Kolejna rocznica Porozumienia Szczecińskiego
30 sierpnia mija 32. rocznica podpisania Porozumienia Szczecińskiego, kończącego strajki 1980 roku na Pomorzu Zachodnim. Było to pierwsze z zawartych pomiędzy strajkującymi robotnikami a rządem porozumienie. Kolejne podpisano następnego dnia w Gdańsku.
Pierwsze strajki latem 1980 roku były reakcją na podwyżki cen mięsa i wędlin, wprowadzone przez ówczesną ekipę rządzącą Edwarda Gierka. "Nieuzasadnione przerwy w pracy" - jak głosiła partyjna propaganda i pisano w ówczesnych gazetach - zaczęły się w początkach lipca, m.in. w WSK PZL-Mielec, Zakładach Metalurgicznych POMET w Poznaniu i Przedsiębiorstwie Transbud w Tarnobrzegu. 16 lipca wybuchły strajki w Lublinie; oprócz żądań ekonomicznych po raz pierwszy pojawił się postulat nowych wyborów do oficjalnych związków zawodowych. Strajki te kończyły się po obietnicach podwyżek płac. W połowie sierpnia 1980 r. zaczęły się strajki na Wybrzeżu.
Na Pomorzu Zachodnim protesty rozpoczęły się rano 18 sierpnia w szczecińskiej Stoczni Remontowej "Parnica", a potem w dwóch wydziałach Stoczni im. Adolfa Warskiego. Do obu strajkujących stoczni dołączyła Stocznia "Gryfia".
Tego samego dnia po południu w świetlicy głównej stoczni Warskiego rozpoczęły się obrady delegatów strajkujących załóg. Reprezentacja ta wybrała spośród siebie siedmioosobowe prezydium Komitetu Strajkowego, na czele którego stanął Marian Jurczyk.
Delegaci w swych wystąpieniach zgłosili kilkaset postulatów. W nocy Komitet sformułował listę 36 żądań m.in. utworzenia wolnych związków zawodowych, ograniczenia cenzury, dostępu Kościoła do radia i telewizji, podwyżki płac, rent, emerytur, poprawy zaopatrzenia rynku w artykuły spożywcze, zwłaszcza w mięso, rozliczenia winnych dramatycznej sytuacji gospodarczo-społecznej. Delegaci domagali się też łączności z Gdańskiem i konsultacji - przy ostatecznym formułowaniu treści postulatów - z tamtejszym komitetem strajkowym w Stoczni im. Lenina.
Następnego dnia w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej ogłoszono strajk okupacyjny. Na trasy nie wyjechały autobusy, stanęły tramwaje. Zastrajkowały też inne zakłady pracy na terenie Szczecina. Fala strajków ogarnęła cały region. Przed historycznym porozumieniem strajkowało ponad 300 (wg danych historyków, szczeciński MKS reprezentował 29 sierpnia dokładnie 340 zakładów pracy) zakładów pracy w Szczecinie i województwie.
W czwartek, 21 sierpnia, rozpoczęły się negocjacje wicepremiera Kazimierza Barcikowskiego z MKS w Szczecinie. Zamknięto stocznię, pracownicy nie mogli opuszczać jej terenu. Z delegacją rządową spotkali się w stoczniowej świetlicy przedstawiciele 60 komitetów strajkowych ze szczecińskich zakładów pracy oraz prezydium MKS: Marian Jurczyk, Kazimierz Fischbein i Marian Juszczuk.
Jurczyk odczytał przekazaną uprzednio władzom listę postulatów - 36 żądań, które wysunęły załogi uczestniczące w strajku. Podczas rozmów wicepremier Barcikowski odrzucił żądania, jego zdaniem, jednoznacznie polityczne.
Następnego dnia powołano wspólną komisję redakcyjną w celu opracowania tekstu porozumienia. Prace komisji redakcyjnej trwały, z krótkimi przerwami, aż do godz. 3 w nocy z piątku na sobotę 29-30 sierpnia.
Podczas prac komisji nad tekstem lista postulatów się zmieniała. Jak podają historycy, niektóre z żądań zostały połączone, z innych MKS zrezygnował. Ostatecznie znalazło się na niej 37 postulatów. Do dziś jednak większość źródeł podaje, że postulatów było 36. Ich listę nazywa się nawet "36 żądaniami".
Rano 30 sierpnia w świetlicy stoczniowej został podpisany protokół ustaleń w sprawie wniosków i postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z komisją rządową reprezentowana przez ówczesnego wicepremiera Kazimierza Barcikowskiego. Wydarzenie transmitowało na żywo Polskie Radio w Szczecinie.
Stronę MKS podczas podpisywania porozumienia reprezentowali: Marian Jurczyk, Kazimierz Fischbein i Marian Juszczuk. Ze strony rządowej oprócz Barcikowskiego swoje podpisy pod porozumieniem złożyli: Andrzej Żabiński oraz Janusz Brych (I sekretarz KW PZPR w Szczecinie).
Dzień później podpisano podobne porozumienie w Gdańsku.
Uzgodniono też, że w poniedziałek 1 września strajkujące zakłady podejmą normalną pracę. W niedzielę miasto wróciło do normalnego życia. W podpisanym przez strajkujących i przedstawicieli rządu protokole znalazły się m.in. zapisy o możliwości powstania samorządnych związków zawodowych i wprowadzeniu podwyżek płac, emerytur i rent. Uzgodniono też opracowanie przez rząd konkretnego programu zaopatrzenia rynku w artykuły żywnościowe.
Specyficznym elementem porozumienia w Szczecinie było powołanie Komisji Mieszanej (w jej skład wchodzili przedstawiciele władz i strajkujących), która miała czuwać nad wypełnianiem ustaleń. Po kilku miesiącach, w atmosferze konfliktu w łonie samego MKR, komisja została rozwiązana.
Ustalono również, że wszyscy strajkujący pracownicy, a w szczególności wybrani przedstawiciele załóg, nie poniosą żadnych represji i nie będą szykanowani. Postanowiono, że przy Bramie Głównej Stoczni zostanie wmurowana tablica, upamiętniająca ofiary wydarzeń z grudnia 1970 roku. Uznano za konieczne zahamowanie wzrostu cen towarów powszechnego użytku poprzez wzmożoną kontrolę sektora państwowego i prywatnego, a w szczególności zaprzestania tzw. cichej podwyżki cen.
Nie wiadomo, gdzie znajdują się oryginały porozumień szczecińskich. Nie znaleziono ich w archiwach związku, ani w państwowych archiwach.
Skomentuj artykuł