekt ustawy "odpolityczniającej nadzór nad TVP".
Prawie 1,3 mld na tubę propagandową PIS, na szczucie na opozycję w TVP, przeznaczył, głosami PIS, Sejm w nocy.
Prezydent @AndrzejDuda nie powinien podpisać tej ustawy!@Nowoczesna przygotowała projekt
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) 22 lutego 2019
ustawy odpolityczniającej nadzór nad TVP.
W uzasadnieniu do projektu ustawy o opłatach abonamentowych, pod którym podpisali się posłowie PiS, wskazano, że potrzeba uchwalenia ustawy wynika z braku "adekwatnego, stabilnego, przewidywalnego i długofalowego publicznego finansowania mediów publicznych w Polsce". Podkreślono, że w dłuższej perspektywie składa się na to m.in. narastające przez lata - od 1993 r. - poszerzanie kręgu osób zwolnionych z obowiązku płacenia abonamentu.
Mechanizm rekompensaty ma bazować na emisji skarbowych papierów wartościowych.
Maksymalna kwota rekompensaty ma być ustalona "w oparciu o średnioroczną liczbę zwolnionych od opłat abonamentowych w 2017 r. oraz obowiązującej w 2018 i 2019 r. stawki opłat abonamentowych". Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji do 31 maja 2019 r. ustali w drodze uchwały: kwotę rekompensaty, a także wartość nominalną skarbowych papierów wartościowych dla poszczególnych jednostek publicznej radiofonii i telewizji z przeznaczeniem na realizację misji publicznej, w wysokości nieprzekraczającej wydatków ponoszonych w związku z realizacją tej misji.
Następnie KRRiT przekaże uchwałę do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, który z kolei zawnioskuje do ministra finansów o przekazanie jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowych papierów wartościowych. Minister finansów na tej podstawie wyemituje obligacje skarbowe i przekaże je zgodnie z decyzją wskazaną w uchwale KRRiT wskazanym jednostkom.
Według autorów zmian, rekompensata, która mogłaby na tej podstawie przysługiwać jednostkom publicznej radiofonii i telewizji za lata 2018 i 2019, wyniosłaby ponad 1 mld 913 mln zł. Zaproponowali jednak, by rekompensata z tytułu ubytków wpływów z opłat abonamentowych za lata 2018-19 wyniosła 1 mld 260 mln zł.
Skomentuj artykuł