Komisja śledcza - kolejne przesłuchania
Komisja przesłucha Edwarda Zalewskiego, który wydawał zgodę dla CBA na zakładanie podsłuchów w akcji "Black Jack" - ustaliła "Rzeczpospolita". Dziś komisja przesłucha także Zbigniewa Chlebowskiego - jednego z głównych aktorów afery.
Wniosek o jego przesłuchanie złożyła posłanka PiS Beata Kempa. Edward Zalewski jest prokuratorem krajowym i zastępcą prokuratora generalnego. Jest też jednym z kandydatów na prokuratora generalnego - pisze gazeta.
To Zalewski wydawał CBA zgodę na zakładanie podsłuchów w operacji "Black Jack", w której wyniku ujawniono aferę hazardową. Był też obecny na naradzie 25 sierpnia 2009 r. z prokuratorami z Rzeszowa. Według zeznań byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, to na tym spotkaniu mogła zapaść decyzja o postawieniu mu zarzutów w związku z aferą gruntową - pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".
Co Mariusz Kamiński zeznał przed komisją śledczą?
Dziś przed komisją śledczą badającą tzw. aferę hazardową stanie były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, którego nazwisko, podobnie jak byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego pojawia się w kontekście nieprawidłowości przy pracach nad zmianami w ustawie hazardowej. Sam Chlebowski zaprzeczał, by lobował w interesie branży hazardowej.
Chlebowski i Drzewiecki są wymienieni w materiałach CBA, które w sierpniu 2009 r. ówczesny szef Biura Mariusz Kamiński przedstawił premierowi Donaldowi Tuskowi. W ocenie Kamińskiego materiały wskazują na udział Chlebowskiego i Drzewieckiego w nielegalnych działaniach w trakcie prac nad zmianami w ustawie hazardowej i ich "dyspozycyjność" wobec lobby hazardowego.
Według materiałów CBA lobowanie miało dotyczyć wykreślenia z projektu noweli ustawy hazardowej zapisów o dopłatach do gier na automatach, na czym budżet państwa mógł stracić ok. 500 mln złotych rocznie. Dopłaty, które obciążyłyby firmy hazardowe, miały być przeznaczone na inwestycje związane z Euro 2012.
Kulisy całej sprawy ujawniła 1 października zeszłego roku "Rzeczpospolita", która m.in. opublikowała stenogramy z rozmów Chlebowskiego i Drzewieckiego z biznesmenami z branży hazardowej Ryszardem Sobisiakiem i Janem Koskiem. Tego samego dnia Chlebowski zapewnił na konferencji prasowej, że nigdy nie lobbował i nie wymuszał decyzji w sprawie projektu zmian w ustawie hazardowej. Chlebowski wyraził także "zdumienie i zaskoczenie", że "prywatne rozmowy są podstawą formułowania najcięższych zarzutów".
Nazwisko Chlebowskiego jako osoby interesującej się przebiegiem prac nad zmianami w ustawie hazardowej pojawiło się także m.in. w notatce wiceministra finansów Jacka Kapicy ze spotkania z premierem 26 sierpnia 2009 r. Według tej notatki Kapica mówił premierowi, że Chlebowski interesował się m.in. "kształtem projektu ustawy, w tym kwestią dopłat do gier".
Skomentuj artykuł