Kaczyński: Jest to wypowiedź bardzo zabawna
Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że były szef NBP prof. Leszek Balcerowicz jest ostatnim człowiekiem, który ma prawo komentować zachowanie członkini Rady Polityki Pieniężnej prof. Zyty Gilowskiej.
Gilowska uczestniczyła w sobotę w konferencji "I Forum Marki Polskiej", zorganizowanej przez związaną z PiS Akademię Samorządności i Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie Górniczej. W spotkaniu uczestniczył także szef PiS.
Balcerowicz w przesłanym PAP w poniedziałek wieczorem oświadczeniu, uznał, że "reprezentowanie przez członka RPP jakiejkolwiek partii politycznej w debatach przedwyborczych lub uczestnictwo w imprezach o charakterze wyraźnie partyjnym" można uznać za naruszenie "niezależności RPP".
Kaczyński pytany o słowa Balcerowicza na wtorkowej konferencji w Płocku, ocenił, że jest to "wypowiedź bardzo zabawna".
Szef PiS stwierdził, że Balcerowicz przeszedł na stanowisko szefa NBP, czyli przewodniczącego RPP, prosto ze stanowiska szefa partii. - Trudno sądzić, żeby się otrząsnął ze swoich powiązań w ciągu paru dni czy zgoła paru godzin. Wszedł na to stanowisko jako polityk partyjny, czysty polityk partyjny, więc jest ostatnim człowiekiem, który w ogóle ma prawo coś na ten temat mówić - oświadczył Kaczyński.
- Balcerowicz jest człowiekiem bardzo jasno określonym, jeśli chodzi o zaangażowania tego rodzaju i jest ostatnim, który może w tej sprawie się wypowiadać - dodał prezes PiS.
W swoim poniedziałkowym oświadczeniu Balcerowicz napisał też, że w trakcie sprawowania przez niego stanowiska prezesa NBP merytoryczne wizyty składali mu przedstawiciele różnych partii, w tym PiS. "W niczym nie naruszało to niezależności Rady Polityki Pieniężnej" - podkreślił.
- Ja naprawdę wysilam pamięć, ale rozmawiałem - w życiu bardzo niewiele razy, ale rozmawiałem - z panem Balcerowiczem, ale to był początek lat 90. Natomiast nigdy później się ze mną jakoś nie spotykał - mówił Kaczyński pytany o tę sprawę po południu w Olsztynie. - A bardzo regularnie i to w bardzo ważnym politycznie i partyjnie momencie spotykał się (Balcerowicz) z przedstawicielami PO - podkreślił.
- Naprawdę udawanie, że Leszek Balcerowicz jako prezes NBP był politycznie neutralny, to jest takie przedsięwzięcie, które wynika z tego, że mowa wszystko może. Możemy powiedzieć: w tej chwili jest środek nocy, tylko z tego powodu się nie ściemni - mówił.
- Pani profesor jest obywatelem Polski, nie uczestniczy w kampanii wyborczej, nie stoi tutaj obok mnie, nie uczestniczyła w żadnym spotkaniu wyborczym sensu stricto - dodał Kaczyński.
Skomentuj artykuł