"Marsz Niepodległości" przejdzie ulicami stolicy
11 listopada ulicami Warszawy ma przejść organizowany m.in. przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny "Marsz Niepodległości". Jego blokadę zapowiada skupiające środowiska antyfaszystowskie Porozumienie 11 Listopada. Będzie też koncert "Kolorowa Niepodległa".
Na forach internetowych przyjazd na marsz organizują kibice z całej Polski. Na forum kibiców warszawskiej Legii udział zadeklarowały do piątku 284 osoby. - Nie będzie konfliktów między kibicami różnych klubów. Już dawno ustaliliśmy, że na ten dzień te sprawy zostawiamy z boku - powiedział PAP członek zarządu Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa Wojciech Wiśniewski. Wyjazdy organizują też m.in. kibice Stomilu Olsztyn i Wisły Kraków.
Marsz - według mediów - mieliby wspierać także nacjonaliści z Węgier, Słowacji i Serbii. Jednak wiceprezes Młodzieży Wszechpolskiej Witold Tumanowicz powiedział PAP, że nie zapraszano organizacji z innych krajów. - Wiem natomiast, że na marsz wybierają się prywatne osoby, znajomi z Węgier - dodał.
Do blokady marszu wzywają środowiska i organizacje antyfaszystowskie skupione w Porozumieniu 11 Listopada. - Wzywamy wszystkich mieszkańców Warszawy i wszystkich, którzy zechcą przyjechać do Warszawy, do czynnego sprzeciwu wobec faszystów - brzmi oświadczenie Porozumienia.
Blokady mają polegać na "spontanicznej demonstracji" - powiedział reprezentujący Porozumienie Jacek Fenderson. Pomysł poparło OPZZ, bo "założenia programowe, jak demokracja, równość wszystkich ludzi - bez względu na wiarę i kolor skóry - i walka z faszyzmem są głęboko wpisane w tradycję związku" - wyjaśnił wiceprzewodniczący związku Andrzej Radzikowski.
11 listopada w południe w centrum Warszawy ma się też odbyć uliczny koncert pod hasłem "Kolorowa Niepodległa". Organizuje go zrzeszona w Porozumieniu 11 Listopada "Krytyka Polityczna". "Idziemy na Kolorową Niepodległą, bo nacjonalizm i narodowa martyrologia wydają nam się przykrywką dla obywatelskiej bezradności i poczucia niemocy" - informuje stowarzyszenie na swojej stronie internetowej.
Na koncercie mają zagrać m.in. Tymon Tymański oraz Stołeczny Chór Rewolucyjny "Warszawianka". W składzie chóru znaleźli sie m.in. dziennikarze Piotr Najsztub i Mikołaj Lizut oraz pisarka Sylwia Chutnik. Na wiecu głos mają zabrać przedstawiciele społeczności romskich, żydowskich, wietnamskich, afrykańskich, kaukaskich i mniejszości seksualnych.
O działania dotyczące bezpieczeństwa podczas "Marszu Niepodległości" w pismach skierowanych do szefa MSWiA Jerzego Millera i prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz pytała Prawica Rzeczypospolitej. Partia zaznaczyła, że urząd miasta wydał zgody na szereg publicznych zgromadzeń w tym samym czasie i tym samym rejonie, które mogą kolidować z marszem.
Magdalena Łań z warszawskiego urzędu miasta podkreśliła w rozmowie z PAP, że za bezpieczeństwo zgromadzenia publicznego odpowiadają jego organizatorzy i policja. "W każdym zgłoszeniu, które przyjmujemy, musi znaleźć się deklaracja, że cel zgromadzenia jest pokojowy. Jeśli dochodzi do zamieszek, do zagrożenia życia, zdrowia, odpowiadają za to organizatorzy - sprawa jest kierowana do prokuratury i sądu" - powiedziała. Wyjaśniła też, że urząd miasta nie może zmienić np. trasy marszu proponowanego przez organizatorów.
Łań dodała, że zgłoszenia dotyczące 11 listopada zostaną opublikowane dopiero dwa dni przed tą datą - organizatorzy mogą zgłaszać zgromadzenia do 8 listopada. Poinformowała, że dotychczas jest ich kilkanaście.
Na 11 listopada przygotowuje się policja. Rzecznik KSP Maciej Karczyński powiedział, że policja analizuje doniesienia medialne i informacje zawarte w internecie. "Każda osoba, która naruszy prawo, będzie musiała liczyć się z naszą zdecydowaną reakcją" - podkreślił. Dodał, że funkcjonariusze są m.in. w kontakcie z niemiecką policją. Chodzi m.in. o informacje, czy do Polski zamierzają przyjechać anarchiści z tego kraju i jak liczna będzie to grupa.
Szef MSWiA Jerzy Miller zapewnił w piątek dziennikarzy, że - każdy, kto ochrony potrzebuje, będzie chroniony, a każdy kto wymaga instruktażu, że narusza porządek prawny, ten instruktaż uzyska. Jeżeli to nie pomoże to będą konsekwencje. Takie, jak państwo obserwują co roku - powiedział.
Skomentuj artykuł