Krzyż na Rysach był poświęcony

"Gazeta Polska Codziennie" / PAP / slo

Proboszcz Marcin Dąbkowicz z kaplicy na Wiktorówkach poparł usunięcie krzyża z Rysów. Stwierdził, że i tak nie był on poświęcony. "Gazeta Polska Codziennie" publikuje jednak zdjęcie wykonane podczas montażu krzyża, dowodzące, że jest zupełnie inaczej.

"Codzienna" dotarła też do osób, które zamontowały krzyż oraz do księdza, który go poświęcił. Osoby te pragną pozostać anonimowe, bo obawiają się o utratę pracy.

Dlatego też na fotografii, którą zamieszcza "GPC", twarz kapłana święcącego krzyż jest niewidoczna. - Jako duszpasterz słucham głosu swoich wiernych, dlatego poświęcę każdy krzyż i w każdym miejscu, w którym zechcą go postawić - mówi ksiądz.

Według dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego krzyż został ustawiony na Rysach nielegalnie.

Jednak osoby, które go tam umieściły przypominają, że po raz pierwszy krzyż stanął na najwyższym polskim szczycie przed wojną. - Chcemy go przywrócić, aby błogosławił Polsce i wszystkim, którzy wychodzą w góry.

Poświęcamy go też pamięci ratowników tatrzańskich, którzy zginęli, niosąc pomoc potrzebującym - wyjaśniają.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krzyż na Rysach był poświęcony
Komentarze (13)
W
wanda
17 grudnia 2012, 12:02
Robertowi -podziękowanie.
R
Robert
17 grudnia 2012, 10:23
Homilia w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej matki Bernardyny Marii Jabłońskiej i matki Marii Karłowskiej   .... Rzec można, iż ten jubileuszowy krzyż patrzy w stronę Zakopanego i Krakowa, i dalej: w kierunku Warszawy i Gdańska. Ogarnia całą naszą ziemię od Tatr po Bałtyk. Chcieli wasi ojcowie, aby Chrystusowy krzyż królował w sposób szczególny na Giewoncie. I tak się też stało. ..." "... Umiłowani bracia i siostry, nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych, szpitali. Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz. ..." Na zakończenie Mszy św. Jan Paweł II powiedział: "Dzisiaj dziękowałem Bogu za to, że wasi przodkowie na Giewoncie wznieśli krzyż. Ten krzyż patrzy na całą Polskę, od Tatr aż do Bałtyku, ten krzyż mówi całej Polsce: Sursum corda! — „W górę serca!” Trzeba, ażeby cała Polska, od Bałtyku aż po Tatry, patrząc w stronę krzyża na Giewoncie, słyszała i powtarzała: Sursum corda! — „W górę serca!” Amen."  TU WYPOWIADA SIĘ JEDYNY DLA MNIE AUTORYTET. MÓWI O KRZYŻU W MOIM ŻYCIU, ALE TEŻ O TYM FIZYCZNYM SYMBOLU W URZĘDACH, SZKOŁACH. NA NIC UMYSŁOWE WYGIBASY RÓŻNYCH "KATOLIKÓW" I "OŚWIECONYCH KAPŁANÓW" I POWOŁYWANIE SIĘ NA "PRAWO". KRZYŻ TO NIE JAKIŚ TAM SYMBOL JEDEN Z WIELU. ZA CHWILĘ JAKIEMUŚ PAJACOWI ZACZNIE PRZESZKADZAĆ KRZYŻ NA ŚWIĄTYNI I ZAWSZE ZNAJDZIE SIĘ "KATOLIK" LUB "OŚWIECONY KAPŁAN", KTÓRY UZASADNI, ŻE PRZECIEŻ NAJWAŻNIEJSZY JEST TEN KRZYŻ W MOIM SERCU, A TEN NA KOŚCIELE TO NIE WAŻNY.... 
17 grudnia 2012, 09:42
@~123 ~marcin Czy proboszcza też zaliczacie do władz PRL-owskich? Jeśli chcesz publicznie chwalic Boga w danej parafii musz mieć na to zgodę proboszcza :-) Grupa  o której wspominasz bazsuje właśnie na działaniu bez zgody zwierznika kościelnego w oparciu o swoje własne rozeznanie sytuacji.
M
marcin
14 grudnia 2012, 19:34
@ T7HRR Jak się chce uderzyć, kij się zawsze znajdzie ! Przecież władze PRL-owskie też powoływały się na prawo. Tylko dziś wysługują się rękami usłużnych kapłanów (sic), o mentalności takich niegdysiejszych "księży patriotów" ! ------------------------------------------------ Wychodzi na to, że Boga wolno chwalić tylko po uprzednim uzgodnieniu z odpowiednimi władzami. Kiedyś te władze strzelały, dziś (przynajmniej narazie) nie muszą - wyhodowały katolików sekty bonieckiej
S
Stilgar
14 grudnia 2012, 16:31
I znów woda na młyn religijnych fanatyków. Drogi Robercie krzyż sam w sobie nie jest nielegalny ale trzeba uszanować wolę opiekunów tego parku narodowego. W przeciwnym razie za chwilę kolejni fanatycy ustawią krzyże na każdym szczycie, w drodze na niego i u stóp, przy kasach, kebabach i toaletach. Czy w stawianiu krzyża naprawdę o to ma chodzić? O ilość? Jestem katolikiem i jestem przeciwny stawianiu krzyży przy drogach bo stawianie tego znaku w miejscu narażonym na ochlapanie przez brud, błoto, sól drogową to profanacja tego symbolu. Drodzy "obrońcy krzyża" czy jak wejdę wam do ogródka i bez pytania postawię 20 krzyży to też będziecie twierdzić że nie wolno ich usuwać?  Czemu stawiający krzyż na Rysach nie zwrócili się z prośbą do TPN o zgodę? Tak zwyczajnie, z szacunkiem do opiekunów tego miejsca, tak po chrześcijańsku?
1
123
14 grudnia 2012, 14:33
@ T7HRR Jak się chce uderzyć, kij się zawsze znajdzie ! Przecież władze PRL-owskie też powoływały się na prawo. Tylko dziś wysługują się rękami usłużnych kapłanów (sic), o mentalności takich niegdysiejszych "księży patriotów" !
14 grudnia 2012, 14:01
Jest jednen zasadniczy problem: teren jest publiczny a nikt nie porozmawiał na ten temat ani z proboszczem ani zarządca terenu. Do tego jest problem techniczny, prowizoryczny sposób montażu grożący zjechaniem krzyża z lawiną.
C
Chrust
14 grudnia 2012, 13:59
Polska jest dziś perfidnie bezczeszczona każdego dnia. Czy mamy się wycofać, czy mamy ją oddać bez oporu politycznym gwałcicielom ?
R
Robert
14 grudnia 2012, 13:06
Był 1987 rok, kiedy wieszaliśmy "nielegalny" krzyż w klasie. Ponieważ robiliśmy to uporczywie przez wiele miesięcy, paru kolegów wyleciało ze szkoły. Strasznie mi smutno, że znów krzyże w mojej Ojczyźnie są nielegalne. Ten na Rysach, ten pod Pałacem Prezydenckim.... jeden "psuje" Tatry, drugi jest zbyt "polityczny". I znajdują się księża i hierarchowie, którzy nie mają nic przeciw temu, a nawet stają po stronie tej demonicznej władzy. Źle mi z tym.... źle się bawimy. 
H
hub381
14 grudnia 2012, 12:56
Ludzie,czy nie macie innych zajęć jak tylko podbużianie innych o Krzyż ? To dlaczego nie pokażecie zdjęcie poświęcenia tego Krzyża ? I tak w kółko sie sprawa odnawia.Typowe polskie swary !
M
m
14 grudnia 2012, 12:50
Pierwszy krzyż na najwyższym polskim szczycie Tatr został ustawiony w 1938 r. Zdemontowano go podczas okupacji. Kolejny, wzniesiony w 2009 roku został usunięty rok później, w apogeum walki o Krzyż Pamięci przed Pałacem Prezydenckim. Krzyż z Rysów zdjęto, kiedy po katastrofie smoleńskiej turyści zaczęli umieszczać przy nim biało-czerwone wstążki i chorągiewki, zdjęcia śp. Lecha i Marii Kaczyńskich oraz karteczki z modlitwami za dusze ofiar katastrofy. Górale mówią, że nikomu nie przeszkadza ustawiony w 1988 r. przez opozycję polską i czechosłowacką drewniany krzyż na szczycie Grzesia w Tatrach Zachodnich. Krzyże stoją także na Giewoncie oraz na najwyższym w Tatrach – Gerlachu (na terenie Słowacji).
W
wanda
14 grudnia 2012, 11:32
To bardzo smutne.W latach 70-tych brałam udział w nielegalnej rozbudowie Wiktorówek.Z tego powodu byłam przesłuchiwana w sądzie.A teraz Dominikanin z Wiktorówek twierdzi,że krzyż  na Rysach jest  nielegalny.......
W
wanda
14 grudnia 2012, 11:31
To bardzo smutne.W latach 70-tych brałam udział w nielegalnej rozbudowie Wiktorówek.Z tego powodu byłam przesłuchiwana w sądzie.A teraz Dominikanin z Wiktorówek twierdzi,że krzyż  na Rysach jest  nielegalny.......