Katowice: apel do prezydenta o deklarację migracyjną

(fot. Velishchuk Yevhen / shutterstock.com)
PAP / kk

Apel do prezydenta Katowic Marcina Krupy, aby sygnował piątkową deklarację 11 prezydentów Unii Metropolii Polskich ws. migracji, podpisało blisko 50 przedstawicieli świata kultury, nauki i prawa oraz działaczy społecznych z tego miasta.

Prezydent Katowic, który dotychczas nie podpisał deklaracji, podtrzymuje opinię, że sprawą migrantów i uchodźców w pierwszej kolejności powinien się zająć rząd. Uważa też deklarację za grę partyjną i wskazuje, że jako bezpartyjny postanowił nie brać w niej udziału.

Jak napisali w ogłoszonym podczas środowego briefingu w Katowicach apelu jego sygnatariusze, "w dobie kryzysu migracyjnego Katowice, jako lider pierwszej polskiej metropolii, powinny stać w jednej linii z tymi, którzy problemy związanie z procesami migracji chcą rozwiązać w sposób systemowy. Tak by z jednej strony zapobiec krzywdzie i cierpieniu osób uciekających przed wojną i nieszczęściem, a z drugiej - zapewnić bezpieczeństwo procesu integracji".

"Wierzymy, że pomaganie słabszym, a w szczególności osobom zagrożonym skrajnym ubóstwem, cierpieniem i śmiercią, to sprawa przyzwoitości. Sprawa, która jest ważniejsza od politycznego kapitału, jaki można dziś zbić, strasząc «obcymi». Sprawa, w której rozwiązywaniu nie powinno ulegać się najniższym instynktom. Szczególną rolę w tej kwestii powinien odegrać prezydent regionu o tak multikulturowej historii jak historia Śląska" - brzmi konkluzja apelu.

Chodzi o deklarację, o której podpisaniu poinformowano podczas piątkowej konferencji prasowej, towarzyszącej zorganizowanej w Gdańsku konferencji "Miasta integrujące. Integracja = bezpieczeństwo". Jej sygnatariusze - 11 miast Unii Metropolii Polskich - zadeklarowali m.in. "otwartość i wolę partnerskiej współpracy z administracją rządową, organizacjami pozarządowymi i związkami religijnymi w zakresie tworzenia i wdrażania polskiej polityki migracyjnej, opartej o zarządzaniu bezpiecznymi migracjami".

Na deklaracji znalazło się też nazwisko prezydenta Katowic, jednak bez jego podpisu. Krupa, nieobecny w piątek w Gdańsku (ze względu na zagraniczną delegację), dotychczas nie podpisał dokumentu. W sobotę wydał oświadczenie, że "nie podpisuje deklaracji, w tworzeniu których nie uczestniczył - lub których z nim nie konsultowano". Zaznaczył też wówczas, że "kwestia migracji i uchodźców to bez wątpienia duże wyzwanie dla całej Europy, której Polska jest częścią. Jednakże należy podkreślić, iż jest to zadanie przede wszystkim administracji rządowej, a nie samorządu" - zastrzegł.

W nocy z wtorku na środę Krupa wydał kolejne oświadczenie, w którym przyznał, że do katowickiego magistratu docierały wcześniej informacje oraz dokumenty ws. projektowanej deklaracji, jednak on sam o nich nie wiedział. Przeprosił przy tym przedstawicieli UMP, prezydentów i wszystkich, którzy poczuli się urażeni jego słowami dotyczącymi braku możliwości konsultowania dokumentu czy braku informacji o sprawie. Zapowiedział też wyciągnięcie konsekwencji wobec swoich pracowników.

Krupa w nocnym oświadczeniu podtrzymał jednocześnie, że umieszczenie jego nazwiska na deklaracji "powinno nastąpić wyłącznie bezwzględnie po jasnym i wyraźnym udzieleniu przezeń zgody", a takiej nigdy nie wyraził.

Prezydent Katowic podtrzymał też dotychczasowe zdanie, że sprawą migrantów i uchodźców w pierwszej kolejności powinien się zająć rząd. Przypomniał, że właśnie o takiej kolejności działań w tej materii UMP zdecydowała w 2015 r. Wskazał też, że "biorąc pod uwagę cały kontekst sytuacji", uznał stworzenie ostatniej deklaracji za grę partyjną. "Postanowiłem, że jako bezpartyjny prezydent nie wezmę w niej udziału" - zaznaczył.

Krupa w nocnym oświadczeniu zaznaczył ponadto, że współpraca na forum Unii Metropolii Polskich w ostatnich latach przebiegała bardzo dobrze - jego zdaniem "była to przestrzeń dobrej współpracy, a także wymiany doświadczeń i poglądów przez osoby, które wznosiły się ponad partyjne podziały". "Organizacja ta ma duże zasługi w działaniach na rzecz naszych miast. Jestem przekonany, że takie nieporozumienie nie będzie rzutować na naszą dalszą współpracę. Jestem przekonany, że wspólnie uda nam się jeszcze wiele osiągnąć dla naszych miast" - ocenił prezydent Katowic.

Środowy apel do Krupy o podpisanie deklaracji UMP ws. migracji sygnowali m.in. b. rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Tadeusz Sławek, filolog klasyczny, komparatysta prof. Zbigniew Kadłubek, publicysta Jarosław Makowski, socjolog Tomasz Nawrocki, politolog Tomasz Słupik, wydawca Sonia Draga, aktywista, prezes stowarzyszenia BoMiasto Patryk Białas, kurator konferencji TEDxKatowice Paweł Wyszomirski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katowice: apel do prezydenta o deklarację migracyjną
Komentarze (2)
T
Tadeusz_25
5 lipca 2017, 17:42
Spójrzmy na te niektóre ujawnione osobistości: prof. Tadeusz Sławek - członek komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego; prof. Zbigniew Kadłubek - członek klubu Verein für Geschichte Schlesiens e.V. i CompaRes; Jarosław Makowski - były redaktor "Tygodnika Powszechnego", "Krytyki Politycznej", "Gazety Wyborczej, "Newsweeka", związany od lat z PO; Tomasz Nawrocki - laureat nagrody Ruchu Autonomii Śląska, związany z Instytutem Obywatelskim (przybudówka PO); Tomasz Słupik - związany z Instytutem Obywatelskim (przybudówka PO); Sonia Draga - lubi występować w TVN24 i WP; Patryk Białas - związany z "Dziennikiem Zachodnim" należącym do Polska press czyli polskojęzyczna gazeta niemiecka, prywatnie bliski znajomy Jarosława Makowskiego; Paweł Wyszomirski - określa się jako kapitalista społeczny. No i teraz wszystko jasne lewactwo i libertynizm. Szkoda, że wszystkich nazwisk nie podano, to byśmy się zdziwili...
WDR .
5 lipca 2017, 21:46
+