Komorowski: nie boję się ekskomuniki

To jest instytucja trochę z innej epoki i wydaje mi się, że nic takiego nie będzie miało miejsca, bo byłoby to fatalne także dla relacji państwo-Kościół
PAP / slo

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w środę, że nie boi się ekskomuniki ze strony Kościoła za ustawę o in vitro. Jak zaznaczył, w żadnym cywilizowanym kraju europejskim nie zdarzyło się, aby w XXI wieku strefę polityczną dotknęła ekskomunika.

- To jest instytucja trochę z innej epoki i wydaje mi się, że nic takiego nie będzie miało miejsca, bo byłoby to fatalne także dla relacji państwo-Kościół, demokracja-Kościół - powiedział prezydent, odpowiadając w trakcie spotkania z maturzystami w Grudziądzu na pytanie, czy nie boi ekskomuniki za podpisanie ustawy o in vitro.

Przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, abp Henryk Hoser, odpowiadając w połowie października na pytanie PAP, czy posłowie publicznie deklarujący się katolikami, którzy opowiedzą się w głosowaniu za dopuszczalnością metody in vitro, muszą liczyć się z ekskomuniką, odpowiedział, że "jeżeli są świadomi tego, co robią, i chcą, by taka sytuacja zaistniała (), to automatycznie są poza wspólnotą Kościoła".

DEON.PL POLECA

W ocenie Komorowskiego, ustawa dotycząca in vitro po pierwsze powinna zakładać, że to obywatel w swoim sumieniu decyduje, czy chce, czy nie chce stosować tę metodę. - To jest kwestia odpowiedzialności każdego z nas, we własnym sumieniu i we własnym sercu - podkreślił prezydent. Jak dodał, jest i będzie zwolennikiem w tej sprawie kompromisu politycznego, podobnie jak było w przypadku ustawy antyaborcyjnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komorowski: nie boję się ekskomuniki
Komentarze (39)
E
ewa
17 lipca 2012, 01:28
TO JUŻ KOMOROWSKI WIADOMO - BOGA SIĘ NIE BOISZ ! Ty się boisz tylko o własne koryto i tych którym na polskiej ziemi wiernie służysz
!
!!!
29 października 2010, 13:37
MECHANIZM ZBRODNI 1987 - pierwsze poczęcie in vitro w Polsce rozwija się dochodowy biznes poczynania ludzi laboratoryjnie za grube pieniądze ofiarą biznesu in vitro są tysiące zabijanych i mrożonych dzieci powinien zadziałać kodeks karny poicja udaje, że nic nie wie, prokuratura udaje że nic nie wie opieka społeczna, która winna zajmować się porzucanymi dziećmi z in vitro, też udaje, że nic nie wie sądy są kryte, bo inne władze ich nie informują bo nie było polecenia z góry? a może było polecenie - siedzieć cicho! około 20 lat rozwija się potężny przemysł in vitro o gigantycznych dochodach rozwija się też świadomość społeczna o tym, że in vitro jest zbrodnią przemysł poczęć zaczyna się bać, że kodeks karny może zacząć działać więc naciska na polityków, by zalegalizować jego cichą działalność aktywują się politycy na czele z wierchuszką, dziennikarze i internetowi ludzie od durnego pisania, by przekonać ciemny lud, że in vitro jest cacy, a obrońcy życia są be budzą się biskupi i próbują powstrzymać legalizację zbrodni otrzymują serię pogróżek zwieńczoną pogróżkami od prezydenta a internetowi ludzie od durnego pisania, robią swoje
W
witek
28 października 2010, 14:50
Szechter niech sie martwi o brata, ale pewnie nic tego nie wyjdzie. Ciekawi mnie co chciałeś przez to wyrazić czy co zaakcentować pisząc Szechter a nie Michnik .A może to taki specyficzny sposób zaakcentowania tolerancji i miłości bliźniego Ciekawość to pierwszy stopień do piekła ciekawski. Prócz wstrętu budzi jeszcze we mnie gniew ,fałszywy i nikczemny stosunek Żydów do zagadnień narodowych. Naród ten, narzekający na szowinizm innych ludów, jest sam najbardziej szowinistycznym narodem świata. Żydzi, którzy skarżą się na brak tolerancji u innych, są najmniej tolerancyjni. Naród, który krzyczy o nienawiści, jaką budzi, sam potrafi najsilniej nienawidzić.
DP
dwa przeciwieństwa
28 października 2010, 13:30
dwa przeciwieństwa: prezydent Bronisław Komorowski /jak zawieje wiatr i liberalizm i ...chorągiewka/ i Jan Paweł II /Bogiem silny i mądry jasny i czytelny, wytrwał w dobrym do końca swoich dni/  
C
ciekawski
28 października 2010, 13:13
Szechter niech sie martwi o brata, ale pewnie nic tego nie wyjdzie. Ciekawi mnie co chciałeś przez to wyrazić czy co zaakcentować pisząc Szechter a nie Michnik .A może to taki specyficzny sposób zaakcentowania tolerancji i miłości bliźniego
G
Groszek
28 października 2010, 12:52
Jan Paweł II zwracał się do Polaków by bronili wiary katolickiej w zjednoczonej Europie. Liczył na to, że to Polacy będą źródłem odnowy Kościoła w Europie. Nie liczył na Włochów i nie mówił tego do Włochów, bo chyba ich katolicyzm troszkę poznał będąc następcą św. Piotra. Pan Gowin więc niech nie daje nam za przykład włoskich katolików i ich podejścia do in vitro.
A
Alfista
28 października 2010, 12:17
Szechter niech sie martwi o brata, ale pewnie nic tego nie wyjdzie.
W
witek
28 października 2010, 11:50
A 11 listopada, lewica urządza "marsz przeciwko faszyzmowi" G*wno Wyborcze chce kupić dla jego uczestników 100 tysięcy gwizdków, żeby wygwizdali "marsz niepodległości". Wracają stare metody gdy niepodległość zrównywano z faszyzmem. Towarzysz Szechter wpisuje się coraz wyraźniej w Putinowską politykę upokarzania Polski.
A
Alfista
28 października 2010, 10:34
i dlatego ronin trzeba ludziom wmawiać , że to żadne uśmiercanie, dzisiaj Spotkanie pod hasłem "Młodzi razem ze swoim Biskupem - za Życiem!" rozpocznie się w katedrze warszawsko-praskiej  o godz. 15.00 Koronką do Bożego Miłosierdzia. Trzeba wspomóc abpa Hosera.
Jadwiga Krywult
28 października 2010, 10:28
/rymk/ Dla wielbicieli twórczości Rymkiewicza: <a href="http://wyborcza.pl/1,75402,8576552,Wiwat_Stalin__precz_z_papiezem_.html">http://wyborcza.pl/1,75402,8576552,Wiwat_Stalin__precz_z_papiezem_.html</a> "Rymkiewicz wspomina tam swoją młodość: Pamiętam takie wieczorne przemarsze przez Piotrkowską, z pochodniami. W zielonych koszulach z czerwonymi krawatami. To się nazywało tradycyjnie capstrzykiem. Spiewaliśmy "Bandiera rossa", a w przerwach wznosiliśmy okrzyki "A bas papa, vivat Stalin"! Albo skandowaliśmy w przerwach "Li-syn-man skur-wy-syn!". Doznałem satori. Przecież problem polskiej prawicy bierze się właśnie z tego, że od Jerzego Roberta Nowaka aż po Jarosława Marka Rymkiewicza, prym w niej ciągle wiodą ludzie, którzy pierwsze kroki stawiali w służbie komunistom. Teraz najlepiej jak potrafią chcą służyć kaczystom - ale potrafią tylko to, co wtedy."
N
nieciekawski
28 października 2010, 09:37
"Kochaj bliźniego, jak siebie samego wola Twa taka. - Tej prawdy największej dzisiaj nie pojmie serce Polaka. Nie miej bogów cudzych przede Mną, przed prawdziwą wiarą - tak nakazałeś, ale wiek zagłuszył, że bogiem jest naród. Poprzez historię wydeptane pola wciąż wieje jeden wiatr od tysiącleci. Dzisiaj, gdy żyto ciężki grzech rozgniecie rozrzuci on po ziemi w krąg kąkole. (…) Nie pojmę, dokąd wiatr ten ludźmi wieje, skąd wyszedł, dokąd on prowadzi dzieje, w bezwładzie ciał nienarodzonych w dół opada. Dziś niewidoczny ludy znów przewiewa, w niejednym wstrząsie kraj nasz jeszcze stanie…" /rymk/
C
ciekawski
28 października 2010, 08:11
 kompromis do siódmego przykazania - to aż tak prezydent pojmuje swoją władzę ? Widzę że mam do czynienia z fachowcem więc mam prośbę  Mógłbyś ustawić w kolejności od najmniej ważnego do najważniejszego 10 przykazań bo wiesz ja często grzeszę ale boje się ekskomuniki i ciekawi mnie czy np.mogę bez takich konsekwencji troszkę pocudzołożyć ,coś ukraść itp.
JT
jak takiemu zaufać...
28 października 2010, 01:04
kompromis do siódmego przykazania - to aż tak prezydent pojmuje swoją władzę ? wznosić się ponad swoją religię, a może poza swoją religię - wykluczać Boga ze strefy politycznej... nie ustrzec wiary - deklarowac się katolikiem a nie przestrzegać dekalogu niewygodny jest Bóg, i ówczesny prezydent ma być tylko dla jednej grupy światopoglądowej odrzucając katolików... niedobrze wypierać się wiary ojców swoich... a wszystkim o odmiennych swiatopogladach nie dogodzi ...
R
realista
27 października 2010, 22:34
 Prezydent Kaczyński (dając się całkowicie zdominować bratu)był prezydentem jednej partii i jednej grupy światopoglądowej a prezydent powinien wznosić się ponad i dobrze że prezydent Komorowski próbuje
Jadwiga Krywult
27 października 2010, 22:28
Rozmowa z Jarosławem Gowinem: <a href="http://tygodnik.onet.pl/30,0,54353,1,artykul.html">http://tygodnik.onet.pl/30,0,54353,1,artykul.html</a> "We Włoszech podobne rozwiązania przeforsował Rocco Buttiglione z mocnym poparciem Kościoła. A moje propozycje polski Kościół zwalcza. To gorzkie świadectwo stanu polskiego katolicyzmu." "Wróćmy do in vitro. Skoro ignoruje Pan stanowisko Kościoła, zwolennicy rozwiązań liberalniejszych zawsze wygrają z Panem licytację. Już dziś mówią: Pan proponuje technikę bardziej zawodną i kosztowniejszą. Opieram się na najnowszych odkryciach naukowych. Te metody są na razie nieco mniej skuteczne i droższe, ale warto zapłacić taką cenę, jeśli stawką jest ocalenie życia tysięcy embrionów. Moim głównym przeciwnikiem jest lobby klinik i przemysłu farmaceutycznego. To ono próbuje wmówić Polakom, że moje propozycje są sprzeczne z nauką."
PB
poważny błąd prezydenta
27 października 2010, 20:05
I z troski o życie wieczne prezydenta, ale również z troski o to, by jasne i wyraźne nauczanie Kościoła nie było rozmywane przez ludzi odwołujących się do swojego katolicyzmu, wynika potrzeba jasnego przypomnienia przez Pasterzy jasnego stanowiska Kościoła. Nie tylko w sprawie in vitro, ale również życia wiecznego, ekskomuniki czy prawdy o Kościele. Potrzebne wydaje się również jasne stwierdzenie, że poglądy prezydenta nie są katolickie, a on sam wyznając je stawia się poza wspólnotą katolicką. A jego zapewnienia, że jest katolikiem są mniej więcej tyle warte, ile zeszłoroczny śnieg. Może takie stanowisko skłoniłoby prezydenta do refleksji i uratowało jego życie wieczne? Na pewno zaś byłoby jasnym świadectwem prawdy, do której głoszenia Pasterze są powołani. Tomasz P. Terlikowski
PB
poważny błąd prezydenta
27 października 2010, 20:04
Zupełnym niezrozumieniem wykazał się również prezydent w kwestii samej ekskomuniki. Jest ona dla niego narzędziem ze średniowiecza, które nie pasuje do współczesności. A do tego może narazić na szwanki relacje państwo-Kościół, a nawet Kościół-demokracja. I znów pudło. Ekskomunika nie dotyczy prezydenta RP, ale…Bronisława Komorowskiego, który gdy stanie na Sądzie Ostatecznym (Panie Prezydencie wierzy Pan w tę prawdę, czy ona też jest dla Pana średniowieczna?) nie będzie odpowiadał jako prezydent, ale jako on sam. Opowieści o urzędzie, relacjach Kościół-demokracja nie będą mu w niczym pomagać. Sąd odbywać się bowiem będzie nie wedle reguł liberalnej demokracji, a Ewangelii, która jasno mówi, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili… A dotyczy to również zamrażania. Demokracja, liberalizm, państwo nie mają tu nic do rzeczy. Sprawa dotyczy bowiem kwestii o niebo bardzie fundamentalnych. Czyli zbawienia i potępienia (Panie Prezydencie i znów pytanie, czy wierzy Pan w niebo i piekło, czy też uznaje je Pan za średniowieczne wymysły). Zbawienia i potępienia Bronisława Komorowskiego! A nie prezydenta RP. Ta funkcja bowiem tam już nie ma najmniejszego znaczenia!
PB
poważny błąd prezydenta
27 października 2010, 20:03
"To, co mówi prezydent Bronisław Komorowski o swoim stosunku do ekskomuniki trzeba traktować śmiertelnie poważnie. I to nie dlatego, że może z tego uczynić oręż walki politycznej, ale dlatego, że jego wypowiedzi rozmywają absolutnie podstawowe prawdy wiary. A rzecz dotyczy nie tylko kwestii moralnych, ale również dogmatycznych. I niestety nie jest to przesada. Co oznacza bowiem deklaracja nie boję się ekskomuniki? Otóż – w ustach katolika – ni mniej ni więcej – tylko zanegowanie kilku absolutnie fundamentalnych prawd wiary. Pierwszą z nich jest przekonanie, że Kościół jest niezbędny do zbawienia człowieka (św. Cyprian ujmował to w prostą tezę „poza Kościołem nie ma zbawienia”). Jeśli prezydent mówi, że nie boi się wykluczenia z Kościoła, to albo w istocie nie uznaje prawdy o roli Kościoła w zbawieniu (to wersja bardziej dla niego korzystna), albo w ogóle nie wierzy w możliwość wiecznego potępienia. Nie ma zaś, co ukrywać, że obie możliwości równie źle świadczą o jego znajomości doktryny Kościoła, do którego – jak twierdzi – przynależy. Drugą prawdą, którą prezydent swoim postępowaniem podważa jest prawda o papieskiej nieomylności w sprawach wiary i moralność. I związanym z nią obowiązkiem każdego katolika przyjmowania w sumieniu moralnego nauczania (i to także zwyczajnego) papieskiego. Prezydent od dawna zaś „wie lepiej”; „jest katolikiem posoborowym”, którego nauczanie Kościoła nie obowiązuje. I nie wymaga od ludzi heroizmu (czyli rezygnacji z własnych marzeń, jeśli ich realizacja wymaga życia wielu osób). Wypowiedzi (ta także) prezydenta jasno pokazują, że nauczanie Soboru Watykańskiego I (a dla przypomnienia obowiązuje on katolików dokładnie tak samo, jak nauczanie Soboru Watykańskiego II) jest mu absolutnie obce". T.Terlikowski
IV
in vitro dochodowe, opłacalne
27 października 2010, 19:44
Prezydent się po prostu sprzedaje...
MT
mason też kiedyś umrze
27 października 2010, 19:43
"Rosnące zło umożliwi jawne ukazanie się Antychrysta Maryja w szczególny sposób ostrzega przed trzema przejawami zła, zagrażającymi wierze ludu Bożego. Pierwszym jest jawne odstępstwo licznych teologów i pasterzy Kościoła. Drugim - sekty zagrażające wiernym, a trzecim - zdominowanie Kościoła przez masonerię. Te formy zła sprawią, że Antychryst ukaże się w sposób jawny. Maryja mówi ze smutkiem (1.01.93): «Iluż jest Pasterzy, chodzących po omacku, w ciemności - niemych z powodu lęku lub kompromisów, nie broniących już owczarni przed drapieżnymi wilkami! Życie wielu Kapłanów i osób konsekrowanych wyschło z powodu nieczystości, zwiedzenia przyjemnościami oraz z powodu poszukiwania komfortu i dobrobytu... Wierni wciągani są w zasadzki świata, który stał się pogański, lub pociągają ich niezliczone, coraz bardziej szerzące się sekty... Zwłaszcza dla Kościoła nadeszła godzina wielkiej próby. Zostanie on wstrząśnięty brakiem wiary, zaciemniony odstępstwem, zraniony zdradami, opuszczony przez swe dzieci, podzielony z powodu schizm. Zostanie wzięty w posiadanie i zdominowany przez masonerię. Stanie się podatną glebą, na której wyrośnie drzewo zła złoczyńcy - Antychrysta. Ustanowi on swe królestwo w jego wnętrzu» (486)."
N
nijak
27 października 2010, 18:41
Niesamowite jak wszyscy dyzurni katolicy sie naraz odezwali. Przepojeni miloscia blizniego. Pozakładali fantyczne klapy na oczy i jadna na całego!!!
G
gospa
27 października 2010, 18:37
Niesamowite jak wszyscy dyzurni katolicy sie naraz odezwali. Przepojeni miloscia blizniego.
G
Groszek
27 października 2010, 18:08
Jak ma za przyjaciela Palikota, to przecież nie będzie się bał ekskomuniki.
R
rb69
27 października 2010, 16:13
Jak pisał Pascal, żadne z państw nie przetrwało 1000 lat, a Kościół tak. Więc kto komu powinien mówić co jest dobre i kto dla kogo powinien być autorytetem. Każde państwo wg myśli Pascala doprowadza do takiego prawa, które jest wbrew temu państwu i w gruncie rzeczy je unicestwia.
E
egger
27 października 2010, 15:19
W sprawie in vitro powinno zostać przeprowadzone referendum. Wtedy każdy miałby możliwośc zgodnie z własnym sumieniem oddać głos za lub przeciw. Ciekawy jestem jak w głosowaniu tajnym zagłosował by Komorowski. Może on po prostu nie jest na tyle silny żeby zgłosić veto. W kwestiach tak wysoce drażliwych nie powinniśmy korzystać z demokracji przedstawicielskiej, tylko z rozwiązania demokracji bezpośredniej. Wtedy obywatel nie musiał by wybierać partii w kategoriach światopoglądowych (na przykładzie in vitro: SLD=Tak, PiS=Nie, PO=Nie wiadomo), tylko w oparciu o to czyje rządy będą lepsze dla przeciętnego obywatela pod względem równości, sprawiedliwości i dobrobytu.
D
DNA
27 października 2010, 14:53
O większego trudno zucha jak był Bronek burczymucha Ja niczego się nie boję, choćby in-vitro to dostoję Wilki? ( Biskupi w domysle?) Całą zgraję pozabijam i pokraję Ten Kaczyński nic nie warty, to są dla mnie czytse żarty... tragiczny prezydent nam się trafił?
G
gos.c
27 października 2010, 14:45
no cóż, trzeba się za pana prezydenta modlić o łaskę wiary przy okazji za jego kontrkandydata w drugiej turze obaj panowie swoimi wypowiedziami i zachowaniem zdradzają spore braki, a obaj przyznają się do katolicyzmu
G
Groszek
27 października 2010, 14:43
Sam fakt popierania in vitro jest sprzeczny z nauką KK, ale jak nazwać słowa prezydenta który w TV powiedział: "jestem za życiem, więc popieram in vitro". Czy to nie są diabelskie słowa skierowane do społeczeństwa, by i tych nieświadomych zachęcić do zabijania?
TT
tak tak nie nie
27 października 2010, 14:36
sory za brutalizację życia publicznego , ale taki z Pana Komorowskiego katolik jak i prezydent. Inaczej g.... nie katolik i g.... nie prezydent
PZ
pycha zawsze gubi
27 października 2010, 14:02
...możemy mieć do czynienia z pychą ducha, pychą umysłów, pychą dóbr materialnych i pychą społeczną. Najgorszą ze wszystkich jest pycha ducha. Była tym grzechem, który spowodował upadek szatana i tam właśnie grzech miał swój początek. "Jakoż to, żeś spadł z nieba o jutrzenko czytamy w księdze Izajasza 14,12-15, który wschodzisz rano? Powalonyś aż na ziemię , któryś wątlił narody ! Wszakżeś ty mawiał w sercu swoim ; Wstąpię na niebo, nad gwiazdy Boże wywyższę stolicę moją , a usiądę na górze zgromadzenia , na stronach północnych . Wstąpię na wysokości obłoków, będę równy Najwyższemu. Wszakże strącony jesteś aż do piekła w głębokość dołu" Tutaj szatan pięć razy mówi o sobie "ja ponad Boga" To właśnie pycha jego serca była pierwszym grzechem, popełnionym kiedykolwiek we wszechświecie. W chwili  kiedy zaczynamy odczuwać ,podobnie jak szatan ,samozadowolenie ,samowystarczalność --- jesteśmy na niebezpiecznej drodze.
W
witek
27 października 2010, 14:01
Jak zaznaczył, w żadnym cywilizowanym kraju europejskim nie zdarzyło się, aby w XXI wieku strefę polityczną dotknęła ekskomunika. Komoruskij sugeruje więc że Polska jest niecywilizowana. Według konstytucji, prezydent ma reprezentować kraj. Czy to jest reprezentowanie? To jest deprecjonowanie naszego kraju. Moim zdaniem Ta banda łajz spod ciemnej gwiazdy zwąca się PO, celowo kompromituje Polskę, bo tak sobie życzą ich przełożeni na Kremlu. Zbyt wiele już było takich przypadków, chćby "omyłkowe" ogłoszenie przez Komoruskiego że Polska wyjdzie z NATO. Można być idiotą, ale nie aż takim!
P
pol
27 października 2010, 13:53
Panie Prezydencie, ekskomunika "nie dotyka strefy politycznej", tylko człowieka, który publicznie opowiada się za złem! A cywillizowane kraje, o których Pan tak ładnie mówi, to "cywilizacja śmierci" (Jan Paweł II)
T
teresa
27 października 2010, 13:44
Ekskomunika dzieje się w sumieniu każdego człowieka,jeśli popiera zabijanie,sam  wie ,że sprzeciwiając się prawu Bożemu rezygnuje z łaski uświęcającej i nie może zbliżać się do Jezusa Eucharystycznego ponieważ przyjąłby go świętokradczo. Naturalnie Boga można się nie bać,ale to dowód kompletnego braku wykształcenia chrześcijańskiego.I albo się jest prezydentem wszystkich Polaków, albo wyłącza się z tej grupy Polaków głęboko i prawdziwie wierzących wraz z ich duszpasterzami, a to już dyskryminacja.    Jeżeli nie szanuje się cudzego życia - można oczekiwać efektu jo-jo.
PN
prowadzi na manowce kraj...
27 października 2010, 13:39
Pewnego razu filozof Platon gości u siebie w pokoju przyjaciół.W pokoju tym stało wspaniale zdobione łoże.Jeden z przyjaciół wszedł ,jak zwykle ,bardzo brudny i siadając na wspaniale zasłanym łożu rzekł ;" Depczę dumę Platona" Na to Platon odpowiadając łagodnie,ale z godnością "Raczej własną przyjacielu" Pycha umysłu jest bardzo często wrogiem Ewangelii Chrystusowej, ponieważ w miejsce zaufania do Boga daje człowiekowi zaufanie do siebie samego. W Piśmie Świętym czytamy;   " Ufaj Panu ze wszystkiego serca twego a na rozumie twoim nie polegaj" "Bojaźń Boża jest początkiem mądrości --- mówi Psalmista w Psalmie 111,10
BS
Boga się nie boi....
27 października 2010, 13:29
a bojaźń Boża ? dla katolika to ważne, chyba, że Prezydent robi sobie żarty z Sakramentów Świętych i przykazań Bożych i Kościelnych, ale to już jego sumienie tylko niestety przykład zły pychy...
B
bercik
27 października 2010, 13:07
hmmmmmmm , " biedny " Pan Prezydent
A
Alfista
27 października 2010, 12:59
No to teraz będziem pilnować czy nie przystepuje do stołu Pańskiego, a okazji po temu będzie miał sporo. Zagubiony ten nasz prezydent, niby katolik, a tu taki afront Panu składa.
W
Waldek
27 października 2010, 12:48
Nie boi się, bo jeszcze nie skumał jej owoców :) Może też nie zrozumiał jeszcze czym jest ekskomunika. WIara ze swej natury jest "polityczna" bo dotyczy mas ludzkich i daje im pewnien program życia i działania. Kiepsko, że pan prezydent jeszcze tego nie zauważył.
T
tommys
27 października 2010, 12:10
czekamy na Św. Ambrożego