Kaczyński: Propozycje PiS dla samorządów
PiS przedstawiło w sobotę propozycje programowe dla samorządów. Partia chce m.in. powołania samorządowej służby cywilnej i powiatowych rzeczników praw pacjentów.
Podczas konwencji samorządowej PiS zaprezentowało także hasło wyborcze oraz kandydatów na prezydentów miast.
- Idziemy do wyborów pod hasłem "Prawo i Sprawiedliwość - poinformował, rozpoczynając konwencję, poseł PiS Mariusz Kamiński.
Według Kaczyńskiego, samorządowa służba cywilna przyczyni się do "podniesienia poziomu kadr samorządu". Lider PiS powiedział też, że od 2014 r. w wyborach bezpośrednich powinni być wybierani powiatowi rzecznicy praw pacjenta. - Dzisiaj zwykli ludzi, ci bez pleców, nie mają się do kogo zwrócić. Musimy to zmienić - ocenił szef PiS.
Mówił też o służbie zdrowia. - Są dzisiaj plany komercjalizacji prowadzącej do prywatyzacji. To się skończy odpłatnością za służbę zdrowia. Musimy się temu przeciwstawiać. To jest także odpowiedzialność samorządu - powiedział. - Nasi samorządowcy muszą twardo stać na stanowisku publicznej służby zdrowia, publicznych szpitali - dodał.
Kaczyński zaznaczył, że samorządy powinny dbać o obsługę mieszkańców. Jego zdaniem biura obsługi mieszkańców powinny być w każdej gminie. - Obsługa mieszkańców powinna być sprawna. Nie powinno być mitręgi - powiedział.
Kaczyński dodał, że w każdej gminie musi znaleźć się żłobek i przedszkole. Jego zdaniem finansowanie tych instytucji musi stać się częścią polityki prorodzinnej rządu, bezpośrednio realizowanej przez gminę.
Prezes PiS mówił też o tym, że jego partia opowiada się za dążeniem do wyrównywania poziomu rozwoju poszczególnych części naszego kraju. Dodał, że jest przeciwny forsowanej - według niego - przez obecne władze "koncepcji polaryzacyjno-dyfuzyjnej". Polega ona na tym - kontynuował Kaczyński - że środki na rozwój są lokowane w najbogatszych miejscach. Według niego, ta koncepcja jest zawarta w rządowym dokumencie przygotowanym przez ministra w kancelarii premiera Michała Boniego "Polska 2030".
Lider PiS powiedział, że jego ugrupowanie opowiada się za tym, "aby w sposób czynny doprowadzić do wyrównywania szans różnych rejonów kraju". - Jesteśmy zwolennikami tej koncepcji, ponieważ jesteśmy zwolennikami narodowej solidarności - podkreślił.
Kaczyński powiedział również, że idei solidarności przeciwstawiana jest przez obecne władze idea neoliberalizmu. - To jest idea, której zaakceptować nie możemy - dodał. Prezes PiS pytał, co idea neoliberalizmu oznacza w Polsce. - Ta idea jest funkcjonalna, jest wyrazem interesu tych, którzy wzbogacili się na bardzo wątpliwych pod wieloma względami przemianach własnościowych lat 90. - ocenił. - Dzisiaj ta idea w oczywisty sposób służy ich interesom. A to są interesy sprzeczne z tym, co jest imperatywem Polski 2010 roku - powiedział szef PiS.
Kaczyński zaznaczył też, że - jego zdaniem - Polacy są republikanami. - To postawa, która oznacza wolę przynależności do wspólnoty, a jednocześnie gotowość współdecydowania o niej - wyjaśnił.
- Jesteśmy republikanami, Polacy są republikanami - mówił. Zaznaczył przy tym, że Polacy są wielkimi indywidualistami, ale te dwie, pozornie sprzeczne postawy, można połączyć. Kluczem do tego - mówił - jest nasza niedawna historia i słowo: solidarność.
- Nie mamy czasu. Musimy sobie z tego zdawać sprawę. To dziesięciolecie 2010-2020 to jest - być może i niestety, prawdopodobieństwo tego jest znaczne - ostatnie dziesięciolecie, które będzie sprzyjać nadrabianiu różnicy między nami a krajami bogatszymi - mówił prezes PiS.
Jak zaznaczył, kraje takie jak Chiny i Indie rozwijają się bardzo szybko. - Nasza skromna dziś pozycja w rankingu rozwoju jest bardzo zagrożona. Nie mamy czasu - podkreślił. - Naszym świętym obowiązkiem jest wykorzystanie tego dziesięciolecia. Wykorzystanie dla szybkiego rozwoju. A tutaj rola samorządu może być wielka - mówił Kaczyński.
- Nasze zobowiązanie, które dziś podejmujemy, to jest właśnie zobowiązanie do działania, do przemyślanego działania, ale także zobowiązanie do tego, by mieć na to działanie pomysł. I my taki pomysł mamy - zaznaczył.
Prezes PiS, kończąc przemówienie zwrócił uwagę, że aby wybory samorządowe skończyły się dobrym wynikiem dla jego partii potrzebny jest "ogromny wysiłek" parlamentarzystów i kandydatów podczas kampanii. - Bez tego wysiłku sukcesu nie odniesiemy i o ten wysiłek proszę - mówił. - Bez niego nie ominiemy przemysłu nienawiści, który wobec nas funkcjonuje - dodał.
Podczas konwencji głos zabrało kilkunastu kandydatów na prezydentów miast m.in. Warszawy - Czesław Bielecki, Krakowa - Andrzej Duda, Łodzi - Witold Waszczykowski, Szczecina - senator Krzysztof Zaremba, Wrocławia - poseł Dawid Jackiewicz, Poznania - Tadeusz Dziuba oraz Gdańska - poseł i były prezes Stoczni Gdańsk Andrzej Jaworski oraz kandydujące na urząd prezydenta Opola Violetta Porowska i Piekar Śląskich Monika Lisińska-Kotowicz.
Każdy miał 2 minuty na krótkie wystąpienie. Bielecki podziękował PiS za poparcie go jako kandydata bezpartyjnego, a Kaczyńskiemu "za zaufanie".
- Zależy mi na kontrakcie partii, która mnie popiera, ale dla mnie najważniejszy jest kontrakt z warszawiakami - powiedział.
Program rozdany uczestnikom konwencji zawiera m.in. propozycję kontraktów gminnych - umowy społecznej między władzami samorządowymi a społecznościami lokalnymi, pomysł likwidacji funduszów celowych funkcjonujących na terenie województwa i przekazanie środków do budżetu gmin, postulat rozwoju rynku obligacji gminnych. PiS chce także powołać fundację mediów lokalnych, która wsparłaby niezależne media regionalne.
Skomentuj artykuł