Kudrycka: Matura musi trzymać poziom

(fot. Adam Dziura/wikipedia.org)
PAP / apio

Matura nie powinna być łatwiejsza, bo jest egzaminem na studia - uważa minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbara Kudrycka.

- Zamiast załamywania rąk nad trudniejszą maturą czy nad obowiązkową matematyką należy zastanowić się, jak lepiej przygotowywać uczniów do matury, by podnosić stale wskaźniki zdawalności, nie obniżając poziomu wymagań. Szczególnie w sytuacji, gdy matura stanowi podstawową barierę, której pokonanie otwiera dostęp do studiów wyższych.

- Coraz lepiej przygotowani maturzyści trafiać będą do coraz lepszych uczelni. To ambitna i niełatwa droga, ale na jej końcu są szanse przyszłych absolwentów na dobrą pracę i prawdziwy zawodowy sukces - uważa Kudrycka.

Dodała, że o swój zawodowy sukces coraz bardziej dbają sami młodzi ludzie, którzy coraz chętniej wybierają techniczne i ścisłe kierunki studiów. - W 2010 r., po raz pierwszy od lat, wśród kandydatów na studia politechniki okazały się popularniejsze niż uniwersytety. Na każde wolne miejsce na politechnikach mieliśmy średnio 3,9 kandydatów, na uniwersytetach 3,5. Jeżeli zainteresowanie młodych ludzi studiowaniem na kierunkach ścisłych i technicznych, które są kluczowe dla rozwoju gospodarki, będzie poparte coraz lepszym przygotowaniem do matury, to jestem przekonana, że zyska na tym poziom kształcenia, o korzyściach dla samych absolwentów nie wspominając - oceniła.

Kudrycka przypomniała, że na uczelniach zostały jeszcze wolne miejsca i że niektóre szkoły prowadzą rekrutację nawet do końca września, dlatego również zdający maturę w poprawkowym terminie mają szansę na przyjęcie na dobre studia. Minister życzyła im powodzenia. - Abiturientom przystępującym do egzaminu poprawkowego mogę przytoczyć cytat z Arystotelesa: Scientiae radices amarae, fructus dulces - korzenie wiedzy są gorzkie, jej owoce słodkie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kudrycka: Matura musi trzymać poziom
Komentarze (1)
D
Dami
20 sierpnia 2011, 09:54
"Coraz lepiej przygotowani maturzyści trafiać będą do coraz lepszych uczelni." - To taki sen, bo realia są inne. Poziom w podstawówkach, gimnazjach i liceach jest niższy niż dwadzieścia lat temu i wcale nie rośnie. Niestety. Ministrom często chodzi o to by statystykli się poprawiły, a nie poziom nauczania. Na uczelniach pracownicy dydaktyczni zauważają, że przychodzą na studia coraz mniej dojrzali młodzi ludzie. Zamiast nauki chcą się dobrze bawić, a dorosłość i odpowiedzialność to dla nich coś bardzo odległego. Oczywiście nie wszyscy, ale garstka nielicznych nie zmienia zasadniczo negatywnego obrazu całości.