Konsultacje u prezydenta to spektakl polityczny
Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział - po konsultacjach z szefami klubów - że decyzję ws. odrzuconego przez Sejm i Senat sprawozdania KRRiT za 2010 r. ogłosi zapewne w przyszłym tygodniu. Przyjęcia sprawozdania chce tylko SLD; PiS nazywał konsultacje u prezydenta "teatrem politycznym".
Komorowski rozmawiał w poniedziałek z szefem klubu PO Tomaszem Tomczykiewiczem, klubu PiS - Mariuszem Błaszczakiem, klubu PSL - Stanisławem Żelichowskim i wiceszefową klubu PJN - Elżbietą Jakubiak. W piątek - w ramach konsultacji ws. KRRiT - prezydent rozmawiał z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim.
Prezydent poinformował po zakończeniu konsultacji, że "nie podjął jeszcze decyzji ostatecznej (ws. sprawozdania KRRiT - PAP)" i że "ogłosi ją prawdopodobnie w przyszłym tygodniu". Dopytywany, ku jakiej decyzji się skłania, odpowiedział: "w kierunku podjęcia decyzji jak najbardziej racjonalnej".
Komorowski stwierdził, że zastrzeżenia pod adresem KRRiT formułowane przez poszczególne kluby dotyczą - w zależności od klubu - "albo wcześniejszego działania Rady - w pierwszym półroczu, albo zmienionej Rady w ostatnich miesiącach". KRRiT w obecnym składzie - powołanym przez B.Komorowskiego oraz Sejm i Senat głosami PO, SLD i PSL - działa od sierpnia 2010 r.; sprawozdanie dotyczy całego 2010 roku.
Prezydent podkreślał, że zastrzeżenia klubów ws. KRRiT podyktowane są "bardzo różnorodnymi" przesłankami, "przypadkowo zlewającymi się w jeden negatywny stosunek do Krajowej Rady". - Dostrzegam po tych rozmowach istotny element, jakim jest niewystarczające tempo stabilizowania poszczególnych mediów i utrzymywanie się czasu takiej tymczasowości i braku decyzji, które by na przykład radio czyniły takim medium już ustabilizowanym - powiedział Komorowski.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił po poniedziałkowym spotkaniu z Komorowskim, że konsultacje u prezydenta to "teatr polityczny", a media publiczne są skrajnie upolitycznione. - Pewnie decyzja już wcześniej została podjęta. Mamy do czynienia z takim spektaklem, jak to często w przypadku środowiska polityków wywodzących się z PO, ma miejsce - stwierdził Bałszczak.
Dodał, że nie wie, jaką decyzję podejmie prezydent. - Przedstawiłem stanowisko PiS, które jest znane, było prezentowane w parlamencie. My bardzo krytycznie podchodzimy do tego, co dzieje się w KRRiT i co dzieje się w mediach publicznych. One są skrajnie upolitycznione - oświadczył szef klubu PiS.
Negatywną opinię o dotychczasowej pracy KRRiT przedstawił prezydentowi również szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz. Również on zaznaczył, że "stanowisko prezydenta dopiero się wykluwa" i w jego ocenie będzie znane za parę dni.
Przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski poinformował, że namawiał prezydenta do podtrzymania negatywnego stanowiska wobec sprawozdania z działalności KRRiT za 2010 r., które wyraziły już Sejm i Senat.
- Gdybyśmy rozgrzeszyli tę Radę poprzednią, to można by przyjąć, że możemy sobie różne rzeczy wyczyniać i wszystko będzie w porządku - zaznaczył Żelichowski. Zapewnił jednocześnie, że PSL uszanuje każdą decyzję Komorowskiego.
Szefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak poinformowała prezydenta, iż jej klub jest za odrzuceniem sprawozdania KRRiT, bo krytycznie ocenia funkcjonowanie mediów publicznych. "Uważamy, że politycy nie wycofali się z ręcznego sterowania mediami" - powiedziała Jakubiak dziennikarzom.
- W związku z tym, jedynym dziś wyjściem - i myślę, że takim wyjściem, które jest też bliskie sercu prezydenta - jest wsparcie dla projektu twórców kultury. Musimy wrócić do rozmowy o tym projekcie - dodała. Według posłanki PJN, prezydent powiedział, że "jemu też pewnie będzie najbliżej do projektu twórców".
Przygotowany przez środowiska twórcze przy współpracy organizacji pozarządowych projekt ustawy medialnej - który w kwietniu trafił do sejmowej Komisji Ustawodawczej - zakłada całkowitą przebudowę obecnego systemu mediów publicznych. Miałaby ona m.in. zlikwidować abonament rtv, w zamian radio i telewizja utrzymywałyby się z tzw. opłaty audiowizualnej. Projekt reformy mediów zakłada też odebranie Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji kompetencji wyboru rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. Tym - między innymi - miałby się zajmować Komitet Mediów Publicznych - rodzaj rady programowej tych mediów.
Szef SLD Grzegorz Napieralski, który z prezydentem spotkał się w piątek, mówił wtedy, że przekazał Komorowskiemu argumenty przemawiające za przyjęciem sprawozdania KRRiT.
Głosami PO, PiS i PSL Sejm odrzucił w ubiegłym tygodniu sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności KRRiT. Wcześniej zrobił to Senat. Jeśli decyzję obu izb parlamentu potwierdzi prezydent, kadencja wszystkich członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wygaśnie w ciągu 14 dni od głosowania w Sejmie. teriały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
Skomentuj artykuł