MEN szykuje kolejne zmiany. Nauczyciele dostaną nowy obowiązek dokumentowania uczniów
Od 1 września w szkołach w życie wejdzie szereg zmian przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Część z nich dotyczy ograniczenia lekcji religii, nowych terminów ferii czy zmian w podstawie programowej wychowania fizycznego. Resort planuje jednak także dodatkowe rozwiązanie, które – zdaniem nauczycieli – może stać się poważnym obciążeniem. Chodzi o obowiązek przygotowywania opinii o funkcjonowaniu ucznia na potrzeby orzeczeń o kształceniu specjalnym.
Nowy obowiązek: opinia o uczniu od nauczyciela
Resort edukacji przygotował projekt ustawy, który trafił już do konsultacji. Zgodnie z nim szkoły będą musiały opracowywać opinie dotyczące funkcjonowania uczniów, jeśli zajdzie potrzeba wydania orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego.
MEN tłumaczy, że takie rozwiązanie pozwoli lepiej diagnozować sytuację dziecka i szybciej zapewniać mu adekwatne wsparcie edukacyjno-terapeutyczne.
Nauczyciele krytyczni: „To nas przeciąży”
Środowisko nauczycielskie nie kryje jednak obaw. Zdaniem ekspertów i pedagogów nowe przepisy przerzucają na kadrę dodatkowe obowiązki, do których wielu nauczycieli nie jest przygotowanych.
– W perspektywie rosnącej liczby opinii i orzeczeń oznacza to realne przeciążenie kadry. Nauczyciele, obok prowadzenia lekcji, będą musieli spędzać bardzo dużo czasu na przygotowywaniu tych opinii. To jest bardzo duże obciążenie, wymagające specjalistycznej wiedzy diagnostycznej – mówi w rozmowie ze Strefą Edukacji dr Marta Majorczyk, psycholożka z Uniwersytetu SWPS.
Władza kontra praktyka
Nauczyciele podkreślają, że choć rozumieją konieczność wspierania uczniów wymagających kształcenia specjalnego, to sposób wdrożenia nowego obowiązku może w praktyce pogłębić problem przeciążenia kadry i jeszcze bardziej zniechęcić młodych ludzi do podejmowania pracy w zawodzie nauczyciela.
Skomentuj artykuł