Koniec z tanimi przeglądami. Nowe stawki i surowe kary dla kierowców bez ważnego badania technicznego
Od września 2025 roku kierowcy zapłacą więcej za obowiązkowe badania techniczne pojazdów – po raz pierwszy od ponad 20 lat wzrosły stawki w stacjach diagnostycznych. Jednocześnie policja i ubezpieczyciele zaostrzają podejście wobec właścicieli aut bez ważnego przeglądu. Mandat może sięgnąć nawet 5 tys. zł, a brak aktualnego badania to ryzyko utraty dowodu rejestracyjnego i problemów z odszkodowaniem po wypadku.
Za brak aktualnego przeglądu technicznego grozi mandat sięgający nawet 5000 zł. Policja, oceniając wysokość kary, bierze pod uwagę m.in. czas, jaki upłynął od wygaśnięcia badania oraz stan techniczny pojazdu. W przypadku kontroli drogowej funkcjonariusze mogą zatrzymać dowód rejestracyjny, wydając jedynie zaświadczenie umożliwiające dojazd do stacji kontroli pojazdów - tłumaczy Onet.
Choć brak przeglądu technicznego nie unieważnia polisy OC, ubezpieczyciele mogą odmówić wypłaty pełnego odszkodowania lub wystąpić o zwrot wypłaconych środków (regres), jeśli udowodnią, że niesprawność pojazdu była przyczyną wypadku. To kolejny argument za tym, by nie zaniedbywać obowiązku regularnych badań technicznych.
Po ponad 20 latach rząd zdecydował się podnieść opłaty za badania techniczne. Od 19 września 2025 r. koszt przeglądu samochodu osobowego wzrósł z 98 zł do 149 zł. Podwyżki objęły również inne pojazdy, takie jak motocykle i motorowery. Decyzja ta miała na celu zrekompensowanie stacjom diagnostycznym długoletniego zamrożenia stawek.
Eksperci podkreślają, że okresowe badania techniczne to nie tylko formalność. Regularna kontrola stanu pojazdu pozwala wykryć usterki, które mogą prowadzić do groźnych awarii lub wypadków. Nawet drobne problemy techniczne mogą mieć poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa na drodze.
Skomentuj artykuł